Witajcie!
Leniwa niedziela z piękną słoneczną pogodą ma się ku końcowi. Jutro mam mieć niebo pokryte chmurami, a nadchodząca noc znowu z przymrozkiem. Kiedy wreszcie przyjdzie ta prawdziwa wiosna?!
Soniu - przykro mi z powodu Twojej straty.
![smutek ;:174](./images/smiles/sad.gif)
Jeśli masz jeszcze nasiona cynii, to spokojnie zdążą Ci urosnąć i zakwitnąć wysiane teraz. Jeden z moich sąsiadów sieje je dopiero wprost do gruntu i zawsze ma ładne szpalery pięknie kwitnących cynii. A są to jedyne kwiaty, które zdobią jego działkę.
Moje cynie po pikowaniu stanęły w miejscu i stoją tak już ze trzy tygodnie, nietęgo mi wyglądają.
W zamian inne kwiatki mają się dobrze, będzie czym zastąpić cynie, jeśli nie dotrwają do czasu sadzenia. Właśnie sobie uświadomiłam, że nie wysiałam ani jednej aksamitki ani w domu, ani w inspekcie
![Embarassed :oops:](./images/smiles/icon_redface.gif)
Muszę nadrobić niedociągnięcie.
Ten biały hiacynt wyjątkowo długo ładnie wygląda, w przeciwieństwie do innych, które już znacznie straciły na urodzie. Dziękuję za słowa uznania dla niego.
Zima i mnie dołuje, a wiosną zdobywam nowe siły, tylko ta wiosna jakaś dziwaczna, bo dużo zimnych dni i mroźnych nocy, a chciałoby się wszystko mieć zrobione na tip-top już, natychmiast, stąd te dokuczliwe zakwasy i trzeszczenie starych kości.
Masz rację, ogródki to nasza cudowna odskocznia od trosk, więc cieszmy się i pielęgnujmy je dopóki możemy.
Pozdrawiam wzajemnie.
Maryniu - powiem Ci kochana, że w tym roku jest mi wszystko jedno, co urośnie , byle było kolorowo. Dałam sobie spokój z kupowaniem unikatów czy nowości po tym, jak widzę ubytki po minionej zimie-nie-zimie i wczesnowiosennej suszy okraszonej nocnymi mrozami. Nawet nie próbuję dochodzić, co zniknęło, bo znaczniki się u mnie nie sprawdzają (kota i gołębie), a nie zawsze pamiętam gdzie i co rosło.
Nasze dzieci mają zakaz odwiedzania rodziców. M boi się "korony" i ja go rozumiem, bo doświadczył już wszelakich ciężkich chorób, a obecnie cieszy się dobrym zdrowiem
![super ;:333](./images/smiles/thumbsup.gif)
, które bardzo sobie ceni.
Pozdrawiam wzajemnie.
Tereniu - warzywka częściowo już wysiałam, ale na razie tylko te, które mogłam wcześniej w zimnym inspekcie, jednak coś one mocno leniwe, pewnie im zimno, nawet rzodkiewka rachityczna ciągle.
Pozdrawiam wzajemnie.
Danusiu - gdyby jeszcze gołębie zechciały chwasty powyrywać... Ślimaków też nie lubią.
![nie ! ;:185](./images/smiles/no.gif)
Głównie kamyczki zbierają i młodziutkie roślinki podgryzają. Z tego też powodu większość roślin jednorocznych uprawiam w domu, by na rabaty sadzić już dość duże okazy. A jak im smakują listki goryczki! Muszę ją osłaniać przed tymi
szkudnikami.
Wilczomlecz złocisty kwitnie już od kilku dni, tylko on jakiś taki rachityczny, nie lubi mnie czy jakoś tak....
Ślicznie dziękuję za dobre życzenia, które z całego serca odwzajemniam.
Ewelinko - znam ten ból z czasów, gdy moja kota była młodsza, niejedną stratę wówczas zaliczyłam. Teraz chodzi obok doniczek ostrożnie je omijając. Przypuszczam, że nauczyła się tego podczas
urzędowania na działce. Twój kotek też kiedyś zmądrzeje i nie będzie broił.
U Ciebie to dopiero szafirków! U mnie jakoś nie chcą się ani siać, ani rozrastać i to zarówno białe i niebieskie. Siedzą malutkie kępulki w jednym miejscu i tyle.
Masz rację, zwierzęta dają dużo radości i znacznie urozmaicają codzienność.
Pozdrawiam wzajemnie.
Stasiu roztomiła - z tą tęczą na mojej działce to lekka przesada, choć nudno tam nie jest, choćby z powodu gołębi. Od czasu do czasu muszę pogonić skrzydlate bractwo, które z upodobaniem podszczypuje niektóre roślinki.
Myślisz, że już tylko ciepełko przed nami? Obyś miała rację, bo ja bardzo lubię siąść sobie z dobrą książką i nie zmarznąć podczas lektury.
Fantastyczne życzenia przyjmuję z wdzięcznością i najserdeczniej życzę Wam tego samego.
Ponieważ dzisiaj działki nie nawiedziłam, to pokażę fotki kilku doniczek z parapetów.
Pomidorki dochodzą do siebie po balkonowej przygodzie.
Papryki:
ostre...
...i
słodkie.
Selery.
A to dowód na to, że
sałaty można spokojnie w doniczkach na balkonie uprawiać.
Trzy różne odmiany.
A to najładniejsza z nich.
Dla urozmaicenia -
heliotropy.
Dobrego, zdrowego tygodnia, kochani ogrodomaniacy. ![;:97](./images/smiles/sorrircoracao.gif)