Nawożenie kaktusów
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Nawożenie kaktusów
Rodzin i typów sukulentów innych niż kaktusy jest takie multum i tak różne są ich wymagania, że tak ogólnie zadane pytanie nie ma większego sensu. Z nawożeniem jest bardzo prosto: jak podłoże jałowe to trzeba dać roślinom jeść, jak podłoże w którym rosną jest bogate w substancje odżywcze to nawozić nie trzeba.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2882
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Nawożenie kaktusów
I dlatego się zastanawiam. Uznałam, że po przesadzeniu do świeżego podłoża - nie trzeba, ale jeśli są w nie najlepszej kondycji, to może nowe podłoże to zbyt mało i warto je jednak nieco podkarmić.
Moi podopieczni to w większości: Haworthia, Gasteria, Gastroaloe i Crassula.
Dodam jeszcze, że generalnie wychodzę z założenia, że lepiej mniej, niż więcej.
Moi podopieczni to w większości: Haworthia, Gasteria, Gastroaloe i Crassula.
Dodam jeszcze, że generalnie wychodzę z założenia, że lepiej mniej, niż więcej.
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Nawożenie kaktusów
Nowe podłoże to zawsze szok dla rośliny. Póki się ona dobrze nie ukorzeni to nie ma sensu nawozić, bo nawóz nie będzie wchłonięty przez korzenie a tylko pozostanie w podłożu zbędnie go zasalając. Dodatkowo może spowodować uszkodzenia już i tak nadwyrężonego przez przesadzenie systemu korzeniowego. Jeśli roślina jest w kiepskiej kondycji to po przesadzeniu należy dać jej dojść do siebie a nie od razu próbować ją pędzić. Większość sukulentów w naturze rośnie w podłożach mało zasobnych w substancje odżywcze i nawożenie to ostatnia rzecz, o którą należy się martwić przy ich uprawie.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2882
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Nawożenie kaktusów
No i właśnie ku temu się skłaniałam, dziękuję za utwierdzenie mnie, tego mi było trzeba.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7899
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Nawożenie kaktusów
Gasteraloe.Black Rose pisze:Moi podopieczni to w większości: Haworthia, Gasteria, Gastroaloe i Crassula.
Prawidłowa pisownia i nazewnictwo są dość istotne jednak.
Nie tylko u sukulentów.
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2882
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Nawożenie kaktusów
Masz rację.
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
-
- 200p
- Posty: 313
- Od: 25 cze 2017, o 11:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: nawożenie kaktusów
Zdaję sobie sprawę z tego że to post sprzed 5 lat, jednak moim głównym problemem są korzenie. Część kaktusów ma mizerne korzenie co przy przesadzaniu wychodzi na jaw. Nie rosną one dobrze więc myślę, że to jest problem z korzeniami. Jaki nawóz stymuluje rozwój korzeni, albo może jaki element podłoża wypływa na to ? Z góry dziękuję za porady.blabla pisze:6-12-36 - stymuluje kwitnienie
12-12-36 - stymuluje wzrost.
Nawozy mineralne to najczęściej proste sole zawierające odpowiednie pierwiastki. One się nie starzeją.
Pozdrawiam,
Sławek
Sławek
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7899
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Nawożenie kaktusów
Może je trochę za bardzo przelewasz?
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Nawożenie kaktusów
Rozwój korzeni stymuluje brak nawozu. Jeśli podłoże jest żyzne, to raptem kilka korzonków zasili całą roślinę. Jeśli podłoże jest jałowe to system korzeniowy musi się silnie rozwinąć, by móc wykarmić kaktusa. Zatem jeśli korzenie nie zagniwają lub nie ma problemu z niewłaściwym pH podłoża to słaby system korzeniowy świadczy o zbyt żyznym podłożu. Dalsze nawożenie albo jeszcze bardziej wyhamuje rozwój korzeni albo je uszkodzi, bo stężenie soli w podłożu będzie zbyt wysokie.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
-
- 200p
- Posty: 313
- Od: 25 cze 2017, o 11:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Nawożenie kaktusów
Nie wiem czy mam rację, ale miarkuję sobie tak: w przypadku roślin dużych, które kwitną, są cenne i w ogóle robią wrażenie na oglądających nie ma już potrzeby ich pobudzać do wzrostu tylko utrzymywać status quo. Z kolei w przypadku roślin małych to chcemy żeby rosły jak najszybciej, osiągnęły dojrzałą formą, wykształciły wszystkie cechy. I jeśli dobrze myślę, to należy je traktować odmiennie. Ale nie wiem czy chciałbym to robić kosztem korzeni, a więc pierwsza grupa powinna być jak mniemam przesadzona do mineralnego podłoża, nawet może bez organicznych części - wtedy ograniczę ryzyko gnicia, chorób grzybicznych itp. ale za to korzenie będą się rozwijać, rośliny zimowane będą też ładnie kwitnąć. I rozumiem, że mogę takie rośliny nawozić klasycznie jak to było w wątku opisane. Ale jak postępować z mniejszymi egzemplarzami, które chciałbym żeby jednak dynamicznie rosły, bo widzę że u innych hodowców te same gatunki szybciej rosną. Co jest podstawą właściwego ale dostrzegalnego wzrostu - może zahamować kwitnienie - w książkach pojawia się ten wątek. Czy to prawda że kaktus kwitnąć traci energię którą mógłby spożytkować na wzrost ? Czy to raczej mit. Czy mniejsze kaktusy nie będą rosły w czysto mineralnym podłożu ? Czy jest możliwe uprawianie ich w podłoży z dużymi domieszkami części organicznych i jednocześnie żeby nie traciły korzeni ? To są pytania które mnie nurtują.
Pozdrawiam,
Sławek
Sławek
- ejacek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3093
- Od: 16 lis 2008, o 19:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Nawożenie kaktusów
Nie jest tak łatwo jak to napisałeś utrzymać status quo u dorosłych roślin bo to żywy organizm. W przypadku takiego asekuracyjnego traktowania mogą się pojawić po jakimś czasie problemu typu chlorozy , odbarwienia , korkowacenie.
Co do młodych roślin by dynamicznie rosły jak napisałeś to jest coś takiego jak pędzenie. Przy czym nawożenie to nie jest pędzenie. Bo często jak kaktusiarz się przyzna , że nawozi to za miesiąc usłyszy, że ma rośliny pędzone. Pędzenie to całokształt warunków czyli wyższa temp 30-35C w dzień, pompowanie wody, nawozów przy wyższej wilgotności powietrza.
Dużo roślin może wypadać ale ogólnie dla producenta się opłaca bo to co przeżywa jest duże w krótkim czasie.
Trzecie pytanie - czasami rośliny idą w rozwój zielony czasami w kwitnienie. Nie wiem czy jest na to rada. W każdym razie te idące w rozwój zielony w późniejszym wieku doskonale kwitną.
Czwarte- mniejsze kaktusy będą rosły w mineralnym podłożu i czy będą gniły/traciły korzenie dużo zależy od gatunku czyli odporności danego gatunku na żyzne podłoże. Nie da się uogólnić dla wszystkich.
Co do młodych roślin by dynamicznie rosły jak napisałeś to jest coś takiego jak pędzenie. Przy czym nawożenie to nie jest pędzenie. Bo często jak kaktusiarz się przyzna , że nawozi to za miesiąc usłyszy, że ma rośliny pędzone. Pędzenie to całokształt warunków czyli wyższa temp 30-35C w dzień, pompowanie wody, nawozów przy wyższej wilgotności powietrza.
Dużo roślin może wypadać ale ogólnie dla producenta się opłaca bo to co przeżywa jest duże w krótkim czasie.
Trzecie pytanie - czasami rośliny idą w rozwój zielony czasami w kwitnienie. Nie wiem czy jest na to rada. W każdym razie te idące w rozwój zielony w późniejszym wieku doskonale kwitną.
Czwarte- mniejsze kaktusy będą rosły w mineralnym podłożu i czy będą gniły/traciły korzenie dużo zależy od gatunku czyli odporności danego gatunku na żyzne podłoże. Nie da się uogólnić dla wszystkich.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1027
- Od: 17 sie 2014, o 13:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Nawożenie kaktusów
Ja jeszcze dorzucę swoje trzy grosze, bo nie rozumiem do końca niektórych rzeczy które napisałeś i myślę że jest to kwestia bardzo indywidualna
Co do drugiego - nie możesz porównywać tego że u innych hodowców rosną szybciej a u Ciebie nie - zależy to nie tylko od podłożą i nawożenia ale też nasłonecznienia, wilgotności powietrza wokół, kondycji samej rośliny ( a więc czy trzymasz je na parapecie, w szklarni, inspekcie czy pod chmurą) a także często od ręki samego kaktusiarza, bo jeden leje mocniej drugi znacznie skąpiej, przez co roślina też będzie rosła w różnym tempie. Tak samo jest z wiatrem - podłoże kaktusów trzymanych w miejscu zacisznym schnie pewnie troszkę wolniej, więc wilgoci jest więcej = wzorst może ( nie musi) być trochę szybszy, i odwrotnie w przypadku kolekcji która jest na dużym przewiewie. Podsumowując nie widzę większego sensu takich porównań bo trzeba byłoby zapewnić roślinom identyczne warunki, w praktyce postawić je obok siebie - wtedy rzeczywiście skład podłoża i ilość lanego nawozu mogłyby mieć kluczowe znaczenie.
i jeszczecactus habitat pisze: Z kolei w przypadku roślin małych to chcemy żeby rosły jak najszybciej, osiągnęły dojrzałą formą, wykształciły wszystkie cechy. I jeśli dobrze myślę, to należy je traktować odmiennie.
Co do pierwszego cytatu, osiągnięcie dojrzałej formy nie musi równać się wykształceniu wszystkich cech. Bo co masz na myśli mówiąc o wykształceniu wszystkich cech ? Musisz odpowiedzieć sobie jak chcesz aby Twoje rośliny wyglądały. W przypadku ''dynamicznego'' wzrostu młodych roślin wielu gatunków nie ma szans na wykształcenie wszystkich cech, chodzi mi szczególnie o mocne i piękne uciernienie niektórych kaktusów. Jest ono często możliwe tylko w przypadku bardzo mineralnego podłoża, wolnego wzrostu i maksymalnych ilości słońca już dla młodych roślin. Więc dynamiczny wzrost zahamuje rozwój mocnych cierni, zależy więc co chcesz osiągnąć u swoich kaktusów. Kwitnienie nie wpływa raczej na wygląd roślin. Jeśli będziesz pędził roślinę do jakiejś wielkości a potem narzucisz jej rygor, nowe ciernie będą mocniejsze a roślina ogólnie zmaleje i zmieni swój wygląd, jednak taka wcześniej pędzona a później zahamowana niekoniecznie będzie wyglądać estetycznie. Na co więc stawiasz ? Ja zdecydowanie na wolny wzrost i piękny korpus niż na wielkość kosztem uciernienia.cactus habitat pisze: Ale jak postępować z mniejszymi egzemplarzami, które chciałbym żeby jednak dynamicznie rosły, bo widzę że u innych hodowców te same gatunki szybciej rosną.
Co do drugiego - nie możesz porównywać tego że u innych hodowców rosną szybciej a u Ciebie nie - zależy to nie tylko od podłożą i nawożenia ale też nasłonecznienia, wilgotności powietrza wokół, kondycji samej rośliny ( a więc czy trzymasz je na parapecie, w szklarni, inspekcie czy pod chmurą) a także często od ręki samego kaktusiarza, bo jeden leje mocniej drugi znacznie skąpiej, przez co roślina też będzie rosła w różnym tempie. Tak samo jest z wiatrem - podłoże kaktusów trzymanych w miejscu zacisznym schnie pewnie troszkę wolniej, więc wilgoci jest więcej = wzorst może ( nie musi) być trochę szybszy, i odwrotnie w przypadku kolekcji która jest na dużym przewiewie. Podsumowując nie widzę większego sensu takich porównań bo trzeba byłoby zapewnić roślinom identyczne warunki, w praktyce postawić je obok siebie - wtedy rzeczywiście skład podłoża i ilość lanego nawozu mogłyby mieć kluczowe znaczenie.
-
- 200p
- Posty: 371
- Od: 26 lut 2017, o 12:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sułkowice (koło Krakowa)
Re: Nawożenie kaktusów
Czy Wy używając nawozów stosujecie takie proporcje nawozu do wody jakie sugeruje producent? Pytam ponieważ spotkałem się z opiniami że producenci zawyżają ilość nawozu co do wody . :>