Hostowa mamia OLI
- jacekopole71
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1713
- Od: 25 maja 2012, o 17:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Hostowa mamia OLI
Dzień dobry Olu.Cieszę się,że znalazłem Twój hościany wątek. O hostach nigdy za wiele Wydaje mi się,że znamy się już z Oazy i tematyki hościanej.Pozdrawiam.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7675
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Hostowa mamia OLI
OLUSIA hosty już na wierzchu a Ty zaniedbujesz hosciany watek.
Pokaż nowosci bo mnie tez wzięło na hosty
Pokaż nowosci bo mnie tez wzięło na hosty
- Olusia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11021
- Od: 23 gru 2007, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kościan
Re: Hostowa mamia OLI
Dziewczyny , nawet nie jeżdżę na działkę...... i nie patrzę na hostową kolekcję !
Niby łagodna zima ale zrobiła spustoszenie..... Hosty w gruncie całkiem całkiem ale moje doniczkowce przetrzebione . Za każdym razem jak robię obchód to jakąś donicę wyrzucam . Kamienne znaczniki lądują do wiaderka . Już zajmują jego połowę . Gdzie to powsadzać by nie stracić wszystkiego ?
Właśnie leci coś z nieba !!!!!! A sucho jest strasznie !
Niby łagodna zima ale zrobiła spustoszenie..... Hosty w gruncie całkiem całkiem ale moje doniczkowce przetrzebione . Za każdym razem jak robię obchód to jakąś donicę wyrzucam . Kamienne znaczniki lądują do wiaderka . Już zajmują jego połowę . Gdzie to powsadzać by nie stracić wszystkiego ?
Właśnie leci coś z nieba !!!!!! A sucho jest strasznie !
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12833
- Od: 1 paź 2008, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
- Kontakt:
Re: Hostowa mamia OLI
Dzisiaj definitywnie wywalałam zgniłe hosty, kolekcja to pikuś przy tych sklepowych.
- Olusia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11021
- Od: 23 gru 2007, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kościan
Re: Hostowa mamia OLI
Iga , Twoja kolekcja rośnie w gruncie a moja w większości w doniczkach .
Zawaliłam z wilgotnością . A swoją drogą przywiezione w lipcu z Holandii hosty były wypędzone
korzenie zajmowały całą donicę . U producenta były stale nawadniane i zasilane . Po przesadzeniu do większych donic przy nierównej wilgotności zamarły . Może w gruncie przekorzeniłyby się .......
Padało 10 minut aby odświeżyła się atmosfera !
Iguś jak coś wymyślę co dalej , to pozostanę przy polskich producentach .
Zawaliłam z wilgotnością . A swoją drogą przywiezione w lipcu z Holandii hosty były wypędzone
korzenie zajmowały całą donicę . U producenta były stale nawadniane i zasilane . Po przesadzeniu do większych donic przy nierównej wilgotności zamarły . Może w gruncie przekorzeniłyby się .......
Padało 10 minut aby odświeżyła się atmosfera !
Iguś jak coś wymyślę co dalej , to pozostanę przy polskich producentach .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7675
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Hostowa mamia OLI
OLUSIA wywołalam Cię do odpowiedzi a Ty nam takie wieści przekazujesz, przecież one chyba nie pierwszy rok u Ciebie w donicach siedzą. Ja też miałam kilka takich miniaturek w doniczkach ale na zimę poszły do garażu i bez podlewania przetrwały, teraz wędrują do ziemi.
pozdrawiam
pozdrawiam
- Olusia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11021
- Od: 23 gru 2007, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kościan
Re: Hostowa mamia OLI
Krysiu , może przez to kilkuletnie przebywanie w donicach moje hosty już się wypaliły ?
Gdybym tak mogła je wsadzić do ziemi... . Niektóre byłyby do uratowania gdyby w porę zareagować ale przy 3 wnukach i 3 domach i dolegliwościach w kręgosłupie zaniedbałam .
Ubiegły rok zakończyłam stanem 330 odmian . Jak się zmobilizuję to porobię zdjęcia tym co przetrwały.
Jest ich , w porównaniu z innymi ogrodami , jeszcze dużo pewnie ponad 200 ale strata wielu ciekawych odmian boli , już nie mówię o kosztach .
Dosyć biadolenia !!!
Gdybym tak mogła je wsadzić do ziemi... . Niektóre byłyby do uratowania gdyby w porę zareagować ale przy 3 wnukach i 3 domach i dolegliwościach w kręgosłupie zaniedbałam .
Ubiegły rok zakończyłam stanem 330 odmian . Jak się zmobilizuję to porobię zdjęcia tym co przetrwały.
Jest ich , w porównaniu z innymi ogrodami , jeszcze dużo pewnie ponad 200 ale strata wielu ciekawych odmian boli , już nie mówię o kosztach .
Dosyć biadolenia !!!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1856
- Od: 14 cze 2008, o 21:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kujawsko-pomorskie Ok/ Inowroclawia
Re: Hostowa mamia OLI
Ola wiem jak to boli ,ja też biadolę jak mi jakiś irysek wypadnie
Wzięło Cię Olu na te hosty jak mnie na irysy mam ok 150 samych pumilek i ciągle mi mało
Wzięło Cię Olu na te hosty jak mnie na irysy mam ok 150 samych pumilek i ciągle mi mało
- Olusia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11021
- Od: 23 gru 2007, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kościan
Re: Hostowa mamia OLI
Do pumilek też mam słabość..... ale jakoś z tą chorobą daję sobie radę
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12833
- Od: 1 paź 2008, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
- Kontakt:
Re: Hostowa mamia OLI
Tak myślę, jak pumilki rosły by w doniczkach? Olu, wiesz coś na ten temat?
- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5077
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Hostowa mamia OLI
Olu. Jak wiesz ja mam wszystkie hosty w ziemi i dziś kilka wykopywałam i przesadzałam szczególnie te, które mi zmarniały w porównaniu do ubiegłego roku . Kilka miało zupełnie zmurszałe korzenie i z np. pięciu kłów ubiegłorocznych w Big Deady ostał się jeden, a cztery rozsypały się. On Stage również jeden malutki kiełek. Te hosty zupełnie się uwsteczniły. Podobnie z innymi. Najprawdopodobniej jednak na to wpływ miała ubiegłoroczna susza, a nie były to hosty ubiegłoroczne, były one w ziemi już dwa lub trzy lata. Podobnie z żurawkami. Niektóre zupełnie zniknęły. Ja za to przestałam się martwić - jest miejsce na nowe roślinki, albo w to miejsce będę przesadzała, te które za bardzo rozrosły się i z innymi przeszkadzają sobie.
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
- Olusia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11021
- Od: 23 gru 2007, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kościan
Re: Hostowa mamia OLI
Krysia , święte słowa !
Iga , iryski mogą rosnąć w donicach ale z 2 - 3 sezony . Miałam i już nie mam - doniczki puste !
Iga , iryski mogą rosnąć w donicach ale z 2 - 3 sezony . Miałam i już nie mam - doniczki puste !