Uprawa storczyka nad wodą.
Re: Uprawa storczyka nad wodą.
,,Wiem, że nic nie wiem"
Radosław
Radosław
- gapapl
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1099
- Od: 1 maja 2014, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Uprawa storczyka nad wodą.
No i się doczekałam fotki
Widać,że mu wcale źle nie jest Widać teraz już nowego listka.
Masz zamiar cały czas nad wodą go trzymać?
Widać,że mu wcale źle nie jest Widać teraz już nowego listka.
Masz zamiar cały czas nad wodą go trzymać?
Re: Uprawa storczyka nad wodą.
Nie wiem czy można polecić taką metodę czy nie. Bo dopiero ponad jeden miesiąc minął.
,,Wiem, że nic nie wiem"
Radosław
Radosław
Re: Uprawa storczyka nad wodą.
Ta metoda jest chyba podobna do woreczka strunowego?
pozdrawiam
NataS
NataS
Re: Uprawa storczyka nad wodą.
Nie wiem co to za metoda, ale sądząc po nazwie. To zamyka się storczyka w woreczku albo nakłada? Jeśli tak to nie to samo bo mój ma cały czas świeże powietrze
,,Wiem, że nic nie wiem"
Radosław
Radosław
Re: Uprawa storczyka nad wodą.
Ja mam dwa storczyki, które w ramach eksperymentu trzymam w ten sposób (ale planuję kedyś przesadzić do kory):
Pierwszy miał już w momencie zakupu bardzo odwodnione liście, ale parę korzonków było w porządku. Niestety po wsadzeniu do kory zaczął gnić czy pleśnieć (przyznam się, że nie pamiętam). Wsadziłam go więc do obciętej butelki nad wodę i w tej chwili ma zaczątki 4-ech korzonków. Miał ich o 2 więcej, ale przypadkiem je skaleczyłam i storczyk je zasuszył. Rośnie mu nowy listek. Jednakże widać, że ta odbudowa idzie trochę kosztem starszych liści, z których już drugi powoli żółknie.
Kolejny to było basal keiki oddzielone późno od matki (roślina z odzysku od rodziny). W momencie rozdzielania pół korzeni trzeba było usunąć, bo były w złym stanie lub nie dało się ich rozdzielić. Trochę ich przy keiku zostało, ale byłam niezadowolona ich pogarszającą się kondycją, więc ucięłam je wszystkie z całym trzonem. Również wsadziłam nad wodę (jeśli mnie pamięć nie myli to jeszcze miesiąc nie minął) i w tym momencie ma już 5 korzonków ok. 0,5 cm i nowego listka. No ale liście stopniowo tracą turgor, co mogło być jednak dodatkowo przyspieszone ich uszkodzeniem w transporcie.
Pierwszy miał już w momencie zakupu bardzo odwodnione liście, ale parę korzonków było w porządku. Niestety po wsadzeniu do kory zaczął gnić czy pleśnieć (przyznam się, że nie pamiętam). Wsadziłam go więc do obciętej butelki nad wodę i w tej chwili ma zaczątki 4-ech korzonków. Miał ich o 2 więcej, ale przypadkiem je skaleczyłam i storczyk je zasuszył. Rośnie mu nowy listek. Jednakże widać, że ta odbudowa idzie trochę kosztem starszych liści, z których już drugi powoli żółknie.
Kolejny to było basal keiki oddzielone późno od matki (roślina z odzysku od rodziny). W momencie rozdzielania pół korzeni trzeba było usunąć, bo były w złym stanie lub nie dało się ich rozdzielić. Trochę ich przy keiku zostało, ale byłam niezadowolona ich pogarszającą się kondycją, więc ucięłam je wszystkie z całym trzonem. Również wsadziłam nad wodę (jeśli mnie pamięć nie myli to jeszcze miesiąc nie minął) i w tym momencie ma już 5 korzonków ok. 0,5 cm i nowego listka. No ale liście stopniowo tracą turgor, co mogło być jednak dodatkowo przyspieszone ich uszkodzeniem w transporcie.
Re: Uprawa storczyka nad wodą.
Fajnie że, ktoś inny też uprawia storczyka w ten sam sposób Tak, to prawda starsze liście tracą jędrność ale naprawdę bardzo wolna. Ogólnie to cały wzrost jest wolny. Korzenie rosną, bo mają cały czas zielone końcówki, ale slowli Z liściem tak samo. Jak możesz to wrzuć tutaj zdjęcia Twoich phalenopsisów.
,,Wiem, że nic nie wiem"
Radosław
Radosław
Re: Uprawa storczyka nad wodą.
Pokażę, pokażę, tylko nie bijcie, bo one w takim stanie do mnie przyszły
Pierwszy storczyk: (ma jeszcze więcej korzonków, ale malutkich i po drugiej stronie)
Drugi storczyk: (ma obcięte w połowie liście (sprawka cioci ), które dodatkowo połamały się w transporcie)
Jednakże ja traktuję to tylko jako przejściową metodę reanimacji i za parę tygodni przesadzę w korę
W sumie liczę też na stopniową wymianę liści, bo wyglądają niezachęcająco. Także żółknięcie mi nie przeszkadza, dopóki dostaję w zamian nowe, świeże, jędrne listki.
Pierwszy storczyk: (ma jeszcze więcej korzonków, ale malutkich i po drugiej stronie)
Drugi storczyk: (ma obcięte w połowie liście (sprawka cioci ), które dodatkowo połamały się w transporcie)
Jednakże ja traktuję to tylko jako przejściową metodę reanimacji i za parę tygodni przesadzę w korę
W sumie liczę też na stopniową wymianę liści, bo wyglądają niezachęcająco. Także żółknięcie mi nie przeszkadza, dopóki dostaję w zamian nowe, świeże, jędrne listki.
Re: Uprawa storczyka nad wodą.
Pierwszego storczyka wsadziłbym już w korę. Bo się przyzwyczai, i jak dasz inne podłoże to korzenie mogą zgnić. Moje jeszcze nie tak bardzo straciły jędrność. Wydaje mi się, że Twoje dobrze sobie radzą. tyle korzeni liśćmi się nie przejmuj. Nowe będą, jędrne i soczyste.
,,Wiem, że nic nie wiem"
Radosław
Radosław
Re: Uprawa storczyka nad wodą.
Poszłam za Twoją radą i posadziłam tego pierwszego storczyka do kory Z drugim poczekam jeszcze 2-3 tygodnie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2053
- Od: 18 lip 2014, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ol
Re: Uprawa storczyka nad wodą.
Mam nadzieje, że wsadziłaś tego pierwszego storczyka do bardzo małej doniczki lub doniczki zastępczej czyli podziurawionego dna butelki, bo niestety w tym przypadku nie można jeszcze wsadzać storczyka do doniczki o 12 cm, ponieważ w takiej doniczce będzie więcej podłoża niż korzeni, podłoże będzie zbyt wolno przesychało i w rezultacie korzenie zaczną gnić.