Dzięki Dziewczynki
Marzenko, co Ty piszesz Kochana! Ja śledzę Twój ogród i zazdraszczam (pozytywnie oczywiście), bo coraz piękniej u Ciebie (u mnie nadal plac budowy). Tyle pracy!
Renia 
Częstuj się, póki co wirtualnie, a jak przyjedziesz do Kielc to nadrobimy w realu
Marysiu 
, krzywe wąsy wszystkie mają

Przepis na ciasteczka kokosowe wrzucilam na Wyspie, ale i tu powtórzę:
Ciasteczka kokosowe z kremem cytrynowym i truskawkami (składniki na ok. 20 sztuk o średnicy ok. 5 cm)
Ciastka:
2 szklanki wiórków kokosowych
2 duże lub 3 mniejsze białka
1/2 szklanki cukru (można dać mniej, ciasteczka są dość słodkie od wiórków)
W misce połączyć białka z cukrem, kiedy cukier zacznie się lekko rozpuszczać, wsypac wiórka i wszystko razem wymieszać. Formować ciasteczka wilgotnymi dłońmi lub rozgnieść masę na kawałku pergaminu na placek o grubości ok. 7 mm i wykrawać ciastka foremką. Masa jest dość sypka, ale można delikatnie wycinać i przenosić łopatką ciastka na blachę.
Piec ok. 20 minut w temp. 120-130 st. C do momentu, aż brzegi zaczną sie rumienić a środek ciastka pozostanie nadal prawie biały. Zbyt długie pieczenie lub zbyt wysoka temperatura wysuszą masę i stanie sie twarda.
Krem:
30g soku z cytryny
20g wody
otarta skórka z 1 cytryny
100g cukru
3 żółtka (pozostałe z pieczenia ciasteczek)
70g miękkiego masła
Sok zmieszać z wodą, dodać skórkę cytrynową i mocno podgrzać. W rondelku wymieszać żółtka z cukrem i wlać do nich gorący sok cytrynowy. Postawić całość na małym ogniu i podgrzewać do zgęstnienia, cały czas mieszając. Schłodzić mase do ok. 40 st. C i zmieszać z miękkim masłem na krem. Idealnie miesza się rózgą, nie trzeba uruchamiaćżadnych mikserów itp.
Wstawić do lodówki do stężenia.
Ciasteczka udekorować kremem i obłożyć owocami. Można owoce zanurzyć na chwilę w ostudzonej, tężejącej galaretce owocowej, osączyć i dopiero wyłożyć na ciasteczka.
Smacznego
