Hortensja( Hydrangea )- rozmnażanie

[mewa]

Czy one stoją w wodzie czy są w ziemi ? - jeżeli w wodzie to ja bym folię usunęła - ale celem eksperymentu możesz zostawić - zawsze to nowe doświadczenie

[sosna388]

Stoją w wodzie z domieszką węgla drzewnego. Worek usunęłam. Większość patyczków zaczyna już puszczać listki, ale korzonków nie widać jeszcze.

[Saskja]

Ja robiłam bez żadnego namiotu - patyki w wodę i już. Pięknie puściły dołem i górą

[shida]

Okazało się, że mamie na działce przydałoby się kilka hortensji. Mam hortensję vanille fraise, którą miałam zamiar przyciąć wiosną. Kiedy najlepiej byłoby to zrobić by wykorzystać gałązki na tworzenie nowych vanilek ? Już teraz, czy może dopiero jak zaczną puszczać listki? Lepiej do wody czy ukorzeniacz + ziemia?

[paola1a]

Shida- z cięciem poczekać najlepiej tak na początek marca, będzie już trochę cieplej ale nie na tyle żeby rośliny ruszyły. Co dalej z patyczkami......tu są różne szkoły. Ja osobiście w zeszłym roku ukorzeniałam właśnie o tej porze patyczki z limelight, anabelle, grandiflory i vanilki. Trzymałam je blisko 2 miesiące w słoiku z wodą na jasnym ciepłym parapecie czasem zmieniając wodę. Ukorzeniły się tylko grandiflory i właśnie vanilki, które w lecie poszły do ziemi Dziś mają się całkiem dobrze więc próbuj- powinno się udać

[shida]

Paulino dzięki za odpowiedź Zawsze z cieciem czekałam na cieplejsze dni... ale te posty o zimowym rozmnażaniu w wodzie skłoniły mnie do podpytania czy może właśnie nie powinnam już ciachnąć i próbować rozmnożyć dużą ogrodową po prostu podzieliłam na kilka mniejszych ale przy vanilce tak łatwo się nie da

[halina522]

Dzisiaj zakupiłam ziemię i pierwszą hortensję z korzonkami wsadzę jutro.Ale nie mogę się pochwalić żywotnością pozostałych patyczków.Jakoś marnie żyją w tej wodzie,nie to co Ewie w zeszłym roku o tej porze.

[georginja]

Moje w ogóle nie wypuścili korzonków, zaczęły gnić i wywaliłam. Teraz wzięłam gałązkę z hortensji, którą zimuję w piwnicy i postawiłam do wody. Może ta będzie bardziej chętna do rozmnażania.

[halina522]

Ale w piwnicy trzymasz ogrodowe,a te które wyrzuciłaś to jakie?

[georginja]

Podejrzewam że bukietówki, pewna pani dała mi je ze swojego ogrodu, gdzie zimują bez zabezpieczeń i normalnie kwitną . Tylko ona nie zna ich nazw -po prostu jakieś starodawne.

[Edyta1]

Moje po prawie 3 miesiącach stania też zapleśniały i są do wyrzucenia . Być może jeden patyczek wypuści korzonki . Pozostałe najpierw puszczały listki a potem marniały.
U mnie lepiej sprawdzało się ukorzenianie w ziemi. Robiłam to juz parę razy - zanurzałam ucięty koniec i ukorzeniaczu a potem do ziemi. Tym sposobem udało mi się rozmnożyć i ogrodowe i bukietowe.

[halina522]

Ale w jakim czasie Edytko-tzn.o jakiej porze roku.

[Edyta1]

Halinko, ukorzeniałam wiosną i latem. Najwcześniejsze sadzonki robiłam jakoś na przełomie marca i kwietnia. A ściślej mówiąc to same się zrobiły, bo z zamówionych hortensji ogrodowych w transporcie odłamały się 2 gałązki. Potraktowałam je ukorzeniaczem i zasadziłam. Puściły korzenie i nawet trochę zdążyły podrosnąć przed jesienią .
Dzisiaj ucięłam 2 gałązki hortensji ogrodowych i posadziłam do ziemi w domu. Zobaczymy co z tego wyjdzie .