Odmiany pomidorów o wysokiej tolerancji na ZZ/i inne choroby
Re: Odmiany pomidorów o wysokiej tolerancji na ZZ
Więc pozostaje obserwacja
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 24
- Od: 12 wrz 2012, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Prawie Centrum Polski
Re: Odmiany pomidorów o wysokiej tolerancji na ZZ
Nie wiem, czy można pisać o tolerancji na ZZ po doświadczeniach z 2012 roku. To był pod tym względem wyjątkowo dobry rok dla pomidorów, przynajmniej w części Polski. Nie pryskam żadną chemią (poszło tylko 2x mleko w czerwcu, potem wygrało lenistwo). Miałam Olę Polkę, Koralika, Yellow Pearshaped i Awizo (posadzone w gruncie przemiennie z selerem, bazylią, oregano, majerankiem, sałatą, kapuchą włoską i czymś tam jeszcze). Na żadnym z pomidorów nie było żadnych oznak zarazy. Najdłużej owocował Yellow Pearshaped, bo u mnie przetrwał nawet pierwszy przymrozek . Gdzieś tu na forum czytałam, że lubi padać na ZZ jako pierwszy. Posadziłam więc kilka krzaczków wyłącznie jako wskaźnik jak przedstawia się sytuacja z zarazą. Były przeznaczone do wyrwania w razie pierwszych objawów choroby. Zlikwidowałam je pod koniec listopada.
Re: Odmiany pomidorów o wysokiej tolerancji na ZZ
Proponuję czytać uważniej watek. Ja go założyłem właśnie na podstawie doświadczeń z roku 2012. Zaraza zaatakowała moje 50 krzaków pomidorów 12 odmian. I po ataku, jak rodzynki w cieście, stały nienaruszone krzaki tych odmian, o których tu pisałem.Stały w bezpośrednim otoczeniu porażonych krzaków. Mam wiec prawo uważać te odmiany za wyjątkowo tolerancyjne. Zresztą , okazuje się , że do podobnych spostrzeżeń doszli inni forumowicze w różnych częściach kraju. Przykładem odmiana St. Pierre czy Sława Nadrenii. Nic prostszego tylko poszukać sobie tych opisów jeżeli masz obiekcje.diaemus pisze:Nie wiem, czy można pisać o tolerancji na ZZ po doświadczeniach z 2012 roku.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 24
- Od: 12 wrz 2012, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Prawie Centrum Polski
Re: Odmiany pomidorów o wysokiej tolerancji na ZZ
Wątek przeczytany kilkakrotnie od A do Z - w przeciwieństwie do wątków dotyczących oprysków . Nie mam obiekcji do Twoich wpisów, wręcz przeciwnie. Zwracam tylko dobitniejszą uwagę na jeden z aspektów problemu. Mam i miałam zamiar zakupić nasiona polecanych przez Ciebie pomidorów, do tego kilka innych odmian. Te właśnie, które wymieniłeś. Twoje wpisy bardzo sobie cenię i czytałam je znacznie wcześniej, niż zarejestrowałam się na forum. Mój post jest reakcją na parę innych komentarzy. Nie chcę, by ludzie zrazili się do metod "ekologicznych" tylko dlatego, że np. przyszły sezon będzie inny (np. jak 2011) a z pełną wiarą w absolutny sukces i ze spisem odmian odpornych przystąpią do upraw. W nagrodę dostaną zimny kubeł wody na łeb - nic tak nie uczy pokory i znoszenia porażek ze stoickim spokojem jak własny ogród . Zakładam, że wątek będzie prowadzony parę lat i pozbieramy doświadczenia z różnych sezonów, a np. za dwa lata możemy nie pamiętać jaka aura towarzyszyła nam w kolejnych latach, albo nie będą tej wiedzy posiadać ludzie zaczynający zabawę. Oby takich wątków więcej. Ja na pewno będę go śledzić , nie omieszkam złożyć raportu ze swojego pola bitwy tym bardziej, że prowadzę ogród trochę innymi metodami niż najczęściej się prowadzi i może się to komuś przydać. Mój wpis jest także reakcją na parę innych wątków, w których ludziska piszą o tym, że definitywnie kończą z ekologią na podstawie doświadczeń z roku 2011, wyjątkowo podłego dla pomidorków i roku, gdy padały uprawy z pełną osłoną chemiczną (w moim dalszym sąsiedztwie było takie pólko, padło to wszystko wcześniej niż moje pomidory). Tak nawiasem mówiąc - u mnie 2011 przetrwał Koralik i Malinowy Kapturek F1, tyle że ten drugi przy każdym oziębieniu ochoczo zrzucał wszystkie zawiązki. Miałam z niego ledwie kilka pomidorków pod koniec sierpnia, więc raczej odporny na ZZ tyle że - wbrew opisowi na paczce z nasionami - pod osłony. Kmicic i Betalux padły. Kmicic poległ przy pierwszej potyczce, Betalux trzymał się dłużej i jeszcze coś z niego zebrałam. Maskotki nie liczę - u mnie zakończył wzrost, wydał owocki takiego sobie smaku i umarł śmiercią naturalną jeszcze przed zarazą.
-
- 500p
- Posty: 504
- Od: 30 sty 2007, o 13:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Miłoszyce
- Kontakt:
Re: Odmiany pomidorów o wysokiej tolerancji na ZZ
No i to jest błąd, wytłuściłam go. To nie są odmiany odporne, bo póki co, takich nie ma. To są odmiany o wysokiej tolerancji na ZZ. A to nie jest to samo, a każdy i tak musi to przetrenować u siebie. Bo np. moja Czarna Zebra zachorowała jako jedna z pierwszych. Szybko zareagowałam i udało mi się ją uratować, ale jednak była w pierwszej 10 chorych. Podobnie jak żółta gruszeczka, która u Ciebie była aż do listopada, a ja przestałam ją sadzić, bo padała jako pierwsza.diaemus pisze:Nie chcę, by ludzie zrazili się do metod "ekologicznych" tylko dlatego, że np. przyszły sezon będzie inny (np. jak 2011) a z pełną wiarą w absolutny sukces i ze spisem odmian odpornych przystąpią do upraw.
Re: Odmiany pomidorów o wysokiej tolerancji na ZZ
Gwoli sprawiedliwości trzeba powiedzieć, że przy uprawie odmian nieustalonych ,a tych jest wśród forumowiczów wiele, trudno w ogóle wyciągać wnioski co do odporności.
- BozenkaA
- 1000p
- Posty: 1138
- Od: 26 cze 2011, o 21:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Odmiany pomidorów o wysokiej tolerancji na ZZ
A ja mam zanotowane, że gruszeczka jest świetna, bo jako pierwsza łapie grzyba, więc jest takim testerem. To będzie jej główne przeznaczenie, przynajmniej takie mam plany.dorkasz1 pisze:Podobnie jak żółta gruszeczka, która u Ciebie była aż do listopada, a ja przestałam ją sadzić, bo padała jako pierwsza.
Re: Odmiany pomidorów o wysokiej tolerancji na ZZ
BozenkaA może ja czegoś nie rozumiem..ale po co ryzykować i ew celowo zawlec do siebie taką 'zarazę'. Doczytałam, że ten grzyb może przetrwać w glebie w sprzyjających warunkach, a już nie wspomnę o możliwości zarażenia innych krzaków, które może i by dały jakoś radę. No chyba, że te żółte gruszeczki to jakiś super rarytas
- BozenkaA
- 1000p
- Posty: 1138
- Od: 26 cze 2011, o 21:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Odmiany pomidorów o wysokiej tolerancji na ZZ
Moniko, będę mieć prawie 200 odmian. Jak dla mnie, ogromny poligon doświadczalny. Na razie jestem teoretykiem, jesienią będę mieć pierwsze doświadczenia. A grzybki są wszędzie i nie da się ich wyeliminować. To tak jakbyśmy chcieli wytępić wirusy czy bakterie. Oczywiście, że nie będę wysyłać zaproszenia szkodliwym grzybkom, ale spróbuję przetestować wzmacnianie odporności roślin. A odmiana bardzo podatna może być sygnalizatorem zagrożeń. Taką wypowiedź czytałam i mi się spodobała. Czy zjem własne pomidorki bez chemii? Mam nadzieję, że tak.
Re: Odmiany pomidorów o wysokiej tolerancji na ZZ
Zaczynasz przygodę od 200 odmian? jestem pełna podziwu, ja zaczynałam od poczytania o grzybie co zarazą się zwie
Chyba nie zrozumiałaś moich wątpliwości, ale to nieważne. Powodzenia życzę
Chyba nie zrozumiałaś moich wątpliwości, ale to nieważne. Powodzenia życzę
-
- ---
- Posty: 4356
- Od: 10 kwie 2008, o 17:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nad stawem
Re: Odmiany pomidorów o wysokiej tolerancji na ZZ
Monia ja od ciebie zaczynam się uczyć
- BozenkaA
- 1000p
- Posty: 1138
- Od: 26 cze 2011, o 21:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Odmiany pomidorów o wysokiej tolerancji na ZZ
Moniko, zrozumiałam. Skoro ten rok ma być takim "testowym", to spróbuję dużo odmian. A szczerze przyznam, że nie potrafiłam dokonać redukcji na akcji. W sklepie kupiłabym pewnie kilka odmian.
Za życzenia dziękuję, powodzenie na pewno się przyda.
Za życzenia dziękuję, powodzenie na pewno się przyda.
- Maraga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2586
- Od: 5 lut 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Odmiany pomidorów o wysokiej tolerancji na ZZ
Raz tylko tak około 8-9 lat temu była taka odmiana pomidorka pod nazwą Kibic.
To był nieduży krzak o sztywnej łodydze.Karłowy.Pomidorki miał w kształcie odwróconego stożka.Jak pamiętam to był jedyny pomidor odporny na wszelkie choróbska.Ostatnio przeglądając stare numery Działkowca natknęłam się na tę odmianę.
Ale już nieraz szukałam w sklepach i niestety nie ma.
Odnośnie gruszeczek u mnie były dość odporne.Bardzo silny krzak.Ciężko było wyrwać z ziemi.A czytając posty z lat ubiegłych to na nich jako podkładkach szczepiono pomidory.Tylko trzeba byłoby odszukać te posty.
Nie chcę kłamać ale czy to nie pisała nasza Ania kozula?
Bożenka na pewno da radę.
To był nieduży krzak o sztywnej łodydze.Karłowy.Pomidorki miał w kształcie odwróconego stożka.Jak pamiętam to był jedyny pomidor odporny na wszelkie choróbska.Ostatnio przeglądając stare numery Działkowca natknęłam się na tę odmianę.
Ale już nieraz szukałam w sklepach i niestety nie ma.
Odnośnie gruszeczek u mnie były dość odporne.Bardzo silny krzak.Ciężko było wyrwać z ziemi.A czytając posty z lat ubiegłych to na nich jako podkładkach szczepiono pomidory.Tylko trzeba byłoby odszukać te posty.
Nie chcę kłamać ale czy to nie pisała nasza Ania kozula?
Bożenka na pewno da radę.