Scarlet Moss rzeczywiście wygląda pięknie na zdjęciach. Ma ją sporo osób. Chyba była też u mnie w sprzedaży u Kall... , bo oprócz JSZFRED ma ją jeszcze Asia -JLG i chyba Margo2. Jeśli chodzi o mnie, to nie jest to moja kolorystyka, a więc nawet jakoś się za nią szczególnie nie rozglądałam. Chcę się jednak trzymać mojej koncepcji, o ile to się tylko da (a więc wyłącznie białe, różowe, purpurowe, morelowe). Na resztę już zamykam oczy.
Daffodil, witam koleżankę z przepięknego ogrodu
![Very Happy :D](./images/smiles/icon_biggrin.gif)
Jak fajnie, że do mnie wpadłaś. No i jestem dumna i zarumieniona, że mnie pochwaliłaś
Asiu, co do mikoryzy, to opis stosowania znajduje się na opakowaniu. Po prostu przed sadzeniem moczy się korzenie w roztworze grzybni, a potem wsadza się róże do gruntu. Jeśli chodzi o róże, które już rosną, to wstrzykuje się tę miksturę w pobliżu korzeni. Ja zastosowałam raz. Ale co z tego, i tak róże zimą zmarzły.
Nie będę już sobie zawracać tym głowy.
Dedykuję ci jedną z moich piękniejszych róż.
![Obrazek](http://i45.tinypic.com/34483dd.jpg)