Mam problem z moimi pomidorami, choruja ale nie mam pojecia jak im pomoc...
Mam nadzieje ze cos mi podpowiecie, jestescie moja ostatnia nadzieja:)

na pierwszym planie malinowka, najmlodsze w hodowli, liczylam ze one nie zachoruja ale niestety...Byly caly czas pod folia, w akcie desperacji wynioslam je na zewnatrz 2 dni temu

pomidor befsztykowy.dwa pod folia,dwa na zewnatrz.wszystkie choruja tak samo



pomidorek koktajlowy w worku do gory nogami,choroba jest dla niego najlaskawsza

Dodam jeszcze ze mieszkam w Irlandi, pogoda jest okropna tego roku +15stopni w ciagu dnia,noca spada do ok 3-5. Nie mam podgrzewacza pod folie i moze to byl blad...
Niektore pomidory rosna w doniczkach o ok 25cm srednicy, inne w specjalnych workach do pomidorow.
Stosuje specjalna odzywke zgodnie z zaleceniami producenta.
Ale cos widocznie robie zle...
Dzięki za pomoc
