Storczykowe początki karpka.

[Baryczka]

Januszu, tylko pogratulować! Będą kwiatuchy!
I nie martw się tym, że u jednego z Phal. pęd wyrasta ze stożka wzrostu. Z czasem powinien, tak jak mój, wytworzyć z boku basal keiki.

[Limona]

Witaj Januszu. Przeczytałam dziś drugi raz Twój wątek i zdziwiłam się, że poprzednio śladu po sobie nie zostawiłam
To teraz podsumowując, storczyki u Ciebie jak marzenie, kolorki wyśmienite a że teraz rosną Ci młode pędy, to wspaniała wiadomość bo wkrótce przybędą pączusie i otworzą się kwiaty, czegóż więcej potrzeba do szczęścia?!
Hmm, no potrzeba, musisz się nam nimi pochwalić bo szczęściem należy się dzielić :P :P :P
Trzymam kciuki aby dzidziuś jak najszybciej zaszczycił Cię swoją osobą (na tym falusiu z pędzikiem w stożku).

[karpek]

Pędziki na Phalenopsisach rosną zdrowo ale mam nowe zmartwienie.
Jak pisałem wyżej wystawiłem swoją cambrię i brassię na balkon. Obie stoją na półkach w cieniu, co drugi dzień spryskuję górną warstwę podłoża a co tydzień przelewam na maxa. Cambria jest Ok ale brassi jedna i to środkowa psb a właściwie liście na tej psb zrobiły się takie:

Sama bulwa jest jak widać zielona i twarda - nic się dzieje tak już od 3-ch dni. Cały storczyk stał przez około godzinę na słońcu (nie świeciło mocno) jakiś tydzień temu, po prostu zapomniałem go odstawić na miejsce po pełnym podlewaniu.
Co radzicie ? Jeżeli go "opaliło" to dlaczego tylko liście tej jednej psb są takie ?

[karpek]

Trudno powiedzieć czy pobyt na balkonie mojej cambrii i brasii posłużył. Pędów kwiatowych jak nie widać - tak nie widać. Ponieważ są strasznie przerośnięte korzeniami - zamyślam czy aby je nie przesadzić do nowych większych doniczek (są takie razem z podłożem w LM: dla phalów - grubsze i dla cambrii mniejsze).

Mam "swoje" pierwsze kwitnienie phanelopsisa - "piegusa", natomiast na nietypowym pędziku wyrastającym ze środka wzrostu - są pąki:

Tak więc w nagrodę i trafiwszy na nową dostawę w LM - wypatrzyłem taki kolorek (był tylko jeden), którego jeszcze nie mam:

[Art]

Witaj Januszu !
Jakoś przegapiłam Twój post z 5 sierpnia.
Zastanawiam się co jest powodem tych dziwnie zżółkniętych (wybiórczo) liści Twojej brassii.
Na poparzenie jakoś mi to nie wygląda. Mam u siebie na balkonie cambrie, które podczas mojego urlopu
nie zostały należycie dopilnowane przez domownikow i mają poparzenia. Inaczej to wygląda.
Nie wiem, czy przypadkiem Twoja brassia nie ma zbyt przerośniętej bryły korzeniowej, bo na zdjęciu
już prawie wychodzi z doniczki. Ja bym ją przesadziła tak, żeby najmłodsza psb miała zapas miejsca na rozrost następnych przyrostów.
Storczyk ten nie musi mieć przeźroczystej doniczki, ale ja dałabym właśnie taką (dla łatwiejszego podglądu korzeni).
A pędy pojawiają się z reguły raz w roku, więc cierpliwości

Gratuluję własnych kwitnień , no i zakup piękny - wyszedł na czerwono, ale jest chyba buraczkowy (?)

[Agita]

Ten najnowszy phal. piękny, a jeśli jest czerwony to już w ogóle odlot! ;)

A jak ma się Twoja brassia dzisiaj, te liście zmieniły się jakoś, plamki przeszły na inne liście?

[karpek]

Dziękuję dziewczyny - Art i Agito - za zainteresowanie. Zaraz zrobię zdjęcia i poproszę o porady.
Rzeczywiście ten nowy phal ma odcień czerwono-buraczkowy - chociaż prawie każdy monitor pokazuje kolory inaczej. Jeszcze brakuje mi białego i potem oby wszystkie chciały zakwitnąć jednocześnie. (Hiper)marketów ci w Żorach dostatek - jak nie przymierzając - w stolicy lub metropoliach typu Kraków, Wrocław. Wybór "marketowych phalenopsisów" - jest więc duży i poszukiwań specjalnie prowadzić nie trzeba. Przydała by się tylko przynajmniej raz w roku, gdzieś w pobliżu jakaś wystawa.

[karpek]

Tak to wygląda:
1/ Cambria. Właściwie nie jest tak źle. Parę liści przez moja nieuwagę przypaliło słońce. Mimo, że dostaje "dobrą" wodę i nawóz, prawie od roku nie kwitnie.
Liczyłem na pęd kwiatowy z tej największej środkowej psb (tej pochylonej). Jednak nic z tego a sama "bulwa" przywiędła. Rosną za to dwie nowe psb (te jasnozielone). Nie wiem czy w takim momencie można przesadzać. Liczę na rady.


2/ Brassia. Ta zmarniała bardziej, chociaż była cały czas w cieniu. "Bulwy" zmarniały, pomarszczyły się a wszystkie liście oprócz na tej najmłodszej psb - zwiędły i odpadły.
Kilka pytań:
Ponieważ dwie najmłodsze psb są właściwie "w powietrzu", czy jest możliwe takie oddzielenie, czy lepiej zostawić jak jest:
Dopiero teraz, podczas robienia zdjęć (jakby z tyłu rośliny) odkryłem coś takiego - chyba nowa psb:
Tak więc rozdzielanie ich chyba odpada ale może chociaż przesadzić do większej doniczki. Jestem już cały skołowany - phalenopsisy są jednak zdecydowanie łatwiejsze w uprawie. Proszę o jakieś rady.

[Art]

No to odpowiadam
Mam trochę cambrii i 'co nieco' doświadczeń z nimi związanych. Oczywiście i tych dobrych i złych,
łącznie z choróbskami.
Napiszę więc co ja bym zrobiła, a Ty Januszu musisz sam zadecydować.

1. Cambria. Masz rację , nie jest tak źle. Roślina ma 3 starsze psb i 2 młode przyrosty.
Jeden z nich jest już dość spory. Powiedzmy w wieku 'młodzieżowym' 8)
Będzie dość szybko dojrzewał. Myślę, że jak rozgrzebiesz podłoże na tym etapie i poprzycinasz część korzeni,
to roślina zamiast zbierać siły do kwitnienia na tym 'młodzieżowym' przyroście, zacznie odbudowywać osłabiony
system korzeniowy i ewentualne kwitnienie znów się odwlecze.
Tak więc proponuję jedynie wymienić ostrożnie górną warstwę podłoża na nową (drobna kora),
bo to co widać jest trochę 'zasolone'. I czekać cierpliwie na pęd w kąciku dojrzałej psb

2. Brassia. Nic nie przycinać ! Roślina sama się prosi o przesadzenie. Nowe korzonki w najmłodszym
przyroście nie mają 'punktu zaczepienia'. A tak ładnie rosną, że aż żal byłoby, gdyby bez podłoża
zapewniającego im wilgoć - miały zmarnieć. Radzę przesadzić do nieco większej doniczki - jak pisałam wcześniej -
"tak, żeby najmłodsza psb miała zapas miejsca na rozrost następnych przyrostów". A kolejny przecież JUŻ rośnie.
To tzw. (w moim własnym nazewnictwie) "nadziejka" na nowe kwitnienie

[-ewelina-]

karpek, pozwoliłam sobie potraktować Twoją Brassia jak Miltassia , która trafiła do mnie w listopadzie.
Była dość spora, ale przegapiłam moment, kiedy należało ją przesadzić a ona mimo wszystko pięknie się rozrosła i wypuściła trzy pędy obsypane pąkami


Dziś korzonki wyglądają tak:



a to jeden ze wspomnianych pędów




Masz ciężki orzech do zgryzienia ale przecież nikt nie mówił, że będzie łatwo ;:10


Pozdrawiam,
Ewelina

[karpek]

Zgadzam się - z tymi nazwami storczyków, amatorom takim jak ja - ciężko po prostu się w tym połapać. Na kartce informacyjnej pisało chyba "cambria". Mianem "brassia" określił (mi) ją Vilcowitch - więc tak ją nazywam.
Natomiast chyba sobie wykrakałem i co mnie bardzo cieszy - "prawdziwa" cambria zaszczyci mnie jednak chyba kwitnieniem. Po dokładnych oględzinach (przymiarka do przesadzenia) widać w kąciku liścia, na nowej, tej prawie leżącej psb - pędzik kwiatowy. Nie można go jeszcze sfotografować ale na pewno nie omieszkam jak tylko wychynie z tego liścia.

[karpek]

Będąc przejazdem, "na szybko", wstąpiliśmy na giełdę kwiatową w Tychach. Bez wahania, nie zastanawiając się wybrałem takiego storczyka - sabotka:

Oczywiście poczytałem trochę w książkach i w necie o Paphopedilum, bo to pierwszy u mnie. Jednak nie mogę go dokładnie nazwać, choć odmiana wydaje się popularna i znana (na stoisku było ich ok. 20 szt., prawie identycznych) - jeżeli ktoś potrafi go nazwać, będę wdzięczny.

Oczywiście wybór storczyków ogromny. Szczególnie phalenopsisów. Na szybko klikłem telefonem kilka zdjęć, w domu okazało się, że większość "ruszonych". A szkoda bo np. Vandy były szczególnie piękne (ceny też, co widać):

[Jeanne]

Paphiopedilum przypomina mi Króla Artura, ale nie wiem czy nie za jasne kwiaty może jakoś blisko spokrewniony, w każdym razie piękny życzę powodzenia w uprawie, ja ze swoimi sabotkami nie umiem się dogadać

[karpek]

"Król Artur" - bardzo pięknie brzmi, dzięki za rozszyfrowanie. Na pewno będę "polował" jeszcze na inne bo mi się bardzo podobają.
Być może już rzeczywiście przyszedł czas na próbę z Vandą ? Troszeczkę odstraszają mnie ceny ale bardziej to, że mógłbym tak piękną orchideę zmarnować.

[karpek]

Piękny, bo prosto ze sklepu, ale dzięki, myślę, że nie będzie z nim problemów i u mnie też będzie mu dobrze
Mam nastepujące pytanie. W LM kupiłem taką doniczkę i podłoże: - bardziej chodziło mi w sumie o doniczkę.
9,50. Zestaw do przesadzania storczyków o cienkich korzeniach typu: Cambria, Oncidium, Miltonia, Dendrobium - podłoże drobne. Był jeszcze 2-gi zestaw dla storczyków o grubszych korzeniach typu Phalenopsis z grubszym podłożem. Obydwa z drenażem ze skały wulkanicznej.
Czy ktoś stosował i może powiedzieć jak rosną w tym storczyki ?