Róże na balkonie

Zablokowany
Awatar użytkownika
Marta+
200p
200p
Posty: 310
Od: 4 wrz 2016, o 12:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Ziemia Przemyska

Re: Róże na balkonie

Post »

:wit

Dorotko, niech ta rabatówka będzie rabatówką :D Chwilowo nie mam większych wymagań :D
Jak były te ostatnie przymrozki to dwa maluchy- Purple Ice i NN Rabatówka-oraz aksamitki przeniesione zostały do mieszkania na noc. Reszta nieokryta nocowała na balkonie, z miniaturkami domowymi włącznie. Więcej szkody przyniosło moje okrywanie niż pozostawienie ich na niewielkim przymrozku ;:223 Czasu nie cofnę.
Mam nadzieję, że Twoje róże znakomicie zniosły te spadki temperatur, Austinki, z tego co czytałam, to wojowniczki, na pewno nic im nie będzie; pewnie nawet nie odczuły ;:108 ;:168

Ewuniu, aż się roześmiałam :D Wiedzę chemiczną mam bliską zeru od strony ujemnej ;:306 na pewno nie mam prawa nikogo pouczać czy douczać. Tym bardziej, że używałabym ,,chemicznej chemii" gdyby nie kotka.
Wyciąg z czosnku: 3 nieduże ząbki pocięłam w cienkie plasterki i zalałam niecałym litrem wrzątku, nakryłam talerzykiem i odstawiłam na 48 godz. Oprysk świetnie podziałał na skoczki. Były żywe tuż po oprysku, padły w ciągu 2-3 dni. Do dziś ich nie ma (10 dni od oprysku).
Soda: nie mam wagi laboratoryjnej, ale mam maluśkie łyżeczki chemiczne, odmierzyłam pi razy oko gram i dodałam do pi razy oko 100 ml wody. Wybacz tę ,,dokładną" recepturę ;:306 , ale każdy orze jak może :;230
Oprysk podziałał na mączniaka w fazie początkowej, niestety przegapiona jedna róża miała bardziej zaawansowane stadium więc...
Oprysk mlekiem- i tu ukłon i wielkie podzękowania ;:180 ;:168 ;:167 w stronę Wandzi-mimozy, bo to Ona wspomniała o przecieraniu zamączniakowanej róży mlekiem. I to był strzał w dychę. Ja swoich róż nie myłam, ,,troszkę" ;:306 za dużo listków, ale popryskałam je mlekiem. Skuteczność 100% i nie śmierdzi tak jak czosnek :;230
Wrotycz: super na przędziorki. Około 7 kopiastych łyżeczek na bodajże pół litra zimnej wody. Nakryć coby nikt się nie poczęstował, odstawić na dobę. Odcedzić, najlepiej przez jakiś materiał, inaczej wrotyczątka wyrosną między różami- moje rosną bujnie ;:306 , podlewać i/lub pryskać.
Pokrzywa: Napar 4 torebki (niestety mam w tej chwili tylko sklepową) na litr, ostudzić, używam do pryskania paprotek w mieszkaniu. Ale róże pewnie też można :wink:
Tyle.
Jak się komuś przyda to fajnie ;:108

##################################
Balkon się robi, barierka już jest piękna, teraz jeszcze tylko kratki, ściany zrobię pewnie dopiero w maju, chyba, że pogoda w cudowny sposób się odmieni ;:224
:wit
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Róże na balkonie

Post »

Wielkie dzięki, już skopiowałam i zapisałam, a że nie tylko mnie się ta cenna wiedza przyda, to pewne ;:215 .
Awatar użytkownika
apus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5328
Od: 26 kwie 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Róże na balkonie

Post »

Martusiu dziękuje za przepisy na opryski, dobrze je mieć na uwadze i w pamięci. ;:196
Ze swojej strony dorzucę Ci jeszcze z bylicy piołun (robisz napar jak z wrotyczy) - bardzo dobre na mszyce, skoczki i inne ssące.
A swoja droga oby jak najmniej tych różnych szkodników na naszych balkonach i ogrodach... ;:333
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
Awatar użytkownika
daysy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4554
Od: 13 lut 2014, o 12:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.łódzkie

Re: Róże na balkonie

Post »

To i ja skorzystałam, wielkie dzięki ;:180 ;:180 ;:180 . Wszystko spisane ku pamięci ;:333
Pozdrawiam Daysy
Zapraszam
Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Awatar użytkownika
mimoza55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1353
Od: 2 wrz 2014, o 20:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: KRAKOWSKIE

Re: Róże na balkonie

Post »

Martuniu, dzięki za przepisy, odnośnie Wrotycza, mojej okolicy na łąkach nie natknęłam sie na niego a szukałam ,
bo słyszałam,że wrotycz jest też dobry na odstraszanie nornic / ponoć wystarczy zwinięte gałązki Wrotycza, włożyć do norek /
Martuniu na balkonie nie masz problemu z krecikami i jemu podobnym ;:306 Wrotycz będę musiała kupić w sklepie zielarskim .
Różyczce przemywałam listki , bo bidulka rośnie na parapecie i obie tęsknimy za słoneczkiem ;:3
Awatar użytkownika
Marta+
200p
200p
Posty: 310
Od: 4 wrz 2016, o 12:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Ziemia Przemyska

Re: Róże na balkonie

Post »

Dziewczyny ;:168
U mnie źle bardzo, prawie wszystkie róże mają mączniaka. Nie jakoś strasznie, ale przeraża mnie fakt, że tylko Gloria Dei się nie dała. Reszta chora ;:98
Jest zimno, wręcz lodowato, leje, a jak nie leje to i tak jest pochmurno. Nie pamiętam jak wygląda słońce.
Na osłodę Rumba, gdyby nie ona to pewnie wpadłabym na depresję różaną:

Obrazek
Słabo go widać, fotograf ze mnie marny. W sumie są trzy pączki, dwa urwałam przez przypadek ;:223
W tle ,,nowa" barierka, którą malowałam przy padającym śniegu ;:224

;:196
Awatar użytkownika
apus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5328
Od: 26 kwie 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Róże na balkonie

Post »

Martusiu, walcz z tym. Zrób oprysk... szkoda róż ;:145
Trzymam kciuki za Twoje róże, żeby pięknie się rozrastały i jeszcze piękniej kwitły ;:168
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
Awatar użytkownika
mimoza55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1353
Od: 2 wrz 2014, o 20:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: KRAKOWSKIE

Re: Róże na balkonie

Post »

Martuniu, będzie dobrze ;:333 to jest fakt że z ekologiczne opryski musisz zamienić na coś silniejszego ;:145 ale w niektórych sytuacjach trzeba sięgnąć po drastyczne śroki :( Moja biała różyczka tez jest porażona, ciągle przemywam jej listki mlekiem ale to jest tylko pół środek ,jak pudzie na pole to ja poczęstuje Amistar ;:168
Awatar użytkownika
Marta+
200p
200p
Posty: 310
Od: 4 wrz 2016, o 12:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Ziemia Przemyska

Re: Róże na balkonie

Post »

Dziewczyny kochane ;:cm
Popryskałam róże chemią, teraz pozostaje czekać. Biję się w piersi- czasem trzeba użyć takich środków. Chemię uważam za zuo, nie będę jej lała bez opamiętania, kotka wścieka się na kwarantannie, z domu zdążyła zrobić poligon. Trudno. Byłam dziś w ogrodniczym, pogadałam ze sprzedawcą i na następny oprysk kupiłam Domark, podobno jest lepszy niż Topsin (ale na czym jego lepszość polega-tego się nie dowiedziałam :D )
Dziś do południa było trochę słonka, później się zachmurzyło, przeszły dwie porządne burze+ ulewa.
Moje na szybko, między burzami:

Obrazek


Obrazek


Obrazek

:wit
Awatar użytkownika
daysy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4554
Od: 13 lut 2014, o 12:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.łódzkie

Re: Róże na balkonie

Post »

Marto też czekam niecierpliwie na słońce, rośliny jak zahibernowane, im też potrzebne słońce. Ostatnio mamy albo go za dużo albo minimalna dawkę. Na nas działa przygnębiająco taka pogoda a i rośliny nie wyglądają na zadowolone. Miejmy nadzieję, że to ostatnie takie pochmurne dni, w końcu mamy maj ;:224
Pozdrawiam Daysy
Zapraszam
Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Awatar użytkownika
meluzyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1306
Od: 8 sie 2009, o 10:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kuj. - Pom.

Re: Róże na balkonie

Post »

...w końcu mamy maj, a ja chodzę w zimowym płaszczu :( Nie wiem, jak u Was, ale moje roślinki kiepsko się rozwijają. Małe sadzonki, które mam co roku, stoją w miejscu, mają może z 3 centymetry(petunie, lewkonie, maciejka).Słyszałam od znajomej mieszkającej na wsi, że warzywa w ogrodzie też malutkie. Popatrzyłam na prognozę pogody i można się załamać w perspektywie deszcze i zimno. Dopiero po 10-tym coś się ruszy, więc jednak jest nadzieja :wink:
Awatar użytkownika
Marta+
200p
200p
Posty: 310
Od: 4 wrz 2016, o 12:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Ziemia Przemyska

Re: Róże na balkonie

Post »

Daysy, u mnie słońce było wczoraj gdzieś tak do 14-stej. Nie narzekam, bo świeciło tak długo po raz pierwszy od wielu dni. W ogóle albo mgła albo deszcz albo burza. Urozmaiceniem było przedwczoraj oberwanie chmury, na szczęście krótkie. Mieszkam na niewielkim pagórku, więc u mnie sucho, ale niżej ludzie mieli wodę w piwnicach.
I tak pełna optymizmu czekam na zapowiadane przymrozki ;:222

Meluzyno, niedaleko mnie jest sad jabłkowy, ileś tam hektarów. Pamiętam jak w 2007 palono ognie w maju żeby ogrzać drzewka. Wszystko wskazuje na to, że w tym roku będzie powtórka.
Moje sadzonki astrów i aksamitek, te bliżej ściany to jeszcze jako tako. Ale te, które stoją bliżej barierki to też stanęły w miejscu.
Patrzyłam na prognozy, nie są zbyt zachęcające. Miałam iść na czubki sosnowe i pokrzywę, ale jak w takie mokro leźć... ;:129


***************************************
Nowiny z balkonu: ;:145 Chopin i Alison już usunięte. Wykopałam, pooglądałam-martwe, czarne, korzonki przełamałam, były brązowe w środku. Wszystkie róże z tzw lokalnej szkółki, kupione we wrześniu, nie przeżyły. Zresztą nie tylko ja miałam z nimi takie przeboje, bo przez przypadek w kerfurze, na stoisku z kwiatami zgadałam się z panem, który też nie był zadowolony z zakupów u pani z ryneczku (na stoisku były Mount Shasta, w stanie agonalnym, niektóre martwe, ale Mount Shasta to nie Chopin). Panu padły wszystkie pnące.
Kazanlik, Rumba- na 100% mają pączki, Gloria Dei ma coś, co wygląda jak mikro pączek, ale jeszcze się nie cieszę :wink:
Agrowłóknina przygotowana na przymrozek, ja wydrę z szafy reformy z golfem :wink:
Awatar użytkownika
meluzyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1306
Od: 8 sie 2009, o 10:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kuj. - Pom.

Re: Róże na balkonie

Post »

U mnie też nieciekawie. Najpiękniej rośnie Augusta Luiza i Tom Tom, a reszta jakby jeszcze w półśnie. Niby są listki, ale jakieś jeszcze takie rachityczne, a do Twoich pączków to im baaaardzo daleko. Nawet jaśminowiec, który pnie się po drabince, o tej porze był cały pokryty liśćmi, teraz dopiero zaczyna je wypuszczać i to jakieś takie mikre. Nie lubię być złą wróżką, ale chyba zapowiada się nieciekawy, a przede wszystkim krótki sezon. Obym się myliła. W każdym bądź razie moim balkonowym roślinom się nie spieszy.
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”