Witajcie!
2 lata temu zamarzył nam się z mężem ogród działkowy (ach, ta pandemia), niestety życie zweryfikowało nasz plan i będziemy chcieli z niego zrezygnować. Jednak wspominając radość z wyhodowania pomidorków od małego ziarenka, postanowiliśmy zaopatrzyć się w rośliny w domu. Wcześniej wydawało się to niemożliwe ze względu na koty i fretki w mieszkaniu - jesteśmy domem tymczasowym. Zakupiliśmy roślinki nietoksyczne, przed rejestracją przeczytałam już trochę postów i prócz tego że nie zaszkodzą kotom wiem już, że jak zwykle zaszaleliśmy i zaczynamy od roślin trudnych w utrzymaniu
Także witamy się z areką, fittonią, paprocią karbowaną i kalateą
pozdrawiamy i trzymajcie za nas kciuki, bo na arece znalazłam już bawełnowca:)
Witam wszystkich serdecznie. 
