Mój skrawek ziemi - Gabriela - /cz. 1.r 2008/
Chyba przestanę do Ciebie ,Gabrysiu,codziennie przychodzić!!!!!!!!!!!!!!! Moja "choroba na róże" pogłębia się przez wizytę u Ciebie Już się nie wymigam od zakupu "paru "krzaków.Masz tak piękne róże,że nie sposób nie myśleć o ich kupnie :P .Znasz może ich nazwy?Pewnie nie,bo znając Twoją dokładność - podpisałabyś je.
Pozdrawiam,Małgorzata
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10859
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Wiesiu, mam cztery róże które pachną niesamowicie - trzy czerwone i jedną, którą kupowałam jako "herbaciana"piku pisze:Śliczne te Twoje królowe, a zapach musi być upojny
Mają naprawdę cudny a przy tym mocny zapach, który unosi się w powietrzu.
Kasiu, tak to teraz jest.muminek pisze:Gabrysiu, nie nadążam Obejrzę kilkadziesiąt stron z przodku, a tu wskakuje kilkanaście z tyłu Jednak to,co obejrzałam jest warte ponownych wizyt Jestem pod wrażeniem Twojej pomysłowości Ciekawe, co by powiedział mój szanowny pan, gdybym mu zafundowała takie portki na ławce? :D
Ja mam tak samo, że nie nadążam za wszystkimi.
Jest tyle ogrodów a w nich tyle kwiatów, że aby je pooglądać to najczęściej brakuje czasu na wpis.
Wypróbuj spodnie na ławce, na pewno się Twojemu panu spodobają.
jolciajci pisze:Gabryniu róże masz prześliczne nie mówiąc już o zdjęciach :P
Ja mam taką samą różę ale nie znam jej nazwy bo miała tylko kolorową etykietę i pisało wielkokwiatowa
Czy znasz moje jej nazwę
Joluś, z przykrością, ale muszę Cię poinformować, że nie znam nazwy tej róży.
Kupowałam ją kilka lat temu z jakiejś firmy wysyłkowej, i jeśli dobrze pamiętam z Krakowa.
Były dodawane wtedy oferty do "Działkowca", albo Mojego Pięknego Ogrodu.
I tam zamawiałam kilka róż. A tak szczerze, to znam tylko nazwy w 100% moich dwóch róż, trzecią być może odnajdę w ofertach z Lublina. aha i jeszcze jedna rabatowa, bo mam plakietkę.
rogalm1 pisze:Gabrysiu, historia o wojnie z mrówkami prawie tak samo cudowna jak Twoje róże!
Moniko, Gdybyś mnie widziała w tej akcji, to byś się uśmiała
Małgosiu, przede mną też trzeba by było pozamykać wszystkie furtki forumowych ogrodów.basow@ pisze:Chyba przestanę do Ciebie ,Gabrysiu,codziennie przychodzić!!!!!!!!!!!!!!! Moja "choroba na róże" pogłębia się przez wizytę u Ciebie Już się nie wymigam od zakupu "paru "krzaków.Masz tak piękne róże,że nie sposób nie myśleć o ich kupnie :P .Znasz może ich nazwy?Pewnie nie,bo znając Twoją dokładność - podpisałabyś je.
My to tak wszystkie mamy.
A wszystkich nazw róż - tak jak już pisałam wyżej - nie znam.
Wiem na 100 %, że ta żółta to "frezja", pąk białej - kupowana jako "bananowa", a na 15 i 16 zdjęciu jako "herbaciana".
I ta przepięknie pachnie.
Andrzeju, jak moje przekwitną to będę podziwiała Twoje.Erazm pisze:Moje jeszcze nie kwitną. Tylko jeden pęd rozwinął kwiat.Gabriela pisze:...Tak Andrzeju, te zdjęcia są robione w tym roku między 2 -a 9 czerwca.
Julio, na razie róże są zdrowe, ale za to paskudne mszyce je obłażą.Julia pisze:Gabrysiu,piękny festiwal róż masz już u siebie.
Śliczne i zdrowe.
Bardzo intrygująco wygląda biała, która nieśmiało rozchyla płatki.
Jestem ciekawa jak wygląda w całej krasie, więc nie zapomnij, proszę ,
o fotce,kiedy już rozkwitnie.
Róża, która ma niby biały pąk, kupowana była jako "bananowa" i właśnie ma taki kolor.
Taki jak środek banana, a przy tym też pachnie delikatnie i podobnie do banana.
Nie wiem, czy ta nazwa wzięła się od koloru, czy tego miłego zapachu.