Irysy - grudzień a z ziemi wychodza młode roślinki.
Tak , irysy holenderskie są jednymi z najłatwiejszych w uprawie. Ja zwykle nowe sadzę w listopadzie , ale je rzeczywiście można sadzić na wiosnę , żeby uchronić przed zmarznięciem w zimę. U mnie sadzone jesienią pięknie kwitną w czerwcu a nawet czasem już w maju . U mnie siedzą po kilka lat w jednym miejcu póki się nie zagęszczą. Oczywiście w zimę pod przykryciem. Pozdrawiam Marysia
Irysy holenderskie lubią żyzną przepuszczalną ziemię. Nie znoszą suszy. Lubią słońce, w lekkim półcieniu też rosną a jak się zachowują w cieniu to zobaczymy latem. Pomyliłam się na jesieni i zamiast tulipanów botanicznych posadziłam irysy holenderskie pod pigwą. Jak widzisz starzy ogrodnicy też czasami robią głupstwa.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 25
- Od: 27 paź 2009, o 22:16
- Lokalizacja: okolice Olsztyna (warmia)
Re: Irysy - grudzień a z ziemi wychodza młode roślinki.
Chciałabym prosić o radę doświadczonych czy nie będzie za późno gdy wysadzę cebulki irysa teraz i czy trzeba je grubo okrywać na zimę?
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 30
- Od: 11 paź 2009, o 08:44
- Lokalizacja: Opolszczyzna
- Kontakt:
Re: Irysy - grudzień a z ziemi wychodza młode roślinki.
Nikt nie da ci gwarancji że za 3 dni nie pojawi się prawdziwa zima. Z równym powodzeniem jeszcze przez miesiąc może być jak jest. W pierwszym przypadku mimo okrycia mogą zmarznąć, a w drugim spokojnie się zakorzenią. Najlepiej posadź do doniczki i zadołuj w gruncie. Jeśli będą zapowiadać mrozy autentyczne to wyciągnij i postaw w zimnej piwnicy, ale w plusowej temp. Jak minie pierwszy atak zimy będziesz mogła(lub nie) znów wsadzić doniczkę do gruntu.
Taka zabawa spowoduje, że zapamiętasz by nie kupować nic po połowie października bo u nas jesień kapryśna.
Taka zabawa spowoduje, że zapamiętasz by nie kupować nic po połowie października bo u nas jesień kapryśna.
Zoja