Bluszcz (Hedera) choroby i szkodniki

Rośliny doniczkowe
Awatar użytkownika
piekara114
200p
200p
Posty: 354
Od: 29 sty 2016, o 17:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Sucha Besk./Maków Podh.

Re: Bluszcz (Hedera) choroby i szkodniki

Post »

Będąc na wycieczce po murze starego budynku piął się bluszcz i pokusiło mnie po szczepkę - wiosna tego roku. Szybko się ukorzeniła, rośnie sobie w doniczce kuchni. 2 czy 3 nowe liście są, a tu widzę, że pojawiły się czarne robaczki - kilka sztuk. Zmyłam wszystko wacikiem i po 2 tyg. jest ich zdecydowanie więcej, a liście są mokre, jakby tłuste. Robaczki wyglądają na mszyce i są tylko na końcach łodygach i młodych listach, które mimo mszyc rosną dalej. Czy w domowych warunkach jest sens trzymać tego bluszcza i walczyć z robakami czy raczej nie ma sensu? I jaki domowy sposób polecacie na walkę jeśli jest sens?
Awatar użytkownika
PanRoslinka
100p
100p
Posty: 154
Od: 18 wrz 2013, o 21:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Bluszcz (Hedera) choroby i szkodniki

Post »

Ello, to znowu ja i znowu bluszcz. Tym razem siedzi w ziemi do roślin zielonych w doniczce, żadnym tam słoju no i co jakiś czas czarnieje pojedyńczy listek. Taką łodyżkę bez żadnego oporu można odczepić od głównej roślinki. Przestawiłem doniczkę na okno, które zawsze jest uchylone, zobaczymy jak to teraz będzie, bo w cieple przy centralnym do bluszczyk tak nie za bardzo. Według mnie było mu za ciepło.Co mogę jeszcze zrobić? Tylko pls, ni mówcie że to przędziorki...
Obrazek
gulwa
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 29
Od: 16 gru 2019, o 14:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Bluszcz (Hedera) choroby i szkodniki

Post »

Ja też miałabym prośbę o potwierdzenie, że to, co dorwało się do mojego bluszcza to przędziorki...

Jest ze mną 5 miesięcy. Na początku pięknie rósł, ale jakiś miesiąc temu zaczął na potęgę gubić liście (zaczynając od podstawy). Na początku myślałam, że to kwestia sezonu grzewczego, zaczęłam często zraszać, starać się o zwiększenie wilgotności powietrza, ale pędy nie przestawały łysieć, każde dotknięcie rośliny kończy się zgubieniem kilku listków :cry:

Odpadające liście mają lekko brązowe plamy, a na spodzie można dostrzeć mikroskopijne białe i czarne punkciki, ale nie zauważyłam nigdzie pajęczynek. Czy to przędziorki? Da się jeszcze uratować tę roślinę? Wygląd liści i stan obecny na poniższych zdjęciach (stanowisko tymczasowe - kwarantanna). Dodam jeszcze, że zanim zaczęły się problemy, ukorzeniłam dwa fragmenty pędów w celu zagęszczenia i na początku się ładnie przyjęły, a teraz już jeden z nich padł całkiem.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18694
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Bluszcz (Hedera) choroby i szkodniki

Post »

Zacznijmy od tego, że spryskiwanie liści nic, a nic nie daje oprócz zmycia kurzu. A bluszcze faktycznie są wrażliwe na suche powietrze. Dobrze jest zmierzyć wilgotność powietrza, jeśli oscyluje poniżej około 40% dobrze pomyśleć o nawilżaczu.
Druga sprawa, temperatura. Bluszcze są wrażliwe na zbyt ciepłe powietrze w okresie jesienno-zimowym. Dobrze w tym okresie zapewnić nieco niższą temperaturę otoczenia niż około 20 stopni.
Wygląd liści nie wskazuje na obecność przędziorków, chociaż nie zawsze pojawiają się pajęczynki.
A jak z podlewaniem? Jak daleko stoi od okna?
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
gulwa
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 29
Od: 16 gru 2019, o 14:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Bluszcz (Hedera) choroby i szkodniki

Post »

Bluszcz stoi jakieś dwa metry od okna południowo-zachodniego, dość wysoko (co ogranicza ilość światła), latem stał dwa metry od okna wschodniego. O wilgotność niestety jest ciągła walka, 40%, góra 40 kilka i to wtedy jak zaraz obok stoi nawilżacz powietrza (żeby było więcej musiałabym ustawić nawilżacz chyba centralnie pod bluszczem). Podlewam niewielkimi ilościami prawie codziennie (poprzedniego zasuszyłam ;:223 i tego staram się pilnować, żeby miał lekko wilgotno cały czas).

A temperatura... niestety to mieszkanie, więc ciężko mi będzie zapewnić temperaturę niższą niż 20-22 stopnie. Czy urządzając bluszczowi okresowe przeciągi przy otwartym oknie mogę coś polepszyć czy wręcz przeciwnie? W najgorszym wypadku pogodzę się z tym, że moje mieszkanie nigdy nie będzie bluszcz-friendly, ale z bólem serca, bo uwielbiam ich walory dekoracyjne ;:145

Odkopałam jeszcze jedno trochę starsze zdjęcie, które pokazuje trochę lepiej jak czasami wyglądają plamy na odpadających liściach

Obrazek

===
EDIT
Jeszcze jedna mała rzecz, która może mieć znaczenie - bluszcz siedzi nadal w sklepowej ziemi, rósł mi bardzo ładnie, więc planowałam przesadzenie dopiero na wiosnę, ale teraz jak tak dalej pójdzie to nie będzie co przesadzać.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18694
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Bluszcz (Hedera) choroby i szkodniki

Post »

Przelany, zbyt suche powietrze oraz za daleko od okna.

Nie podlewamy roślin małą ilością wody i to codziennie. Podlewamy rzadziej i normalną ilością wody.
Ważne jest odpowiednio przepuszczalne podłoże, ziemia z dodatkiem żwirku. Istotne jest też odpowiednia dawka światła. Bluszcz co prawda jest tolerancyjny na gorsze warunki świetlne, ale 2 metry to jednak za daleko. Dałbym bliżej okna.

Nie do końca rozumiem, jak w przypadku nawilżacza masz tak niską wilgotność powietrza. U mnie poziom nie spada poniżej około 50%. Nawilżacz chodzi przez większość doby.

Osobiście wyciągnął z doniczki i sprawdził stan korzeni i posadził bym do przepuszczalnego podłoża.
No tak, podłoże produkcyjne nie nadaje się do długotrwałej uprawy! Zawsze przesadzamy niezwłocznie po zakupie. Bezwzględnie przesadź!

Teraz widzę trochę przędziorków, profilaktycznie zrób oprysk Floramite.

Edit, przeciągi nie będą służyć żadnej roślinie. Najlepiej jak po prostu przykręcisz grzejnik i rozszczelnisz okna.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
gulwa
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 29
Od: 16 gru 2019, o 14:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Bluszcz (Hedera) choroby i szkodniki

Post »

Dziękuję za porady.
Co do wilgotności, to wina chyba spada na spory salon i nowe budownictwo - jak się wprowadzaliśmy to było momentami ciężko nawet o 30%, tak jakby świeże ściany wciągały każdą wilgoć. Ale spróbuję mu (bluszczowi) jakieś spa zorganizować:)

Podłoże ma trochę żwiru i wydawało się ok, dlatego odłozyłam przesadzenie, ale zajmę się tym niezwłocznie.

Pytanie laika - czy oprysk powinien być zrobiony tylko na liście czy korzenie podczas przesadzania też? A może powinnam jakoś opłukać, umyć korzenie przed wsadzeniem do nowej ziemi? Nie mam jeszcze żadnego doświadczenia w walce ze szkodnikami.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18694
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Bluszcz (Hedera) choroby i szkodniki

Post »

Oprysk części nadziemnej wystarczy. Problem leży bardziej w przelaniu, bo szkodników wielu nie widzę. Dlatego istotny będzie stan korzeni.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
gulwa
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 29
Od: 16 gru 2019, o 14:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Bluszcz (Hedera) choroby i szkodniki

Post »

Mamy update z mojej strony - bluszcz ustawiłam bardzo blisko nawilżacza i po kilku dniach takiej "kuracji" przestał gubić liście :). W międzyczasie zrobiłam oprysk i przesadziłam, ale ziemia i korzenie wyglądały bardzo dobrze (ziemia dość luźna, brak śladów przelania). Także wychodzi na to, że problemem numer jeden było po prostu bardzo suche powietrze i mam nadzieję, że jeszcze pocieszymy się trochę tą rośliną. :)
TheNawojka
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 7
Od: 18 kwie 2014, o 19:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Bluszcz (Hedera) choroby i szkodniki

Post »

Moj bluszcz zaczal usychac. Pojawiaja sie ciemne plamy na lisciach i bialy "puszek". Roslina na pewno nie jest przelana, stoi w polcieniu. Czy to moga byc przedziorki? Nim będę robic jakie opryski, to wole sie upewnic.
https://zapodaj.net/f42edd642e99c.jpg.html
https://zapodaj.net/af6976715c223.jpg.html
https://zapodaj.net/c8af4fd4d6e8a.jpg.html


Proszę pisać poprawnie po polsku i używać wszystkich polskich liter/mod. N.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18694
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Bluszcz (Hedera) choroby i szkodniki

Post »

Przędziorki. Kup Floramite i zrób przynajmniej dwa opryski.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
gerranium
200p
200p
Posty: 260
Od: 27 mar 2019, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Bluszcz (Hedera) choroby i szkodniki

Post »

Na moim bluszczu pojawiają się plamy, jakby usychanie liści. Dodatkowo zaczął gubić liście zarówno te z plamami, jak i te, które wyglądają na zdrowe. Gubi ich dużo. Bluszcz wisi na ścianie niedaleko okna południowego, zacienionego trochę przez loggię. Podlewanie umiarkowane, na pewno nie był przelany. Przędziorków i innych gości brak.

Podobno bluszcz może gubić zdrowe liście z powodu braków pokarmowych. To by się zgadzało, gdyż nie był w tym sezonie przesadzany. Był podlewany nawozem do roślin zielonych. Czy braki pokarmowe mogą być przyczyną gubienia liści mojej rośliny?

Kolejna sprawa to pH podłoża. Przeczytałam w necie, że bluszcze lubią podłoże wapienne. Czy to prawda? U mnie w domu woda jest twarda. Ok. miesiąca temu, nie wiedząc o tych upodobaniach bluszczy, podlałam go wodą z dodatkiem słabej herbaty, czyli zakwasiłam podłoże. Może z tego powodu gubi liście?

Chyba nie uniknę przesadzania do nowego podłoża, chociaż pora na przesadzanie nie jest najlepsza. Nie wiem tylko, jakie pH powinna mieć nowa ziemia.

Obrazek Obrazek Obrazek

Aha, klika dni temu był profilaktycznie spryskany Amistarem.
Pozdrawiam
G.
Awatar użytkownika
PanRoslinka
100p
100p
Posty: 154
Od: 18 wrz 2013, o 21:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Bluszcz (Hedera) choroby i szkodniki

Post »

Mój miał dokładnie takie same plamy. Przestawiłem na parapet okna, które cały czas jest uchylone, bez względu czy na dworze jest +8 czy -2. Przestały usychać listki i zaczął wypuszczać pełno nowych.Ta cholera nie lubi jak ma za ciepło. Co do ziemi u mnie rośnie w zwykłej ziemi do roślin zielonych, a podlewam przegotowaną wodą bo w kranie mam taką ,że jak podleję na podstawkę z keramzytem to zostaje mi brzydki biały osad z kamienia
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”