Kawiarenka humoru "U NELI" - REW cz.4

Humor, psychologia, podróże, pokrewne.
Awatar użytkownika
miras1
100p
100p
Posty: 137
Od: 30 lis 2008, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubelskie

Re: Kawiarenka humoru "U NELI" - REW cz.4

Post »

Idzie zając przez las i spotyka niedźwiedzia. Niedźwiedź mówi do zająca:
- ty zając widziałeś kiedyś helikopter?
-nie - mówi zając
-ty a chcesz zobaczyć? - pyta niedźwiedź
-no chce
To złapał go niedźwiedź za uszy, skręcił razem, puścił, zając poleciał wysoko ponad drzewa i spadł gdzieś tam.
Przychodzi po jakimś czasie poobijany do niedźwiedzia i mówi:
- ty niedźwiedź, a ty chcesz zobaczyć helikopter?
Niedźwiedź łapie się za uszy, myśli małe mam i mówi:
- no dobra
-no to zamknij oczy - mówi zając
Niedźwiedź zamknął oczy a zając złapał za badyla i jak mu nie wyj***ł drągiem w łeb tak niedźwiedź padł. Po chwili wstaje i mówi:
- ty zając co ty odpie**alasz?!
- a po ch*j podchodzisz tak blisko śmigła?

Ksiądz katolicki, pastor i rabin postanowili sprawdzić, który z nich jest
najlepszym duszpasterzem.
Uradzili, że każdy z nich uda się do puszczy, znajdzie niedźwiedzia i
nawróci go na swoją wiarę.

Po powrocie spotkali się i wymienili doświadczeniami.
Zaczął ksiądz - Kiedy znalazłem niedźwiedzia, poczytałem mu katechizm i pokropiłem wodą święconą.
W przyszłym tygodniu idzie do I Komunii.
Pastor - ja spotkałem niedźwiedzia nad strumieniem. Zacząłem mu głosić Dobrą Nowinę.
Niedźwiedź stał jak zahipnotyzowany i pozwolił się ochrzcić.
Obaj spojrzeli na rabina, całego w gipsie, leżącego na szpitalnym łóżku.
Rabin uniósł oczy do góry i szepnął - tak sobie teraz na spokojnie myślę, że może nie powinienem był zaczynać od
obrzezania

Napadnięty przez uzbrojonego gościa facet pyta:
-Czego chcesz?
-Twoich pieniędzy!
-Ale ja jestem politykiem!
-A... to w takim razie MOICH pieniędzy!

Przychodzi facet do lekarki:
- Pani doktor - mam problem. Otóż mam stałą erekcję - 24 godz/dobę, 7 dni w tygodniu, cały rok. Co mi Pani może dać?
- Całodzienne wyżywienie, nocleg, opierunek, samochód i 1500 zł miesięcznie

Przychodzi facet do lekarza i oznajmia:
- A ja potrafię chodzić po ścianach i suficie!
- Pokaż pan.
- Ale najpierw daj pan się napić koniaku i ogórka kwaszonego.
Lekarz zorganizował flaszkę i ogóra, facet wypił, zagryzł i... chodzi jak natchniony. Lekarz, zafascynowany, zadzwonił po kilku kolegów. Ci przyszli z kolejną porcją ogórków i koniakiem. Facet wypił, zagryzł i powtórzył pokaz. Lekarz mówi:
- Nie, no ja dzwonię do kierownika kliniki, on musi to zobaczyć...
- Ale co będzie, jak na niego spadnę?
- Ch*j z łażeniem po ścianach, on w życiu nie widział, jak ktoś zagryza koniak ogórkami!

Zima. Pod drzewem stoi chłopiec, otworzył usta i łapie śnieg na język. Nad nim, na drzewie siedzą gołębie i rozmawiają:
- Czy myślisz o tym samym, co ja?

Idzie sobie chodnikiem jąkała i widzi na ulicy zdechłego konia. Wyjął komórkę i dzwoni na policję:
-Komisariat policji słucham
-Pro-ooszę paa-na t-tu na ulli-icy le-le-żży za-zabi-iity kkoń
-A jaka to ulica
-Mi-mi-mi
-Mickiewicza?
-Niee, mi-mi...
-Mikołaja?
-Niee!
-No to niechże pan zadzwoni za 10 minut jak pan bedzie mógł to powiedzieć!
Jąkała dzwoni za 10 minut
-No i wie Pan już na jakiej ten koń leży ulicy?
-Noo na mi-mi-mi...
-Mickiewicza?
-Niee, mi-mi...
-Mikołaja?
-Niee!
-To proszę zadzwonić później
Facet zadzwonił za pół godziny:
-tten k-kooń le-leży na ul-uliccy mi-mi
-Mickiewicza!?
-Taak! Prze-przenioosłłem sk-kurr.....

Pewnego razu niewidomy postanowił odwiedzić Teksas. Wsiada do samolotu teksańskich linii lotniczych i zapada się w miękkim, dużym fotelu.
- Hej - mówi niewidomy - ale duży fotel.
- W Teksasie wszystko jest większe, niż gdzie indziej - mówi siedzący obok pasażer.
Kiedy niewidomy wylądował w Teksasie, pierwsze kroki skierował do baru. Dostał kufel, bada go dłońmi i mówi z podziwem:
- Ale duże kufle tu macie.
- W Teksasie wszystko jest większe niż gdzie indziej - mówi barman.
Po kilku piwach niewidomy pyta barmana, gdzie jest toaleta.
- Na drugim piętrze, trzecie drzwi po prawej - pada odpowiedź.
Niewidomy idzie, ale gubi drogę i zamiast do toalety, wchodzi do sali z basenem. Potyka się, wpada do wody i przerażony krzyczy:
- Nie spłukiwać! Nie spłukiwać!

Fachowcy z Ukrainy przyjechali na gospodarstwo do Irlandii wymalować facetowi dom. Jako że byli z Ukrainy mieli w zwyczaju przed robotą chlapnąć ze dwie sety, ale niestety nie mieli za co.
Sprzedali więc farbę, kupili flaszkę, drugą, trzecią. i w końcu przepili wszystko.
Po jakimś czasie fachowcy widząc że zbliża się właściciel domu, szybko resztką farby wysmarowali koniowi mordę.
Właściciel się pyta:
- dlaczego nic nie jest pomalowane
-bo koń wypił całą farbę!
Właściciel bez zastanowienia wyciąga strzelbę i strzela koniowi w łeb
-dlaczego od razu tak brutalnie? pytają fachowcy ze zdumieniem
- a na ch*j mi taki koń. Ostatnio jak byli tu murarze z Polski to 10 worków cementu wpie**olił.

W aptece

- Dwadzieścia prezerwatyw poproszę!
- Torbę dać?
- Aż taka brzydka nie jest.
Awatar użytkownika
figaszaste
100p
100p
Posty: 101
Od: 11 kwie 2010, o 22:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Kawiarenka humoru "U NELI" - REW cz.4

Post »

Do apteki wchodzi czteroletni chłopczyk.
....poproszę lekarstwo dla dziadka...
....znasz nazwę leku?
...nie!,ale wiem że zawiera meditchylaminodimetchyl!

jola
pamiętajcie o ogrodach,przecież z tamtąd przyszliście.
Awatar użytkownika
BarWo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1092
Od: 24 sty 2008, o 19:11
Lokalizacja: Siedlce

Re: Kawiarenka humoru "U NELI" - REW cz.4

Post »

Obrazek
Serdecznie pozdrawiam Barbara
Rzucony kamień staje się opoką.../psalm/
doniczkowe... przyblokowy w garnku
Awatar użytkownika
iwciach
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1476
Od: 18 sty 2009, o 11:54
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Głogów
Kontakt:

Re: Kawiarenka humoru "U NELI" - REW cz.4

Post »

Przychodzi babeczka do mięsnego, przygląda się mrożonym kurczakom. Wybiera,
przekłada, miesza lecz nie znajduje dostatecznie dużego. Woła ekspedientkę.
- Jutro będą większe?
- Nie, ku*wa, nie będą. Są martwe.


Z więzienia ucieka więzień, który siedział tam przez 15 lat. Włamuje się do
domu, szuka pieniędzy i broni, ale tylko znajduje młodą parę w łóżku.
Rozkazuje facetowi wyjść z łóżka i przywiązuje go do krzesła. Podczas
przywiązywania dziewczyny do łóżka, całuje ją w szyję, wstaje i idzie do
łazienki. Kiedy tam siedzi, mąż mówi do żony:
- Słuchaj, ten facet to uciekinier z więzienia, spójrz na jego ubranie.
Pewnie spędził mnóstwo czasu w pierdlu i nie widział kobiety przez lata.
Widziałem, jak całował cię w szyję. Jeśli będzie chciał seksu, nie opieraj
się, nie narzekaj, rób, co ci każe, po prostu spraw mu przyjemność. Ten
facet musi być niebezpieczny, jeśli się zezłości, zabije nas. Bądź silna,
kotku. Kocham cię.
Na to jego żona:
- Nie całował mnie w szyję, tylko szeptał mi do ucha. Powiedział, że jest
gejem i że jesteś śliczny. Spytał, czy mamy jakąś wazelinę w łazience.
Bądź silny, kochanie, też cię kocham!!!!

Blondynka u doktora:
- Niech mi pan pomoże! Trzmiel mnie użądlił!
- Spokojnie, zaraz posmarujemy maścią...
- A jak go pan doktor złapie? Przecież on już poleciał!
- Nie! Posmaruję to miejsce, gdzie panią użądlił!
- Aaaa! To było w parku, przy fontannie, na ławce pod drzewem.
- Kretynko! Posmaruję tą część ciała, w którą cię uciął!
- To trzeba było od razu tak mówić! W palec mnie użądlił. Boże,
jak to boli!
- Który to konkretnie?
- A skąd mam wiedzieć? Wszystkie trzmiele wyglądają podobnie...



Przychodzi do fotografa zebra z pingwinem zrobić sobie zdjęcie.
Fotograf : -Kolorowe, czy czarno-białe?
Pingwin: - A je..ąć ci?!!!
____________________________

Dentysta schyla się właśnie nad pacjentem i ma zamiar rozpocząć borowanie,
gdy nagle zastyga w bezruchu i pyta nieufnie:
- Czy mi się to tylko wydaje, czy też trzyma pan rękę na moich jądrach?
Pacjent spokojnym głosem:
- To tylko taka mała asekuracja. Bo przecież nie chodzi o to, żebyśmy
sobie ból zadawali... Prawda, Panie Doktorze...?
________________________________

Jedzie polityk Z. samochodem i potrącił 2 pieszych na przejściu.
Przychodzi do sędziego i pyta "Co z tym zrobimy"?
Sędzia sie zastanowił i odpowiada:
Myślę, że ten, który głową rozbił przednią szybę może dostać 5 lat za
uszkodzenie cudzego mienia, a ten drugi, co odleciał w krzaki - 8 lat za
próbę ucieczki.
________________________________

Wnuczek: Babciu widziałaś moje tabletki? były oznaczone LSD
Babcia: Pier..lić tabletki, widziałeś ku..a smoka w kuchni?
______________________________ __

Kobieta dzwoni rano do swojego szefa i mówi, że nie przyjdzie do pracy, bo
jest chora.
- A co pani jest? - pyta szef.
- Mam jaskrę analną.
- Że co!? Czym to się objawia??
- Po prostu nie widzę dziś możliwości przytoczenia swojej dupy do pracy...
________________________________

Jedzie kierowca nową Beemką, a że auto dobre to jedzie 120... 160... nagle
z za zakrętu wyłania się furmanka i rozpierdziuuuu, kierowca nie wyrobił.
Wysiada z auta, patrzy - konie zmasakrowane, no to je dobił, żeby się nie
męczyły. Podchodzi do bacy z strzelbą w dłoni i pyta:
-Baco, jak z Wami?
Na to baca, przykrywając urwane obie nogi:
-Nic a nic, nawet mnie ku.wa nie drasnęło!
________________________________

Facet pyta ekspedientkę sklepu:
- Czy jest cukier w kostkach?
- Nie ma.
- A inne tanie bombonierki dla teściowej?
_______________________________

Rozmawiają owoce egzotyczne.
- Jestem kiwi. Co każdego ożywi.
- Jestem cytryna. Lubi mnie cała rodzina.
- Jestem marakuja. I nie wiem, co powiedzieć...
________________________________

Niedźwiedź szaleje w lesie... strasznie podniecony, wszystko co się rusza
ma zamiar grzmocić. Wiewiórka schodzi sobie z drzewa, ten dopada do niej,
łapie ją za szyję i dawaj, ale to mu nie wystarcza... zza krzaków wychyla
się lisica, dopada do niej i zaczyna gwałcić. W pewnym momencie lisica
krzyczy "och niedźwiedziu, jaki z ciebie wspaniały kochanek, jakiego masz
ogromnego i owłosionego pisiora", a niedźwiedź robi głupią minę i myśli
"... o ku.wa ! Nie zdjąłem wiewiórki !"
________________________________

Poszedl facet do lasu. Tak lazil i lazil, ze w końcu zabladzil. Chodzi
wiec po lesie i krzyczy. W pewnym momencie cos go szturcha z tylu w
ramie.
Odwraca glowe, patrzy, a tu stoi wielki niedzwiedz, rozespany, wku..iony,
piana z pyska mu leci i mówi :
- Co tu robisz?
- Zgubilem sie - odpowiada facet
- Ale czego sie ku.wa tak drzesz? - pyta znowu wsciekly niedzwiedz
- Bo moze ktos uslyszy i mi pomoze. - mówi gosc
- No to ku.wa ja uslyszalem. Pomoglo ci?
________________________________

Chłopak odprowadza swoją dziewczynę do domu po imprezie. Kiedy dochodzą do
klatki, facet czuje się na wygranej pozycji, podpiera
się dłonią o ścianę i mówi do dziewczyny:
- Kochanie, a gdybyś mi tak zrobiła laseczkę...
- Tutaj? Jesteś nienormalny?
- Noooo, tak szybciutko, nic się nie stanie...
- Nie! A jak wyjdzie ktoś z rodziny wyrzucić śmieci, albo jakiś sąsiad i
mnie rozpozna...
- Ale to tylko "laska", nic więcej... kobieto...
- Nie, a jak ktoś będzie wychodził...
- No dawaj nie bądź taka...
- Powiedziałam ci, że nie i koniec!
- No weź, tu się schylisz i nikt cię nie zobaczy, głupia...
- Nie!
W tym momencie pojawia sie siostra dziewczyny, w koszuli nocnej,
rozczochrana i mówi:
- Tata mówi, że juz wyrzuciliśmy śmieci i masz mu zrobić tą laskę do
cholery, a jak nie to ja mu zrobię, a jak nie, to tata mówi ze zejdzie i
mu zrobi, tylko niech zdejmie rekę z tego ku..wskiego domofonu bo jest 3 w
nocy do cholery!
________________________________

Idzie Czerwony Kapturek przez las. Nagle z krzaków wyskakuje wilk - stary
zboczeniec i się drze:
- Ha Ha Kapturku, nareszcie cię pocałuję tam, gdzie jeszcze nikt cię nie
całował!
Kapturek patrzy na niego zdziwiona i mówi:
- Chyba, ku.wa, w koszyk...




Kolega opowiada koledze:
- Byłem u lekarza i poprosiłem o syrop od kaszlu, a on dał mi nie wiem
czemu środek na rozwolnienie.
- Zażyłeś ten środek?
- Zażyłem.
- I co, kaszlesz?
- Nie mam odwagi...


Przychodzi Jasio z przedszkola. Gęba cała podrapana. Aż przykro
patrzeć.
- Co się stało, Jasiu? - krzyczy mama.
- Aaaaaa... Tańczyliśmy wokół choinki. Dzieci było mało, a jodełka
spora...

Dwie babcie oglądają walkę bokserską w tv. Po serii ciosów jeden
z
zawodników pada na deski. Sędzia zaczyna liczyć, tłum szaleje!
Wstanie!?!
Nie wstanie!?! Wstanie!?! Nie wstanie!?!
- Nie wstanie - komentuje jedna z babć - Znam chama z tramwaju.
Awatar użytkownika
iwciach
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1476
Od: 18 sty 2009, o 11:54
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Głogów
Kontakt:

Re: Kawiarenka humoru "U NELI" - REW cz.4

Post »

*_5 etapów wnikania alkoholu do organizmu:

STADIUM_**PIERWSZE - MĄDRY*
nagle stajesz się ekspertem z każdej dziedziny. Wiesz, że wiesz wszystko i
chcesz przekazywać swą wiedzę każdemu, kto Cię wysłucha. W tym stadium MASZ
zawsze RACJĘ. No i oczywiście osoba, z którą rozmawiasz, nigdy jej NIE MA.
Rozmowa (kłótnia) jest bardziej interesująca, kiedy obie osoby są w stadium
MĄDROŚCI.

*STADIUM DRUGIE - PRZYSTOJNY*
wtedy zdajesz sobie sprawę, że jesteś najprzystojniejszą osobą w barze,
wszystkim się podobasz i każdy chciałby z Tobą porozmawiać. Pamiętaj, że
jesteś już MĄDRY, a więc możesz porozmawiać z każdym na każdy temat.

*STADIUM TRZECIE - BOGATY*
nagle stajesz się najbogatszą osobą na świecie. Stawiasz drinki wszystkim w
barze, ponieważ pod barem stoi twoja ciężarówka - pełna kasy. Na tym etapie
również robisz zakłady, a ponieważ ciągle jesteś MĄDRY, to wygrywasz.
Nieważne ile obstawiasz, ponieważ jesteś BOGATY... No i stawiasz drinki
wszystkim, którym się podobasz - w końcu jesteś NAJPRZYSTOJNIEJSZĄ osobą na
świecie.

*STADIUM CZWARTE - KULOODPORNY*
w tym stadium jesteś gotów bić się z kimkolwiek, zwłaszcza z osobami, z
którymi się zakładałeś lub kłóciłeś. A to, dlatego, że nic nie może Cię
zranić. No i nie boisz się przegranej, ponieważ jesteś MĄDRY, BOGATY no i
PIĘKNIEJSZY niż cała ta hołota kiedykolwiek była!

*STADIUM PIĄTE - NIEWIDZIALNY*
jest to ostatnie stadium pijaństwa. Możesz wtedy robić wszystko, ponieważ
NIKT, CIĘ NIE WIDZI. Tańczysz na stole, żeby zaimponować tym, którzy Ci się
podobają, no a pozostali tego nie widzą. Jesteś też niewidzialny dla tych,
którzy chcieliby się z Tobą bić. Możesz iść przez ulicę śpiewając ile sił,
ponieważ NIKT cię NIE WIDZI i nie słyszy.

***Słowa, które są trudne do wypowiedzenia, gdy jesteś pijany/a:
- Bezsprzecznie.
- Innowacyjny.
- Przygotowawczy.
- Proletariacki.

**Słowa, które są bardzo trudne do wypowiedzenia, gdy jesteś pijany/a:
- Konstytucjonalizm.
- Wszystkowiedzący.
- Rozszczepienie jaźni.
- Szczęśliwe zrządzenie losu.

**Słowa, które są absolutnie niemożliwe do wypowiedzenia, gdy jesteś
pijany/a: **
- Dziękuję, nie mam ochoty na seks.
- Nie, dla mnie już piwa nie zamawiajcie.
- Przykro mi, ale nie jesteś w moim typie.*
Awatar użytkownika
iwciach
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1476
Od: 18 sty 2009, o 11:54
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Głogów
Kontakt:

Re: Kawiarenka humoru "U NELI" - REW cz.4

Post »

A co tu taka cisza?!
Awatar użytkownika
Malkar
500p
500p
Posty: 561
Od: 27 sty 2007, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Ślask, gmina Zebrzydowice

Re: Kawiarenka humoru "U NELI" - REW cz.4

Post »

Mąż wchodzi na wagę łazienkową i z całej siły wciąga brzuch. Żona patrzy z politowaniemi pyta :
- Myślisz jełopie, że to ci pomoże?
- Oczywiście, że pomoże. Tylko tak mogę zobaczyć ilę ważę.

W sklepie:
- Jest wódka?
- A jest osiemnaście ukończone?
- A jest koncesja?
- Oj masz, pożartować nie można...
Pozdrawiam. Małgorzata
Pawel Woynowski
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 1572
Od: 24 sty 2007, o 11:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Kawiarenka humoru "U NELI" - REW cz.4

Post »

Nasi księża też mają poczucie humoru. Oto kilka przykładów: Autentyczne ogłoszenia parafialne.

1. Cała wspólnota dziękuje chórowi młodzieżowemu który na okres wakacji zaprzestał swojej działalności.
2. Za tydzień Wielkanoc. Bardzo proszę wszystkie panie składać jajka w przedsionku.
3. W każdą środę spotykają się młode mamy. Na te panie, które pragną do nich dołączyć, czekamy w zakrystii w czwartki wieczorem.
4. Pan Kowalski został wybrany na urząd kustosza naszego koscioła i zaakceptował ten wybór. Nie moglismy znaleźć nikogo lepszego.
5. W niedzielę ksiądz rektor przewodniczył swej pożegnalnej mszy. Chór odśpiewał hymn "klaskajmy wszyscy w dłonie".
6. Na wspólnej wieczerzy było jak w niebie - brakowało wielu z tych, których się spodziewalismy.
Z tablicy ogłoszeń:
1. "Dzisiejszy temat: "Czy wiesz jak jest w piekle?" Przyjdź i posłuchaj naszego organisty.
2. Po południu w północnym i południowym końcu koscioła odbęda się chrzty. Dzieci będą chrzczone z obu stron.
3. W czwartek o 16.00 wspólne lody. Panie dające mleko prosimy przyjść wczesniej.
4. W środę spotkanie żeńskiego kręgu literackiego. Pani Kowalska zaśpiewa "Połóż mnie do łóżeczka" razem z wikarym.
5. W podziemiu panie zrzuciły wszelkiego rodzaju ubrania. Można je oglądać w każdy piatek po południu.
Pozdrawiam, Paweł Woynowski
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
Awatar użytkownika
Marta80
200p
200p
Posty: 216
Od: 13 wrz 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gliwice - Katowice

Re: Kawiarenka humoru "U NELI" - REW cz.4

Post »

Jasio przychodzi do taty i pyta:
-Tato, co to jest polityka?
Tata mówi:
-Polityka synku to:
kapitalizm - ja jestem kapitalizm bo ja zarabiam
Twoja mama to rząd, bo rządzi pieniędzmi,
dziadek to związki zawodowe bo nic nie robi,
pokojówka to klasa robotnicza bo sprząta i pracuje,
a Ty synku jesteś ludem bo tworzysz społeczeństwo
a Twój mały braciszek to przyszłość.
Jasio mówi:
-Tato ja się z tym prześpię i może zrozumiem.

Jasio poszedł spać. W nocy jego mały braciszek narobił w pieluszkę i zaczął płakać.
Jasio poszedł do pokoju po mame ale nie mógł jej obudzić, więc poszedł do pokoju obok
gdzie dziadek patrzył przez okno jak tata zabawia się z pokojówką. Nikt go nie zauważył
więc uspokoił braciszka i poszedł spać.
Rano mówi:
-Tato, ja już wiem jak to jest z tą polityką:
kapitalizm wykorzystuje klasę robotniczą a związki zawodowe się temu przyglądają,
podczas gdy rząd śpi, lud jest ignorowany a przyszłość lezy w gównie.

:tan

Lista przypadków


Polskie przypadki wykorzystane w praktyce
Mianownik ? kto? co?
Dopełniacz ? kogo? czego?
Celownik ? komu? czemu?
Biernik ? kogo? co?
Narzędnik ? z kim? z czym?
Miejscownik ? o kim? o czym?
Wołacz ? o!
Wołacz rozszerzony - o, k...
W 2006 roku decyzją ówczesnego Ministra Edukacji została poszerzona o nowe pytania gramatyczne:
Polityczne
Młodzieżownik ? yes! yes! yes!
Politycznik ? koalicja? z kim? dlaczego? po co?
Prezydentnik potrójny kombinowany ? kwa? kwa? kwa?
Prezydentnik prosty ? co na to Jarek?
Przedwybornik ? komu? za co? co damy?
Powybornik ? co ja, ku*wa, zrobiłem?
Wołacz Obamowski - yes, we can!
Prokreacyjne
Intymnik ? kto? z kim?
Intymnik materialny ? kto? z kim? za ile?

Nieokreślone
Maćkownik ? co się stao?
Powodnik ? dlaczego ja?
Dziwnik ? ale o co chodzi?
Tępownik - eee..?
Kononowiczownik ? co się stało się?
Kacownik ? kim jestem? gdzie jestem?
Wymiotnik ? po czym? po ilu?
Inne
Wygryźnik ? kto? kogo? dlaczego?
Łapownik ? kto? komu? ile?
Przypier*olnik ? komu? w co?
Przypier*olnik materialny ? komu? w co? za ile?
Opier*olnik - kogo? za co?
Podpier*olnik ? komu? gdzie? ile?
Moje zielone:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=47930" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Administrator
---
Posty: 7591
Od: 28 gru 2006, o 10:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Kawiarenka humoru "U NELI" - REW cz.4

Post »

Świetny wątek. Oczyszczony z postów z "martwymi obrazkami" :idea:
Miłego dnia!
Admin.
Awatar użytkownika
Ohajo
500p
500p
Posty: 659
Od: 19 paź 2009, o 00:01
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kielce

Re: Kawiarenka humoru "U NELI" - REW cz.4

Post »

Siedzi dwóch profesorów matematyki przy barze, popijają piwo i gadają.

- Poziom wiedzy matematycznej wśród ludzi jest w tych czasach żenujący. Większość zatrzymała się na tabliczce mnożenia z podstawówki, niektórzy pamiętają coś niecoś z matury. Do czego ten świat zmierza?
- Ech, przesadzasz trochę. Nie jest tak źle!
- A właśnie, że jest. Człowiek może w depresję wpaść... Nic to, idę się odlać.

Profesor wychodzi do łazienki, a jego kolega wpada na pomysł. Woła kelnerkę, typową blondynkę o niezbyt rozgarniętej aparycji.

- Proszę pani, mam prośbę. Za chwilkę przyniesie nam pani po kolejnym piwie. Zadam wtedy pytanie, a pani odpowie "jedna trzecia x do trzeciej". Zarobi pani solidny napiwek.
- Oj, nie wiem, czy zapamiętam... Jedna trzecia co...?
- "Jedna trzecia iks do trzeciej". Proszę powtórzyć.
- "Jedna trzecia iks do trzeciej" - wydukała z trudem panienka
- Świetnie, tylko proszę się nie pomylić!

Po chwili profesor wraca do kolegi i gadają dalej. Rozmowa znów zeszła na temat wiedzy matematycznej społeczeństwa.
- Mówię ci, tragicznie jest!
- Poczekaj, zaraz sprawdzimy.

Kelnerka przynosi piwo.
- Przepraszam, czy mogę zadać pani pytanie?
- Proszę
- Ile wynosi całka z x kwadrat dx?
Kelnerka zastanawia się chwilę i mówi:
- Jedna trzecia x do trzeciej

Profesorowi opadła szczęka, kolega uśmiecha się chytrze. A tymczasem panienka na odchodne odwraca się i mówi:
- Plus stała całkowania, oczywiście.

:shock:
"Tylko ten bez szkody rozmawia, kto umie milczeć" - Tomasz a'Kempis
Awatar użytkownika
Ohajo
500p
500p
Posty: 659
Od: 19 paź 2009, o 00:01
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kielce

Re: Kawiarenka humoru "U NELI" - REW cz.4

Post »

Pociąg Zakopane - Hel, stacja początkowa. Wczesne popołudnie.
- Panie konduktorze, mogę mieć prośbę?
- Oczywiście, słucham?
- Otóż mam taki problem. Jutro o 9:00 muszę stawić się w sądzie w Skarżysku i dlatego jadę tym pociągiem. Ale mam pewną słabość - zawsze śpię twardo podczas jazdy. Czy mógłby mnie pan obudzić w Skarżysku? Tutaj daję 50 złotych za fatygę.
- Żaden problem, obudzę pana i wysiądzie pan w Skarżysku.
- Problem jest, panie konduktorze. Otóż, gdy ktoś mnie obudzi z głębokiego snu, czasami robię się agresywny. Szamoczę się, brzydko się wyrażam. Dlatego proszę - bez względu na to, co będę mówił i jak się zachowywał, niech mnie pan wysadzi w Skarżysku... Proszę, dokładam jeszcze 50 złotych.
- Umowa stoi, na pewno wysiądzie pan w Skarżysku!

Nazajutrz rano pasażer budzi się podczas postoju w Gdyni. Wściekły, idzie z ryjem do konduktora.
- Przecież pan obiecał!!! Dlaczego jestem w Gdyni??? Proszę oddać moje pieniądze!
- Ależ nie rozumiem...
- Co pan nie rozumie??? Umowa była, co nie???

Z boku przypatrują się inni pasażerowie.
- Ależ ten facet się piekli...
- No, zupełnie jak ten, którego konduktor i dwaj SOKiści siłą wysadzili w Skarżysku, pamiętasz?
"Tylko ten bez szkody rozmawia, kto umie milczeć" - Tomasz a'Kempis
ODPOWIEDZ

Wróć do „Strefa kreatywnego RELAKSU - Zagadki, humor, podróże, psychologia”