Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015/2016
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015
Basen doskonale się sprawdził w roli rabaty dla rododendronów
Piwonia musiała mieć dostatek wilgoci, skoro w krótkim czasie wyszła na powierzchnię ze sporej głębokości.
Mój podziw i uznanie za róże z patyczków. Zanim trafiłem na Forum, byłem przekonany, że róże muszą być szczepione. Teraz już wiem, że tak nie musi być ale nadal podziwiam (to tak jak z samolotami; niby wiem, dlaczego lata ale i tak podziwiam zawsze i zadzieram głowę ze zdumieniem )
Piwonia musiała mieć dostatek wilgoci, skoro w krótkim czasie wyszła na powierzchnię ze sporej głębokości.
Mój podziw i uznanie za róże z patyczków. Zanim trafiłem na Forum, byłem przekonany, że róże muszą być szczepione. Teraz już wiem, że tak nie musi być ale nadal podziwiam (to tak jak z samolotami; niby wiem, dlaczego lata ale i tak podziwiam zawsze i zadzieram głowę ze zdumieniem )
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015
Izo nie wiem dlaczego teraz dopiero pokazujesz, tak piękną kolekcję. Ale barwy.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21497
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015
Targi na Renku odchorowałam I tak wybieram się za rok, tylko może w zimowym okryciu Obeszło się bez zwolnienia, ale trzy dni szeptałam do uczniów i trzeba im oddać pokłon-słuchali
Twoje siewki posadziłam zaraz po powrocie do domu, następne dwa dni upłynęły na wtykaniu zakupionych roślin. Rosną Na razie najbardziej jestem zadowolona z powojnika Dark Eyes, bo kwitnie w najlepsze, natomiast Kiri Te Kanawa chyba padł. A podlewałam To moja trzecia próba z tą odmianą i chyba ostatnia. Jest jednak tyle odmian, że na pewno trafię na odpowiednią. Na wiele odpowiednich, bo miejsce nadal mam
Twoje siewki posadziłam zaraz po powrocie do domu, następne dwa dni upłynęły na wtykaniu zakupionych roślin. Rosną Na razie najbardziej jestem zadowolona z powojnika Dark Eyes, bo kwitnie w najlepsze, natomiast Kiri Te Kanawa chyba padł. A podlewałam To moja trzecia próba z tą odmianą i chyba ostatnia. Jest jednak tyle odmian, że na pewno trafię na odpowiednią. Na wiele odpowiednich, bo miejsce nadal mam
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8927
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015
Gosiu, Marysiu, Grażynko, Dorotko i Jacku dziękuję bardzo za słowa uznania dla basenowej rabaty.
To prawda - basen sprawdził się w 100% w roli kwaśnej rabaty. Cieszę się, że podjęłam taką decyzję. Przez te kilka lat zapełnił się do granic możliwości. Rośnie tam ostrokrzew, jałowiec, pieris, kiścień, kalmia, 4 odmiany azalii wielkokwiatowych, 4 rododendrony i kilka azalii japońskich. Oczywiście cebulowe wiosenne też tam utknęłam Myślę jednak o małych zmianach by jeszcze zmieścić chociaż jednego rh. Kiścień coś ostatnio choruje, więc pewnie pójdzie na aut. Ostrokrzew tak się rozpanoszył, że też powinien zmienić miejsce. Nawet podcinanie go nie poskromiło. Rabata najlepiej wygląda w maju gdy wszystko kwitnie, ale przez cały rok też prezentuje się przyzwoicie. Większość roślin na niej jest zimozielona. Niczym ich nie okrywam na zimę i radzą sobie.
Ewa jestem pełna podziwu dla Ciebie za wyprawę gdańską Dobrze, że tylko tak się to skończyło. Niestety u mnie jeszcze sporo nabytków rośnie w donicach na balkonie i czeka na przeprowadzkę. Pewnie z utęsknieniem Ten powojnik Dark Eyes chyba sobie sprawię jak tak go zachwalasz. I koniecznie muszę zdobyć Tentel. A Tobie polecam z czystym sumieniem Justę. Z tego co pamiętam to miejsca masz całkiem sporo...na wiele roślin, w wielu odmianach
Minął czerwiec. Susza daje się we znaki. I upały. Zaczynają kwitnąć lilie i liliowce. Róże mam tak różne, że od czerwca do października zawsze mogę liczyć na jakieś kwiatki.
Degenhard jak zawsze niezawodna i urocza - taki cukiereczek:
Pierwsze kwiatki na tegorocznym Veilchenblau - od dawna marzyła mi się ta róża> Nie mogę się doczekać kiedy urośnie.
Okrywowa Alba Meidiland w tym roku robi u mnie za pnącą:
- jak zwykle zachwycająca Schneewittchen
- Jubilee Celebration pachnąca i urocza
Na koniec dwie różne czerwone nn:
To prawda - basen sprawdził się w 100% w roli kwaśnej rabaty. Cieszę się, że podjęłam taką decyzję. Przez te kilka lat zapełnił się do granic możliwości. Rośnie tam ostrokrzew, jałowiec, pieris, kiścień, kalmia, 4 odmiany azalii wielkokwiatowych, 4 rododendrony i kilka azalii japońskich. Oczywiście cebulowe wiosenne też tam utknęłam Myślę jednak o małych zmianach by jeszcze zmieścić chociaż jednego rh. Kiścień coś ostatnio choruje, więc pewnie pójdzie na aut. Ostrokrzew tak się rozpanoszył, że też powinien zmienić miejsce. Nawet podcinanie go nie poskromiło. Rabata najlepiej wygląda w maju gdy wszystko kwitnie, ale przez cały rok też prezentuje się przyzwoicie. Większość roślin na niej jest zimozielona. Niczym ich nie okrywam na zimę i radzą sobie.
Ewa jestem pełna podziwu dla Ciebie za wyprawę gdańską Dobrze, że tylko tak się to skończyło. Niestety u mnie jeszcze sporo nabytków rośnie w donicach na balkonie i czeka na przeprowadzkę. Pewnie z utęsknieniem Ten powojnik Dark Eyes chyba sobie sprawię jak tak go zachwalasz. I koniecznie muszę zdobyć Tentel. A Tobie polecam z czystym sumieniem Justę. Z tego co pamiętam to miejsca masz całkiem sporo...na wiele roślin, w wielu odmianach
Minął czerwiec. Susza daje się we znaki. I upały. Zaczynają kwitnąć lilie i liliowce. Róże mam tak różne, że od czerwca do października zawsze mogę liczyć na jakieś kwiatki.
Degenhard jak zawsze niezawodna i urocza - taki cukiereczek:
Pierwsze kwiatki na tegorocznym Veilchenblau - od dawna marzyła mi się ta róża> Nie mogę się doczekać kiedy urośnie.
Okrywowa Alba Meidiland w tym roku robi u mnie za pnącą:
- jak zwykle zachwycająca Schneewittchen
- Jubilee Celebration pachnąca i urocza
Na koniec dwie różne czerwone nn:
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015
Degenhart rzeczywiście wygląda jak bombonierka.
Ale Alba chyba pobiła rekordy nie widziałam nigdzie takiej.
Pogoda w tym sezonie nie rozpieszcza ani nas, ani naszych roślin.
Ale mimo to i tak sprawiają nam radość.
Szchneewittchen u mnie już przekwitła, ciekawe kiedy coś powtórzy i czy w ogóle przy takiej pogodzie.
Ale Alba chyba pobiła rekordy nie widziałam nigdzie takiej.
Pogoda w tym sezonie nie rozpieszcza ani nas, ani naszych roślin.
Ale mimo to i tak sprawiają nam radość.
Szchneewittchen u mnie już przekwitła, ciekawe kiedy coś powtórzy i czy w ogóle przy takiej pogodzie.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- hala67
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3796
- Od: 1 paź 2011, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015
Izuniu widzę, że nabyłaś różę 'Veilchenblau'. Ja mam dylemat, czy zamówić tą odmianę czy 'Perennial Blue'. Wyczytałam, że ta pierwsza jest bezkolcowa i kwitnie tylko raz. Natomiast ta druga ponoć zdobi kwiatami nieprzerwanie przez cały sezon. Masz może PB?
Co to za powojnik rośnie przy ścianie altanki? Po ilości nasienników widać, że bardzo obficie kwitł.
Co to za powojnik rośnie przy ścianie altanki? Po ilości nasienników widać, że bardzo obficie kwitł.
Pozdrawiam Hala
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8927
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015
Grażynko aura faktycznie kapryśna. Jednym daje za dużo wody, a innym za mało...To już kolejny trudny dla ogrodników i ogrodów sezon. U mnie już zaczynają się powtórki. Schneewittchen kwitła słabo niestety, ale ona przeważnie lepiej kwitnie u mnie pod koniec lata i we wrześniu.
Teraz szaleją liliowce. Miniaturki od Ciebie też mają pąki
Halinko ta róża "chodziła za mną" od dawna. W kilku forumowych wątkach ją podziwiałam i w końcu wymyśliłam dla niej miejsce, i kupiłam wiosną. Muszę przyznać, że idzie jak burza. Dla mnie ważny był brak kolców - posadziłam ją przy stole. Perennial Blue nie mam i trudno mi je porównać. Obie są cudne. Plusem Veichenblau są małe wymagania. Powojnik o który pytasz to Frances Rivis z gr. Atragene.
Zaczęły liliowce...
Teraz szaleją liliowce. Miniaturki od Ciebie też mają pąki
Halinko ta róża "chodziła za mną" od dawna. W kilku forumowych wątkach ją podziwiałam i w końcu wymyśliłam dla niej miejsce, i kupiłam wiosną. Muszę przyznać, że idzie jak burza. Dla mnie ważny był brak kolców - posadziłam ją przy stole. Perennial Blue nie mam i trudno mi je porównać. Obie są cudne. Plusem Veichenblau są małe wymagania. Powojnik o który pytasz to Frances Rivis z gr. Atragene.
Zaczęły liliowce...
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015
Liliowce już pączkuja ?......super , cieszę się wraz z tobą.
Pogoda kapryśna bardzo, dzisiaj dookoła mnie lało i grzmiało a u mnie ledwo kilka kropli spadło.
Ale letnie klimaty są cudowne, wszystko kwitnie i pachnie, żyć nie umierać.
Pogoda kapryśna bardzo, dzisiaj dookoła mnie lało i grzmiało a u mnie ledwo kilka kropli spadło.
Ale letnie klimaty są cudowne, wszystko kwitnie i pachnie, żyć nie umierać.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015
Izo jestem
Nadrobiłam od wiosny i już będę na bieżąco śledzić Twoje poczynania . Ściana z "peruczkami" powojnika alpejskiego wygląda bajecznie , a róża oszalała z tą wysokością ... toż ona nie z pnących
Domek owadzi całkiem ładny i faktycznie miejsce dla niego powinno być starannie przemyślane. Dwa lata temu kilka wiązek trzciny z kokonami położyłam w półcieniu w dużym karmniku zabezpieczając go siatką . Pszczoły wygryzły się ale większość przeniosła się do tego, który był prawie cały dzień promieniami słońca ogrzewany. Rankiem słoneczko od samego wschodu bo ogrzewa pszczeli domek i szybciej ruszają na obloty . Tam trzcina w lepszym stanie i zdrowotność kokonów też.
Nadrobiłam od wiosny i już będę na bieżąco śledzić Twoje poczynania . Ściana z "peruczkami" powojnika alpejskiego wygląda bajecznie , a róża oszalała z tą wysokością ... toż ona nie z pnących
Domek owadzi całkiem ładny i faktycznie miejsce dla niego powinno być starannie przemyślane. Dwa lata temu kilka wiązek trzciny z kokonami położyłam w półcieniu w dużym karmniku zabezpieczając go siatką . Pszczoły wygryzły się ale większość przeniosła się do tego, który był prawie cały dzień promieniami słońca ogrzewany. Rankiem słoneczko od samego wschodu bo ogrzewa pszczeli domek i szybciej ruszają na obloty . Tam trzcina w lepszym stanie i zdrowotność kokonów też.
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015
Podziwiam Twoje liliowce! Ten na trzecim zdjęciu wygląda niemal jak brązowy! I ten ostatni - cudo!
U mnie pięknie zakwitł po raz pierwszy 'Ride the Wind' od Ciebie
U mnie pięknie zakwitł po raz pierwszy 'Ride the Wind' od Ciebie
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8927
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015
Grażynko ja w przeciwieństwie do Ciebie ucieszyłam się z ostatnich deszczowych dni Na szczęście burze przechodziły gdzieś bokiem i strat żadnych nie mam. W końcu mogę powiedzieć, że działka jest podlana. Ciekawe na jak długo to wystarczy. Letnie klimaty to dla mnie przede wszystkim unosząca się po całej działce cudowna woń lilii orientalnych i orienpet. W tym roku kilka z nich urosło do 2 m.
Krysiu dziękuję! Te "peruczki" na altance zawdzięczam Tobie To powojnik od Ciebie tak szaleje. Dzięki za rady. Starałam się znaleźć im jak najlepsze miejsca. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Na razie nie biorę się za hodowlę, chcę tylko ułatwić życie owadom. Chociaż i tak działka jest przyjazna różnym stworzeniom. Zawsze są gdzieś miejsca nieodchwaszczone, nigdy nie sprzątam rabat do czysta, na zimę zostawiam sporo liści i nieprzyciętych bylin. Minusem tego jest to, że szkodniki też mają gdzie zimować
Jacku Ride the Wind jest pięknym liliowcem. Bardzo mi się podoba jego kolor. Niestety jego liście mają tendencję do obsychania. Cieszę się, że Ci zaczął kwitnąć. Mój w tym roku kwitnie słabo, bo w zeszłym roku znów go dzieliłam Ten ostatni to szczerze mówiąc nie wiem co za jeden. Musiałabym pogrzebać w starych notatkach. Za to tego niby brązowego mogę Ci podesłać. Nie znam jego nazwy, bo to pomyłka z targów w Starym Polu - miał być Destined to See. Jest jednak ładny i bardzo żywotny, w zaledwie 3 sezony rozrósł się w dużą kępę. Liliowce to ja u Ciebie podziwiam
Nareszcie doczekałam się. Od kilku dni codziennie mam darmowe podlewanie - albo krótka ulewa, albo długa siąpanina. moje rośliny pewnie cieszą się jeszcze bardziej niż ja. Ta susza i upały wychodziły na bokiem
W zeszłym roku narzekałam na hortensje ogrodowe. Mimo zimowego ukrycia prawie nie kwitły. Tej zimy nie dostały okrycia, a zakwitły Czy to nie dziwne?! Faktem jest, że zimy w zasadzie nie było. Najbardziej ucieszyły mnie pąki na maleńkiej sadzonce kupionej 2 lata temu w szkółce w Braniewie. Hortensja podpisana była jako czerwonolistna, ale wujek google o niej milczy Roślina wciąż jest mała, ale kwitnie i to w pięknym, mocnym kolorze. Największa i najstarsza moja ogrodówka dopiero zaczyna.
- najstarsza dostałam ją od działkowych sąsiadów-dziadków w podziękowaniu za koszenie ścieżki między naszymi działkami
- średnia NN kupiona jako kwitnąca na jednorocznych pędach
- najmłodsza i najmniejsza tzw. czerwonolistna
Jako, że lipiec to czas liliowców ( a mam ich sporo ) to kilka portretów tych fantastycznych, mało wymagających roślin.
- jeden z moich najstarszych
Po kilku latach przerwy znów mam kwitnące ismeny
Dopiero lipiec się kończy, a już zaczęły kwitnąć jeżówki i chryzantemy...
Krysiu dziękuję! Te "peruczki" na altance zawdzięczam Tobie To powojnik od Ciebie tak szaleje. Dzięki za rady. Starałam się znaleźć im jak najlepsze miejsca. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Na razie nie biorę się za hodowlę, chcę tylko ułatwić życie owadom. Chociaż i tak działka jest przyjazna różnym stworzeniom. Zawsze są gdzieś miejsca nieodchwaszczone, nigdy nie sprzątam rabat do czysta, na zimę zostawiam sporo liści i nieprzyciętych bylin. Minusem tego jest to, że szkodniki też mają gdzie zimować
Jacku Ride the Wind jest pięknym liliowcem. Bardzo mi się podoba jego kolor. Niestety jego liście mają tendencję do obsychania. Cieszę się, że Ci zaczął kwitnąć. Mój w tym roku kwitnie słabo, bo w zeszłym roku znów go dzieliłam Ten ostatni to szczerze mówiąc nie wiem co za jeden. Musiałabym pogrzebać w starych notatkach. Za to tego niby brązowego mogę Ci podesłać. Nie znam jego nazwy, bo to pomyłka z targów w Starym Polu - miał być Destined to See. Jest jednak ładny i bardzo żywotny, w zaledwie 3 sezony rozrósł się w dużą kępę. Liliowce to ja u Ciebie podziwiam
Nareszcie doczekałam się. Od kilku dni codziennie mam darmowe podlewanie - albo krótka ulewa, albo długa siąpanina. moje rośliny pewnie cieszą się jeszcze bardziej niż ja. Ta susza i upały wychodziły na bokiem
W zeszłym roku narzekałam na hortensje ogrodowe. Mimo zimowego ukrycia prawie nie kwitły. Tej zimy nie dostały okrycia, a zakwitły Czy to nie dziwne?! Faktem jest, że zimy w zasadzie nie było. Najbardziej ucieszyły mnie pąki na maleńkiej sadzonce kupionej 2 lata temu w szkółce w Braniewie. Hortensja podpisana była jako czerwonolistna, ale wujek google o niej milczy Roślina wciąż jest mała, ale kwitnie i to w pięknym, mocnym kolorze. Największa i najstarsza moja ogrodówka dopiero zaczyna.
- najstarsza dostałam ją od działkowych sąsiadów-dziadków w podziękowaniu za koszenie ścieżki między naszymi działkami
- średnia NN kupiona jako kwitnąca na jednorocznych pędach
- najmłodsza i najmniejsza tzw. czerwonolistna
Jako, że lipiec to czas liliowców ( a mam ich sporo ) to kilka portretów tych fantastycznych, mało wymagających roślin.
- jeden z moich najstarszych
Po kilku latach przerwy znów mam kwitnące ismeny
Dopiero lipiec się kończy, a już zaczęły kwitnąć jeżówki i chryzantemy...
- magry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5356
- Od: 15 wrz 2009, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015
Co z tą różyczką ? Ona drogocenna czy zimująca w szklarni ciepłej,że w donicy mieszka ? I jak duża ma być w górę i wszerz ? Pytań dużo bo
taka chodzi już za mną jakiś czas.
taka chodzi już za mną jakiś czas.
Pozdrawiam,Janek
Górki,pagórki i reszta.
Górki,pagórki i reszta.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015
Widzisz Izuś u mnie tak jest, że albo leje bez umiaru , albo taka susza, że wszystko zwiędnięte.
Klimat tak się u mnie zmienił, że nawet część roślin wymarła albo z przelania albo z suszy.
Teraz sadzę tylko bardzo odporne rośliny, takie które dadzą radę przetrwać wszystko.
Teraz dla odmiany mam tak sucho, że przydałoby się tydzień deszczu, żeby ziemia wróciła do normy.
Ładne liliowce.
Hortusie też, ale jakoś wolę liliowce.
Klimat tak się u mnie zmienił, że nawet część roślin wymarła albo z przelania albo z suszy.
Teraz sadzę tylko bardzo odporne rośliny, takie które dadzą radę przetrwać wszystko.
Teraz dla odmiany mam tak sucho, że przydałoby się tydzień deszczu, żeby ziemia wróciła do normy.
Ładne liliowce.
Hortusie też, ale jakoś wolę liliowce.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki