Rodzynek brazylijski, miechunka pomidorowa i inne cz.2
- karool
- 200p
- Posty: 369
- Od: 31 mar 2007, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Trzebnica
Re: Rodzynek brazylijski, miechunka pomidorowa i inne cz.2
Być może u Ciebie będzie inaczej jeśli chodzi o uprawę.Co do smaku to wiadomo-są gusta i guściki-
Ja postanowiłam w tym sezonie bardziej zadbać o moje maleństwa,które w smaku bardzo mi odpowiadają,choć
nie wszyscy u mnie się nimi zachwycają.
Ja postanowiłam w tym sezonie bardziej zadbać o moje maleństwa,które w smaku bardzo mi odpowiadają,choć
nie wszyscy u mnie się nimi zachwycają.
pozdrawiam
Alicja
Alicja
-
- 500p
- Posty: 912
- Od: 4 maja 2009, o 14:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stargard
Re: Rodzynek brazylijski, miechunka pomidorowa i inne cz.2
Też tak miałam kilka lat temu. Ale zanim padły zrobiłam sadzonki (łatwo się ukorzeniają w wodzie albo bezpośrednio w ziemi) i to był strzał w dziesiątkę. W maju posadziłam już spore krzaczki do gruntu. W międzyczasie podczas zimowania, jeszcze trochę je przycięłam a obcięte kawałki ponownie ukorzeniłam. Biorąc pod uwagę to że z każdej sadzonki wyrósł spory krzak owoców miałam sporo, chociaż i tak owocowały one dopiero pod koniec sierpnia. W sumie dobrze wyszło, bo wtedy akurat kończą się u mnie niskie rodzynki, które rosną jak chwasty - same się wysiewają a moja rola polega na usuwaniu nadmiarów.karool pisze:...
Dodatkowo te krzaczory miały owoców bardzo mało a po pierwszych przymrozkach podły z niedojrzałymi owocami.T
Od tej pory co roku pobieram 2-3 sadzonki, które dodatkowo namnażam przez zimę. W ubiegłym roku chyba z racji słabej zimy, albo niedokładnego zebrania owoców miałam trochę samosiejek wysokich rodzynków, ale gra nie warta świeczki - z wielkiego krzaczora raptem kilka owoców, reszta zmarzła zanim zdążyła dojrzeć.
Dorota
- karool
- 200p
- Posty: 369
- Od: 31 mar 2007, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Trzebnica
Re: Rodzynek brazylijski, miechunka pomidorowa i inne cz.2
Ciekawe co piszesz o robieniu sadzonek.Tak się składa ,że dzisiaj zjadłam resztę moich zebranych maleństw
i właśnie się zastanawiałam kiedy wysiać nasionka ,żeby zbierać wcześniej, zanim ruszą samosiejki.
Dzięki Tobie decyzja zapadła.Wysieję teraz kilka na ligninę,posadzę kiełki a jak podrosną będę ukorzeniać
i do ziemi.Zobaczymy co z tego wyniknie
i właśnie się zastanawiałam kiedy wysiać nasionka ,żeby zbierać wcześniej, zanim ruszą samosiejki.
Dzięki Tobie decyzja zapadła.Wysieję teraz kilka na ligninę,posadzę kiełki a jak podrosną będę ukorzeniać
i do ziemi.Zobaczymy co z tego wyniknie
pozdrawiam
Alicja
Alicja
- Teresa Pszczola
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 968
- Od: 6 sty 2016, o 17:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Rodzynek brazylijski, miechunka pomidorowa i inne cz.2
Wolę rodzynka niskiego, bo wcześnie dojrzewa. Miechunkę siałam kilka razy i nie doczekałam się dojrzałych owoców.
A krzaczory rosły do 2 m.
A krzaczory rosły do 2 m.
- Rubia
- 200p
- Posty: 382
- Od: 19 paź 2015, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Otwocka
Re: Rodzynek brazylijski, miechunka pomidorowa i inne cz.2
Ja w tamtym roku posiałam miechunkę peruwiańską, czyli rodzynek brazylijski w dwóch rodzajach - physalis pruinosa i physalis edulis, z nasion kupowanych w sklepach ogrodniczych. Oba niskie, jakieś 40 -50 cm wysokości, bardzo rozłożyste i własciwie niewiele się różniły. Kiełkowały słabo, siewki początkowo były bardzo delikatne i słabiutko rosły, ale potem przyspieszyły, rozrosły się i miały mnóstwo owoców. Gdybym miała ogrzewaną szklarnię, to by mi chyba owocowały do grudnia, bo duża część jagód nie dojrzała
Miałam również miechunkę pomidorową - też physalis, ale ixocarpa - z sadzonek kupionych w sklepie ogrodniczym. Ładnie owocowała, ale owoce - takie jakby nieduże, spłaszczone pomidorki bladożółte - jak na moje wyczucie, pozbawione były smaku. Taki sobie wypełniacz do sosów pomidorowo-paprykowych. Może, jeśli trafię na gotowe sadzonki, to jednak się skuszę, ale na pewno nie będę sama wysiewać. Natomiast tę rodzynkową miechunkę preuwiańską - jak najbardziej, bo jagody bardzo mi smakowały
Miałam również miechunkę pomidorową - też physalis, ale ixocarpa - z sadzonek kupionych w sklepie ogrodniczym. Ładnie owocowała, ale owoce - takie jakby nieduże, spłaszczone pomidorki bladożółte - jak na moje wyczucie, pozbawione były smaku. Taki sobie wypełniacz do sosów pomidorowo-paprykowych. Może, jeśli trafię na gotowe sadzonki, to jednak się skuszę, ale na pewno nie będę sama wysiewać. Natomiast tę rodzynkową miechunkę preuwiańską - jak najbardziej, bo jagody bardzo mi smakowały
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8523
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Rodzynek brazylijski, miechunka pomidorowa i inne cz.2
Skusiłam się na pobranie nasion z rodzynka sklepowego ze względu
na wielkość jagód . Uprawiane przeze mnie rodzynki to malenoty w porównaniu
do nich , ale ryzyko , że nie dojrzeją na czas .
na wielkość jagód . Uprawiane przeze mnie rodzynki to malenoty w porównaniu
do nich , ale ryzyko , że nie dojrzeją na czas .
- arameic
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1077
- Od: 1 kwie 2012, o 21:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Siekierki, podlaskie
Re: Rodzynek brazylijski, miechunka pomidorowa i inne cz.2
I ja wysiewałam w zeszłym sezonie nasiona pobrane z miechunki hipermarketowej. Krzaki wyrosły bardzo duże, we wrześniu rozpoczęły dojrzewanie. Owoce były duże i bardzo smaczne. Przed przymrozkami zerwałam wszystkie, także te niedojrzałe. Dojrzały już w środku, ostatnie sztuki zjadłam w grudniu. W tym sezonie powtarzam tę operację.
- Teresa Pszczola
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 968
- Od: 6 sty 2016, o 17:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Rodzynek brazylijski, miechunka pomidorowa i inne cz.2
Jak długo rodzynek wschodzi? Posiałam na rozsadę i jakoś go nie widzę.
Jakaś jestem niecierpliwa.
Jakaś jestem niecierpliwa.
- anida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2018
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Rodzynek brazylijski, miechunka pomidorowa i inne cz.2
Basiu, kiedy wysiewałaś? Do gruntu, czy w domu?
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
-
- 200p
- Posty: 330
- Od: 20 lip 2018, o 00:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ipswich, UK
Re: Rodzynek brazylijski, miechunka pomidorowa i inne cz.2
Moje nasiona zaczęły kiełkować po 2 tygodniach.
Pozdrawiam,
Iwona
Iwona
- arameic
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1077
- Od: 1 kwie 2012, o 21:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Siekierki, podlaskie
Re: Rodzynek brazylijski, miechunka pomidorowa i inne cz.2
anida, w domu. Wysiałam je około 2 tygodni temu. Po około tygodniu zaczęły wschodzić. Uprawa jest raczej bezproblemowa, tylko trzeba im sporo miejsca, bo są naprawdę duże.
- Teresa Pszczola
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 968
- Od: 6 sty 2016, o 17:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Rodzynek brazylijski, miechunka pomidorowa i inne cz.2
No to się będzie rodzynkowo działo. Dosiewałam i dosiewałam, bo nie wschodził.
Jak wschody trwają około 2 tygodni, to będę miała rodzynkowy busz.
Jak wschody trwają około 2 tygodni, to będę miała rodzynkowy busz.
-
- 500p
- Posty: 530
- Od: 17 mar 2014, o 19:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie, okolice Koszalina
Re: Rodzynek brazylijski, miechunka pomidorowa i inne cz.2
Ja przezimowałem 3 szczepki pobrane z roślin z ubiegłego sezonu , bo nie zaowocowały i szkoda było mi wyrzucać.
Zwycięscy to przegrani, którzy się nie poddali.
Pozdrawiam Jan
Pozdrawiam Jan