Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach

Zdjęcia roślin doniczkowych, domowych
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
karolacha
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8142
Od: 1 cze 2014, o 15:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia

Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach

Post »

Witaj wrocławianko :lol: cudne masz gloksynie, niesamowite tulipany i begonie mamy super ;:138 ;:63 :wit
Moje Arboretum
Część 8 - zapraszam Karolina
Awatar użytkownika
nowapasja
1000p
1000p
Posty: 1253
Od: 28 sty 2011, o 10:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Kwidzyna

Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach

Post »

Śliczne te gloksynie, czy to kwiatki jednoroczne? (sezonowe?)
Awatar użytkownika
justus27
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16365
Od: 18 mar 2009, o 18:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gorlice/małopolska

Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach

Post »

Rozumiem.
A co to jest? :
asklepiadaki
parapetowce
Tylko marzenia serca się spełniają.
Awatar użytkownika
piasek pustyni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6529
Od: 10 cze 2012, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach

Post »

A....asklepiadaki czemu cieniujesz...? Ja swoje wywaliłam na zachodni balkon, na ostre słońce, po wstępnym cieniowaniu, ale teraz już siedzą tam bez żadnej osłony i się grzeją.
A - i wsadziłam swoje w hydro...Semi - hydro właściwie :D
Justuś, asklepiadaki to takie powszechne spolszczenie, chodzi o stapelie, huernie, orbea, caralluma i co tam Lucynka jeszcze- to wszystko z rodziny właściwie sukulentów z rodziny Asclepiadaceae :D
Pozdrawiam - Żaneta. Madagaskar i reszta świata - aktualny cz. 5
Spis moich wątków
Awatar użytkownika
Malachitek
1000p
1000p
Posty: 1177
Od: 13 kwie 2013, o 01:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach

Post »

Przyszłam obejrzeć wątek bo gdzieś mi się rzuciło w oczy, że Wrocławianka :D
Naprawdę tu różnorodnie! I jak dobrze rozumiem podziwianie storczyków u kogoś, ja mam to samo, tylko z odwrotnego powodu - ja wychodzę z założenia, że po co mi kwiatek, który jak nie kwitnie to nie ma na co popatrzeć ;:306 chociaż twoje storczyki wyglądają na zadbane, nie chce się wierzyć, że tak je traktujesz po macoszemu. :)
Ten tulipan Black Parrot faktycznie nieziemski, z początku nie wiedziałam, co to za roślina taka dziwna.
I zawsze podziwiałam samokontrolę osób posiadających takie cuda jak np. Pachyphytum oviferum - przecież ja bym co chwilę chciała to macać i już by nie było takie ładne ;:131
Awatar użytkownika
onectica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7899
Od: 16 sie 2012, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni

Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach

Post »

Bardzo dziękuję wszystkim odwiedzającym mój watek, a szczególnie tym, którzy zostawiają po sobie ślady ;:196

Karolina - bardzo miło mi Cię gościć w moim watku, wiem, że masz wokół siebie wielkie mnóstwo piękna (bo podglądałam Twój watek nie raz) więc tym bardziej miło mi słyszeć od Ciebie pochwały :D

Z tym Wrocławiem, to, żeby być do końca uczciwym powiem, że urodziłam się we Wrocławiu, wychowałam, szkoły i studia pokończyłam, rodzinę założyłam, uważam, że to najcudowniejsze miejsce do życia - miasto ciekawe, barwne, otwarte, przyjazne, nie do podrobienia i nie do zamienienia na żadne inne! ;:167
Niemniej jednak od stosunkowo niedawna zamieniłam hałas ulicy na hałas kosiarek do trawy i śpię już poza granicą, do której mam teraz w linii prostej jakieś 2 kilometry z kawałkiem, drogą cywilizowaną trochę dalej, czego nie może wybaczyć moje dziecko, że ma teraz wszędzie 'daleko', bo przecież życie nadal toczy się we Wrocku. ale za to ja mam miejsce na inspekt dla kaktusów co dla mnie osobiście jest ogromnym plusem sytuacji :D :D

Ola - gloksynie są zdecydowanie wieloroczne. Traktuje się je tak, jak begonie (mam na myśli rozmnażanie i spoczynek 'posezonowy')

Justus - wszystko tak, jak powiedziała Żanetka, ja jeszcze tylko dodam, że najbardziej swojskie określenie, z jakim się spotkałam, to "śmierdziele", co wzięło się stad, że asclepiadaceae kwiateczki mają przecudnej urody wprost! ale, jako, że sa zapylane przez muchy na ogół, więc wydzielają 'zapachy', które podobają się muchom, niekoniecznie natomiast nam, bo rzadko kto lubi wachać rozkładające się mięso, stare skarpetki, gnijące odpady, czy stare mokre szmaty :wink:

Żanetka - co do cieniowania - śmierdziele, podobnie jak gasterie i haworcje jakoś mnie biora na litość, kiedy tak wygladaja, jak te skwarki, no nie mam serca... Inspekt mam praktycznie od rana do nocy na słońcu, przyznam się, że haworcje w ogóle zabrałam na parapet, jak mi się ze ślicznej vanilli zrobiła vanilla- koszmar, a z gasterii szaro-bury wiór tartakowy.
Cieniuję w każdym razie tylko cienko i tylko w godzinach okołopołudniowych, jak jest bardzo dużo słońca, a ja jestem w domu.

Dorotka - cieszę się, że zajrzałaś, mam nadzieję, że będziesz wpadać częściej :D
Z tymi storczykami to właśnie jest fajna rzecz - kilka z pokazanych stoi u mojej mamy i to w sumie ona o nie dba: moczy co jakiś czas w wodzie, nawozy stosuje, etc. etc., a moje od przypadku do przypadku ciut podlane, kilka razy do roku biora prysznic, żeby je odkurzyć, wtedy tez się nawadniają do woli, nawozu dostają na początku kwitnienia takiego dla kaktusów, a rosna wcale nie gorzej niż te cackane 8-)
ale może to też kwestia stanowiska - moje maja do dyspozycji północne okna i chłodne pomieszczenia, a mama trzyma je na wschodnim, gdzie na pewno jest cieplej.

Macać moich roślin raczej nie macam, za to stać i gapić się mogę godzinami ;:173
Najbardziej lubię weekendowe poranki, kiedy biorę kawę, siadam sobie przy inspekcie i patrzę..
I słucham, jak ciernie kaktusom rosna :wink:
No bo jak się nie gapić, kiedy takie widoki z rana:

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

To fotki z tamtego sezonu, w moim watku kaktusowym pokazuję w miarę na bieżąco, co nowego w inspekcie i okolicach, więc jak ktoś ma ochotę to zapraszam do kliknięcia w link pod każdym moim postem :)

a wracając do zielonych, to ostatni rzut oka na papugi, potem czosnek, azalia, bratki i jedno z ładniejszych aeonium

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Miałam jeszcze pokazać fioletową gloksynię, bo okwiecona się zrobiła, ale to już w następnym odcinku :wink:

i o konsultację Was poproszę - czy nie macie wrażenia, że ta hoja została ukorzeniona 'do góry nogami"... ;:131

Obrazek
Blues w kaktusach cz.aktualna Do części 1-2-3 trafisz tędy,
Zielona bonanza - różne zielone.
Awatar użytkownika
mataan
500p
500p
Posty: 510
Od: 26 sie 2013, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach

Post »

Choć nie należę do tych z dobrym wzrokiem :wink: , to na moje oko hoja rośnie tak, jak powinna.
Bardzo ładnie kurdupelki kwitną, a czosnek i u mnie już szaleje. :)
Mateusz
Awatar użytkownika
Malachitek
1000p
1000p
Posty: 1177
Od: 13 kwie 2013, o 01:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach

Post »

To aeonium naprawdę ładne, chociaż mi to czarne też się podoba. :wink:
I bratki, ulubione, bezproblemowe!
A z tą hoją też wydaje mi się, że chyba odwrotnie? Te korzonki zazwyczaj puszcza pod listkami, a nie nad chyba? ;:131
Awatar użytkownika
onectica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7899
Od: 16 sie 2012, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni

Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach

Post »

Na te korzonki 'nad' nie wpadłam, tylko zdziwiło mnie, że te listki (może to niedokładnie widać na zdjęciu) ida jakby w dół, a chyba powinny w górę? Jakby to ja ukorzeniała, to tak bym zrobiła raczej, ale dostałam już z korzonkami. No ciekawe, co będzie dalej.
a jak to korzonki sa, to może przeciać w pół i na wszelki wypadek wsadzić do ziemi w druga stronę? ;:131

Przy okazji - aeonium mam jeszcze chyba dwa, z czego uwiecznione jedno, bo drugie robiło zima co chciało i teraz wygląda jak głupie :roll:
To zdyscyplinowane jest takie:

Obrazek
Blues w kaktusach cz.aktualna Do części 1-2-3 trafisz tędy,
Zielona bonanza - różne zielone.
Awatar użytkownika
KwiAnna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1392
Od: 16 gru 2010, o 10:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wieliczka

Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach

Post »

Kolorowo, różnorodnie i pięknie ;:433

Hojka do góry kopytami ale da radę :wink: A jak ją przetniesz to przynajmniej zagęścisz sobie od razu ;:108
Awatar użytkownika
piasek pustyni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6529
Od: 10 cze 2012, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach

Post »

Lucynko! Ja jednak nie jestem całkiem po linii "normalnej". Co rusz oglądam wątki i wpada w oko wiadomo, wiele roślin, ale szalenie spodobały mi się te Twoje papugi. Są szalenie (a napisało mi się: szą salenie ;:306 ) interesujące i oryginalne. Ugruntowałam się też w iryskach i fuksjach. Szaleństwo mnie ogarnia balkonowo - ogrodowe i się nie mogę doczekać zakończenia wielu prac! Jak pójdzie odbrze, jeszcze jesienią zacznę sadzić wszystko, co można ;:306 Zazdraszczam! ;:306
Pozdrawiam - Żaneta. Madagaskar i reszta świata - aktualny cz. 5
Spis moich wątków
Awatar użytkownika
onectica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7899
Od: 16 sie 2012, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni

Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach

Post »

To co dopiero będzie wiosną?? :shock: :wink:

Miały być jeszcze gloksynie - fotka sprzed paru dni:

Obrazek
Blues w kaktusach cz.aktualna Do części 1-2-3 trafisz tędy,
Zielona bonanza - różne zielone.
nieulozona-tak
500p
500p
Posty: 829
Od: 3 gru 2014, o 11:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach

Post »

Ładnie rozkwitły gloksynie ;:138 A te kolorki kwiatów takie wyraziste :)
Kasia :)
zapraszam
Te co powodują uśmiech
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje doniczkowe, domowe, balkonowe, egzotyczne, tarasy. ZDJĘCIA.”