Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2015 Kamila

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
nena08
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2648
Od: 8 lut 2012, o 10:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2015 Kamila

Post »

Majeczko, a czy i mnie też przygarniesz. ;:108 Co prawda mam do przejechania całą Warszawę po przekątnej, ale da się zrobić.
Zwiedzanie w takim towarzystwie to czysta przyjemność. :D
Obejrzenie kilku róż z listy chciejstw w jednym miejscu, bezcenne ;:108
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13236
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2015 Kamila

Post »

Kamila ........ nie zaglądasz :;230 , a więc kota nie ma .... myszy harcują :;230

Aniu-nenka nie ma sprawy... ja myślę, że Justynka będzie też chciała.... ;:162
Awatar użytkownika
Pani Szlązkiewicz
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1026
Od: 25 sty 2006, o 18:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
Kontakt:

Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2015 Kamila

Post »

Maju - zaglądam :) zawsze czytam niemal na bieżąco w telefonie, ale piszę dopiero jak dotrę do jakiegoś komputera ;:27
:;230

Dziękuję za wszystkie wpisy i zapraszam serdecznie, wcześniej ustalimy datę w oparciu o rozwój róż, a ja ogarnę tu i ówdzie na miarę możliwości, żeby nie było wstydu :D Pewnie najlepsza dla wszystkich byłaby jakaś sobota? W razie czego z Warszawy łatwo dotrzeć do Łomianek, mogę i ja tam podjechać i 4 osoby ze sobą zabrać. Z Warszawy są też szybkie pociągi do Nowego Dworu Mazowieckiego,tam jeszcze łatwiej mi wyjechać na stację. Pociągi do mnie są ze wszystkich stacji głównych: Warszawy Gdańskiej, Wschodniej, Centralnej,Zachodniej, Lotniska-Okęcie + pośrednie. Jeśli zabraknie miejsc w samochodach to też jest jakaś opcja :) Ja do Warszawy jeśli nie muszę to omijam samochód z daleka i lecę na pociąg - szybciej i wygodniej :)
W takim razie w tym wątku na bieżąco będę monitorować stan róż ;:162
Rozeta pisze:Kamilo,
a ja chciałabym zapytać, jaki wzrost osiągnąła u Ciebie Morning Blush, bo u mnie to istny potwór różany ;:oj . W tej chwili (po dwóch sezonach) ma wys. 1,8m, a szer. coś około 90cm. No i zadziorne haczykowate kolce bardzo bronią jej niezależności - czasem trudno ją okiełznać i po prostu przejść obok. Dobrze zagęściła się u dołu - ma naprawdę niezły wigor ;:159 ! Udało mi się ją zakulkować na wiosnę i efekty były pozytywne - kwiatów dość dużo, notabene przecuuudnej urody ;:173 , takie jak na zdjęciach. Natomiast ani razu nie powtórzyła kwitnienia, a miała ... :( . Może trzeba jej dać więcej czasu.
Rozeto u mnie 'Morning Blush' też jest potworem. Niektóre źródła podają, że nie powtarza bo to R.alba, a inne że słabo. U mnie zakwitła ponownie raz w sierpniu, ale ledwie kilkoma kwiatami. Za to za pierwszym razem była oblepiona kwiatami, w przepięknej barwie czystej bieli, a końcówki płatków były intensywnie różowe. Ja już przestałam ją okrywać bo jak do tego podejść :;230 Wiosną ścinam ją dość nisko, żeby ją nieco okiełznać, mimo że pędy nie są zmarznięte. Chyba przesadzę ją jak i pozostałe odmiany Sieversa - 'Lemon Blush', 'Crimson Blush', 'Tender Blush', 'Summer Blush' i 'White Blush' :)

Jeszcze jedna nowość Orarda..
'ANAHE ?' Ora 7217
Duże, pełne kwiaty w kolorze brzoskwiniowo-ecru, pachnące. Do 100 cm wysokości. I to wszystko co o niej wiem :;230
Zdjęcia delikatnie mówiąc "artystyczne" :D

Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
nena08
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2648
Od: 8 lut 2012, o 10:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2015 Kamila

Post »

Wolę przyjechać samochodem. Z pustym bagażnikiem ;:306
Awatar użytkownika
Alutka102
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1722
Od: 29 sie 2011, o 09:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy

Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2015 Kamila

Post »

:wit
Ja nie muszę przez Warszawkę, bo od siebie mam dużo bliżej.
Z pozdrowieniami Ala
Zapraszam do moich wątków
Marzenia nigdy nie przechodzą na emeryturę
Awatar użytkownika
Alutka102
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1722
Od: 29 sie 2011, o 09:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy

Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2015 Kamila

Post »

Dzień powszedni nie wchodzi u mnie w rachubę, bo od marca mam dodatkowe zajęcie. Jakaś tam sobota bardzo mi odpowiada.
Z pozdrowieniami Ala
Zapraszam do moich wątków
Marzenia nigdy nie przechodzą na emeryturę
Awatar użytkownika
Rozeta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2395
Od: 30 paź 2010, o 20:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b

Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2015 Kamila

Post »

Też myślę o przesadzeniu swojej Morning B. w bardziej ustronne miejsce, gdzie będzie miała też więcej przestrzeni tylko dla siebie 8-) .
Pozdrawiam kolorowo
Monika
Róże ...ach, te róże ...
Awatar użytkownika
Alutka102
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1722
Od: 29 sie 2011, o 09:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy

Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2015 Kamila

Post »

:wit
Kamilo, a czy Crimson Blush też będzie takim potworem :shock:.Rośnie w tak zwanej części użytkowej ogrodu i nie chciałabym, żeby moi goście kaleczyli się o nią. Jak na razie wszyscy zachwycali się jej kwiatami.
Z pozdrowieniami Ala
Zapraszam do moich wątków
Marzenia nigdy nie przechodzą na emeryturę
Awatar użytkownika
Pani Szlązkiewicz
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1026
Od: 25 sty 2006, o 18:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
Kontakt:

Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2015 Kamila

Post »

Alu - u mnie 'Crimson Blush' i 'Morning Blush' rosną obok siebie. 'Crimson B' wydaje mi się nieco mniejsza i trochę wolniej rosnąca, ale też potrafi pokazać co potrafi. Jeśli u Ciebie rośnie np. zbyt blisko ścieżki lub innego ciągu komunikacyjnego, wtedy pewnie na nią wylezie, bo z czasem robi się szeroka. ;) Moje są silnie cięte w lipcu, na oczka, więc trochę je ograniczam ;)

'Morning Blush'


Obrazek Obrazek

Odmiany Sievers'a z śmiało można polecić do "trudnych" ogrodów. Nie marzną, nie wymagają opieki, nie chorują. Stare odmiany z lat '80 kwitną w zasadzie raz, czasem skromnie powtarzają, ale za to są oblepione kwiatem, a samo kwitnienie trwa dość długo. Posadzone w towarzystwie bylin, będą stanowiły po kwitnieniu ładne tło ze zdrowych liści dla innych kwiatów.
Awatar użytkownika
Alutka102
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1722
Od: 29 sie 2011, o 09:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy

Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2015 Kamila

Post »

:wit
Jak na razie, to zauważyłam, że ma dość wiotkie gałązki i pod ciężarem tych wielkich kwiatów pokłada się bardzo na boki. Myślę, że z wiekiem zmężnieje i zrobi się sztywniejsza.
Z pozdrowieniami Ala
Zapraszam do moich wątków
Marzenia nigdy nie przechodzą na emeryturę
Awatar użytkownika
justi177
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3224
Od: 22 wrz 2011, o 17:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b

Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2015 Kamila

Post »

Dzień dobry Kamila :wit
Króciutko :oops: Nie wpisuję się z premedytacją, żeby nie mieć powiadomień, bo wtedy widzę same "inne" róże. A to jest groźne - nie powinnam wdawać się w absolutnie żadne kupowanie ;:173 ...... jednak.....
Doczytałam o planowanym wyjeździe... Majka wspominała o mnie Ani-nence.
Zna mnie. Tak! - ja też bardzo bym się ucieszyła z takiej wyprawy, w takie miejsce, w takim towarzystwie. ;:3 Tylko wtedy - mając bezpośredni dostęp do róż, chyba nie wytrzymam ze swoim postanowieniem.... ;:173
Mam nadzieję, że powiekszające się grono, to nie byłby kłopot - Kamila?
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Pani Szlązkiewicz
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1026
Od: 25 sty 2006, o 18:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
Kontakt:

Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2015 Kamila

Post »

Żaden kłopot, im nas więcej tym lepiej ;) Chyba dokupię drugą blachę do pieczenia ciasta :;230

Umawiamy się zatem w piękną słoneczną sobotę lub niedzielę ( jak Wam wygodnie), a jaka to będzie data to już pogoda o tym zadecyduje ;)
Alutka102 pisze::wit
Jak na razie, to zauważyłam, że ma dość wiotkie gałązki i pod ciężarem tych wielkich kwiatów pokłada się bardzo na boki. Myślę, że z wiekiem zmężnieje i zrobi się sztywniejsza.
Wiotkie pędy? U mnie też trochę się wyginają i przewisają jak kwitnie,ale jakoś dramatycznie się nie rozkłada i nie leży. Kiedy sadziłaś swoją?
Awatar użytkownika
Alutka102
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1722
Od: 29 sie 2011, o 09:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy

Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2015 Kamila

Post »

:wit
Kupiłam wiosną 2013 roku i najpierw całe lato była w donicy - a jesienią poszła do gruntu. Latem 2014 tak pięknie zakwitła, aż musiałam kwiaty podwiązywać, bo walały się po ziemi. Myślę, że to obfitość kwitnienia i ciężar kwiatów tak powoduje.
Zobacz sama jak to wyglądało. Prawda, że piękna?
Obrazek


Obrazek
Z pozdrowieniami Ala
Zapraszam do moich wątków
Marzenia nigdy nie przechodzą na emeryturę
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje róże !”