...to zupełnie tak jak jaestel7 pisze:...Nie chcę kupować nic nowego bo i tak nie daję rady przerobić tego co mam...
Rośliny do podsadzania (cieniowania) powojników
Re: Co wokół powojników
tęsknimy do ogrodów, może dlatego ,żeśmy wypędzeni z raju...
Firletka -Wizytówka
Firletka -Wizytówka
- Krzysia
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 824
- Od: 3 lip 2012, o 10:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Co wokół powojników
O i nie muszę już o nic pytać bo po lekturze tego wątku rozwiało się wiele moich wątpliwości. Fajnie, że jesteście i można korzystać z Waszego doświadczenia.
Re: Co wokół powojników
Firletka-może zadam dziwne pytanie, wybacz Czy ta siatka o grubych oczkach pomyślana jest jako podpora dla clematisów???? Wygląda to intrygująco
Watek fajny.... mnóstwo gotowych i sprawdzonych rozwiązań za które dziękuję. Fajnie,że jesteście
Watek fajny.... mnóstwo gotowych i sprawdzonych rozwiązań za które dziękuję. Fajnie,że jesteście
Pozdrawiam, Ela
Re: Co wokół powojników
Biedroneczko, ta siatka to zapora przeciwko moim psiakom, które często nie zważając na "architekturę krajobrazu" bezpardonowo i po najkrótszym odcinku zmierzały w stronę furtki by zakomunikować przechodzącym swoje istnienie.
Siatka już zdjęta...
Pieski witają już innych ...u bram psiego raju...
W tym roku pod moimi " łysymi " powojnikami - tzn. tymi bez towarzystwa - posieję jednoroczną smagliczkę.
W myśl zasady ,że natura nie znosi pustki w niektórych miejscach samoistnie , albo za przyczyną mrówek , pojawiły się pod powojnikami fiołki . Fakt , są piękne i bezpretensjonalne , ale tak ekspansywne i silne ,że trzeba mieć nad nimi pieczę, by nie zagłuszyły innych roślin.
Tu pod Błekitnym Aniołem widać jak bardzo się rozpanoszyły. Nawet mięta variegata ustępuję im miejsca:
Niektóre powojniki dają sobie radę same jak np. 'First Lady'. Tej jej własny tren wystarczy za zasłonę.
Podobnie pokłada się Warszawska Nike. W tym roku dostanie wyższą podpórkę.
Królowej Jadwidze do stóp upadły cyprysiki wznosząc jednocześnie ramiona, by mogła się na nich oprzeć.
Venosa Violacea leżakuje na jałowcu
A Shin-Shigyoku ukrywa się za kocimiętką kubanica o cytrynowych listkach. Docelowo do wysokości 30 cm mają tam jeszcze zasłonić go hostki stiletto, ale póki co buszuje pod nimi kret i wywraca wszystko do góry nogami.
Siatka już zdjęta...
Pieski witają już innych ...u bram psiego raju...
W tym roku pod moimi " łysymi " powojnikami - tzn. tymi bez towarzystwa - posieję jednoroczną smagliczkę.
W myśl zasady ,że natura nie znosi pustki w niektórych miejscach samoistnie , albo za przyczyną mrówek , pojawiły się pod powojnikami fiołki . Fakt , są piękne i bezpretensjonalne , ale tak ekspansywne i silne ,że trzeba mieć nad nimi pieczę, by nie zagłuszyły innych roślin.
Tu pod Błekitnym Aniołem widać jak bardzo się rozpanoszyły. Nawet mięta variegata ustępuję im miejsca:
Niektóre powojniki dają sobie radę same jak np. 'First Lady'. Tej jej własny tren wystarczy za zasłonę.
Podobnie pokłada się Warszawska Nike. W tym roku dostanie wyższą podpórkę.
Królowej Jadwidze do stóp upadły cyprysiki wznosząc jednocześnie ramiona, by mogła się na nich oprzeć.
Venosa Violacea leżakuje na jałowcu
A Shin-Shigyoku ukrywa się za kocimiętką kubanica o cytrynowych listkach. Docelowo do wysokości 30 cm mają tam jeszcze zasłonić go hostki stiletto, ale póki co buszuje pod nimi kret i wywraca wszystko do góry nogami.
tęsknimy do ogrodów, może dlatego ,żeśmy wypędzeni z raju...
Firletka -Wizytówka
Firletka -Wizytówka
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2075
- Od: 28 kwie 2006, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z Nienacka
Re: Co wokół powojników
Piękna The First Lady, jest na czym oko zawiesić ;)
Re: Co wokół powojników
........Prawda ?..........
Po prostu ma dobre miejsce i zadomowiła się już .
Po prostu ma dobre miejsce i zadomowiła się już .
tęsknimy do ogrodów, może dlatego ,żeśmy wypędzeni z raju...
Firletka -Wizytówka
Firletka -Wizytówka
Re: Co wokół powojników
Królowej Jadwidze do stóp upadły cyprysiki wznosząc jednocześnie ramiona, by mogła się na nich oprzeć.
Firletko - pięknym językiem opisujesz "relacje roślinne", bardzo mi się to spodobało, styl poetycki po prostu Dzięki za odpowiedź dot. siatki... Ja mam zamiar na siatkę ogrodzeniową puścić clematisy
No i spostrzegłam się, że powojniki będę miała takie jak Ty
Firletko - pięknym językiem opisujesz "relacje roślinne", bardzo mi się to spodobało, styl poetycki po prostu Dzięki za odpowiedź dot. siatki... Ja mam zamiar na siatkę ogrodzeniową puścić clematisy
No i spostrzegłam się, że powojniki będę miała takie jak Ty
Pozdrawiam, Ela
Re: Co wokół powojników
Biedronko,
tak...tutaj się inspirujemy, podejmujemy decyzje na tak lub nie. Na forach jest baza praktycznej wiedzy, której jedna osoba w życiu by nie zgromadziła. Warto się nią wymieniać.
U mnie na siatce między innymi Rhapsody, której dół też zasłaniają iglaki. Zdjęcie sprzed dwóch lat bodajże, Ivonki rosną wszerz , więc trzeba wycinać "okienko", zza którego widać powojnik. Może w tym roku zrobię jakieś lepsze, poglądowe zdjęcie.
A co posadzisz wokół powojników ? Jakieś pomysły ?
tak...tutaj się inspirujemy, podejmujemy decyzje na tak lub nie. Na forach jest baza praktycznej wiedzy, której jedna osoba w życiu by nie zgromadziła. Warto się nią wymieniać.
U mnie na siatce między innymi Rhapsody, której dół też zasłaniają iglaki. Zdjęcie sprzed dwóch lat bodajże, Ivonki rosną wszerz , więc trzeba wycinać "okienko", zza którego widać powojnik. Może w tym roku zrobię jakieś lepsze, poglądowe zdjęcie.
A co posadzisz wokół powojników ? Jakieś pomysły ?
tęsknimy do ogrodów, może dlatego ,żeśmy wypędzeni z raju...
Firletka -Wizytówka
Firletka -Wizytówka
Re: Co wokół powojników
Firletko- wstępnie pomyślałam, że obsadzę przetacznikiem ostroklapowym, ale co ostatecznie z tego wyjdzie..... coś wymyślę albo podkradnę pomysł
A z tymi powojnikami to było tak: najpierw zamówiłam u stasi, a potem zobaczyłam, że Ty masz niektóre z nich taka telepatia
A ten Twój rapsody jest piękny!!! na razie takiego nie będę miała, ale kto wie????
A z tymi powojnikami to było tak: najpierw zamówiłam u stasi, a potem zobaczyłam, że Ty masz niektóre z nich taka telepatia
A ten Twój rapsody jest piękny!!! na razie takiego nie będę miała, ale kto wie????
Pozdrawiam, Ela
Re: Co wokół powojników
- to raczej przypadek pewnie kierowałyśmy się przede wszystkim oczyma przy wyborze ja szukałam w taki sposób aby były mało kłopotliwe w pielęgnacji i różnokoloroweaniston88 pisze:To pogratulować instynktu.Często tak masz
Pozdrawiam, Ela
- Menysek
- 200p
- Posty: 419
- Od: 24 paź 2007, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wschodu
Re: Co wokół powojników
Ja wyprodukowałam własny zamysł. Sama nie wiem, czy jestem z niego zadowolona Kiedy wszystko kwitnie, wygląda fajne, choć generalnie mam poczucie bałaganu i wolałabym żeby wyglądało to wszystko jakoś bardziej elegancko
Bywa nawet, że większość kwitnie w jednym momencie.
Niestety, nie mogę znaleźć zdjęć kiedy wszystko przekwita. To jest... tragedia!!!! Powojniki jesienią to jeden wielki chwastownik Jak róża powtarza kwitnienie, to jeszcze podkreśla nędzę tego zeschłego gąszczu. No, nie jest to wizytówka przed wejściem i zupełnie nie wiem co z tym zrobić. Marzy mi się przetkanie powojników innymi odmianami, żeby wydłużyć okres kwitnienia, ale nie wiem czym. Gleba pod drewutnią jest fatalna (piach i beton) i cud, że rośnie to co jest Może coś zimozielonego? No, ale skoro trzmielina nie... to co?
Proszę pomóżcie - co nie zagłuszy powojników i nie da się zagłuszyć samo?
A może jakieś całkiem inne pomysły?
Wiosna też jest jakaś smutna:
I choć podsadziłam całość fiołkiem (który ucieka do słońca jak może) i cebulkami, to i tak jest jak jest...
Sam pomysł na podsadzenia nie był chyba zły, prawda? Róża, szałwia (choć też "szmaci" się bardzo szybko), ale całość nie prezentuje się dobrze przez większość roku
Bywa nawet, że większość kwitnie w jednym momencie.
Niestety, nie mogę znaleźć zdjęć kiedy wszystko przekwita. To jest... tragedia!!!! Powojniki jesienią to jeden wielki chwastownik Jak róża powtarza kwitnienie, to jeszcze podkreśla nędzę tego zeschłego gąszczu. No, nie jest to wizytówka przed wejściem i zupełnie nie wiem co z tym zrobić. Marzy mi się przetkanie powojników innymi odmianami, żeby wydłużyć okres kwitnienia, ale nie wiem czym. Gleba pod drewutnią jest fatalna (piach i beton) i cud, że rośnie to co jest Może coś zimozielonego? No, ale skoro trzmielina nie... to co?
Proszę pomóżcie - co nie zagłuszy powojników i nie da się zagłuszyć samo?
A może jakieś całkiem inne pomysły?
Wiosna też jest jakaś smutna:
I choć podsadziłam całość fiołkiem (który ucieka do słońca jak może) i cebulkami, to i tak jest jak jest...
Sam pomysł na podsadzenia nie był chyba zły, prawda? Róża, szałwia (choć też "szmaci" się bardzo szybko), ale całość nie prezentuje się dobrze przez większość roku
"W przedziwnym mieszkam ogrodzie, gdzie żyją kwiaty i dzieci, i gdzie po słońca zachodzie uśmiech nam z oczu świeci...
I pielęgnuję murawę, plewiąc z niej chwasty i osty, by każdy, patrząc na trawę, duszą, jak trawa, był prosty.". L. Staff
Monika - "Przy malowniczej drodze"
I pielęgnuję murawę, plewiąc z niej chwasty i osty, by każdy, patrząc na trawę, duszą, jak trawa, był prosty.". L. Staff
Monika - "Przy malowniczej drodze"
- Menysek
- 200p
- Posty: 419
- Od: 24 paź 2007, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wschodu
Re: Co wokół powojników
Masz może gdzieś fotki tego niekwitnącego już dywanu? Kwitnącego z resztą też chętnie zobaczę!qla2 pisze:U mnie jako roślina "okrywowa" clematisów rośnie Ułudka wiosenna podobna do Niezapominajek
Roślina ma delikatne, niebieskie kwiatki. Po przekwitnięciu przez całe lato, aż do zimy tworzy gęsty zielony dywan.
W necie wszędzie są zdjęcia roślin w pełnej krasie, co jest bardzo mylące. A przecież równie istotne jest jak roślina wygląda przez resztę okresu wegetacyjnego. Osobiście bardzo jestem zawiedziona szałwią i kocimiętką, które miały kwitnąć długo i się w tym procederze powtarzać. Owszem - tak jest, ale przekwitłe są paskudne, a przycięte tworzą suchy, brzydki placek. Nawet nie bardzo wiadomo, czym można by je podsadzić, bo w okresie wzrostu są zbyt bujne
Ta ułudka mnie pociąga Jeśli ten dywan naprawdę jest ładny i utrzymuje się do jesieni, to chyba skusiłabym się na wymianę.
-- So 18 kwi 2015 10:10 --
Znalazłam coś takiego
Czy naprawdę można osiągnąć taki kobierzec na całe lato???
"W przedziwnym mieszkam ogrodzie, gdzie żyją kwiaty i dzieci, i gdzie po słońca zachodzie uśmiech nam z oczu świeci...
I pielęgnuję murawę, plewiąc z niej chwasty i osty, by każdy, patrząc na trawę, duszą, jak trawa, był prosty.". L. Staff
Monika - "Przy malowniczej drodze"
I pielęgnuję murawę, plewiąc z niej chwasty i osty, by każdy, patrząc na trawę, duszą, jak trawa, był prosty.". L. Staff
Monika - "Przy malowniczej drodze"
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Co wokół powojników
Menysek a mnie baaaardzo podoba się ten Twój "bałagan"!!!
Firletko masz piękny ogród i cudowne powojniki... Królową Jadwigę i Błękitnego Anioła wpisuję na swoją listę: MUSZE TO MIEĆ.
Firletko masz piękny ogród i cudowne powojniki... Królową Jadwigę i Błękitnego Anioła wpisuję na swoją listę: MUSZE TO MIEĆ.
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468