Nolina - pielęgnacja i problemy w uprawie
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 30
- Od: 1 lip 2021, o 07:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Nolina - pielęgnacja i problemy w uprawie
Końcówki są zdecydowanie suche. Możliwe, że suche powietrze, bo w końcu zima, kaloryfery itp, ale chyba stawiałabym jednak na to, że za suche podłoże..
Rozumiem, że wszystkie liście poskracać o te suche fragmenty i bardziej ją nawodnić. Bałam się, żeby noliny nie przelać, a chyba pod podsuszyłam.
Rozumiem, że wszystkie liście poskracać o te suche fragmenty i bardziej ją nawodnić. Bałam się, żeby noliny nie przelać, a chyba pod podsuszyłam.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18661
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Nolina - pielęgnacja i problemy w uprawie
Nolinę podlewasz jak inne sukulenty, dużą ilością wody, tylko kolejne jak całkowicie przeschnie podłoże. W okresie jesienno-zimowym co prawda wydłużasz czas między jednym, a drugim podlaniem ale nie można przesadzić.
Jeśli chodzi o zbyt suche powietrze, to Nolina jest na nie wrażliwa, dobrze jest zainwestować w nawilżacz albo ograniczyć grzanie.
Końcówki możesz normalnie przyciąć.
Jeśli chodzi o zbyt suche powietrze, to Nolina jest na nie wrażliwa, dobrze jest zainwestować w nawilżacz albo ograniczyć grzanie.
Końcówki możesz normalnie przyciąć.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 30
- Od: 1 lip 2021, o 07:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Nolina - pielęgnacja i problemy w uprawie
No to zdecydowanie przesadziłam no nic, dzisiaj ja poprzycinam i podleje i mam nadzieje, że zacznie odżywać. Najbardziej się bałam czy to nie jakieś brzydactwo się pojawiło.
Dziękuję, dam znać za jakiś czas jak się nolina ma
Proszę nie cytować jeśli odpowiada się bezpośrednio na post/Karo
Dziękuję, dam znać za jakiś czas jak się nolina ma
Proszę nie cytować jeśli odpowiada się bezpośrednio na post/Karo
- gerranium
- 200p
- Posty: 260
- Od: 27 mar 2019, o 11:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Nolina - pielęgnacja i problemy w uprawie
Wełnowiec. Zrób oprysk Mospilanem, do roztworu dodaj 1-2 krople płynu do mycia naczyń. Powtórz po tygodniu.
Pozdrawiam
G.
G.
Re: Nolina - pielęgnacja i problemy w uprawie
Jaki nawóz będzie najlepszy, żeby trochę Nolinę odżywić? Nie wydaje się chora ani nic, ale wygląda dość nieszczęśliwie. Od dłuższego czasu była zaniedbywana i po prostu sobie stała gdzieś w kącie.
Czy domowy nawóz z bananów można stosować?
Czy domowy nawóz z bananów można stosować?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18661
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Nolina - pielęgnacja i problemy w uprawie
Na pewno nie żaden nawóz z bananów... ♂♂♂
Kup mineralny nawóz do roślin zielonych albo do sukulentów. Raz na 3 tygodnie - co miesiąc w okresie wiosna - lato.
Kup mineralny nawóz do roślin zielonych albo do sukulentów. Raz na 3 tygodnie - co miesiąc w okresie wiosna - lato.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Nolina - pielęgnacja i problemy w uprawie
A co, otruje się? (z ciekawości pytam, nie będę ryzykować)
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18661
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Nolina - pielęgnacja i problemy w uprawie
1. Nawóz ze skórki banana to przede wszystkim otwarcie drogi dla różnych, również niechcianych drobnoustrojów, bakterii, a przede wszystkim podczas fermentacji przyciąga grzyby. Więc podlanie takim specyfikiem to po prostu ryzyko załapania infekcji grzybowej.
2. Jaką masz wiedzę jakie będzie stężenie potasu i fosforu w takim nawozie?
Pomijając już fakt, żeby roślina mogła przyswoić oba pierwiastki, wpierw muszą być rozłożone w drodze fermentacji i kompostowania. Dodając go w samej wodzie roślina dostaje niewielkie ich stężenie.
3. Rośliny potrzebują również, a przede wszystkim azotu plus mikroelementy.
4. Nawóz mineralny odpowiednio zbilansowany jest o wiele szybciej przeswajalny przez rośliny.
2. Jaką masz wiedzę jakie będzie stężenie potasu i fosforu w takim nawozie?
Pomijając już fakt, żeby roślina mogła przyswoić oba pierwiastki, wpierw muszą być rozłożone w drodze fermentacji i kompostowania. Dodając go w samej wodzie roślina dostaje niewielkie ich stężenie.
3. Rośliny potrzebują również, a przede wszystkim azotu plus mikroelementy.
4. Nawóz mineralny odpowiednio zbilansowany jest o wiele szybciej przeswajalny przez rośliny.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18661
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Nolina - pielęgnacja i problemy w uprawie
Taki zostanie.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Nolina - pielęgnacja i problemy w uprawie
Witam wszystkich serdecznie, to mój pierwszy wpis na tym forum : )
Około 2-3 lata temu w moim mieszkaniu zaczęły pojawiać się rośliny. Jestem totalnym laikiem, ale do tej pory w miarę jakoś to szło: podlewanie i przesadzanie + czasami jakieś szczątkowe informacje z internetu wystarczały, żeby roślinki rosły i ładnie się rozwijały. Teraz jednak potrzebuję pomocy z moją noliną. Nie wiem jak jej pomóc, i tak - szukając odpowiedz i internecie - trafiłem do Was : )
Już od kilku miesięcy nolina marniała, na ten moment osiągając stan jak na zdjęciu. Około 2 miesiące temu przesadziłem ją do większej doniczki (do ziemi dla palm, juk i dracen). Wiem, że popełniłem błąd, bo zasypałem ją za głęboko w ziemię (na zdjęciu widać linię, do której była pod ziemią). Dałem też chyba za dużą doniczkę (mieściła się na styk w tej osłonce ze zdjęcia), kilka dni temu przesadziłem ją więc do doniczki nieco mniejszej i "odkopałem" ją - teraz jest tylko tyle pod ziemią, żeby była stabilna. Korzenie - według mojej niezbyt fachowej oceny - wydawały mi się zdrowe i całkiem rozbudowane. Pod doniczkę w osłonce podłożyłem podstawkę, żeby ją lekko unieść i do osłonki wlałem trochę wody, żeby zwiększyć wilgoć. Przeniosłem też ją w bardziej nasłonecznione miejsce (na parapet południowo-zachodni, wcześniej stała w środku pokoju). Wszystkie kwiaty w domu podlewam wodą filtrowaną (filtr podzlewozmywakowy), bo jak wcześniej podlewałem zwykłą kranówką, to bardzo szybko tworzył mi się osad wapienny we wszystkich doniczkach. Niestety zawsze mam problem z określeniem, czy podlewam odpowiednio, czy za mało/za dużo (próbuję to robić na wyczucie). Odnośnie noliny, to poprzednio miałem ją w przeźroczystej doniczce i zazwyczaj wyglądało to tak, że gdy na górze było sucho, a na dole jeszcze wilgotno (chociaż wydaje mi się, że do samego dołu korzenie nie sięgały), wtedy zazwyczaj podlewałem ją bardzo lekko z góry.
Stan aktualny na zdjęciu. Te dwie "gałęzie" na których są jeszcze liście, są oklapnięte. Pień jest twardy. Na ten moment nie wiem, co dalej... Z góry dziękuję za wszelkie podpowiedzi, czy to co zrobiłem do tej pory jest ok, i co jeszcze mogę zrobić, żeby uratować nolinę?
Dodam jeszcze, że mam również w domu drugą nolinę, która również marnieje od jakiegoś czasu, ale nie jest jeszcze w tak złym stanie jak ta ze zdjęcia. Więc jeśli nie uda się uratować tej, to może chociaż proszę o wskazówki, jak mogę zawczasu pomóc tej drugiej...
Z góry serdecznie dziękuję.
Około 2-3 lata temu w moim mieszkaniu zaczęły pojawiać się rośliny. Jestem totalnym laikiem, ale do tej pory w miarę jakoś to szło: podlewanie i przesadzanie + czasami jakieś szczątkowe informacje z internetu wystarczały, żeby roślinki rosły i ładnie się rozwijały. Teraz jednak potrzebuję pomocy z moją noliną. Nie wiem jak jej pomóc, i tak - szukając odpowiedz i internecie - trafiłem do Was : )
Już od kilku miesięcy nolina marniała, na ten moment osiągając stan jak na zdjęciu. Około 2 miesiące temu przesadziłem ją do większej doniczki (do ziemi dla palm, juk i dracen). Wiem, że popełniłem błąd, bo zasypałem ją za głęboko w ziemię (na zdjęciu widać linię, do której była pod ziemią). Dałem też chyba za dużą doniczkę (mieściła się na styk w tej osłonce ze zdjęcia), kilka dni temu przesadziłem ją więc do doniczki nieco mniejszej i "odkopałem" ją - teraz jest tylko tyle pod ziemią, żeby była stabilna. Korzenie - według mojej niezbyt fachowej oceny - wydawały mi się zdrowe i całkiem rozbudowane. Pod doniczkę w osłonce podłożyłem podstawkę, żeby ją lekko unieść i do osłonki wlałem trochę wody, żeby zwiększyć wilgoć. Przeniosłem też ją w bardziej nasłonecznione miejsce (na parapet południowo-zachodni, wcześniej stała w środku pokoju). Wszystkie kwiaty w domu podlewam wodą filtrowaną (filtr podzlewozmywakowy), bo jak wcześniej podlewałem zwykłą kranówką, to bardzo szybko tworzył mi się osad wapienny we wszystkich doniczkach. Niestety zawsze mam problem z określeniem, czy podlewam odpowiednio, czy za mało/za dużo (próbuję to robić na wyczucie). Odnośnie noliny, to poprzednio miałem ją w przeźroczystej doniczce i zazwyczaj wyglądało to tak, że gdy na górze było sucho, a na dole jeszcze wilgotno (chociaż wydaje mi się, że do samego dołu korzenie nie sięgały), wtedy zazwyczaj podlewałem ją bardzo lekko z góry.
Stan aktualny na zdjęciu. Te dwie "gałęzie" na których są jeszcze liście, są oklapnięte. Pień jest twardy. Na ten moment nie wiem, co dalej... Z góry dziękuję za wszelkie podpowiedzi, czy to co zrobiłem do tej pory jest ok, i co jeszcze mogę zrobić, żeby uratować nolinę?
Dodam jeszcze, że mam również w domu drugą nolinę, która również marnieje od jakiegoś czasu, ale nie jest jeszcze w tak złym stanie jak ta ze zdjęcia. Więc jeśli nie uda się uratować tej, to może chociaż proszę o wskazówki, jak mogę zawczasu pomóc tej drugiej...
Z góry serdecznie dziękuję.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18661
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Nolina - pielęgnacja i problemy w uprawie
Śmietnik, gnije od środka łodygi.
1. Doniczka powinna stać na podstawce żeby do korzeni docierało powietrze.
2. Nigdy nie sadzisz do samej ziemi, bo ono jest zbyt mało przepuszczalne, tylko do mieszanki ziemi i perlitu albo żwirku kwarcowego w proporcji około 2:1.
3. Podlewasz dużą ilością wody wtedy całkowicie wyschnie podłoże. W okresie jesienno zimowym ograniczasz podlewanie.
4. Woda w osłonce zbędna, w ten sposób w żaden sposób nie podniesiesz wilgotności powietrza. Do tego służy wyłącznie nawilżacz.
Pień jest miękki? Raczej powinien być. Zresztą po tym jednym pioropuszu widać, że gnije.
Dlatego mało prawdopodobne żeby udało się ją uratować.
Następnym razem dokładniej zbierać informacje, a nie tylko szczątkowe.
1. Doniczka powinna stać na podstawce żeby do korzeni docierało powietrze.
2. Nigdy nie sadzisz do samej ziemi, bo ono jest zbyt mało przepuszczalne, tylko do mieszanki ziemi i perlitu albo żwirku kwarcowego w proporcji około 2:1.
3. Podlewasz dużą ilością wody wtedy całkowicie wyschnie podłoże. W okresie jesienno zimowym ograniczasz podlewanie.
4. Woda w osłonce zbędna, w ten sposób w żaden sposób nie podniesiesz wilgotności powietrza. Do tego służy wyłącznie nawilżacz.
Pień jest miękki? Raczej powinien być. Zresztą po tym jednym pioropuszu widać, że gnije.
Dlatego mało prawdopodobne żeby udało się ją uratować.
Następnym razem dokładniej zbierać informacje, a nie tylko szczątkowe.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta