Różanka w Sudetach, cz. 3

x-ja-a

Re: Różanka w Sudetach, cz. 3

Post »

Bardzo przykro się czyta takie wieści. U mnie na ciepłej działce na Mazowszu też dziwne objawy. Młode nasadzenia ledwo przeżyły, wymarzł wielki okaz Chippendale, musiał być cięty do ziemi, teraz odbija na kilkanaście centymetrów. Rozmawiałam z p. Tomkiem z F. i mówił, że na jego prywatnej działce wymarzły... Kanadyjki :shock: Dziwna zima, dziwna wiosna. Rozumiem zniechęcenie, ale mam nadzieję, że odzyskasz radość z posiadanych róż, Heniu.
Awatar użytkownika
alexia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1673
Od: 1 lut 2011, o 18:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: HN-D

Re: Różanka w Sudetach, cz. 3

Post »

Dyskrecja pisze:... Obawiam się, że moja różana pasja nieco opadła.
Heniu, kazda z nas miala juz chwile zalamania..., to przejdzie. Jak tak mialam w zeszlym sezonie, jak moje roze sie gotowaly, stracilam wiele odmian. Ale nowy sezon zaczynam z 4 nowymi... Juz burza i wichora uszkodzila kilka krzaczkow, ale ciagle mam nadzieje, ze bedzie lepiej.
Tez Ci tego zycze.
;:100
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różanka w Sudetach, cz. 3

Post »

Heniu - powiem Ci, że nawet w ciepłej Wielkopolsce straty w różach są duże. Po zimie wydawało mi się, że przycięłam wszystko, co przyciąć musiałam, potem zabieg musiałam powtórzyć, bo okazało się , że wiosenne przymrozki uszkodziły pędy ( a niby róże do - 25 stopni miały wytrzymać) . A i teraz ciągle zauważam na pędach czarne plamy i zasuszające się pędy. I znów tnę!
Awatar użytkownika
dotii
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1454
Od: 18 cze 2012, o 07:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warmińska kraina ( 53°59'N 20°24'E)
Kontakt:

Re: Różanka w Sudetach, cz. 3

Post »

Heniu ,przykro się czyta takie wiadomości ,niestety u mnie na Warmii to samo .
Duzo róż straciłam ,część która nie dawała znaku życia wykopałam,kolejne suche czekają na usunięcie ich z ogrodu .
Ale na pocieszenie napiszę,że róże które przeżyły ten pogrom ,bardzo szybko nabierają wdzięku i zbierają się do kwitnienia :)
:wit
Mój zielony raj.
Zapraszam do mojej cz.2 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=72247" onclick="window.open(this.href);return false;
Wymienię/Kupię/Sprzedam http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 53&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Dyskrecja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1514
Od: 22 lis 2010, o 20:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sudety

Re: Różanka w Sudetach, cz. 3

Post »

Dziękuję Wam Kochane za ciepłe słowa wsparcia, na pocieszenie kupiłam ostatnio 3 nowe różane sadzonki: Eden Rose, The Wedgwood Rose i Afrodytę, czekam jeszcze na paczkę z 4 różami z R.
Nie poddajemy się, żyjemy nadzieją że będzie lepiej ;:7
Pozdrawiam, Henia
"Różanka w Sudetach"
Część 3 (Aktualna), część 2, część 1.
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różanka w Sudetach, cz. 3

Post »

Już jest lepiej, bo u nas zaczęły kwitnąć ;:138
Awatar użytkownika
patkaza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2622
Od: 22 cze 2010, o 23:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Różanka w Sudetach, cz. 3

Post »

:wit sezon czas zacząć... ;:65
Opowieść o moim miejscu...cdnn
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
Awatar użytkownika
Dyskrecja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1514
Od: 22 lis 2010, o 20:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sudety

Re: Różanka w Sudetach, cz. 3

Post »

Witam po długiej przerwie, miałam w tym sezonie się nie chwalić różami, bo i nie specjalnie jest czym, ale widzę sporo aktualnych wejść na mój wątek, więc postanowiłam napisać kilka słów i pokazać niedobitki, które jako tako kwitły tego lata.
Po zimie długo się regenerowały, trwa to jeszcze nadal, jak róże zaczęły tworzyć pąki to dopadły je sarny, ;:145 , znowu trzeba było czekać na kolejne pąki, sarny jednak nie dawały za wygraną, każdej nocy próbowały zakraść się do ogrodu, sznurami ogradzałam wjazd na posesję, jesienią mają zamontować bramę wjazdową wtedy skończy się ta zabawa.
Kilka róż dogorywa, np ASL, kilka wielkokwiatowych, znowu brakuje deszczu, nie ma czym podlewać, nie tak miało być.
Jednak są krzaki, które wytrzymały i złą zimę i braki wody i sarny i kwitły pięknie, niektóre kwitną nadal, do nich należą

Gefylt

Obrazek

Obrazek

Hansa

Obrazek

Flammentanz

Obrazek

John Davis

Obrazek

Bonica

Obrazek

Pomponella

Obrazek

Aspiryn Rose

Obrazek

Pastella

Obrazek


Jeszcze kilka pokażę później.
Pozdrawiam, Henia
"Różanka w Sudetach"
Część 3 (Aktualna), część 2, część 1.
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13236
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Różanka w Sudetach, cz. 3

Post »

Heniu :wit
chyba w tym sezonie każda z nas miała podobne historie z różami. Też mam takie, które dopiero teraz
po raz pierwszy w tym sezonie zaszczycą mnie kwitkiem. Mam nadzieję, że róże sobie poradzą i że tą zimę
zniosą lepiej.
Piękna i bardzo szeroko rosnąca jest Pastella, na zdjęciu widzę kwiaty w kolorze bladej żółci co tam rośnie?
Awatar użytkownika
apus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5328
Od: 26 kwie 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Różanka w Sudetach, cz. 3

Post »

Heniu, masz cudowne róże! ;:167
Bonica chyba całkiem pokaźne rozmiary u Ciebie osiąga?
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Różanka w Sudetach, cz. 3

Post »

Heniu jednak po mimo ciężkiej wiosny róże jednak zdołały się pozbierać .Ciekawe czy dokupiłaś brakujące czerwienie .Gefylt przecudnie kwitnie ;:167
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Dyskrecja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1514
Od: 22 lis 2010, o 20:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sudety

Re: Różanka w Sudetach, cz. 3

Post »

Maju, od kilku lat widzę, że u nas w górach są bardzo suche lata, opadów jakby coraz mniej, sąsiedzi wykopali sobie studnie głębinowe i nie mają problemu z wodą. Zrobiłam wstępne rozeznanie i wiem, że głębinowa woda na mojej posesji jest na głębokości ok. 28m, koszty są ogromne ale jak tak dalej pójdzie to trzeba będzie się kiedyś zdecydować, założyć kropelkowe nawadnianie i mieć święty spokój.
majka411 pisze:Piękna i bardzo szeroko rosnąca jest Pastella, na zdjęciu widzę kwiaty w kolorze bladej żółci co tam rośnie?
Maju, to jest Chambord Castle, rzeczywiście bardzo pasuje do Pastelli.

apus, dzięki za opinię ale dotyczy ona tylko ułamka z moich róż, większość jest dość marna w tym roku.
Bonica ma jakieś 110cm, nie jest szczególnie wysoka.

Kilka kolejnych gladiatorek

Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek
Pozdrawiam, Henia
"Różanka w Sudetach"
Część 3 (Aktualna), część 2, część 1.
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13236
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Różanka w Sudetach, cz. 3

Post »

:wit Heniu odżałuj i inwestuj w studnię. Bez wody nie ma życia.
Czyli, to jest Chambord Castle, zanim ją wypatrzyłam na tym zdjęciu miałam się Ciebie spytać o nią.
Pamiętałam, że ją masz. :D
Kupiłam Chambord Castle w sezonie na własnym korzeniu. Zadołowałam z doniczką na rabacie, bo nie bardzo wiedziałam jak
duża mi urośnie. Tymczasem po pierwszym kwitnieniu dostała dużo plamek, musiałam ją przyciąć i zdjąć wszystkie listeczki.
Teraz widzę, że ma już nowe liście, są zdrowe, ale zaczęłam się zastanawiać czy ją sadzić do gruntu.
Mam pytanie czy u Ciebie ona jest zdrowa?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje róże !”