W objęciach tęczy
Re: W objęciach tęczy
Iwonka, dziękuję.
Ułożenie takiego kosza stanowi ogromną przyjemność, ale też jest dość trudne z tego względu, że dożynki są zwykle w takim czasie, kiedy na działkach większość roślin skończyła dawno plonowanie. Układam zatem z tego, co tam mi w tym czasie jeszcze rośnie i kwitnie. Jak dożynki są zorganizowane wcześniej i nie ma suszy, wówczas mogę się wykazać. W przeciwnym razie, nieźle się natrudzę. W tym roku naprawdę się napracowałam.
Ułożenie takiego kosza stanowi ogromną przyjemność, ale też jest dość trudne z tego względu, że dożynki są zwykle w takim czasie, kiedy na działkach większość roślin skończyła dawno plonowanie. Układam zatem z tego, co tam mi w tym czasie jeszcze rośnie i kwitnie. Jak dożynki są zorganizowane wcześniej i nie ma suszy, wówczas mogę się wykazać. W przeciwnym razie, nieźle się natrudzę. W tym roku naprawdę się napracowałam.
Z pozdrowieniami - Janka
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16365
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: W objęciach tęczy
Gianna - piękne te wieńce Zrobiłaś ;)
Żałuję, że tak daleko Mieszkasz, bo podrzuciłabym do tych koszy nieco moich chryzantem. Pewnie podobny "bukiet" by powstał
Życzę odbudowania kolekcji skrętnikowej ;)
Ja cały czas pryskam swoje skrętniki. Nawet te zdrowe. Ostatnio doszłam do wniosku, że być może jest to jakiś rodzaj rdzy i wprowadziłam do oprysku - Miedzian.
Pryskam raz naokoło 10 dni (całą kolekcję, niezależnie czy roślina jest zdrowa, czy ma jakieś objawy choroby), każdy oprysk to inny środek chemiczny.
Żałuję, że tak daleko Mieszkasz, bo podrzuciłabym do tych koszy nieco moich chryzantem. Pewnie podobny "bukiet" by powstał
Życzę odbudowania kolekcji skrętnikowej ;)
Ja cały czas pryskam swoje skrętniki. Nawet te zdrowe. Ostatnio doszłam do wniosku, że być może jest to jakiś rodzaj rdzy i wprowadziłam do oprysku - Miedzian.
Pryskam raz naokoło 10 dni (całą kolekcję, niezależnie czy roślina jest zdrowa, czy ma jakieś objawy choroby), każdy oprysk to inny środek chemiczny.
Re: W objęciach tęczy
Janeczko, a czy Hope miałaś ode mnie? Jeśli tak, to u mnie on kwitł zgodnie z odmianą.Znalazłam zdjęcie sadzonkigianna pisze:Grażynko, nie wiem... dlatego pytam Was, bardziej doświadczonych. Nie żebym sama go identyfikowała, posługuje się nazwami, z jakimi zakupiłam sadzonki czy listki. Ale nie zaszkodzi się upewnić. Wiadomo, listki krążą wśród kolekcjonerów, zatem o pomyłkę nietrudno. Czyli co do niego mamy wątpliwości....
Kształt płatków ma identyczny, kolor podstawowy też, jednak u mojego nie występuje jasny róż na górnych płatkach, no, może minimalnie....
Ciekawi mnie jeszcze, czy na wybarwienie kwiatków skrętników, może mieć wpływ ilość światła, czy podłoże np. mniej lub bardziej kwaśne? Czy komuś coś na ten temat wiadomo?
Współczuję letnich strat w skrętnikach, wiosną podeślę coś na rozweselenie
Kasia Mój wątek skrętnikowy http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=68109" onclick="window.open(this.href);return false;
Wiatr wśród pól viewtopic.php?f=2&t=104380" onclick="window.open(this.href);return false;
Irysy SDB i TB https://www.forumogrodnicze.info/viewto ... 2#p6183292" onclick="window.open(this.href);return false;
Wiatr wśród pól viewtopic.php?f=2&t=104380" onclick="window.open(this.href);return false;
Irysy SDB i TB https://www.forumogrodnicze.info/viewto ... 2#p6183292" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: W objęciach tęczy
Kasiu, witaj słoneczko!
Jeśli chodzi o Hope, to nie pochodzi on od Ciebie. Mam tego skrętniczka do dziś, i nie wiem czy on zgodny odmianowo, czy nie... Bardzo podobny. Postawiłam przy nim znak zapytania, ale jemu absolutnie to nie przeszkadza i rośnie sobie bez zarzutu Nie pamiętam, czy w tym roku zrobiłam fotkę. Przez te wszystkie kłopoty mogłam przeoczyć. Jeszcze przeszukam swoje fotograficzne zasoby, wtedy spróbuję porównać. Na wszelki wypadek nie dzielę się nim, by nikt mi nie nastukał Chociaż wcześniej nieświadoma zrobiłam to... teraz nie pamiętam kto padł ofiarą...
Jeśli chodzi o Hope, to nie pochodzi on od Ciebie. Mam tego skrętniczka do dziś, i nie wiem czy on zgodny odmianowo, czy nie... Bardzo podobny. Postawiłam przy nim znak zapytania, ale jemu absolutnie to nie przeszkadza i rośnie sobie bez zarzutu Nie pamiętam, czy w tym roku zrobiłam fotkę. Przez te wszystkie kłopoty mogłam przeoczyć. Jeszcze przeszukam swoje fotograficzne zasoby, wtedy spróbuję porównać. Na wszelki wypadek nie dzielę się nim, by nikt mi nie nastukał Chociaż wcześniej nieświadoma zrobiłam to... teraz nie pamiętam kto padł ofiarą...
kaska1ge pisze:
Współczuję letnich strat w skrętnikach, wiosną podeślę coś na rozweselenie
Z pozdrowieniami - Janka
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1728
- Od: 29 sie 2013, o 08:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: W objęciach tęczy
Śliczne skrętniki.
Kosze wspaniałe, masz dziewczyno talent
Pozdrawiam.
Kosze wspaniałe, masz dziewczyno talent
Pozdrawiam.
Re: W objęciach tęczy
Aniu, w imieniu skrętników, dziękuję
Z pozdrowieniami - Janka
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
Re: W objęciach tęczy
Hiacynty w kompozycjach fajnie się sprawdzają. Niestety moje dopiero w pąkach. W zamian, kompozycja dłużej się utrzyma.
Nie mogę się już doczekać kwitnienia hiacyntów na działce.
Wilgotnego lecz przyjemnego drugiego dnia Świąt! Mam nadzieję, że odwiedzi Was sąsiad z koneweczką...
Nie mogę się już doczekać kwitnienia hiacyntów na działce.
Wilgotnego lecz przyjemnego drugiego dnia Świąt! Mam nadzieję, że odwiedzi Was sąsiad z koneweczką...
Z pozdrowieniami - Janka
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
Re: W objęciach tęczy
Pierwszy raz odwiedziłam działkę po zimie. A tam kolorowo od cebulowych i wiosennych bylin.
Najobficiej kwitną krokusy, choć wiele kępek ma jeszcze ściśnięte pąki.
Cudowny widok
Najobficiej kwitną krokusy, choć wiele kępek ma jeszcze ściśnięte pąki.
Cudowny widok
Z pozdrowieniami - Janka
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
Re: W objęciach tęczy
Wspaniałe kwitnienia przywitały was na działeczce
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 812
- Od: 15 maja 2015, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolskie
Re: W objęciach tęczy
Ja też wypatrzyłam kwitnącego krokusa jeszcze przed Świętami bardzo się ucieszyłam takie maleńkie słoneczko a ile radości. U Ciebie tez widzę takie widoki
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16365
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: W objęciach tęczy
Wiosna radosna i ze słońcem. My i nasz rośliny ją uwielbiają.
Pięknie
Pięknie
- Arkadius121
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4200
- Od: 30 kwie 2011, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: W objęciach tęczy
Witaj raz jeszcze Janeczko
Za życzenia świąteczne duża -stroiczek śliczności
Widoki wiosennego ogródka wprost bajeczne
Pozdrówka.
Za życzenia świąteczne duża -stroiczek śliczności
Widoki wiosennego ogródka wprost bajeczne
Pozdrówka.
Re: W objęciach tęczy
Pati, Arku, Justynko, Halinko, dziękuję z całego serca za odwiedziny i miłe słowa. Na Was zawsze mogę liczyć
Latem, pełna smutku w oczach patrzyłam na moje umierające skrętniki. Okazała kolekcja topniała z dnia na dzień. Pryskałam, podlewałam, zmieniałam podłoże, jednym słowem walczyłam z jakimś paskudztwem. Do dziś nie wiem z czym walczyłam. Bilans ma się następująco: uratowałam około 30 roślinek. I tyleż samo, jeśli nie więcej straciłam.
Do stanu sprzed infekcji im jeszcze daleko, ale dziś cieszę się pierwszymi kwiatuszkami.
I debiut!
Latem, pełna smutku w oczach patrzyłam na moje umierające skrętniki. Okazała kolekcja topniała z dnia na dzień. Pryskałam, podlewałam, zmieniałam podłoże, jednym słowem walczyłam z jakimś paskudztwem. Do dziś nie wiem z czym walczyłam. Bilans ma się następująco: uratowałam około 30 roślinek. I tyleż samo, jeśli nie więcej straciłam.
Do stanu sprzed infekcji im jeszcze daleko, ale dziś cieszę się pierwszymi kwiatuszkami.
I debiut!
Z pozdrowieniami - Janka
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...