Bielenie pni drzew owocowych

Drzewa owocowe
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Baltazar
500p
500p
Posty: 705
Od: 19 paź 2022, o 07:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Rzeszowa

Re: Bielenie pni drzew owocowych

Post »

Powiem Ci że z mojego doświadczenia najwięcej właśnie mrozowo pękały mi drzewa takie kilkunastoletnie. Młode takie do 5 lat nie. Stare mają już gruba korę. Jednak te takie w "sile wieku" gdzie kora jeszcze gładka i mloda, duże przyrosty - pękały najmocniej. Zwłaszcza jeśli latem ubiegłego sezonu było mocno cięte.
Awatar użytkownika
kuneg
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1223
Od: 29 sty 2021, o 08:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy

Re: Bielenie pni drzew owocowych

Post »

Czyżby mocne cięcie miało tak duży wpływ na przyrost na obwodzie pni?
Ciekawe, co piszesz. Ma to sens.

Ja mam pobielone. Sadziłam w zeszłym roku jakieś 80 drzewek. Przy okazji bielenia zauważyłam uszkodzenia kory po żerowaniu kolcoroga bizoniaka.
Awatar użytkownika
Baltazar
500p
500p
Posty: 705
Od: 19 paź 2022, o 07:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Rzeszowa

Re: Bielenie pni drzew owocowych

Post »

Ja to rozumiem w ten sposób że przycięcie powidzmy 50% góry (gałęzi) przy zachowaniu 100% dołu (korzeni), sprawia że wydajność systemu korzeniowego mamy w nadmiarze i drzewo nie ma co zrobić z sokami. Pień i gałęzie są więc przesycone a ciśnienie soków jest możliwie największe względem ich przepustowości. Nie raz też widziałem po mocnym przycięciu rosły wilki na ałyczy które w jeden sezon osiągały spokojnie 20 mm średnicy. Szybko rośnie, a co szybko rośnie to jest bardziej miękkie niż twarde. Miękkie czyli delikatniejsze.

Po solidnym cięciu mamy więc przesycenie sokiem, duże ciśnienie, delikatną tkankę i tylko czekać na mróz żeby sobie "pykło". U mnie nawet pęknięcia powstawały w takim scenariuszu bez udziału mrozu, w środku lata - właśnie w drzewkach które silnie ciąłem.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”