kiedyś miałem mszyce na różach ,bardzo dużo.w sklepie doradzono środek ale zaznaczono że w wysokich temperaturach nie działa.postanowiłem zrobić sam środek czosnek posiekałem i zalałem ciepłą wodą,dodałem trochę soku z cytryny i trochę mydła szarego .Pryskałem w samo południe i po godzinie wszystkie mszyce spadły,od tej pory mszyce niszczę w ten sposób.jan-wojciech2 pisze:Mszyce na brzoskwiniach i śliwie, czym można zwalczać oprócz chemii wiem że bardzo dobrze niszczy Pirimor. Ale nie chcialbym używać tych środków.
Czym zwalczać mszyce?
Re: Czym zwalczać mszyce?
- rose_marek
- -Moderator Forum-.
- Posty: 1304
- Od: 14 wrz 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Oregon, USA
Re: Czym zwalczać mszyce?
Czytałem wszystkie wpisy tutaj na temat jak zwalczać mszyce ale niewiele w nich jest o samej mszycy. Myślę że wiedząc trochę więcej o mszycy, łatwiej będzie ją zwalczać. Osobiście mam dużo róż, i opis ten jest bazowany na mszycach różanych, ale pasuje również do innych gatunków mszycy. Chociaż metody tutaj opisane dotyczą kilkudziesięciu róż w ogródku. Do sadów i dużych plantacji stosuje się inne metody.
Mszyca zimuje w małych jajeczkach rozsianych wokół róż i na korze starych zdrewniałych łodyg róż. Zatem higiena samego krzaku róży jak i również wokół róży jest bardzo ważna. Często sama higiena nie pomaga bo mszyce żyja w symbiozie z mrówkmi, i jej jajeczka mogą być przetrzymywane przez mrówki głęboko z ziemi, i wyniesione na powierzchnię wiosną.
Wystarczy tylko jedno jajeczko by dostać epidemie mszycy. Mszyca rozmnaża się lawinowo. Co siedem dni wykluwa się nowe pokolenie. Teoretycznie w ciągu jednego miesiąca, z jednego jajka, mszyca może rozmnożyć się do 6 milionów robaczków. Mszyca jest najszybciej rozmnażajacym się stworzeniem na świecie.
W jaki sposób rozmnaża się mszyca? Przez cały okres wiosenny i letni rozmnaża się bezpłciowo, matki produkują identyczne córki, które z kolei produkują identyczne córki, przez 15-40 pokoleń, w zależności od temperatury. Mogą rozmnażać się tak szybko, ponieważ już w nowo narodzonej córce, jej brzuszku, rosną już embriony jej córek. Ona nie musi czekać na samca by być zapłodniona. Tak się dzieje przez cały sezon. Natomiast na koncu sezonu, jesienią, ostatnie pokolenie produkuje samce i samice, i jajka złożone na zimę zapylane są drogą płciową.
Mszyca ma wiele naturalnych szkodników. Takimi są biedronki i inne owady. Jest równiez inny gatunek mszycy, kanibalów, która żywi się tylko mszycą. Tutaj w Oregon jest kilka gatunków ptaków które wyjadają mszyce. Jest też mały motylek, który wkłada swoje jajeczna do środka robaczka mszycy, i jak sie ten mały motylek rozwija, zabija mszycę.
Mszyca nie ma rozwiniętego osierodka zapachowego, zatem zapach czosnku jej nie odstraszy. Natomiast mszyca ma bardzo delikatną skórę. Nawet mała ilość rozcieńczonego soku z czosnku przeżera tą skóre i uśmierca mszycę. Podobnie działa rozcieńczony Ludwik i inne substancje dezynfekujące.
Zapach czosnku i innej substancji może mieć wręcz odwrotny skutek. Może odstraszyć, albo zabić naturalnych pożeraczy mszycy i stworzyć mszycy idealne warunki do rozwoju. Mszyca rozwija sie lawinowo, i potrzebuje znacznie mniej czasu by rozmnożyć się niż wszystkie inne stworzenia i wszystkie naturalne szkodniki mszycy. Zatem środki chemiczne na różach mogą czasem stworzyć więcej szkody niż pożytku. Na drzewach to inna sprawa, opryski środkami chemicznymi są zapewne niezbędne.
Najbardziej rozpowszechnioną tutaj metodą na mszyce różane są "przyjacielskie" rośliny wokół róż, które zwabiają szkodników mszycy. Są to niektóre kwiaty z rodziny cebulowej. Często używaną rośliną jest rodzaj czosnku który tutaj nazywa się Chives (allium tuberosome). Ja dostałem od znajomego małe drzewko liściaste (nie znam gatunku) które posadziłem blisko róż. To drzewko jest magnesem dla mszycy, i wczesną wiosną jest pożerane przez mszyce.
Zapewne myślicie jak śmię sciągać mszycę tak blisko róż? Otóz mszyca jest bardzo wybiórcza co do swojego żywiciela. Mszyca z róży nie usiądzie na jabłoni, i mszyca z jabłoni nie usiądzie na róży. Chociaż mszyca ma najczęsciej dwóch żywicieli. Mszyca różana żywi się różą, ale też trawą i niektórymi chwastami. A jak mszyca przemieszcza się z róży na trawę i odwrotnie? Pisaliśmy wcześniej o córkach które rodzą córki. Otóż niektóre córki rodzą się ze skrzydłami i te przemieszczają się z jednego żywiciela na drugi.
Mszyca na liściach tego mojego drzewka jest innego koloru (brunatno-czarna) niż mszyca na różach (zielono-różowa). Pojawia się dwa-trzy tygodnie wcześniej niż mszyca na różach. Ta mszyca sciąga biedronki, które po zjedzeniu mszycy z tego drzewka, przenoszą się na róże i z kolei oczyszczają je z mszycy. Praktycznienie nie mam problemu z mszycą. Oprócz dwóch albo trzech tygodni na początku sezonu, kiedy biedronki nie rozwineły się w wystarczającej ilości, widzę dużą ilość mszycy na różach. Spryskuje ją wtedy ostrym strumieniem wody, albo po prosu zgniatam ją palcami.
Oczywiście dotyczy się to kilkudziesięciu krzaków różanych w ogródku, a nie do sadów i dużych plantacji.
Mszyca zimuje w małych jajeczkach rozsianych wokół róż i na korze starych zdrewniałych łodyg róż. Zatem higiena samego krzaku róży jak i również wokół róży jest bardzo ważna. Często sama higiena nie pomaga bo mszyce żyja w symbiozie z mrówkmi, i jej jajeczka mogą być przetrzymywane przez mrówki głęboko z ziemi, i wyniesione na powierzchnię wiosną.
Wystarczy tylko jedno jajeczko by dostać epidemie mszycy. Mszyca rozmnaża się lawinowo. Co siedem dni wykluwa się nowe pokolenie. Teoretycznie w ciągu jednego miesiąca, z jednego jajka, mszyca może rozmnożyć się do 6 milionów robaczków. Mszyca jest najszybciej rozmnażajacym się stworzeniem na świecie.
W jaki sposób rozmnaża się mszyca? Przez cały okres wiosenny i letni rozmnaża się bezpłciowo, matki produkują identyczne córki, które z kolei produkują identyczne córki, przez 15-40 pokoleń, w zależności od temperatury. Mogą rozmnażać się tak szybko, ponieważ już w nowo narodzonej córce, jej brzuszku, rosną już embriony jej córek. Ona nie musi czekać na samca by być zapłodniona. Tak się dzieje przez cały sezon. Natomiast na koncu sezonu, jesienią, ostatnie pokolenie produkuje samce i samice, i jajka złożone na zimę zapylane są drogą płciową.
Mszyca ma wiele naturalnych szkodników. Takimi są biedronki i inne owady. Jest równiez inny gatunek mszycy, kanibalów, która żywi się tylko mszycą. Tutaj w Oregon jest kilka gatunków ptaków które wyjadają mszyce. Jest też mały motylek, który wkłada swoje jajeczna do środka robaczka mszycy, i jak sie ten mały motylek rozwija, zabija mszycę.
Mszyca nie ma rozwiniętego osierodka zapachowego, zatem zapach czosnku jej nie odstraszy. Natomiast mszyca ma bardzo delikatną skórę. Nawet mała ilość rozcieńczonego soku z czosnku przeżera tą skóre i uśmierca mszycę. Podobnie działa rozcieńczony Ludwik i inne substancje dezynfekujące.
Zapach czosnku i innej substancji może mieć wręcz odwrotny skutek. Może odstraszyć, albo zabić naturalnych pożeraczy mszycy i stworzyć mszycy idealne warunki do rozwoju. Mszyca rozwija sie lawinowo, i potrzebuje znacznie mniej czasu by rozmnożyć się niż wszystkie inne stworzenia i wszystkie naturalne szkodniki mszycy. Zatem środki chemiczne na różach mogą czasem stworzyć więcej szkody niż pożytku. Na drzewach to inna sprawa, opryski środkami chemicznymi są zapewne niezbędne.
Najbardziej rozpowszechnioną tutaj metodą na mszyce różane są "przyjacielskie" rośliny wokół róż, które zwabiają szkodników mszycy. Są to niektóre kwiaty z rodziny cebulowej. Często używaną rośliną jest rodzaj czosnku który tutaj nazywa się Chives (allium tuberosome). Ja dostałem od znajomego małe drzewko liściaste (nie znam gatunku) które posadziłem blisko róż. To drzewko jest magnesem dla mszycy, i wczesną wiosną jest pożerane przez mszyce.
Zapewne myślicie jak śmię sciągać mszycę tak blisko róż? Otóz mszyca jest bardzo wybiórcza co do swojego żywiciela. Mszyca z róży nie usiądzie na jabłoni, i mszyca z jabłoni nie usiądzie na róży. Chociaż mszyca ma najczęsciej dwóch żywicieli. Mszyca różana żywi się różą, ale też trawą i niektórymi chwastami. A jak mszyca przemieszcza się z róży na trawę i odwrotnie? Pisaliśmy wcześniej o córkach które rodzą córki. Otóż niektóre córki rodzą się ze skrzydłami i te przemieszczają się z jednego żywiciela na drugi.
Mszyca na liściach tego mojego drzewka jest innego koloru (brunatno-czarna) niż mszyca na różach (zielono-różowa). Pojawia się dwa-trzy tygodnie wcześniej niż mszyca na różach. Ta mszyca sciąga biedronki, które po zjedzeniu mszycy z tego drzewka, przenoszą się na róże i z kolei oczyszczają je z mszycy. Praktycznienie nie mam problemu z mszycą. Oprócz dwóch albo trzech tygodni na początku sezonu, kiedy biedronki nie rozwineły się w wystarczającej ilości, widzę dużą ilość mszycy na różach. Spryskuje ją wtedy ostrym strumieniem wody, albo po prosu zgniatam ją palcami.
Oczywiście dotyczy się to kilkudziesięciu krzaków różanych w ogródku, a nie do sadów i dużych plantacji.
Pozdrawiam, Marek
rose_marek_malinki
rose_marek_malinki
Re: Co na mszyce ? Sposób na mszyce ?
moj maz zastosowal roztwor oliwy do zwalczania mszyc,ktore pojawily sie na sadzonkach papryki. mam jednak wrazenie,ze nei jest to zbyt db sposob, bo wydaje mi sie,ze przyczynilo sie do pofaldowania mlodych lisci i uschniecie kwiatkow. slyszalmoze ktos o tym sposobie?
Re: Co na mszyce ? Sposób na mszyce ?
Kiedyś poszedłem do sklepu po środek na mszyce bo róże były oblepione ,sprzedawca powiedział że w wysokich temperaturach nie działa żaden środek.Wkurzyłem się i w domu zgniotłem 2 ząbki czosnku dodałem kilka kropel cytryny i po 1 godzinie i wymieszaniu nalałem do opryskiwacza i opryskałem róże w największy upał ,mszyce padły wszystkie.
Oprysk na mszyce
Witam,na mojej jabłonce i czereśni która ma już takie małe owocki nastąpił atak mszyc takie zielone robaczki,i mam pytanie czym i czy można teraz opryskac aby nie zniszczy uszczkodzic tych owoców,prosze o porade
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5191
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Re: mszyce
Spróbuj wpisac "mszyce" w forumowa wyszukiwarkę. Temat był już tak wiele razy omawiany, ze nie ma sensu powtarzać tego od nowa.
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
-
- 100p
- Posty: 123
- Od: 9 gru 2005, o 21:12
- Lokalizacja: Warszawa /a w zasadzie samochód/
- Kontakt:
Re: Czym zwalczać mszyce?
Na mszyce działa bardzo efektywnie naturalny preparat AGRICOLLE
Pozdrawiam Maciek
Pozdrawiam Maciek
Maciek
- Ohajo
- 500p
- Posty: 659
- Od: 19 paź 2009, o 00:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Pytanie o środek na mszyce
Witam,
Czy środek na mszyce w sprayu (zapomniałem nazwy, bodajże FLORIS) - wg informacji na opakowaniu przeznaczony do roślin ozdobnych - zadziała na czereśni?
Mam dwuletnie drzewko (odmiana Regina), które ma mnóstwo pączków na zeszłorocznych gałązkach, ale nic z nich nie wybija, bo młode listki aż czarne od mszyc i opiekujących się nimi mrówek...
Opryskałem dziś dość obficie i zastanawiam się, czy coś wskóram. W najbliższym sklepie z art. ogrodniczymi mieli środek na mszyce do drzew owocowych, ale 1 ampułka na 10 litrów wody... A ja mam tylko jedno drzewko do ratowania.
Czy środek na mszyce w sprayu (zapomniałem nazwy, bodajże FLORIS) - wg informacji na opakowaniu przeznaczony do roślin ozdobnych - zadziała na czereśni?
Mam dwuletnie drzewko (odmiana Regina), które ma mnóstwo pączków na zeszłorocznych gałązkach, ale nic z nich nie wybija, bo młode listki aż czarne od mszyc i opiekujących się nimi mrówek...
Opryskałem dziś dość obficie i zastanawiam się, czy coś wskóram. W najbliższym sklepie z art. ogrodniczymi mieli środek na mszyce do drzew owocowych, ale 1 ampułka na 10 litrów wody... A ja mam tylko jedno drzewko do ratowania.
"Tylko ten bez szkody rozmawia, kto umie milczeć" - Tomasz a'Kempis
- gemciu83
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1306
- Od: 18 maja 2008, o 09:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PTB
- Kontakt:
Re: Pytanie o środek na mszyce
Próbował Pan kiedyś środku Decis 2,5 EC ? Może warto nim spróbować jeśli się nadaje z punktu praktycznego doświadczonych sadowników.
Z opisu wynika, że się nadaje. Ja tego do pomidorów używałem.
O proszę i tą ulotkę przejrzeć
i ten link też może pomorze
Z opisu wynika, że się nadaje. Ja tego do pomidorów używałem.
O proszę i tą ulotkę przejrzeć
i ten link też może pomorze
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1883
- Od: 1 maja 2008, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Pytanie o środek na mszyce
Może tak... można, ale nie warto Można - ponieważ pyretroidy (Decis, Karate) są skuteczne w zwalczaniu mszyc... i wszystkiego innego, żywego co znajduje się w okolicy... dlatego już teraz nie warto. I dlatego pyretroidy zaleca się do stosowania na początku wegetacji, kiedy jeszcze fauna pożyteczna nie jest tak rozwinięta jak w tym okresie. Teraz - stosuje się albo cloronikotyle (Mospilan, Calypso) i to też "przy okazji" zwalczania innych szkodników np. nasionnicy lub - w sytuacji dużego zagrożenia i silnych nalotów mszyc - karbaminiany (Pirimor).
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 31
- Od: 19 mar 2010, o 22:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Czym zwalczać mszyce?
Decis,Karate,Talstar -oraz inne środki owadobójcze.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7511
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Czym zwalczać mszyce?
Bristol, ja te środki już dawno wywaliłam ze swojego "jadłospisu", na robale stosuję tylko Calypso i Mospilan.
Chyba, że dotyczy to szpecieli a nie mszyc czy owocówki, bo to już inna bajka.
Chyba, że dotyczy to szpecieli a nie mszyc czy owocówki, bo to już inna bajka.
Pozdrawiam! Gienia.
-
- 100p
- Posty: 123
- Od: 9 gru 2005, o 21:12
- Lokalizacja: Warszawa /a w zasadzie samochód/
- Kontakt:
Re: Czym zwalczać mszyce?
Na mszyce polecam Agricolle 0,3-0,4% (plus zwilżacz)
Stosuję ten preparat w domu i ogrodzie. Zwalcza mszyce, przędziorki, mączlika. Aby był skuteczny pryskam w ciągu dnia (nawet w pełnym słońcu) aby szybko odparowała woda. Mieszam też z innymi pestycydami jak jest duza inwazja szkodników. Agricolle jest fajna bo nie ma karencji i nie ma zapachu -biologia- mozna uzywać w domu!
Maciek
Stosuję ten preparat w domu i ogrodzie. Zwalcza mszyce, przędziorki, mączlika. Aby był skuteczny pryskam w ciągu dnia (nawet w pełnym słońcu) aby szybko odparowała woda. Mieszam też z innymi pestycydami jak jest duza inwazja szkodników. Agricolle jest fajna bo nie ma karencji i nie ma zapachu -biologia- mozna uzywać w domu!
Maciek
Maciek