Ogród Zuzków
- monimg
- 500p
- Posty: 565
- Od: 13 lut 2012, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie jakie cudne
Re: Ogród Zuzków
A tu w całej krasie pannice. Comte i Victor to już końcówka - one wcześnie zaczynają kwitnąć.
Kent i przesadzona wiosną (późną oj późną) Purple rain i pnąca Morgengruss
Gizelka a za nią Veilchenblau
Moje gwiazdy w doniczkach. Od lewej Moin Moin, Leosie x 2, Baroneese. W gruncie Jacqueline du Pre, Sekel, Peace tej wcale na zdjęciu nie widać i Alberich Cilmber, który wcale climberem nie jest - ten czerwony
tutaj ogólnie wjazd z różami
Moin Moin i dopiero startujący Kent
Kent i przesadzona wiosną (późną oj późną) Purple rain i pnąca Morgengruss
Gizelka a za nią Veilchenblau
Moje gwiazdy w doniczkach. Od lewej Moin Moin, Leosie x 2, Baroneese. W gruncie Jacqueline du Pre, Sekel, Peace tej wcale na zdjęciu nie widać i Alberich Cilmber, który wcale climberem nie jest - ten czerwony
tutaj ogólnie wjazd z różami
Moin Moin i dopiero startujący Kent
- monimg
- 500p
- Posty: 565
- Od: 13 lut 2012, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie jakie cudne
Re: Ogród Zuzków
- monimg
- 500p
- Posty: 565
- Od: 13 lut 2012, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie jakie cudne
Re: Ogród Zuzków
Re: Ogród Zuzków
Nie wiem co piękniejsze lilie czy róże cudnie u Ciebie i tak czyściutko a wszystko takie dorodne ale ziemie masz dobrą tak bynajmniej widać na zdjęciu bo u mnie masakra a pózniej się dziwię czemu u mnie nie ma takich roślin
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Ogród Zuzków
Moniko ogród wypieszczony, nie wiem czego więcej czy koloru czy zapachu, lilie niesamowite.
Compasion przecuuudna , nie przemarza
Compasion przecuuudna , nie przemarza
- monimg
- 500p
- Posty: 565
- Od: 13 lut 2012, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie jakie cudne
Re: Ogród Zuzków
Daysy i Ślimak900, dziękuję bardzo za komplementy.
Co do Compassion to tylko w pierwszym roku obcięłam jeden gruby badylek. I to było właśnie to o co chodziło. Poniżej ciecia wypuściła kilka grubaśnych nowych pędów.... i tak właśnie się zaczęło
Co do Compassion to tylko w pierwszym roku obcięłam jeden gruby badylek. I to było właśnie to o co chodziło. Poniżej ciecia wypuściła kilka grubaśnych nowych pędów.... i tak właśnie się zaczęło
- Tolinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1715
- Od: 1 mar 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Ogród Zuzków
Moniczko wzdycham z zachwytu i chylę czoła dla twojej ciężkiej pracy aby to wszystko wyglądało tak pięknie jak to widać na zdjęciach Nie wiem co podziwiać najpierw róże czy lilie? Wszystkie rośliny u Ciebie piękne,soczyste i zdrowe
O takiej Comte de Chambord jak u ciebie marzę moja nie chciała rosnąć ,dostała w zeszłym roku nową miejscówkę i zobaczymy co pokaże
O takiej Comte de Chambord jak u ciebie marzę moja nie chciała rosnąć ,dostała w zeszłym roku nową miejscówkę i zobaczymy co pokaże
- monimg
- 500p
- Posty: 565
- Od: 13 lut 2012, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie jakie cudne
Re: Ogród Zuzków
Witaj Toliko, (Wy obie z Daysy to jak siostry - nie do odróżnienia przez te awatary )
Wiesz, moja Comte to też nie jakaś superowska. Tnę ją by była gęstsza - przez to jest stosunkowa niska. W następnym roku będzie ładna.
Chociaż sama róża, no czy ja wiem. Denerwują mnie te liście z taką jakąś niby rdzą czy czymś. Niby każdy pisze, że zdrowe - choć nie wiem czy tak wszyscy w to wierzą do końca. Mam mieszane uczucia
Wiesz, moja Comte to też nie jakaś superowska. Tnę ją by była gęstsza - przez to jest stosunkowa niska. W następnym roku będzie ładna.
Chociaż sama róża, no czy ja wiem. Denerwują mnie te liście z taką jakąś niby rdzą czy czymś. Niby każdy pisze, że zdrowe - choć nie wiem czy tak wszyscy w to wierzą do końca. Mam mieszane uczucia
-
- 1000p
- Posty: 2982
- Od: 9 mar 2010, o 10:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Ogród Zuzków
Jak zwykle jestem pod wrażeniem porządku w Twoim ogrodzie . Uwielbiam takie wypieszczone rabaty. Do pozazdroszczenia. Wiem ile pracy i wysiłku kosztuje utrzymanie takiego ładu . Niestety w tym roku u mnie na bakier z czasem i systematycznością, i nie bardzo jestem zadowolona z jakości mojego ogrodu. Może w następnym będzie lepiej.
Compassion cudowna, jak i cała reszta róż.
Bardzo mi się podoba Jacqueline du Pre. Czy możesz napisać o niej coś więcej. Jaką ma wysokość, jak długo utrzymuje kwiaty, czy jest zdrowa itp
Compassion cudowna, jak i cała reszta róż.
Bardzo mi się podoba Jacqueline du Pre. Czy możesz napisać o niej coś więcej. Jaką ma wysokość, jak długo utrzymuje kwiaty, czy jest zdrowa itp
Pozdrawiam Monika
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu
Re: Ogród Zuzków
No czeeeść, Monika
Wpadłam z oficjalną rewizytą, chociaż bywałam u Ciebie wcześniej, ale robiłam wszystko, żebyś mnie nie zauważyła i nie chciała przypadkiem wpaść w te moje zachwaszczone rabaty Jak patrzę na Twój ogród, ten idealny porządek, rozplanowane każde źdźbło trawy, dopieszczone, przemyślane i takie czyściuteńkie to z przerażeniem wyobrażałam sobie co pomyślisz o moim bałaganie.
Ale widzę, że Ty z tych normalnych i ważniejsze są dla Ciebie nasze różankowe uczucia a nie pedantyczne podejście do otoczenia
Comte de Chambord dałabym szansę, chociażby ze względu na jego cudny zapach, ja tez planuję mocniej przyciąć w przyszłym roku, żeby się rozkrzewił, bo mu mięśni brakuje, ale właśnie będzie powtórnie kwitł a na tle pozostałych róż to wyczyn. Z historycznych, które znam bo mam, to moja ulubiona róża.
Wpadłam z oficjalną rewizytą, chociaż bywałam u Ciebie wcześniej, ale robiłam wszystko, żebyś mnie nie zauważyła i nie chciała przypadkiem wpaść w te moje zachwaszczone rabaty Jak patrzę na Twój ogród, ten idealny porządek, rozplanowane każde źdźbło trawy, dopieszczone, przemyślane i takie czyściuteńkie to z przerażeniem wyobrażałam sobie co pomyślisz o moim bałaganie.
Ale widzę, że Ty z tych normalnych i ważniejsze są dla Ciebie nasze różankowe uczucia a nie pedantyczne podejście do otoczenia
Comte de Chambord dałabym szansę, chociażby ze względu na jego cudny zapach, ja tez planuję mocniej przyciąć w przyszłym roku, żeby się rozkrzewił, bo mu mięśni brakuje, ale właśnie będzie powtórnie kwitł a na tle pozostałych róż to wyczyn. Z historycznych, które znam bo mam, to moja ulubiona róża.
- monimg
- 500p
- Posty: 565
- Od: 13 lut 2012, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie jakie cudne
Re: Ogród Zuzków
Witajcie dziewczyny.
Co do Jacqueline du Pre to hmmm, wiesz ja jestem bardzo wymagająca i dosyć ostrożna. Jeżeli chodzi o tą różę to jestem zdania, że jest przepiękna i nietuzinkowa, bardzo elegancka i ma w sobie to coś.... pod warunkiem:
- musi być osłonięta od palącego słońca. Jeśli nie (tak jest u mnie) to wewnętrzne płatki się trochę palą. Same kwiaty nie utrzymują się długo. W zasadzie na drugi dzień oblatują przy słonecznej pogodzie.
Za to zostają te pręciki, które są wyjątkowo duże i różowe. Na tle jasnych liści są widoczne. Można je jeszcze zostawić i obrywać same płatki - jak ktoś chce oczywiście. Myślę, że na kamieniach te pylniki super by się prezentowały.
Róża bardzo łatwo zawiązuje pąki, jest ich dużo na pędzie, dlatego zbytnio się nie przejmuję trwałością kwiatów, bo jakiś się ciągle rozwija, a że do tego są naprawdę duże, to efekt jakiś tego jest
- pobija wszystkie moje róże - pierwsza kwitnie. Nawet Rose de Resht jest późniejsza. Jak porównuję, to ona tak jak róże naturalne startuje.
Dla mnie pod względem kwiatów i ich ilości, trwałości bardzo przypomina Rhapsody in Blue
Łapie plamistość, ale jakoś jej to wybaczam. Żałuje, że nie rośnie w półcieniu.
Co do Jacqueline du Pre to hmmm, wiesz ja jestem bardzo wymagająca i dosyć ostrożna. Jeżeli chodzi o tą różę to jestem zdania, że jest przepiękna i nietuzinkowa, bardzo elegancka i ma w sobie to coś.... pod warunkiem:
- musi być osłonięta od palącego słońca. Jeśli nie (tak jest u mnie) to wewnętrzne płatki się trochę palą. Same kwiaty nie utrzymują się długo. W zasadzie na drugi dzień oblatują przy słonecznej pogodzie.
Za to zostają te pręciki, które są wyjątkowo duże i różowe. Na tle jasnych liści są widoczne. Można je jeszcze zostawić i obrywać same płatki - jak ktoś chce oczywiście. Myślę, że na kamieniach te pylniki super by się prezentowały.
Róża bardzo łatwo zawiązuje pąki, jest ich dużo na pędzie, dlatego zbytnio się nie przejmuję trwałością kwiatów, bo jakiś się ciągle rozwija, a że do tego są naprawdę duże, to efekt jakiś tego jest
- pobija wszystkie moje róże - pierwsza kwitnie. Nawet Rose de Resht jest późniejsza. Jak porównuję, to ona tak jak róże naturalne startuje.
Dla mnie pod względem kwiatów i ich ilości, trwałości bardzo przypomina Rhapsody in Blue
Łapie plamistość, ale jakoś jej to wybaczam. Żałuje, że nie rośnie w półcieniu.
- monimg
- 500p
- Posty: 565
- Od: 13 lut 2012, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie jakie cudne