Usychanie liści palm

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
yomek
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 21
Od: 27 sty 2016, o 22:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kalisz
Kontakt:

Re: Waszyngtonia i Trachycarpus - usychające końcówki liści

Post »

Norbert,

Osoba również obeznana w tematyce palm poradziła mi przesadzenie rośliny pomimo aktualnej pory roku. Sam osobiście miałęm to w planach ewentualnie dopiero w marcu. Niestety z racji tego, że ziemia szczególnie od góry to jakby sam piasek, nie potrafiłem nigdy ocenić czy roślina ma wilgoć czy nie. 2 dni po podlaniu, od góry zawsze było sucho. Mieszanka ziemi od hodowcy to dosłownie syf.

Poniżej zdjęcia:

1. Od razu po wyciągnięciu z donicy
2. Po obruszeniu rośliny ze starej ziemi (starałem sie maksymalnie delikatnie)
3. Efekt końcowy

Na samym spodzie były również korzenie, które ewidentnie były przesuszone. W zasadzie kruszyły się w palcach, nawet po delikatnym obruszeniu ziemi. Starałem się być delikatny. Zastosowałem ziemie do palm Compo + na spodzie spora warstwa keramzytu, oczywiście spód doniczki z odpływem wody. Roślinę przetrzymuję już w temperaturze 13-16 st. Mam nadzieję, że ta cała operacja jej nie zaszkodzi. Niestety bez przesadzenia, podlewałbym w ciemno przez kolejne miesiące.

Jak uważasz, kiedy powinienem ją podlać? Jutro z rana, a może za kilka dni? Dzięki za zangażowanie :)

Będę się chwalił (mam nadzieję) w tym temacie ew. postępami.
Ostatnio zmieniony 23 lut 2021, o 18:07 przez norbert76, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód: Zdjęcia nieaktywne.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18676
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Waszyngtonia i Trachycarpus - usychające końcówki liści

Post »

Od razu podlej, możesz namoczyć np w wiadrze na kilkanaście minut.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
yomek
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 21
Od: 27 sty 2016, o 22:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kalisz
Kontakt:

Re: Waszyngtonia i Trachycarpus - usychające końcówki liści

Post »

Zaktualizowałem powyższy post dodając zdjęcia, zachęcam do rzucenia okiem
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18676
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Waszyngtonia i Trachycarpus - usychające końcówki liści

Post »

Do jak większej doniczki posadziłeś, w stosunku do bryły korzeniowej?
Sama bryła wygląda całkiem nieźle, widać nowe przyrosty.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
yomek
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 21
Od: 27 sty 2016, o 22:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kalisz
Kontakt:

Re: Waszyngtonia i Trachycarpus - usychające końcówki liści

Post »

norbert poprzednia doniczka miała wysokość do 30 cm, aktualna wysokość to 45 cm. Z kolei poprzednia szerokość to jak mnie pamięć nie myli w okolicach 30-33 cm, nowa szerokość to 38 cm. Nowa donica jest z terakoty. W poprzedniej donicy mam wrażenie ze korzenie nie miały już miejsca, doniczka była mocno jakby "rozepchana". A ziemia, to rzeczywiście był straszny syf :/

Jak bryła wygląda nie najgorzej, to sie ciesze :)

---31 sty 2016, o 19:04 ---

O, a tutaj jeszcze zdjęcie - rozmiar bryły korzeniowej i nowej donicy

Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18676
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Waszyngtonia i Trachycarpus - usychające końcówki liści

Post »

Może być. Na jakieś trzy lata powinna wystarczyć, później będziesz pewnie już musiał przycinać korzenie, żeby sadzić w tej samej donicy albo posadzić już w wiadrze. :wink: Bo niestety, jak widzisz palmy z reguły mają silny system korzeniowy i potrafią bardzo szybko przerosnąć doniczkę.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
yomek
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 21
Od: 27 sty 2016, o 22:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kalisz
Kontakt:

Re: Waszyngtonia i Trachycarpus - usychające końcówki liści

Post »

O ile przez te 3 lata jej nie uśmiercę ;)

Dziękuje za zaangażowanie w temat i wszelkie porady i podpowiedzi. Były cenne, raz jeszcze wielkie dzięki!
Awatar użytkownika
kropka-79
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 2 mar 2018, o 09:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Usychanie liści palmy

Post »

Witam, jestem tu nowa i nie mogę się za bardzo odnaleźć :)
Uwielbiam palmy i jestem posiadaczką 3 sztuk od ponad roku. Jedna to areka, druga chamedora i trzecia mała areka( po przejrzeniu forum tak mi się wydaje,że ta mała to areka ). Areka rośnie mi powoli. Chamedora za to jak szalona- wypuszcza wciąż nowe liście, nawet teraz jak jest zima.
Palmy mam w odpowiednich doniczkach, również na spodzie kamyczki, odpowiednia ziemia, zraszam codziennie...itd
Palmy stoją z boku słonecznego pokoju- od południa przy oknie 4 metrowym ale na tarasie mam zadaszenie więc słońce wpada na roślinki tylko jak już zachodzi.
Areka niestety ma przesuszone wszystkie końcówki...Nie wiem dlaczego? Czy to zachodzące słońce może je parzyć?
Nawet w młodych liściach, które dopiero co wyrosły te końcówki są suche :(
I moje kolejne pytanie, jaką wodą podlewać i zraszać? Czy ma to być przegotowana-odstana, czy z kranu-odstana?
Bo przeczytałam gdzieś w necie ,że musi być przegotowana???
No i co z tym nawożeniem ??? W zimie nawozić czy nie?

Obrazek
Pozdrawiam
Magdalena Kropka-79
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18676
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Usychanie liści palmy

Post »

Za suche powietrze. Zraszanie niewiele daje gdyż podnosi wilgotność powietrza jedynie na krótki okres czasu.
Potrzebne jest stała wilgotność (dla areki min. 60%). Czyli najlepiej elektryczny nawilżacz powietrza włączony przynajmniej kilkanaście godzin na dzień. To powinno w większości zniwelować niską wilgotność.
W okresie jesienno-zimowym nie nawozimy.
Zapraszam do lektury poszczególnym wątkom poswięconych tym palmom.
Areka: viewtopic.php?f=19&t=3772&hilit=Areka
Chamedorea: viewtopic.php?f=19&t=3301&hilit=Chamedorea
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
kropka-79
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 2 mar 2018, o 09:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Usychanie liści palmy

Post »

Dziękuję za szybką odpowiedź :)

A co do fotki , tak na przyszłość, jak dodawać aby się nie obracały? :)


---2 mar 2018, o 12:41---

Jeszcze chciałam zapytać o miejsce, czy jest to dla nich odpowiednie miejsce?Czy mogą wpadać na liście te późno popołudniowe promienie?
I co z tą wodą :) gotowana czy nie? :)
Pozdrawiam
Magdalena Kropka-79
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18676
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Usychanie liści palmy

Post »

Podałem dwa linki, poczytaj oba wątki.

PS. Na przyszłość proszę korzystać z opcji edytuj oraz nie cytować bezpośrednio poprzedzającego postu.
O wstawianiu zdjęć z fotosika dowiesz się tutaj: viewtopic.php?f=14&t=86436 , a tutaj możesz poćwiczyć wstawianie zdjęć: viewtopic.php?f=14&t=2912
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Sting
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 9
Od: 16 cze 2018, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Problem z niezidentyfikowanymi palmami

Post »

Witam,
przywiozłem z USA kilka młodych roślin, posadziłem, no i... mają się kiepsko :/ Proszę o porady czy może być szansa na ich uratowanie i w jaki sposób? A może da się je jakoś rozmnożyć?
1)
Obrazek
2) To wygląda nawet nieźle, ale nie rośnie:
Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18676
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Usychanie liści palmy

Post »

Pierwsza palma, nadaje się raczej do śmietnika. Pomijając stres wywołany transportem, obie rosną w złym podłożu, błąd że wstawiłeś do osłonek - możliwość przelania oraz brak cyrkulacji powietrza oraz najprawdopodobniej nieodpowiednie warunki świetlne - za ciemno (za daleko od okna). Plus pewnie też i nieprawidłowe podlewanie.
Niestety na tym etapie rozwoju ciężko ocenić jaki to gatunek, a więc jakie dokładnie ma wymagania uprawowe - stanowisko, wilgotność powietrza.
Jeśli chodzi o rozmnożenie, to za wyjątkiem wysiania, nie ma możliwości np. ucięcia wierzchołka i wsadzenia do wody, czy czegoś podobnego.
Szczerze, to jedno co można zrobić to przesadzić tą drugą do mieszanki ziemi do palm i żwirku do normalnej doniczki z podstawkiem oraz postawienie w jasnym miejscu - parapet okna (za wyjątkiem południowej wystawy).
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”