Ślimacze wzgórze II

[Janneke]

Lusiu.... Wiem jak to jest, kiedy trzeba żegnać się z tym co się kocha...
Piękne jest to miejsce i wierzę, że jest gdzieś inne, które czeka na Ciebie i Twoje zielone serce

Zachwyciły mnie Twoje zieloności, moja forsycja też nie kwitła w tym roku, a druga zupełnie zmarzła.
Przylaszczki kwitną Ci pięknie, zakochałam się w nich

[Lusia 57]

Dziękuję kochane .
Wczoraj byłam na działce, pracowałam od rana do wieczora i nie widać tej pracy. A jaka byłam szczęśliwa Może uda mi się jeszcze pojechać w sobotę lub w niedzielę. Sama nie wiem co jest najpilniejsze do zrobienia ale wiem jedno, że muszę wszystko porządnie podlać bo wszystkie roślinki są spragnione deszczu. Prognozy zapowiadają opady ale nie pada.
Czeremcha


Migdałek


Dzika grusza

Tarnina

[Lusia 57]

I jeszcze kilka zdjęć tulipanów. Niektóre już przekwitły, szkoda, że nie zdążyłam je sfotografować. A niektóre zostały zjedzone( całe!!!), zostały po nich tylko dziury w rabacie.

[Lusia 57]

Wstawię jeszcze kilka zdjęć, nastrzelałam dużo fotek aby mieć co oglądać bo nie wiem kiedy znowu będę mogła pojechać na wieś.
W zbożu buszowała rodzinka dzików, mama, tata i trzy maleństwa.






A tu moja biała Pusieńka po cały dniu grzebania w ziemi z panią już nie była taka biała

[Lusia 57]

Kwiatki z białej rabatki.

[Lusia 57]

[amba19]

Kwiatki z białej rabatki.

Lusiu - mam takiego samego fiołeczka
Jak miło pooglądać Twoje słoneczne fotki w pochmurny, deszczowy poranek. Ale roślinki aż się śmieją i świeżo pikowane siewki też zadowolone z opadów

O kurczaczki! nie o tą fotkę mi chodziło, ale nie umiem tego zmienić. Stokrotki tyż pikne

[amatorka015]

Super zdjęcie z dzikami, ja często z bratem chodzę na takie wyprawy z aparatem, bardzo lubię obserwować naturę i uwieczniać ją na zdjeciach, zupełnie tak jak ty
Ps.śliczne kwiatuszki

[Lusia 57]

Marysiu, moje roślinki też cieszą się z deszczu. Byłam dzisiaj i sprawdziłam. Przesadziłam kilka bylin na swoją połowę ogrodu ( jakie dziwne uczucie , czułam się prawie jak złodziej), takich które mogłam jeszcze bezpiecznie, nie uszkadzając je podzielić. Z żalem patrzyłam na kwitnące jabłonie i czereśnie. . Jeszcze umowy nie podpisałam ale chyba już jest sprzedana.
Amatorko15, tak bardzo lubię takie bezkrwawe łowy. Poluję nie tylko na zwierzynę, roślinki również utrwalam.
Dzisiaj dopiero zrobiłam przegląd roślinek. Przy pergoli, po cienistej stronie zniknęła brunera.


















A teraz słoneczna strona, ognik zmarzł kolejny raz, zmienię mu miejsce a tu coś posadzę






Tu jesienią rosła barbula, niestety nie przezimowała



A różyczki mojej mamy pięknie się zielenią



Potłukłam swój gliniany garnuszek chyba posadzę w nim jakąś wypływającą roślinką.

[Lusia 57]

I jeszcze kilka mokrych zdjęć.

[leszczyna]

LUSIA....która część zostaje i jaka duża

[Lusia 57]

Krysiu, zostaje 1200m2 z domem a w obce ręce idzie 1300m2. Chciałam wstawić zdjęcie sprzedanej części ale coś mój Imageshack zbuntował się. Jeszcze raz spróbuję.







To są moje zeszłoroczne plany i właśnie tę część sprzedajemy. Na ostatnim zdjęciu granica przebiega od brzozy do głogu, to znaczy brzoza i głóg zostaje.

[leszczyna]

LUSIA...jak zostaje dom to chyba najważniejszy punkt tej działki....1200 starczy.........bardzo mnie uradowałaś tą wiadomością..... cieszę się razem z Tobą....