W.o... Kotach cz.6 {02.2012}
-
- 100p
- Posty: 168
- Od: 12 sie 2009, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Rybnik/Śląsk
Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}
kochani....
zwracam się do Was z prośbą,w zasadzie pytaniem
jest to drastyczna historia,jeśli ktoś jest bardzo wrażliwy proszę nie czytać
a więc...
jakie zwierzą może zagryść młodego kota po czym go zjeść(w połowie)...tak,dokładnie zjeść
dziś to makabryczne zdarzenie odkryłam na swojej działce,jakiś miesiąc temu w pomieszczeniu gospodarczym zamieszkała mama kotka ze swym młodym,kociak miał jakieś ze 2-3 miesiące.Całkowite dziczki,ręki ludzkiej nie czuły,choć mama kotka była dobrze zoriętowana,ze z naszej strony nic im nie grozi a i regularnie karma w misce jest,z uwagi na moje kociaki(liczna grupa,wszystkie wysterylizowane i takie towarzyskie w stosunku do innych pojawiających się kotów.Więc wykluczam agresje by to moje " mogłyby się tego dopuścić.
Wejscie do pomieszczenia jest malutkie,zrobione tak by ewentualnie jakiś pies nie wszedł a kociaki mogły swobodnie wchodzić i wychodzić
Ciałko kotka znalazłam w pomieszczeniu obok sporo odchodów jakby kuny lub tchórza
jaki zwierz mógł dopuścić się tego czynu?
zwracam się do Was z prośbą,w zasadzie pytaniem
jest to drastyczna historia,jeśli ktoś jest bardzo wrażliwy proszę nie czytać
a więc...
jakie zwierzą może zagryść młodego kota po czym go zjeść(w połowie)...tak,dokładnie zjeść
dziś to makabryczne zdarzenie odkryłam na swojej działce,jakiś miesiąc temu w pomieszczeniu gospodarczym zamieszkała mama kotka ze swym młodym,kociak miał jakieś ze 2-3 miesiące.Całkowite dziczki,ręki ludzkiej nie czuły,choć mama kotka była dobrze zoriętowana,ze z naszej strony nic im nie grozi a i regularnie karma w misce jest,z uwagi na moje kociaki(liczna grupa,wszystkie wysterylizowane i takie towarzyskie w stosunku do innych pojawiających się kotów.Więc wykluczam agresje by to moje " mogłyby się tego dopuścić.
Wejscie do pomieszczenia jest malutkie,zrobione tak by ewentualnie jakiś pies nie wszedł a kociaki mogły swobodnie wchodzić i wychodzić
Ciałko kotka znalazłam w pomieszczeniu obok sporo odchodów jakby kuny lub tchórza
jaki zwierz mógł dopuścić się tego czynu?
pozdrawiam
Grażyna
Grażyna
-
- 1000p
- Posty: 3948
- Od: 16 cze 2013, o 15:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}
Smutna wiadomość, szkoda kociaczka
Lista potencjalnych winowajców jest spora: mógł to być zdziczały pies albo lis lub, jak napisałaś, jakiś łasicowaty, one potrafią upolować np. króliki a co mniejsze koty są mniej więcej tej wielkości (widywałam w zoologicznych króliki większe od mojej, dorosłej już, Fraszki - kociej drobinki). Sowa? Ale to już czysta fantazja - nie słyszałam o przypadku zjedzenia kota przez sowę...
Lista potencjalnych winowajców jest spora: mógł to być zdziczały pies albo lis lub, jak napisałaś, jakiś łasicowaty, one potrafią upolować np. króliki a co mniejsze koty są mniej więcej tej wielkości (widywałam w zoologicznych króliki większe od mojej, dorosłej już, Fraszki - kociej drobinki). Sowa? Ale to już czysta fantazja - nie słyszałam o przypadku zjedzenia kota przez sowę...
- dorkow0
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2616
- Od: 17 sty 2013, o 22:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}
Ja obstawiam dzikiego kocura... One potrafią tak obejść się z małymi kotkami... To ponoć, chodzi o to, że wtedy kotka jest znowu gotowa do spółkowania, a tak karmi młode i goni kocury od siebie...
Tak mi to Pan Weterynarz, wyłożył, jak ryczałam nad moim własnym małym kotkiem, który z domu został porwany, właśnie przez kocura...
Teraz kotka po sterylce i goni kocury, jak tylko pojawią się w ogrodzie...( U sąsiada jest kotka i co jakiś czas ma młode)...
Tak mi to Pan Weterynarz, wyłożył, jak ryczałam nad moim własnym małym kotkiem, który z domu został porwany, właśnie przez kocura...
Teraz kotka po sterylce i goni kocury, jak tylko pojawią się w ogrodzie...( U sąsiada jest kotka i co jakiś czas ma młode)...
-
- 100p
- Posty: 168
- Od: 12 sie 2009, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Rybnik/Śląsk
Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}
Dziś się przemogłam i ruszyłam na działkę by pochować ciałko kociaka,wczoraj nie dałam rady się przemóc,jedynie zabezpieczyłam wejście,by nikt ani nic nie mogło wejść do środka.
I.....ciało kota znikło,....ostał tylko dosłownie strzępek sierści,mniemam że to coś mam w pomieszczeniu.
Jutro zmobilizuję rodzinkę i ruszamy na przeszukiwania,muszę to wykurzyć z działki z obawy o pozostałe kociaki.
I.....ciało kota znikło,....ostał tylko dosłownie strzępek sierści,mniemam że to coś mam w pomieszczeniu.
Jutro zmobilizuję rodzinkę i ruszamy na przeszukiwania,muszę to wykurzyć z działki z obawy o pozostałe kociaki.
pozdrawiam
Grażyna
Grażyna
-
- 1000p
- Posty: 3948
- Od: 16 cze 2013, o 15:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}
Możliwe, że jakaś kuna - one często zamieszkują np. na poddaszach.
-
- 100p
- Posty: 168
- Od: 12 sie 2009, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Rybnik/Śląsk
Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}
Tego szczura to się najbardziej obawiam
Ale czy możliwe jest pojawienie się takowego osobnika na działce pełnej kotów?
Ale czy możliwe jest pojawienie się takowego osobnika na działce pełnej kotów?
pozdrawiam
Grażyna
Grażyna
-
- 1000p
- Posty: 3948
- Od: 16 cze 2013, o 15:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}
No, szczury są nieraz bardzo śmiałe.
- Plumi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 973
- Od: 20 cze 2011, o 14:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: regiony tarnowskie
Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}
Oj tak,czasem,aż za bardzo,u nas któregoś roku pomimo 6 kotów i 2 psów,szczury zagryzły nam wszystkie kurczęta w kurniku.
Kwiaty to resztki Raju.
Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}
Na Twoim miejscu zaopatrzyłbym się w porządną pułapkę żywochwytną albo dobre karminiki deratyzacyjne. Ja mam staw hodowlany i miałem problem z wydrą, która wyjadała mi ryby w oszałamiającym tempie i dopiero pułapka pomogła. Ciężko mi coś doradzać w sprawie szczurów, dlatego najlepiej poczytaj o tym najpierw na tej stronie: http://www.drapiezniki.pl/328-pulapki.htmlPlumi pisze:Oj tak,czasem,aż za bardzo,u nas któregoś roku pomimo 6 kotów i 2 psów,szczury zagryzły nam wszystkie kurczęta w kurniku.
- Plumi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 973
- Od: 20 cze 2011, o 14:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: regiony tarnowskie
Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}
U mnie na szczura,czy na łasice tylko żywołapka,choć z niej żywe nie wychodzą,bo dopada je nasz pies.
Kwiaty to resztki Raju.
Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}
Z ciekawości możesz powiedzieć jakie masz wymiary tej pułapki?Plumi pisze:U mnie na szczura,czy na łasice tylko żywołapka,choć z niej żywe nie wychodzą,bo dopada je nasz pies.
- Plumi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 973
- Od: 20 cze 2011, o 14:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: regiony tarnowskie
Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}
Taka spora skrzyneczka,jakieś 60-70 cm długości,wysoka na 30cm,z obu stron zapadkowe klapy,ręcznie robiona,drewniana.
Kwiaty to resztki Raju.