Ania i znowu.. róże :)
Re: Ania i znowu.. róże :)
Anula, Twoje róże to jest raj dla duszy, ciała i oczu... więcej, więcej, zwłaszcza cudownych angielek!
Heritage zjawiskowa - mam nadzieję, że moja w tym roku też pokaże co potrafi... cudne kwiaty!
Heritage zjawiskowa - mam nadzieję, że moja w tym roku też pokaże co potrafi... cudne kwiaty!
- Ma-Do
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1754
- Od: 22 lut 2010, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Ania i znowu.. róże :)
Aniu,do tej pory po cichutku podziwiałam Twoją wspaniałą różaną kolekcję .
Oczywiście nadal będę Tu bywać i podziwiać,bo naprawdę masz pięknie,a pięknych widoczków nigdy dość.
Oczywiście nadal będę Tu bywać i podziwiać,bo naprawdę masz pięknie,a pięknych widoczków nigdy dość.
Pozdrawiam , Małgosia
Moje wątki
Moje wątki
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7288
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Ania i znowu.. róże :)
Aniu odwiedzałam Twoje różyczki po cichutku, ale najwyższy czas się przywitać
Bardzo cenne są dla mnie Twoje opisy, zdjęcia i wskaazówki, jeśli jesienne nasadzenia angielek dobrze przezimują, będę pewnie wpadła często z pytaniami
Bardzo cenne są dla mnie Twoje opisy, zdjęcia i wskaazówki, jeśli jesienne nasadzenia angielek dobrze przezimują, będę pewnie wpadła często z pytaniami
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13236
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Ania i znowu.. róże :)
Aniu, dobrze, że jesteś i masz nowy wątek. Nie ma to, jak angieleczki
Queen of Sweden kwitnie na różnych poziomach. miałam tego przykład w tym sezonie.
Abraham Derby, też miał u mnie 4 lata szansy, wymieniłam go na inne.
Queen of Sweden kwitnie na różnych poziomach. miałam tego przykład w tym sezonie.
Abraham Derby, też miał u mnie 4 lata szansy, wymieniłam go na inne.
- katik
- 1000p
- Posty: 1174
- Od: 2 sty 2011, o 16:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie ok/Legionowa
Re: Ania i znowu.. róże :)
Aniu jakoś mnie tknęło żeby sprawdzić czy już jesteś i bardzo się cieszę
ja przez pracę mam mało czasu na pisanie na forum ale staram się chociaż podglądać znane ogródki
na róże już zachrowałam kupiłam wiosną i latem około 50 szt i ciężko będzie jeszcze coś zmieścić
ja przez pracę mam mało czasu na pisanie na forum ale staram się chociaż podglądać znane ogródki
na róże już zachrowałam kupiłam wiosną i latem około 50 szt i ciężko będzie jeszcze coś zmieścić
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Ania i znowu.. róże :)
Angielek jeszcze trochę będzieaguniada pisze:Anula, Twoje róże to jest raj dla duszy, ciała i oczu... więcej, więcej, zwłaszcza cudownych angielek!
Heritage zjawiskowa - mam nadzieję, że moja w tym roku też pokaże co potrafi... cudne kwiaty!
Trzymam kciuki za Heritage, gdy zakwitnie jak trzeba nie można od niej wzroku oderwać
Witaj MałgosiuMa-Do pisze:Aniu,do tej pory po cichutku podziwiałam Twoją wspaniałą różaną kolekcję.
Oczywiście nadal będę Tu bywać i podziwiać,bo naprawdę masz pięknie,a pięknych widoczków nigdy dość.
A ja już bywałam u Ciebie i chyba nawet bardziej oficjalnie. Chociaż nie pamiętam już
Dziękuję za miłe słowa, zapraszam jak najczęściej
Bardzo mi miło Jolupamelka pisze:Aniu odwiedzałam Twoje różyczki po cichutku, ale najwyższy czas się przywitać
Bardzo cenne są dla mnie Twoje opisy, zdjęcia i wskaazówki, jeśli jesienne nasadzenia angielek dobrze przezimują, będę pewnie wpadła często z pytaniami
Myślę, że róże przezimują bez większego uszczerbku na zdrowiu, zima nas rozpieszcza w tym roku.
Bardzo ciekawa jestem, co tam nasadziłaś, zaraz biegnę sprawdzić
Wygląda na to, że Abraham nie tylko na moje zabiegi pozostaje nieczułymajka411 pisze:Aniu, dobrze, że jesteś i masz nowy wątek. Nie ma to, jak angieleczki
Queen of Sweden kwitnie na różnych poziomach. miałam tego przykład w tym sezonie.
Abraham Derby, też miał u mnie 4 lata szansy, wymieniłam go na inne.
Tylko wciąż nie mam serca, żeby go wyprowadzić z ogrodu
Queen of Sweden nie kwitnie mi aż tak całkiem w linii prostej, jednak nie jest to też kwitnienie na całej wysokości krzewu.
Może w tym roku pokaże mi się od innej strony.
Kasiu, udało Ci się znaleźć pracę , ja wciąż szukam.katik pisze:Aniu jakoś mnie tknęło żeby sprawdzić czy już jesteś i bardzo się cieszę
ja przez pracę mam mało czasu na pisanie na forum ale staram się chociaż podglądać znane ogródki.
Na róże już zachrowałam kupiłam wiosną i latem około 50 szt i ciężko będzie jeszcze coś zmieścić
Przez kłopoty z ręką musiałam się trochę powstrzymać i dałam sobie spokój z poszukiwaniami, ale teraz, od kilku dni już na bieżąco śledzę oferty i czekam aż się coś trafi.
Oby
Cieszę się, że znalazłaś czas na odwiedziny mojego ogrodu , pozdrawiam ciepło.
Re: Ania i znowu.. róże :)
Aniu... dobrze, że znów jesteś... ale trochę... na moja zgubę
Bo skąd ja wezmę jeszcze więcej miejsca? Tyle cudów pokazujesz... i tylu z nich nie mam
Bo skąd ja wezmę jeszcze więcej miejsca? Tyle cudów pokazujesz... i tylu z nich nie mam
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Ania i znowu.. róże :)
Gorzatko, Jak Cię znam, to Ty na wszystko miejsce znajdzieszgorzata76 pisze:Aniu... dobrze, że znów jesteś... ale trochę... na moja zgubę
Bo skąd ja wezmę jeszcze więcej miejsca? Tyle cudów pokazujesz... i tylu z nich nie mam
Miło mi Cię znów zobaczyć
To może teraz na biało.
Glamis Castle
rozpisałam się już na temat tej róży w wątku o angielkach, ale powtórzę się i tutaj.
Ponad trzyletni krzew nie osiągnął nawet pół metra wysokości.
W sumie, wygląda jak róża rabatowa
Jest gęsty i ładnie rozkrzewiony, ale nic nie idzie mi na wysokość.
Liczę na to, ze w tym roku mnie zaskoczy .
Kwiaty kuliste, białe z kremowym, wgłębionym centrum, bardzo eleganckie w formie.
Zapach lekki, kojarzy mi się z zapachem mirry.
Kwiaty źle reagują na duże upały, szybko wiotczeją i opadają, podczas długotrwałego deszczu sporo pąków się nie rozwija tylko zaczyna gnić. Ale to akurat kłopot wielu pełnych róż.
W drugiej połowie lata borykamy się z troszkę plamistością, jednak dużych szkód nam nie czyni.
Na tym zdjęciu widać, jak kwiaty reagują na silne słońce i suszę.
Nie otwierają się do końca, lecz omdlewają i szybko opadają.
Winchester Cathedral
sport Mary Rose, co czasem jest widoczne w postaci różowych przebarwień na kwiatach.
Starsza odmiana, ale wciąż o niej głośno.
Nie dziwie się.
Rośnie bardzo dobrze, ładnie się zagęszcza, obficie kwitnie i nie choruje bardzo mocno.
Owszem, łapie ją plamistość w drugiej połowie lata, ale jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby krzew stał bez 'ubrania' jak na przykład William Sh.
Gdy kwitnie, nie mogę od niego oczu oderwać, kwiatów jest mnóstwo, dobrze sę trzymają, nie przeszkadza im ani upał ani deszcz.
Silny krzew, mój dużo już zniósł .
-- Pn 09 sty 2012 12:39 --
No, to ten nieszczęsny William Shakespeare
Coraz starszy, coraz zdrowszy, to fakt, ale i tak go początkiem lata już zaczynam skubać
Gdyby nie te jego kwiaty...
Z tego, co wiem, mam nowszą wersję, czyli W.Sh 2000, który ponoć jest zdrowszy. Ale i tak jego zdrowie pozostawia wiele do życzenia.
Mimo wszystko na razie będę go trzymać, bo odwdzięcza mi się ładnym wzrostem, pokrojem i pięknymi kwiatami.
W tym roku powinien już pokazać co potrafi, tamten rok miał słabszy, bo dwukrotnie zmieniałam mu stanowisko (remonty domowo-ogrodowe ).
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7288
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Ania i znowu.. róże :)
Aniu niewiele u mnie informacji o nasadzeniach różanych
Cóż będę sie rozpisywała, zamierzam rozpoczać dyskusję, jak różyczki zaczną pokazywać swoją urodę
Czy mogłabyś napisać kilka słów o Cesarze, jakoś mało znalazłam o nim informacji
Cóż będę sie rozpisywała, zamierzam rozpoczać dyskusję, jak różyczki zaczną pokazywać swoją urodę
Czy mogłabyś napisać kilka słów o Cesarze, jakoś mało znalazłam o nim informacji
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7114
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Ania i znowu.. róże :)
Anula remonty domowo-ogrodkowe Nie mozesz dojsc do konca? Bo ja nie moge
Ostatnio to mnie sie wydaje, ze tego Rubika nigdy nie skoncze a jest jeszcze tyle roboty ze szok. A jeszcze zauwazylam, ze przestaja mi juz niektore rzeczy przeszkadzac i odkladam do zrobienia nigdy.
Jednak jak juz sie mieszka, to gorzej to idzie do przodu, bo juz sie nie chce, bo czlowiek by posiedzial, bo nie chce sie znowu syfu robic ... no i tak sie kula dzien za dniem, miesiac za miesiacem a jak bylo nie zrobione tak nadal jest.
Ostatnio to mnie sie wydaje, ze tego Rubika nigdy nie skoncze a jest jeszcze tyle roboty ze szok. A jeszcze zauwazylam, ze przestaja mi juz niektore rzeczy przeszkadzac i odkladam do zrobienia nigdy.
Jednak jak juz sie mieszka, to gorzej to idzie do przodu, bo juz sie nie chce, bo czlowiek by posiedzial, bo nie chce sie znowu syfu robic ... no i tak sie kula dzien za dniem, miesiac za miesiacem a jak bylo nie zrobione tak nadal jest.
- basjak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5036
- Od: 20 wrz 2009, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ania i znowu.. róże :)
Witam Aniu
Mój trzyletni William zaczął łysieć dopiero po pierwszym kwitnieniu, i to w niewielkim stopniu. Przypuszczam, że to zasługa wyciągu z grapeifruita pryskałam kilkakrotnie i wszystkie róże miały o wiele mniej plam, niż w poprzednich latach.
Mój trzyletni William zaczął łysieć dopiero po pierwszym kwitnieniu, i to w niewielkim stopniu. Przypuszczam, że to zasługa wyciągu z grapeifruita pryskałam kilkakrotnie i wszystkie róże miały o wiele mniej plam, niż w poprzednich latach.
Pozdrawiam mile - Basia
Balinki
Balinki
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16029
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ania i znowu.. róże :)
Aniu, ja zapałałam miłością wielką do angielek i moja plantacja obejmuje głównie róże tego hodowcy. Zaczęłam uprawę róż od wiosny, a jesienią miałam już 70. Teraz głównie róże będą u mnie królowały. Kiedyś, gdy jeszcze siebie odwiedzałyśmy, tylko je podziwiałam w twoim wątku i w innych forumek, w ogóle nie podejrzewając, że kiedyś też zachcę róż... No a teraz? OBSESJA wręcz...
- justi177
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3224
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Ania i znowu.. róże :)
Cześć Aniu melduję się....
A ja jakoś sie trochę obawiam angielek....boję się o ich podmarzanie....Natomiast w ogóle nie boje sie niemek i pulsenek, pewnie dlatego, ze cos z ńich mam, a angielki dopiero będę mieć.... na wiosnę....
tymczem podglądam wasze pięknoty i "dojrzewam"
A ja jakoś sie trochę obawiam angielek....boję się o ich podmarzanie....Natomiast w ogóle nie boje sie niemek i pulsenek, pewnie dlatego, ze cos z ńich mam, a angielki dopiero będę mieć.... na wiosnę....
tymczem podglądam wasze pięknoty i "dojrzewam"
Pozdrawiam