Mikoryza
Re: Mikoryza
Czy wiesz, gdzie znajduje się artykuł Pana Janusza (pogotowie ogrodnicze) na temat mikoryzy? Tytuł to chyba "Mikoryza - za i przeciw". Szukam i szukam, ale znaleźć nie mogę. Podobno podjęte tam były kwestie temperatury/przechowywania (wpływu na żywotność grzybni i co za tym idzie - skuteczności szczepionki). Chętnie bym poczytała.
- Rybka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1672
- Od: 30 lip 2008, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Norwegia
Re: Mikoryza
Wpisuję się żeby wątek mi nie uciekł.
Krzysiek stosowałeś mikoryzę w zeszłym roku pod pomidory i ogórki?
Krzysiek stosowałeś mikoryzę w zeszłym roku pod pomidory i ogórki?
"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata
pozdrawiam Beata
Re: Mikoryza
Stosowałem, nie zauważyłem różnicy w porównaniu z pomidorami nie zaszczepionymi. Ale mogłem mieć "swoje" mikroorganizmy w glebie, więc ciężko mi się określić co do skuteczności.
W tym roku najprawdopodobniej zastosuję Polyversum lub nic.
W tym roku najprawdopodobniej zastosuję Polyversum lub nic.
- Rybka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1672
- Od: 30 lip 2008, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Norwegia
Re: Mikoryza
Stosowałeś już w fazie pikowania tak jak radziła Kozula?
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... &start=406
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... &start=406
"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata
pozdrawiam Beata
Re: Mikoryza
Nie. Mikoryzowałem przy wysadzaniu do gruntu. Szczepionkę miałem na 50szt, to zaprawiłem 100 sadzonek (patrz. co napisał AMANITA cytowany powyżej).
Rada Kozuli jest trochę sprzeczna z radą AMANITY. Obydwoje fachowcy i co myśleć? Idę na destylat.
Rada Kozuli jest trochę sprzeczna z radą AMANITY. Obydwoje fachowcy i co myśleć? Idę na destylat.
- Rybka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1672
- Od: 30 lip 2008, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Norwegia
Re: Mikoryza
Przecież napisał:
Odkopałam też coś takiego, sorki, że nie podaję linku, cytat jest z kompa (oczywiście cytat Kozuli)
czyli tak samo jak Kozula.Oczywiście, że najlepiej jest wprowadzić mikoryzę przy pikowaniu
Odkopałam też coś takiego, sorki, że nie podaję linku, cytat jest z kompa (oczywiście cytat Kozuli)
Na zdrowieIm wcześniej zastosujesz , tym wcześniej grzyb będzie korzystnie działał na pomidory . Grzybnia rozrośnie się razem z korzeniami pomidora . Swoje mikoryzowałam przy pikowaniu , łyżeczka roztworu na sadzonkę
"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata
pozdrawiam Beata
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 22
- Od: 28 sie 2012, o 12:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Dzisiaj, z ciekawości postanowiłem zobaczyć, jak wygląda bryła korzeniowa dwóch młodych sadzonek świerka (rok lub dwa), rosnących jeszcze w doniczce. Zobaczyłem coś takiego:
http://imageshack.us/g/1/9784049/
I teraz nie wiem, czy to jest mikoryza czy też jakaś pleśń/choroba?
Bryłę sprawdzałem też m.in. ze względu na plan zaszczepienia roślinek mikoryzą grzybów jadalnych. Czy sadzonki w takim wieku nadają się do szczepienia?
http://imageshack.us/g/1/9784049/
I teraz nie wiem, czy to jest mikoryza czy też jakaś pleśń/choroba?
Bryłę sprawdzałem też m.in. ze względu na plan zaszczepienia roślinek mikoryzą grzybów jadalnych. Czy sadzonki w takim wieku nadają się do szczepienia?
Re: Mikoryza czy choroba?
Czymś takim bym się nie przejmował.Pod ściółką w lesie coś takiego samego można znaleść.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 22
- Od: 28 sie 2012, o 12:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Mikoryza czy choroba?
A co to jest wg Ciebie? Grzybnia symbiotyczna czy saprofityczna?
Re: Mikoryza czy choroba?
Moim zdaniem to saprofityczna.Będzie ci rozkładać igły ,liście i to co wszystko jest w glebie .Wiele razy widziałem coś takiego w doniczkach w szkółce gdzie brałem materiał.A świerki sadzone w tysiącach .
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 22
- Od: 28 sie 2012, o 12:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Mikoryza czy choroba?
Bo już miałem nadzieję, że obejdzie się bez szczepienia. Gdyby po strzępkach grzybni w domowych warunkach szło sprawdzić co to jest dokładnie. ;)
Re: Mikoryza czy choroba?
Jaką grzybnie masz zamiar dać ?
Ja sobie darowałem grzyby same przyjdą z czasem.Kwestia igliwia i kory .Często sam przyniesiesz grzyby w worku z podłożem aby mokro było.Ale Próbować warto,ja z natury leniwy to sobie odpuściłem czekam na matkę naturę.
Ja sobie darowałem grzyby same przyjdą z czasem.Kwestia igliwia i kory .Często sam przyniesiesz grzyby w worku z podłożem aby mokro było.Ale Próbować warto,ja z natury leniwy to sobie odpuściłem czekam na matkę naturę.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 22
- Od: 28 sie 2012, o 12:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Mikoryza czy choroba?
MYKOFLOR - Grzyby leśne.
Mam już zakupioną.
Postanowiłem kupić, ponieważ mam w swoim ogrodzie 3 kilkuletnie brzózki (mają już ok. 2m), jednego modrzewia (1,5-2m), kilka młodych jodeł, świerków i sosen, a za płotem kilka starych dębów (co najmniej 10m) i ani razu nie pojawił się żaden grzyb. Obok modrzewia są także 2 stare świerki.
Sorry, swego czasu (5-6 lat temu) za płotem pojawił się jeden czerwony muchomor. I na tym się skończyło.
Wyrzucałem pod drzewa ściepki, itp.
U siebie dotychczas nie miałem ściółki(była grabiona), ale postanowiłem, że od tego roku już nie grabię(pierwotnie planowałem to już w ub.r.), dodatkowo podsypię wkrótce 90l kory (na ten teren jest to co prawda zdecydowanie za mało, ale powinno wystarczyć).
A niedawno zasadziłem także kanię.
Mam już zakupioną.
Postanowiłem kupić, ponieważ mam w swoim ogrodzie 3 kilkuletnie brzózki (mają już ok. 2m), jednego modrzewia (1,5-2m), kilka młodych jodeł, świerków i sosen, a za płotem kilka starych dębów (co najmniej 10m) i ani razu nie pojawił się żaden grzyb. Obok modrzewia są także 2 stare świerki.
Sorry, swego czasu (5-6 lat temu) za płotem pojawił się jeden czerwony muchomor. I na tym się skończyło.
Wyrzucałem pod drzewa ściepki, itp.
U siebie dotychczas nie miałem ściółki(była grabiona), ale postanowiłem, że od tego roku już nie grabię(pierwotnie planowałem to już w ub.r.), dodatkowo podsypię wkrótce 90l kory (na ten teren jest to co prawda zdecydowanie za mało, ale powinno wystarczyć).
A niedawno zasadziłem także kanię.