W. o...zwierzętach gospodarczych cz.1

Sekcja uporządkowana tematycznie. Wątki kwalifikuje tylko Administrator.
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7325
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Re: W. o...zwierzętach gospodarczych

Post »

Dobra, wracając do tematu zwierzyny, jakie zwierzęta nadają się na takie dożywocie,
koń wiadomo, myślałam nawet o tych konikach hodowanych Janowie Lubelskim, bo one na zimę obrastają futerkiem,
ale jak ciepło musi mieć taka koza czy owca, na pewno muszą być przynajmniej dwie,
no i czy takie dożywocie może przebiec bez potomstwa, czy konieczne jest dopuszczenie samca w okresie rui ?
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
loeb
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2122
Od: 25 lut 2010, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: W. o...zwierzętach gospodarczych

Post »

Rozumiem, że chcesz mieć zwierzę towarzyszące?
Konia trzymanie bez stajni nie jest dobrym pomysłem. Obrastanie futerkiem a zimowe schronienie to 2 różne rzeczy. Ponadto konie są wymagające w utrzymaniu, wymagają dużo uwagi odnośnie karmy oraz zabiegów pielęgnacyjnych. I koń też musi mieć towarzystwo.
Owce muszą być przynajmniej w liczbie 5-6 absolutne minimum, to jest zwierze stadne.
Kozy mało wymagające są, zeżrą co popadnie byle nie zepsute, dużo mogą poniszczyć. Nie muszą mieć potomstwa, ale jak nie będą rodzić na mleko za bardzo nie licz. No i też powinno ich być więcej, bo jak będzie jedna zacznie się poczuwać do bycia członkiem rodziny.
Świnki są czyściutkie ;) Poziom inteligencji psa, dają się nauczyć do kuwety, są małe rasy, oczywiście muszą mieć też odpowiednie warunki, choć niektórzy trzymają w domach.
Są jeszcze lamy i alpaki, ale plują;) Generalnie trzeba się zastanowić czego tak naprawdę się chce, i jakie ma się tak naprawdę warunki i możliwości, bo te rzeczy się czasem nieźle rozjeżdżają.
Ale powiem ci jokaer, że jak chcesz na dożywocie i do podziwiania, masz trawkę, źródło wody, i możliwość zrobienia niewielkiego schronienia na zimę oraz zapasów siana i ziarna, to chyba na Twoim miejscu wybrałabym gęś.
Kiedyś miałam tez króliczki, ostatnia umarła ze starości 2 lata temu, żyła 8 lat, miniaturka. Też bardzo wdzięczne stworzonko, jak wszystkie wymaga uwagi, dlatego dobrą opcją jest 2, lub królik + świnka morska.
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7325
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Re: W. o...zwierzętach gospodarczych

Post »

Ja po prostu potrzebuję kosiarki, żywej :D

Te koniki, o których piszę, są bardzo mało wymagające, cały rok są na dworze,
mają zrobione, ale zadaszenie. Byłam tam parę razy.
http://equito.pl/content/view/1987/36/
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
loeb
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2122
Od: 25 lut 2010, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: W. o...zwierzętach gospodarczych

Post »

To kozy nie chcesz, bo ci zrobi trawnik w stylu biblijnym;)
Zapewniam Cię, że z zewnątrz to wygląda, że są niewymagające bo chodzi takie i tylko trawę żre. Koń jednak wymaga czasu nakładów i gotowości do ponoszenia kosztów. Weterynarz dla konia jest bardzo drogi. Raz na pół roku musisz odrobaczyć - drogie. Raz na miesiąc rozczyścić kopyta - drogie. Na zimę siano dobrej jakości, słoma, ziarno. Marchewki, buraki, witaminy. Dużo uwagi, żeby zauważyć kiedy coś jest nie tak. Żeby opierniczyć sąsiadów w porę lub ich dzieci jak dostaną zapędów na karmienie konia badziewiem typu cukier, słodkie owoce, bułki itp wynalazki, trza ich uświadamiać regularnie;) Czyszczenie kopyt minimum 2x dziennie. Byli już tacy co puszczali konie na pole i im się zdawało że sobie poradzą, teraz im siedzi na tyłku prokurator. Poza tym koń też samej trawy nie je, je tez korę, krzaczki i inne smaczne rzeczy. W ramach bycia kosiarką absolutnie nie może być sam. 2 konie = koszty x2, praca też. I na 2 konie zadaszenie nie wystarczy. Koń jak wiadomo również, produkuje nawóz;) Które to złoto ogrodnicze trzeba regularnie wywozić, najlepiej codziennie, oraz sika - tak tak, konie nie są szczelne jak kąpielowe kaczuszki;) A mocz koński pięknie wypala trawę w upalny dzień. Oraz wydziela zapach;) Tak jak i nawóz zresztą. Nie chcesz ty konia albowiem nie wiesz w co się pakujesz mówię Tobie od serca :))

Gęsi są pięknymi ptakami, długowiecznymi, jedzą głównie trawę, można nimi plewić truskawki, i są w miarę niewymagające - zadaszenie powinno od biedy wystarczyć, trochę słomy, siano na zimę, trochę ziarna. I są kontaktowe. To oczywiście propozycja, ale ja bym się zastanowiła, w okolicy sąsiedzi mają 2, garbonosą i siodłatą, trawnik jak złoto. Podejrzewam że dostrzygają co jakiś czas niesmaczne roślinki, ale ogólnie mucha nie siada.
Awatar użytkownika
romaszka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1411
Od: 31 gru 2010, o 23:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska

Re: W. o...zwierzętach gospodarczych

Post »

Kozy też są zwierzętami stadnymi. Niektórzy trzymają jedną kozę, ale wtedy, musisz się liczyć z tym, że koza będzie przychodzić do domu i kłaść się na kanapie :shock: ponieważ będziesz przewodniczącym jej stada.
Z tego, co słyszałam, jeżeli nie dopuścić kozę przez trzy ruje do kozła to po czwartej, mleka praktycznie już nie ma. I wtedy, jeśli nawet urodzi, bardzo ciężko rozdoić.
Nie zgadzam się z opinią, że koza wszystko zje. One też mają swoje gusta, nasze, na przykład trzy kózki, uwielbiają marchewkę a jednej za żadne skarby nie da się wcisnąć, natomiast lubi suchy koper a inni za nim nie przypadają.
Z przysłowiową miotłą, też przesada. Mieliśmy taką śmieszną sytuacje. W niedzielne popołudnie zjechało się do nas sporo gości z dziećmi. Kozy były w centrum zainteresowania, hit imprezy! W tym gwarze zgubiło się nam jedno dziecko, zaczęliśmy szukać...nu i znaleźliśmy. Czteroletni Łukaszek, jakimś cudem, otworzył drzwi do kóz i usiłował wepchnąć miotłę do pyska kozy. Mama mówi: Łukaszku, co ty robisz? A on odpowiada: Słyszałem jak wujek powiedział, że kozy jedzą miotły i chciałem je nakarmić.
Jokaer przecież możesz po urodzeniu zwierzątka zamieścić ogłoszenie i oddać komuś, na pełno znajdzie się chętny. My też kozy dostaliśmy za darmo. Ale, oczywiście, tak jak pisali wyżej Forumowicze, każde zwierze potrzebuje opieki. My, na przykład, dzisiaj będziemy robić, naszym kozim damom, pedikiur, czyli obcinanie wyrastających paznokci po za kopytko. Zaraz pójdę, zrobię fotkę przed zabiegiem a potem po.
loeb
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2122
Od: 25 lut 2010, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: W. o...zwierzętach gospodarczych

Post »

Romaszka to przysłowie z czasów kiedy miotły z witek brzozowych robiono itp:) Zje wszystko w sensie wielu rzeczy skosztuje bo ciekawska jest. Znajoma ma stadko kóz, kiedyś była jakiś czas z nimi u mnie, to do dziś niektóre drzewka nie mogą się pozbierać;) Stadna jak najbardziej, zapomniałam napisać ale jest dokładnie jak mówisz, jak nie będzie więcej kóz to się zaczną poczuwać na członka rodziny. Z tym że znajdzie się chętny na malucha to bym nie liczyła, chyba, że ktoś weźmie na mięso. Zwłaszcza koziołki.
mahatka
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 5 paź 2011, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: W. o...zwierzętach gospodarczych

Post »

Cześć ALU, widziałam ze ktoś już na Twoim forum poruszył koński temat i zgodnie z obietnica napisze wszystko co wiem w tej kwestii.
Jeżeli chodzi o wybór zwierzaka trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie, po co i do czego ma mi słuzyc kon i ile jestem w stanie miesięcznie na takiego konika wydawac. Koń na wsi głównie służy do prac polowych, bądź rekreacji. Koszty utrzymania konika zależne są poniekąd od jego wielkości, bo wszystko: jedzenie, leki, witaminy przelicza się na mase ciała. Z mojego punktu widzenia najekonomiczniej wychodzą rasy małe i prymitywne, tzn mało zmienione przez człowieka, zwierzaki takie w ?genach? maja radzenie sobie w trudnych warunkach np. konik polski, hucuły, kuce szetlandzkie, kuce felińskie. Temat kuców felińskich jest dosyć ciekawy. Jest to mieszanka konika polskiego, hucuła, araba, kuca walijskiego, szetlandzkiego, i konia małopolskiego (dużo co?), niewielki konik nieprzekraczający 145cm wzrostu, rasa stworzona w Lublinie! Na naszym uniwersytecie przyrodniczym. Konie te maja ogromny potencjał użytkowy służą do jazdy wierzchowej (głównie dla dzieci ze względu na wzrost), hipoterapii, a także pracy w zaprzęgu. Kuce felińskie są wytrzymałe, mało wymagające, dobrze wykorzystują pasze, niechorowite, a do tego ładne i harmonijnie zbudowane. Rasa specjalnie stworzona do ?ciężkich warunków? i wszechstronna. Pisze tyle o nich, bo przez szereg lat, jeździłam w klubie który mieścił się w Gospodarstwie Doświadczalnym UP w Lublinie i osobiście miałam kontakt z tą rasą. Wiem że ludzie chwalą sobie, także hucuły i koniki polskie, są one bez wątpienia wytrzymałe i odporne (konik polski ok 140 cm i hucuł ok 145cm) ale moim zdaniem urodą nie dorównują kucom felińskim. Tak więc myślę, że są to najodpowiedniejsze i najtańsze rasy do trzymania ot tak sobie dla wyglądu i przyjemności. Jeżeli ktoś ma małe dzieci, bądź sam jest drobnej, niskiej budowy konika takiego można dodatkowo używać do jazdy wierzchem, a dla dorosłych- świetnie sprawdzaja się w niewielkich bryczkach. Dołączam zdj kuców które osobiście znam.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
loeb
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2122
Od: 25 lut 2010, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: W. o...zwierzętach gospodarczych

Post »

mahatka, to skoro tak zachwalasz, podsumuj tu proszę jokaerowi koszt miesięczny podstawowy [nie licząc weterynarza do przypadków nagłych typu koń skaleczył się, zachorował itp] utrzymania konia, niechby i kuca felińskiego:) Nie zapomnij o zabiegach pielęgnacyjnych bo to również utrzymanie podstawowe + 2x do roku minimum [czasem zdarza się, że trzeba dodatkowo] odrobaczanie. Przypominam również, że na konika który chodzi luzem i robi za kosiarkę, nie można wsiąść "tak o" i sobie na nim pojechać - jeśli ma być jeżdżony trzeba to robić regularnie.
Awatar użytkownika
zielonookakate
100p
100p
Posty: 102
Od: 27 sie 2011, o 22:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Chełm Wola Uhruska

Re: W. o...zwierzętach gospodarczych

Post »

Witam wszystkich.
Pomysł Ali z hodowaniem królików tak mi się spodobał, że sama coraz częściej myślałam o tej hodowli. :roll: I w końcu się namyśliłam i powiedziałam stanowczo TAK ;:108 Kolejnym zadaniem było przekonanie męża, było ciężko ale metodą ,,tołkowania,, W końcu się udało. Zaczęłam robić klatkę bo gdzieś musi mieszkać króliczek. Znalazłam ogłoszenie i pokazałam 2,5letniej córci królika i tak się podobał, że przez parę dni chodziła i powtarzała ,,Kika,, :D Zadzwoniłam, zarezerwowałam i poszłam budować klatkę. Myślałam, że pójdzie mi szybciej męczyłam się ponad 3 dni ale efekt końcowy zadowalający jak na zmagania kobiety z młotkiem, gwoździami i piłą ręczną. W środę musieliśmy odebrać królice bo w czwartek hodowce miał wyjechać do sanatorium na 2mc. :shock: A nie mogłam czekać aż tyle, więc klatka nie gotowa a królik w bagażniku jedzie z nami :D i takim sposobem w środę miałam królika. Pierwszą noc spędził z nami w domu w pudełku lecz dzisiaj dokończyłam klatkę i ,,Kika,, śpi u siebie. Jest to samica mieszanka srokacza i szaraka, we wtorek została pokryta samcem ,,kalifornijskim,, i za jakieś 30-35 dni będzie miała młode. Dodaję zdjęcia i obiecuje pisać na bieżąco o postępach. ;:138

Obrazek
Moja Kika

Obrazek
Konstrukcja klatki

Obrazek
Gotowa klatka

Obrazek
Klatka zrobiona z z tego co było pod ręką, otwierana do góry


Obrazek
Kika pierwszą noc w domu ;:19
;:138 :wit
Kasieńka
loeb
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2122
Od: 25 lut 2010, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: W. o...zwierzętach gospodarczych

Post »

:D Gratuluję nabytku. Króliki są bardzo wdzięczne w hodowli.. Tę klateczkę trzeba będzie SPORO powiększyć, zwłaszcza że młode w planie:)
Awatar użytkownika
zielonookakate
100p
100p
Posty: 102
Od: 27 sie 2011, o 22:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Chełm Wola Uhruska

Re: W. o...zwierzętach gospodarczych

Post »

Dziękuje :lol:
To jest klatka robiona na szybko, potem podam jej wymiary. Na zrobienie nowej i większej mam niecały miesiąc dam radę :)
A myślę o takiej 125cm długości i z 80cm szerokości i wykonanej z płyty OSB tanio i wygląd też będzie miała. :tan

To znalazłam w książce o hodowli:

Typ królika- szerokość\ głębokość\ wysokość
duże - 100\ 80\ 60\
średnie - 80\ 80\ 55\
małe- 70\ 80\ 50\

:wit
Kasieńka
loeb
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2122
Od: 25 lut 2010, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: W. o...zwierzętach gospodarczych

Post »

125 na 80 to o wiele lepiej :) Jeszcze dobrze jakby się wybiegał czasem. Maluchy dobrze jest zaszczepić na chorobę przenoszoną przez komary, albo w sezonie komarów zabezpieczyć klatkę moskitierą. Bo chyba będą na zewnątrz domu..
Awatar użytkownika
zielonookakate
100p
100p
Posty: 102
Od: 27 sie 2011, o 22:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Chełm Wola Uhruska

Re: W. o...zwierzętach gospodarczych

Post »

Dziękuje Loeb 8-)
Z tą moskitierą to super pomysł ;:138 A taka ciekawostka to że byłam 2dni temu w piwnicy w ,,ziemiance,, i co zobaczyłam :shock: żywe komary, które siedzą sobie na ścianie jakby nic ich zima nie obchodziła... masakra jakaś :shock: :shock: :shock:
:wit
Kasieńka
Zablokowany

Wróć do „WSZYSTKO o... Bazy wiedzy użytecznej”