Mój ci On...
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Mój ci On...
Tak, dokładnie tak.
Czasem sobie myślę, że te dewiacje są jednak pożyteczne.
Zwłaszcza kiedy zjadam w zimny dzionek rozgrzewającą zupę grzybową.
Czasem sobie myślę, że te dewiacje są jednak pożyteczne.
Zwłaszcza kiedy zjadam w zimny dzionek rozgrzewającą zupę grzybową.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- ra_barbara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2180
- Od: 15 sty 2010, o 10:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Już świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Mój ci On...
Mirko nie wiedziałam o liściu laurowym Do zboczeń pożytecznych też się zaliczam a u nas są jeszcze zieleniatkiMiriam pisze:Tak,kładę liście laurowe,żeby nie przyszło do głowy jakimś paskudztwom tam zamieszkać.Chociaż w słojach i tak chyba byłyby bezpieczne.
Grażynko,też tak robisz?(boś też dewiantka )
Wandziu,wychodzi w piątek.Obolały,rozczula się nad sobą,jak to facet
No to masz z M podobnie jak ja, mój oprócz chorego oka ma jeszcze....katar,łupież,pryszcza......cieczkę
Abyście tylko potrafili położyć kwiaty pomiędzy smutnymi liśćmi życia! aktualny Co w trawie piszczy-2014-2017
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3339
- Od: 16 lip 2011, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Mój ci On...
Basiu,miałam dzisiaj zamykać wątek,ale poczekam,aż rozwiniesz temat...cieczki
Pogoda cierpliwie pozwalała na pracę w ogrodzie, ale to już nie ta wena co wiosną Pozaczynałam coś w różnych zakątkach ogrodu i tak to zostawiam,bo brak mi zapału Nie mam już siły karczować tawuły menzesii,kamienie porzucone na chwilę,leżą tam do dziś i niszczą trawnik Przesunęłam je raz o kroczek,ukazała się żółta plama.Może trafi się jakiś Herkules,który przetransportuje je wgłąb ogrodu...Kupiłam dzisiaj kilogram trawy i posiałam(uzupełniłam właściwie) przed ogrodzeniem,bo zdarzyło się tak,że amatorzy piwka i szybkiej jazdy wieczorową porą,uderzyli w słupek sąsiada,urywając sobie przy okazji koło.Koło nie do końca urwane,przybrało pozycję boczną i wyryło mi na trawniku przed domem lej dł.10m.Uzupełniłam to dzisiaj i ucieszyłam się z deszczyku,który z idealnym wyczuciem rozpoczął podlewanie A że byłam w sklepie ogrodniczym dokupiłam cebulkę ciemno-niebieskiego hiacynta I dostałam od pani 2 cebulki żonkili,bo powiedziałam,że w kapersach zdarzają się suche cebule
Cieszę się bardzo z Waszych odwiedzin Cieszę się na myśl o nowym sezonie Posadziłam sporo nowych rzeczy,które,mam nadzieję pięknie ozdobią ogród Planuję otworzyć wątek,gdy zakwitnie oczar, ale jak mnie zaświerzbi to wcześniej.Wpraszam się do Was,gdzie zamknięte,wejdę przez płot,jak mi Babuchna doradziła
-- 27 lis 2012, o 20:26 --
Aniu,czym to wyjaśnić
Zabraniam zamknięcia wątku do momentu znalezienia przyczyny...cieczki co niektórych!
Pogoda cierpliwie pozwalała na pracę w ogrodzie, ale to już nie ta wena co wiosną Pozaczynałam coś w różnych zakątkach ogrodu i tak to zostawiam,bo brak mi zapału Nie mam już siły karczować tawuły menzesii,kamienie porzucone na chwilę,leżą tam do dziś i niszczą trawnik Przesunęłam je raz o kroczek,ukazała się żółta plama.Może trafi się jakiś Herkules,który przetransportuje je wgłąb ogrodu...Kupiłam dzisiaj kilogram trawy i posiałam(uzupełniłam właściwie) przed ogrodzeniem,bo zdarzyło się tak,że amatorzy piwka i szybkiej jazdy wieczorową porą,uderzyli w słupek sąsiada,urywając sobie przy okazji koło.Koło nie do końca urwane,przybrało pozycję boczną i wyryło mi na trawniku przed domem lej dł.10m.Uzupełniłam to dzisiaj i ucieszyłam się z deszczyku,który z idealnym wyczuciem rozpoczął podlewanie A że byłam w sklepie ogrodniczym dokupiłam cebulkę ciemno-niebieskiego hiacynta I dostałam od pani 2 cebulki żonkili,bo powiedziałam,że w kapersach zdarzają się suche cebule
Cieszę się bardzo z Waszych odwiedzin Cieszę się na myśl o nowym sezonie Posadziłam sporo nowych rzeczy,które,mam nadzieję pięknie ozdobią ogród Planuję otworzyć wątek,gdy zakwitnie oczar, ale jak mnie zaświerzbi to wcześniej.Wpraszam się do Was,gdzie zamknięte,wejdę przez płot,jak mi Babuchna doradziła
-- 27 lis 2012, o 20:26 --
Aniu,czym to wyjaśnić
Zabraniam zamknięcia wątku do momentu znalezienia przyczyny...cieczki co niektórych!
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
- ra_barbara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2180
- Od: 15 sty 2010, o 10:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Już świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Mój ci On...
Fajnie że temat cieczki chwycił, nieco się wstydziłam dlatego zmniejszyłam literki
Bo wiecie ja będąc z M na kontroli(8-godzin czekania) w Klinice Poważnej, wychodziłam na zewnątrz z powodów różnych a przede wszystkim a tam na murze był taki napis: Antek ma HIV-a,katar, pryszcza, łupież i cieczkę Myslałam że pęknę ze śmiechu bo mój M też Antuniiiii zapisałam w komórce co by nie pomylić kolejności przypadłości myślę rozweselę nieco tych przygnębionych towarzyszy niedoli mego M, nie powiem chłopstwo się uśmiało ale mój cierpiętnik poważny, zeźlił się na mnie że brak mi ogłady i w ogóle nie umiem się zachować , a jeden z niedowidzących do mnie na ucho-pani ten pani chłop to naprawdę musi ma cieczkę
NO i cała cieczkowa historia, ale katar mu wyleczyłam... Żyworódką, reszty sobie ne da
Bo wiecie ja będąc z M na kontroli(8-godzin czekania) w Klinice Poważnej, wychodziłam na zewnątrz z powodów różnych a przede wszystkim a tam na murze był taki napis: Antek ma HIV-a,katar, pryszcza, łupież i cieczkę Myslałam że pęknę ze śmiechu bo mój M też Antuniiiii zapisałam w komórce co by nie pomylić kolejności przypadłości myślę rozweselę nieco tych przygnębionych towarzyszy niedoli mego M, nie powiem chłopstwo się uśmiało ale mój cierpiętnik poważny, zeźlił się na mnie że brak mi ogłady i w ogóle nie umiem się zachować , a jeden z niedowidzących do mnie na ucho-pani ten pani chłop to naprawdę musi ma cieczkę
NO i cała cieczkowa historia, ale katar mu wyleczyłam... Żyworódką, reszty sobie ne da
Abyście tylko potrafili położyć kwiaty pomiędzy smutnymi liśćmi życia! aktualny Co w trawie piszczy-2014-2017
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3339
- Od: 16 lip 2011, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Mój ci On...
Dzięki Basiu Dobry humor jest podstawowym lekiem,tylko nie wszyscy go stosują Do zobaczenia w następnym wątku,do którego baaaaardzo gorąco wszystkich zapraszam
Proszę Moderatorów o zamknięcie wątku
Proszę Moderatorów o zamknięcie wątku
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3