Narcyzy,żonkile - problemy,porady
Re: Narcyzy,żonkile - problemy,porady
Ninia jeśli jeszcze cię interesuje - my wykopujemy z ziemi jak tylko przekwitną, wieszamy z zielonymi liśćmi pod daszkiem jak czosnek, jak liście zżółkną to obcinamy, rozdzielamy cebule jeśli któraś ma przybyszową i cebule czekają (jeszcze to tej pory) na zewnątrz pod daszkiem w koszykach. Metoda jest sprawdzona, cebule są duże, kwitną pięknie następnego roku, nadwyżka jest wysadzana w zagajnik. Więc moim zdaniem możesz ciąć...albo spróbuj naszą metodą
W koszykach po selekcji jest blisko 100 cebul
W koszykach po selekcji jest blisko 100 cebul
Re: Narcyzy,żonkile - problemy,porady
Dzięki serdeczne - w takim razie część zrobię Twoją metodą a część zetnę, bo liście już zaczynają szpecić.
Re: Narcyzy,żonkile - problemy,porady
Tylko głęboko kop, bo cebula głęboko siedzi, ewentualnie podkop i delikatnie ciągnij za liście.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 4 lip 2017, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Narcyzy,żonkile - problemy,porady
Kilka lat temu kupiłam kilkanaście różnych odmian narcyzów. Kwitną co roku i nawet się rozrastają, jednak wiele z nich się zdegenerowało - wielokwiatowe zrobiły się jednokwiatowe, pełne - pojedyncze, niektóre zmieniły też kolor. Co może być tego przyczyną i czy można to jakoś "naprawić"? Nie wykopuję ich, po przekwitnięciu obcinam tylko pędy kwiatowe, a po zaschnięciu - liście, nawożę wiosną nawozem do roślin kwitnących. Rosną w półcieniu.
Nigdzie nie mogę znaleźć nic na ten temat, może tu jakiś znawca coś mi doradzi?
Nigdzie nie mogę znaleźć nic na ten temat, może tu jakiś znawca coś mi doradzi?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1216
- Od: 13 lis 2011, o 21:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Narcyzy,żonkile - problemy,porady
Też mam taki problem . Żonkile kwitły przepięknie wiele lat w jednym miejscu, ale bardzo się rozmnożyły i pokusiło mnie żeby je rozsadzić. Od tego czasu mam tylko liście, a minęło już pewnie z 4-5 lat.anita-maria pisze:Proszę o podpowiedź, dlaczego moje narcyze uparcie nie kwitną?
Pierwszy raz zakwitły dwoma kwiatami i tyle. Nie pomogło nawożenie, przesadzenie, nic. Uparcie wypuszczają piękne liście i tyle. Co jeszcze można zrobić?
Może ktoś jednak wie jak odczynić ten urok .
Pozdrawiam. Sławka
Re: Narcyzy,żonkile - problemy,porady
Sawka te przybyszowe są tak małe, że naprawdę dłuuugo trzeba się naczekać żeby zakwitły i też nie wiadomo z jakim skutkiem, jeśli nie sadziłaś każdej oddzielnie.. Popatrz np tu gdzie jeszcze kępy nie ma, a już warto oddzielić od matecznej -
Tu akurat gość wykopuje w ciemno, nie widząc liści https://www.youtube.com/watch?v=c18qtQLbTl8
A tu po 5-6 latach pierwsze kwiaty z kępy po podzile https://www.youtube.com/watch?v=oX7oyGDqNqk
Jeśli chce ci się zajrzeć do części 1 to on pokazuje jak dzieli, nie wybierał największych cebul, sadzi małymi kępami, dla mnie trochę bez sensu.
Tu akurat gość wykopuje w ciemno, nie widząc liści https://www.youtube.com/watch?v=c18qtQLbTl8
A tu po 5-6 latach pierwsze kwiaty z kępy po podzile https://www.youtube.com/watch?v=oX7oyGDqNqk
Jeśli chce ci się zajrzeć do części 1 to on pokazuje jak dzieli, nie wybierał największych cebul, sadzi małymi kępami, dla mnie trochę bez sensu.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1216
- Od: 13 lis 2011, o 21:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Narcyzy,żonkile - problemy,porady
Sadziłam oddzielnie. Chociaż te największe nie powinny zakwitnąć?
Pozdrawiam. Sławka
- Bazyla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1193
- Od: 15 lut 2017, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Narcyzy,żonkile - problemy,porady
Witam wszystkich
Mam pytanie, posadziłam teraz na jesień i to dość późno różne cebulowe min. w donice. W jednej z nich posadziłam narcyzy, które mi zostały ze świąt wielkanocnych - takie drobne, kupowane w Ikei do ozdoby świątecznego stołu. Oczywiście szkoda mi było po zaschnięciu je wyrzucić, więc wywiozłam na działkę i posadziłam. Ale mam z nimi problem, bo one już zaczęły rosnąć i nie wiem, co mam z nimi zrobić, czy zostawić na działce tak jak są na zdjęciu, czy dodatkowo zasypać np. korą, czy zabrać do domu bo przemarzną?
Proszę poradźcie
Mam pytanie, posadziłam teraz na jesień i to dość późno różne cebulowe min. w donice. W jednej z nich posadziłam narcyzy, które mi zostały ze świąt wielkanocnych - takie drobne, kupowane w Ikei do ozdoby świątecznego stołu. Oczywiście szkoda mi było po zaschnięciu je wyrzucić, więc wywiozłam na działkę i posadziłam. Ale mam z nimi problem, bo one już zaczęły rosnąć i nie wiem, co mam z nimi zrobić, czy zostawić na działce tak jak są na zdjęciu, czy dodatkowo zasypać np. korą, czy zabrać do domu bo przemarzną?
Proszę poradźcie
Re: Narcyzy,żonkile - problemy,porady
Z tego, co widzę to niektóre wypuściły już pąki kwiatowe. W takim przypadku trudno je będzie zabezpieczyć, by przetrwały tak do wiosny. Chyba najlepiej będzie zabrać je do domu, niech początkowo rosną w temp. 12-15 st. C. Na czas kwitnienia lub po kwitnieniu można je trzymać w temperaturze pokojowej do wiosny. Szkoda, że tak wyszło, ale skoro chcą teraz kwitnąć to chyba nie możesz im tego zabronić
Re: Narcyzy,żonkile - problemy,porady
Ja bym zostawiła jak jest, nawet nie okrywała, by niska temperatura zahamowała wzrost.Pod okryciem mogą dalej niepotrzebnie wegetować.Możesz donicę zadołować.Jeżeli będzie śnieg będzie dobrze, jeśli nie to trudno, w domu i tak zmarnieją, choćby z niedostatku światła o tej porze roku, albo cebule zaczną gnić. Można w styczniu przed większymi mrozami gdyby śniegu nie było narzucić jakieś gałązki iglaste.
Z tego co wiem to w sklepach wczesną wiosną sprzedaje się odmiany nadające się do pędzenia, chłodzi się je wcześniej, ukorzenia w listopadzie, grudniu, pędzi w odpowiedniej temp. i poddaje, min.skarlaniu by zapobiegać zbyt wczesnemu wzrostowi liści.Jeżeli to jest taka odmiana, to w amatorskich warunkach trudno zapewnić właściwy rozwój, lepiej jednak zdać się na naturę niż kombinować i trzymać donice w domu.
Z tego co wiem to w sklepach wczesną wiosną sprzedaje się odmiany nadające się do pędzenia, chłodzi się je wcześniej, ukorzenia w listopadzie, grudniu, pędzi w odpowiedniej temp. i poddaje, min.skarlaniu by zapobiegać zbyt wczesnemu wzrostowi liści.Jeżeli to jest taka odmiana, to w amatorskich warunkach trudno zapewnić właściwy rozwój, lepiej jednak zdać się na naturę niż kombinować i trzymać donice w domu.
- Bazyla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1193
- Od: 15 lut 2017, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Narcyzy,żonkile - problemy,porady
tomek47, selli7 dziękuję pięknie za porady , ponieważ jednak nie mam takiego chłodnego, widnego miejsca, to chyba faktycznie je zostawię, przynajmniej teraz, na dworze i będę obserwować, jak się uprą rosnąć to zacznę kombinować, sama jestem ciekawa co z tego wyjdzie
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- Agneska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1624
- Od: 1 lis 2015, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Narcyzy,żonkile - problemy,porady
U mnie w ogrodzie część narcyzów zaczęła niestety wychodzić z ziemi. Jest za ciepło jak na tę porę roku. Boję się, że nie przetrwają zimy jak przyjdą mrozy. Narcyzy czasami wymarzają...
Pozdrawiam
Agneska
Agneska
Re: Narcyzy,żonkile - problemy,porady
Agneska kiedy sadziłaś?