Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.1
- asiaa
- 100p
- Posty: 172
- Od: 19 kwie 2010, o 17:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie.
U mnie w spryskiwaczu po jednej zimie rozwaliła się uszczelka, więc pompowałam, dokręcałam bardziej nakrętkę znowu próbowałam pompować a tu nic. Tak więc tak czy inaczej spryskiwacze lepiej przechowywać w temperaturze powyżej zera.
Asia
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21497
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie.
Ponoć człowiek uczy sie na błędach. Jeden opryskiwacz już tak załatwiliśmy (to M, ja chciałam go zabrać). Ten będzie dla mnie.1:1 w opryskiwaczach
- misiaczekm
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2372
- Od: 31 paź 2009, o 19:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: olsztyńskie/Barty
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie.
Temat chwilowo skoczył na opryskiwacze.....
Pytanie za 100 pkt... czy można korzystać z niego po użyciu Roundupu (RANDAP)??!! Nawet po wielokrotnych płukanniach?!
PS.
będzie błąd czy nie ;)??!!
Pytanie za 100 pkt... czy można korzystać z niego po użyciu Roundupu (RANDAP)??!! Nawet po wielokrotnych płukanniach?!
PS.
będzie błąd czy nie ;)??!!
- smonika
- 500p
- Posty: 648
- Od: 29 gru 2008, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie.
Misiaczku - można. Tylko płukanie musi być naprawdę dokładne. Pojemnik, wszystkie rurki, uszczelki, wężyki wypłukaj pod ciśnieniem.
Potem nalej wody czystej i spryskaj kilka razy, żeby też dysze przepłukać.
Widziałam gdzieś zdjęcia pomidorów po oprysku właśnie niedopłukanym spryskiwaczem. Wyglądały jak wierzba kaukaska
Potem nalej wody czystej i spryskaj kilka razy, żeby też dysze przepłukać.
Widziałam gdzieś zdjęcia pomidorów po oprysku właśnie niedopłukanym spryskiwaczem. Wyglądały jak wierzba kaukaska
Pozdrawiam, Monika
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21497
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie.
Ja czyściłam tak opryskiwacz. Po każdym spryskaniu chwastów i myciu umierałam ze strachu, że może niedokładnie. Mam drugi, mały opryskiwacz, tylko do randapienia. Może się nabiegam, gdy pryskania jest dużo, ale śpię spokojnie.
- Zibi_41
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2556
- Od: 11 maja 2010, o 21:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Bytom
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie.
A ja znowu z innej beczki
Lenistwo nie popłaca ale od kilku lat moje lenistwo nie pozwalało mi na wyniesienie starej lodówki z piwnicy. I całe szczęście , bo teraz :
Lenistwo nie popłaca ale od kilku lat moje lenistwo nie pozwalało mi na wyniesienie starej lodówki z piwnicy. I całe szczęście , bo teraz :
Pozdrawiam Euzebiusz , Od ugoru do ... cz.1, Część 2,
Moje wątki, Sprzedam sadzonki chryzantem drobnokwiatowych 2024r
Moje wątki, Sprzedam sadzonki chryzantem drobnokwiatowych 2024r
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie.
Opryskiwacz po roundupie, na pewno dobrze opłukany, można używać do czegokolwiek innego- tylko pamiętać należy, że wypłukać trzeba nie tylko pojemnik, ale i pozostałość cieczy, która jest w :rączce " oraz "rureczkę" ;)
A tak poza tym- to chciałam nadmienić- ze ze 2-3 lata temu kupiłam śliczne doniczki z podstawkami w Castoramie - cena była kusząca - bo za komplet było coś ok 20 zł albo dećko powyżej - dość duże, śliczne kolorowe w poziome kręgi - a ja sie dziwię, czemu mi roślinki zdychają - w końcu- wkurzona- wysadziłam, a tu doopa- woda w ogóle nie przelatuje, a podstawek się tak przykleił do doniczki, ze chyba go tylko młotkiem obić
Przelewałam nawet wrzątkiem i nic- doniczka przyklejona do podstawka- zero wypływania wody!!!
Chyba coraz mniej lubię Chińczyków
A tak poza tym- to chciałam nadmienić- ze ze 2-3 lata temu kupiłam śliczne doniczki z podstawkami w Castoramie - cena była kusząca - bo za komplet było coś ok 20 zł albo dećko powyżej - dość duże, śliczne kolorowe w poziome kręgi - a ja sie dziwię, czemu mi roślinki zdychają - w końcu- wkurzona- wysadziłam, a tu doopa- woda w ogóle nie przelatuje, a podstawek się tak przykleił do doniczki, ze chyba go tylko młotkiem obić
Przelewałam nawet wrzątkiem i nic- doniczka przyklejona do podstawka- zero wypływania wody!!!
Chyba coraz mniej lubię Chińczyków
Pozdrawiam.
- Jaonna
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 26
- Od: 19 mar 2011, o 20:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Łużyckie, Saksonia
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie.
Zibi - lodówkę masz jak znalazł, aż swojej pożałowałam.
Meva - pomyśl, że mogłaś je kupić w Almi Decor po 8 dych ;)
***
Nie mówić chłopu "Nie karczuj tutaj".
Nie, lepiej zrobić palisadę i wpuścić tygrysa ussuryjskiego, a potem pozwolić na karczowanie.
Inaczej po kwadransie usłyszysz "O, a to tu to jakieś połamane..."
Meva - pomyśl, że mogłaś je kupić w Almi Decor po 8 dych ;)
***
Nie mówić chłopu "Nie karczuj tutaj".
Nie, lepiej zrobić palisadę i wpuścić tygrysa ussuryjskiego, a potem pozwolić na karczowanie.
Inaczej po kwadransie usłyszysz "O, a to tu to jakieś połamane..."
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 11
- Od: 11 kwie 2011, o 21:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie.
Witam wszystkich forumowiczów:)
czytam wasze wpisy i popłakałam sie ze śmiechu ,jak mi lżej na duszy bo myślałam że tylko ja mam takie ogrodowe wpadki.
Niestety wasze forum odkryłam jakis tydziń temu,ileż bym sobie zaoszczędziła nerwów i pieniędzy gdybym znalazła was wcześniej.
Joanno mój M z kosiarką to pewne dziłanie destrukcyjne, nazwałam go człowiek demolka po tym jak mi skosił dwa clematisy.....a to była nie lada sztuka,rośnie przy pergoli.Ale chłopisko zdolne i dało radę.
Sekatora to ja mu nigdy do reki nie dam,głęboko schowany !!!!
Jakieś dwa tygodnie temu zaobserwowałam że między tulipanami pojawiło się jakieś chwaścisko no to powyrywałam,
niezbyt dokładnie bo nie chciało wyjść i ja miałam lenia.
Na całe też to szczęscie bo chwaścisko pięknie zaczęło kwitnąć ,
a ja przypomniałam sobie że chyba wsadziłam tam anemony.
No cóż nie wiele z tego zostało.
A jeszcze jedno ,też się przekonałam że końcówki weży ogrodowych nie są mrozoodpornie,no naprawdę nie wiedziec czemu !!!
Winna wam jestem podziękowania za ustrzeżenie mnie przed całą masą błedów ,które na 10000% bym popełniła gdyby nie Wy.
Pozdrawiam
Magda
czytam wasze wpisy i popłakałam sie ze śmiechu ,jak mi lżej na duszy bo myślałam że tylko ja mam takie ogrodowe wpadki.
Niestety wasze forum odkryłam jakis tydziń temu,ileż bym sobie zaoszczędziła nerwów i pieniędzy gdybym znalazła was wcześniej.
Joanno mój M z kosiarką to pewne dziłanie destrukcyjne, nazwałam go człowiek demolka po tym jak mi skosił dwa clematisy.....a to była nie lada sztuka,rośnie przy pergoli.Ale chłopisko zdolne i dało radę.
Sekatora to ja mu nigdy do reki nie dam,głęboko schowany !!!!
Jakieś dwa tygodnie temu zaobserwowałam że między tulipanami pojawiło się jakieś chwaścisko no to powyrywałam,
niezbyt dokładnie bo nie chciało wyjść i ja miałam lenia.
Na całe też to szczęscie bo chwaścisko pięknie zaczęło kwitnąć ,
a ja przypomniałam sobie że chyba wsadziłam tam anemony.
No cóż nie wiele z tego zostało.
A jeszcze jedno ,też się przekonałam że końcówki weży ogrodowych nie są mrozoodpornie,no naprawdę nie wiedziec czemu !!!
Winna wam jestem podziękowania za ustrzeżenie mnie przed całą masą błedów ,które na 10000% bym popełniła gdyby nie Wy.
Pozdrawiam
Magda
- Krycha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 783
- Od: 26 mar 2010, o 08:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie.
Magdusiu mąż w ogrodzie tylko pod kontrolą, niejedna z nas się o tym boleśnie przekonała. A ile trzeba nerwów na wodzy powstrzymywać, a jakich podstępów użyć , aby broń Boże się nie obraził. I jakich trzeba użyć sposobów , żeby zrobił tak jak chcemy i żeby myślał, że sam na to wpadł . Jest narzędziem niezbędnym często, ale bardzo skomplikowanym i kurcze mamuśki nie dają nigdy instrukcji obsługi , trzeba samej do wszystkiego dojść, ale jak już się rozgryzie jest nieocenioną pomocą w ogrodzie
Zibi-41 a ja lodówkę trzymam na działce, a w niej różne środki ochrony, opryskiwacz, gumowe rękawiczki itd, żeby im nie było za ciepło w czasie upałów . A tak w ogóle miałam się Ciebie o coś zapytać, ale zapominam o co. Mówią, że skleroza nie boli , ale nachodzić się trzeba, bo ja właśnie zanim dojdę do komputera zapominam. Może jak jeszcze przejdę się parę razy to sobie przypomnę.
Zibi-41 a ja lodówkę trzymam na działce, a w niej różne środki ochrony, opryskiwacz, gumowe rękawiczki itd, żeby im nie było za ciepło w czasie upałów . A tak w ogóle miałam się Ciebie o coś zapytać, ale zapominam o co. Mówią, że skleroza nie boli , ale nachodzić się trzeba, bo ja właśnie zanim dojdę do komputera zapominam. Może jak jeszcze przejdę się parę razy to sobie przypomnę.
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie.
Swięte słowa - moze baaardzo wiele pomoc i jak praca szybko idzie, jeśli się robi we dwoje- ale oczywiście współpraca wymaga prostych , nieskomplikowanych i krótkich poleceń. Doskonale się sprawdza jako napęd do taczki ;)
Pozdrawiam.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 11
- Od: 11 kwie 2011, o 21:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie.
Kobiety litości bo mi przepona pęknie
Własie odkryłam czego jescze nie nalezy robić !!!!!
NIE WOLNO JEŚĆ I PIĆ PODCZAS CZYTANIA WASZYCH WPISÓW.
Klawiaturka tego nie wytrzymała a i ekran może ulec zanieczyszczeniu.
No nic idę po jakiegoś cifa albo coś ....
Napęd do taczki mie rozłożył hi,hi,hi.....
W wekend muszę odpalić mój napęd i coś zrobić wreszcie w ogródku bo w tym tygodniu pogoda mnie dobiła
Własie odkryłam czego jescze nie nalezy robić !!!!!
NIE WOLNO JEŚĆ I PIĆ PODCZAS CZYTANIA WASZYCH WPISÓW.
Klawiaturka tego nie wytrzymała a i ekran może ulec zanieczyszczeniu.
No nic idę po jakiegoś cifa albo coś ....
Napęd do taczki mie rozłożył hi,hi,hi.....
W wekend muszę odpalić mój napęd i coś zrobić wreszcie w ogródku bo w tym tygodniu pogoda mnie dobiła
-
- 100p
- Posty: 108
- Od: 16 kwie 2011, o 21:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Norwegia
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie.
No to sie uśmiałam Ale człowiek niestety z błędów może się tylko śmiać jeżeli nie potrafi się na nich uczyć Moj staż ogrodniczy jest bardzo krotki wiec i błędy głupie! Głównym chyba jest niecierpliwość a co za tym idzie za szybko wysiewane nasiona, które potem nie kiełkują, za szybko wystawiane na zewnątrz rośliny (ups... skąd wziął się ten przymrozek). Do tego dochodzi nieoznakowanie bylin i szalone ich poszukiwania wiosną. Oj, wiele się muszę jeszcze nauczyć
Pozdrawiam Magda