Laurowiśnia - choroby i szkodniki
Re: Laurowiśnia - choroby i szkodniki
Dzień dobry, nie wiem czy ktoś jeszcze w tym wątku pomaga w temacie laurowiśni.
Mam duże drzewka które przesadziliśmy rok temu zupełnie w inne miejsce. Niestety jedna z nich zupełnie uschła a kolejna zaczyna brązowieć. Inne maja się świetnie. Czy możecie podpowiedzieć co może być powodem ? Wygląda jak by ją coś mocno zaatakowało ponieważ stało się to w przeciągu tygodnia z zielonego drzewka jest zupełnie brązowa.
Mam duże drzewka które przesadziliśmy rok temu zupełnie w inne miejsce. Niestety jedna z nich zupełnie uschła a kolejna zaczyna brązowieć. Inne maja się świetnie. Czy możecie podpowiedzieć co może być powodem ? Wygląda jak by ją coś mocno zaatakowało ponieważ stało się to w przeciągu tygodnia z zielonego drzewka jest zupełnie brązowa.
Re: Laurowiśnia - choroby i szkodniki
Prosze o pomoc.
Laurowiśnia została posadzona do donicy około 2 miesięcy temu.
Od około 2 tygodni zaczęła schnąć.
Laurowiśnia została posadzona do donicy około 2 miesięcy temu.
Od około 2 tygodni zaczęła schnąć.
Re: Laurowiśnia - choroby i szkodniki
Coś nie tak z odpływem, zbyt wilgotno.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 23 kwie 2023, o 08:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21723
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Laurowiśnia - choroby i szkodniki
A w jakich warunkach rośnie ta laurowiśnia? Jak długo?Ile ma lat? Czy to młody czy stary krzew? Jak wygląda cała roślina? Gdzie stoi donica,wystawa,osłona od wiatru itp....
Zwykle liście laurowiśni brązowieją od mroźnych zimnych wiatrów, niekoniecznie musi być bardzo niska temperatura.
Swego czasu tak wyglądała moja viewtopic.php?p=1385368#p1385368 a dziś jest dorodnym krzakiem.
Zresztą przeczytaj wątek od początku, jest krótki
Zwykle liście laurowiśni brązowieją od mroźnych zimnych wiatrów, niekoniecznie musi być bardzo niska temperatura.
Swego czasu tak wyglądała moja viewtopic.php?p=1385368#p1385368 a dziś jest dorodnym krzakiem.
Zresztą przeczytaj wątek od początku, jest krótki
Re: Laurowiśnia - choroby i szkodniki
Jeżeli jesienią zaczęły brązowieć od brzegu to od nadmiernej wilgoci, zalania.
Re: Laurowiśnia - choroby i szkodniki
to młoda sadzonka w ub roku posadzona, niestety rosnie przy płacie panelowym pozniej jest droga i pusta działka, troche tu wiejeKaro pisze: ↑23 kwie 2023, o 11:19 A w jakich warunkach rośnie ta laurowiśnia? Jak długo?Ile ma lat? Czy to młody czy stary krzew? Jak wygląda cała roślina? Gdzie stoi donica,wystawa,osłona od wiatru itp....
Zwykle liście laurowiśni brązowieją od mroźnych zimnych wiatrów, niekoniecznie musi być bardzo niska temperatura.
Swego czasu tak wyglądała moja viewtopic.php?p=1385368#p1385368 a dziś jest dorodnym krzakiem.
Zresztą przeczytaj wątek od początku, jest krótki
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 10 cze 2023, o 10:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Laurowiśnia - choroby i szkodniki
Dzień dobry,
Może ktoś podpowie co się dzieje z laurowiśnia.
Posadzona w marcu. Ze sklepu przyjechała z uszkodzonymi liśćmi i z jakimiś szkodnikami - robaki, które sklejały liście jakby taką pajęczyną. Spryskalem Mospilanem, dodatkowo kilkukrotnie środkiem grzybobojczym. Podsypałem azofoską, kwitła i wypuściła bardzo dużo nowych pędów. Teraz w czasie upałów podlewałem rano co drugi dzień, obficie pod korzenie woda bezposrednio ze szlaucha. Raz, czy dwa podlałem częściej.
Od kliku dnia pod krzakami leżą liście, raczej te stare które były od początku. Na krzewach też żółkną. Za dużo wody? Za mało? Inne problemy? Może ktoś podpowie co ile dni podlewać roślinę?
Z góry dziękuję.
Pozdrawiam
Łukasz
Dodatkowe zdjęcia.
Może ktoś podpowie co się dzieje z laurowiśnia.
Posadzona w marcu. Ze sklepu przyjechała z uszkodzonymi liśćmi i z jakimiś szkodnikami - robaki, które sklejały liście jakby taką pajęczyną. Spryskalem Mospilanem, dodatkowo kilkukrotnie środkiem grzybobojczym. Podsypałem azofoską, kwitła i wypuściła bardzo dużo nowych pędów. Teraz w czasie upałów podlewałem rano co drugi dzień, obficie pod korzenie woda bezposrednio ze szlaucha. Raz, czy dwa podlałem częściej.
Od kliku dnia pod krzakami leżą liście, raczej te stare które były od początku. Na krzewach też żółkną. Za dużo wody? Za mało? Inne problemy? Może ktoś podpowie co ile dni podlewać roślinę?
Z góry dziękuję.
Pozdrawiam
Łukasz
Dodatkowe zdjęcia.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21723
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Laurowiśnia - choroby i szkodniki
Zdecydowanie przedobrzyłeś z podlewaniem a to doprowadziło już być może do porażenia grzybowego. Na razie odstaw tego szlaucha na ok 2-3 tygodnie i obserwuj liście, jeśli nadal będa leciecieć,żółknąć itp. to musisz zastosować jakiś oprysk antygrzybiczny.
Podlewanie jej zostaw naturze. To już dorosłe krzewy i z pewnością sobie poradzą na rabacie bez nadmiernej troski.
Podlewanie jej zostaw naturze. To już dorosłe krzewy i z pewnością sobie poradzą na rabacie bez nadmiernej troski.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 10 cze 2023, o 10:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Laurowiśnia - choroby i szkodniki
Ok, dziękuję za odpowiedź. Dzisiaj przejrzałem krzewy dokładnie i żółkną liście obok których wyrosły nowe liście, lub nowe gałązki. Te stare i uszkodzone wcześniej odpadają.
Mam w planach zamontować tam linie kroplujacą, tylko teraz pytanie jak często i na jak długo ją uruchamiać?
Mam w planach zamontować tam linie kroplujacą, tylko teraz pytanie jak często i na jak długo ją uruchamiać?
Re: Laurowiśnia - choroby i szkodniki
Cześć,
3 lata temu posadziłem trochę laurowiśni na żywopłot i większość przetrwała, kilkanaście musiałem dosadzić. Natomiast co roku walczę chyba z mączniakiem?
Używam topspiny do spryskiwania ale niestety co rok, lato i jesień muszę usuwać dosyć dużo zarażonych liści. Czy jest może jakiś inny środek niż topspin który by na to pomógł? A może to nie jest mączniak tylko coś innego. Proszę o radę
3 lata temu posadziłem trochę laurowiśni na żywopłot i większość przetrwała, kilkanaście musiałem dosadzić. Natomiast co roku walczę chyba z mączniakiem?
Używam topspiny do spryskiwania ale niestety co rok, lato i jesień muszę usuwać dosyć dużo zarażonych liści. Czy jest może jakiś inny środek niż topspin który by na to pomógł? A może to nie jest mączniak tylko coś innego. Proszę o radę