Działeczka Erazma i nie tylko ... 1 cz.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6949
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Moje różaneczniki i cyprysik japoński przygotowują się do zimy.
Zainstalowałem też na ten okres 3 wiatraczki na krety. Puszki teraz zlikwiduję bo kret sie wyprowadził i mam na niego zakupiony SOLARNY ODSTRASZACZ KRETÓW - MAX 43cm kret krety. Pisałem o nim tu kret
Zainstalowałem też na ten okres 3 wiatraczki na krety. Puszki teraz zlikwiduję bo kret sie wyprowadził i mam na niego zakupiony SOLARNY ODSTRASZACZ KRETÓW - MAX 43cm kret krety. Pisałem o nim tu kret
Pozdrawiam Andrzej.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6949
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Dziś wapnowałem na działce drzewa owocowe. Dzięki uprzejmości teścia córki wykorzystałem opryskiwacz Profession Plus.
Na trzecim zdjęciu specjalna rękojeść z zaworem, a na czwartym lejek i sitko do przecedzania wapna.
Malowanie pędzlem zawsze zajmowało mi około 1,5 do 2 godzin i bolały mnie później "wszystkie mięśnie".
Tym razem oprysk każdego drzewa zajmował mi tylko kilka sekund, nie musiałem się schylać, docierałem do najwyższych miejsc na drzewie, skropiłem nawet cienkie gałązki. Nie było problemu z dokładnym zamalowaniem pęknięć kory. Na ubraniu nie miałem ani jednej plamki wapna.
Naprawdę taki opryskiwacz to wygoda.
W trakcje pobytu na działce włączyłem zakupiony odstraszacz kretów naokoło 3 godziny na trawniku i przy altanie (pod nią zawsze zimują krety).
Chyba dzięki niemu krety wyniosły się z działki mojej i sąsiada. Codziennie mieliśmy a zwłaszcza sąsiad po dwa wysokie kopce. Teraz spokój.
Jak widać na zdjęciach zaczął padać trochę śnieg, temperatura wynosiła -1 stopni co wcale mi nie przeszkadzało w malowaniu drzew.
Na trzecim zdjęciu specjalna rękojeść z zaworem, a na czwartym lejek i sitko do przecedzania wapna.
Malowanie pędzlem zawsze zajmowało mi około 1,5 do 2 godzin i bolały mnie później "wszystkie mięśnie".
Tym razem oprysk każdego drzewa zajmował mi tylko kilka sekund, nie musiałem się schylać, docierałem do najwyższych miejsc na drzewie, skropiłem nawet cienkie gałązki. Nie było problemu z dokładnym zamalowaniem pęknięć kory. Na ubraniu nie miałem ani jednej plamki wapna.
Naprawdę taki opryskiwacz to wygoda.
W trakcje pobytu na działce włączyłem zakupiony odstraszacz kretów naokoło 3 godziny na trawniku i przy altanie (pod nią zawsze zimują krety).
Chyba dzięki niemu krety wyniosły się z działki mojej i sąsiada. Codziennie mieliśmy a zwłaszcza sąsiad po dwa wysokie kopce. Teraz spokój.
Jak widać na zdjęciach zaczął padać trochę śnieg, temperatura wynosiła -1 stopni co wcale mi nie przeszkadzało w malowaniu drzew.
Pozdrawiam Andrzej.
- Fleur 78
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2209
- Od: 17 lip 2007, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Yvelines, Francja
Erazmie, jeszcze jedno pytanko mam do Ciebie. Czy przy okazji opryskiwania drzew, opryskałeś rowniez trawnik, czy to śnieżek widać? Słyszałam, ze trawnik wapnuje się jesienią lub pod koniec zimy... Ale jeśli bym mogla to zrobić "za jednym zamachem" z drzewami, byłoby to praktyczne... A tak przy okazji, to ja myślałam, że wapnuje się tylko pień drzewa...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6949
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Padał w tym czasie drobny śnieg. W czasie oprysku trochę wapna spadło też na trawnik ale minimalna ilość. Trawniki wapnujemy najczęściej jesienią. Możesz teraz rozsypać wapno na trawniku. Ja stosuję Dolomit. Nic nie stoi na przeszkodzie by to zrobić zimą.
Bielimy pnie drzew oraz nasadę grubszych konarów. Staram się też bielić te cieńsze konary zwłaszcza przy gruszy by nie pękały. Od strony południowej pnie i grubsze konary warto pomalować nieco wyżej, ponieważ z tej strony nagrzewają się najsilniej, przez co w tych miejscach są najbardziej narażone na wystąpienie ran zgorzelinowych.
Bielimy pnie drzew oraz nasadę grubszych konarów. Staram się też bielić te cieńsze konary zwłaszcza przy gruszy by nie pękały. Od strony południowej pnie i grubsze konary warto pomalować nieco wyżej, ponieważ z tej strony nagrzewają się najsilniej, przez co w tych miejscach są najbardziej narażone na wystąpienie ran zgorzelinowych.
Pozdrawiam Andrzej.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Dobrze Erazmie że podpowiadasz ,od razu po świętach jadę na działkę i maluję wapnem moje drzewka, mam pytanie, czy krzewy owocowe mogę też popryskać wapnem. Ja to robię tradycyjnie pędzlem, zastanawiam się czy mogłabym zrobić taką mieszankę do spryskiwacza, ale mam obawy czy go nie zepsuję, a mam tylko jeden. Jakie proporcje robisz.