Medinilla magnifica- uprawa/pielęgnacja
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18676
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Medinilla magnifica- uprawa/pielęgnacja
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Medinilla magnifica- uprawa/pielęgnacja
Witajcie!
Jesetm tutaj nowy, ale czytajac wątek, widzę, że mam do czynienia z prawdziwymi profesjonalistami i pasjonatami.
Od odbrych kliku miesięcy jestem w posidaniu tejże rośliny i kwitła mi juz dwukrotnie. Przepiękne kwiaty, robi wrażenie na kazdym, kto ją widzi.Nie mam jakichś specjaknych warunków do uprawy, ale do tej pory było wszytsko, dobrze - roślina była w dobrej kondycji, podelewana raz na tydzień, spryskiwana regularnie, koło 75 cm od okna, na półce.
Czas jakis temu na liściach pojawił się jakby biały proszek - malutkie, białe drobinki. Wypiściła też nowe liscie, ale sa one zdeformowane, podwinięte. Wreszcie szybko zaczęły jej żółknąc starsze liście. Pojawiły się tez punktowe przebrawienia. Czy to aby nie tarcznik?
Moja (biedna) roślinka:
https://photos.app.goo.gl/eSXLrW8RwRrE94Ry9
Zalezy mi na tej przepięknej roslinie, dlatego bardzo Was prosze o pomoc!
Z góry dziękuję!
Krzysiek
Jesetm tutaj nowy, ale czytajac wątek, widzę, że mam do czynienia z prawdziwymi profesjonalistami i pasjonatami.
Od odbrych kliku miesięcy jestem w posidaniu tejże rośliny i kwitła mi juz dwukrotnie. Przepiękne kwiaty, robi wrażenie na kazdym, kto ją widzi.Nie mam jakichś specjaknych warunków do uprawy, ale do tej pory było wszytsko, dobrze - roślina była w dobrej kondycji, podelewana raz na tydzień, spryskiwana regularnie, koło 75 cm od okna, na półce.
Czas jakis temu na liściach pojawił się jakby biały proszek - malutkie, białe drobinki. Wypiściła też nowe liscie, ale sa one zdeformowane, podwinięte. Wreszcie szybko zaczęły jej żółknąc starsze liście. Pojawiły się tez punktowe przebrawienia. Czy to aby nie tarcznik?
Moja (biedna) roślinka:
https://photos.app.goo.gl/eSXLrW8RwRrE94Ry9
Zalezy mi na tej przepięknej roslinie, dlatego bardzo Was prosze o pomoc!
Z góry dziękuję!
Krzysiek
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18676
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Medinilla magnifica- uprawa/pielęgnacja
W żadnym wypadku to nie są tarczniki.
Z tego widzę, są to wykrystalizowane soki roślinne, objawy nieprawidłowej gospodarki wodnej, roślina wskutek nadmiaru wody w podłożu, pozbywa się jej wtedy przez liście.
Przesadzałeś po zakupie do właściwego podłoża?
Jeśli nie, to trzeba wyciągnąć z doniczki, sprawdzić korzenie i posadzić do nowego podłoża. Prawidłowe powinno być mocno przepuszczalne, bo to epifit. Dobrze jest wymieszać mieszankę ziemi uniwersalnej, dodać trochę ziemi do paproci oraz kory śródziemnomorskiej albo gotowego podłoża do storczyków i żwirku albo perlitu.
Niestety zmartwię Ciebie, bo te rośliny są bardzo trudne w uprawie i ciężko je utrzymać w warunkach domowych dłużej niż około 2 lata. Z początku oczywiście wszystko jest ok., bo sprzedawane rośliny są nafaszerowane różnymi odżywkami, problemy zaczynają się po kilku miesiącach, głównie w okresie jesienno-zimowym.
Jeśli chodzi o podlewanie to w okresie jesienno-zimowym ograniczamy je i najlepiej dać na nieco chłodniejsze stanowisko - tak w okolicach 15 - 18 stopni.
Ponadto musisz zapewnić jednak określone warunki uprawy - wilgotność powietrza w sezonie nie powinna spadać poniżej około 60%, gdyż są to rośliny pochodzące z klimatu tropikalnego. Od razu zaznaczę, że spryskiwanie liści nic nie daje oprócz zmycia kurzu. Wymagany jest nawilżacz powietrza.
Z tego widzę, są to wykrystalizowane soki roślinne, objawy nieprawidłowej gospodarki wodnej, roślina wskutek nadmiaru wody w podłożu, pozbywa się jej wtedy przez liście.
Przesadzałeś po zakupie do właściwego podłoża?
Jeśli nie, to trzeba wyciągnąć z doniczki, sprawdzić korzenie i posadzić do nowego podłoża. Prawidłowe powinno być mocno przepuszczalne, bo to epifit. Dobrze jest wymieszać mieszankę ziemi uniwersalnej, dodać trochę ziemi do paproci oraz kory śródziemnomorskiej albo gotowego podłoża do storczyków i żwirku albo perlitu.
Niestety zmartwię Ciebie, bo te rośliny są bardzo trudne w uprawie i ciężko je utrzymać w warunkach domowych dłużej niż około 2 lata. Z początku oczywiście wszystko jest ok., bo sprzedawane rośliny są nafaszerowane różnymi odżywkami, problemy zaczynają się po kilku miesiącach, głównie w okresie jesienno-zimowym.
Jeśli chodzi o podlewanie to w okresie jesienno-zimowym ograniczamy je i najlepiej dać na nieco chłodniejsze stanowisko - tak w okolicach 15 - 18 stopni.
Ponadto musisz zapewnić jednak określone warunki uprawy - wilgotność powietrza w sezonie nie powinna spadać poniżej około 60%, gdyż są to rośliny pochodzące z klimatu tropikalnego. Od razu zaznaczę, że spryskiwanie liści nic nie daje oprócz zmycia kurzu. Wymagany jest nawilżacz powietrza.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Medinilla magnifica- uprawa/pielęgnacja
dziękuję za odpowiedź!
W istocie - od zakupu nie przesadzałem rośliny, to pewnie był duży błąd. Mam ją od dwóch lat, od początku na tym samym stanowisku. Kwitła mi juz 3 razy, długo i pięknie.
Na dzień dzisiejszy oczyściłem liście z nalotu, zas podłoże nie jest szczególnie wilgotne. Podajde dziś do sklepu i kupię nowe ziemie do przesadzenia. Póki co żółknienie liści postepuje szybko, zaś młode rosną, lecz są mocno pozwijane na brzegach i tego równiez nie rozumiem. Przepatrzyłem pozostałe rosliny w domu i nie zauwazyłem żadnych pasożytów ani obiawów. Warunki w domu rónież są raczej stałe.
Jeszcze raz dziękuję za odpowiedź i poradę!
Krzysiek
W istocie - od zakupu nie przesadzałem rośliny, to pewnie był duży błąd. Mam ją od dwóch lat, od początku na tym samym stanowisku. Kwitła mi juz 3 razy, długo i pięknie.
Na dzień dzisiejszy oczyściłem liście z nalotu, zas podłoże nie jest szczególnie wilgotne. Podajde dziś do sklepu i kupię nowe ziemie do przesadzenia. Póki co żółknienie liści postepuje szybko, zaś młode rosną, lecz są mocno pozwijane na brzegach i tego równiez nie rozumiem. Przepatrzyłem pozostałe rosliny w domu i nie zauwazyłem żadnych pasożytów ani obiawów. Warunki w domu rónież są raczej stałe.
Jeszcze raz dziękuję za odpowiedź i poradę!
Krzysiek
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 19
- Od: 6 lut 2021, o 20:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Medinilla magnifica- uprawa/pielęgnacja
Dobry wieczór! Przeczytałam cały wątek, ale mam pytanie odnośnie spoczynku medinilli: czy jest konieczne, aby odpoczęła po przekwitnięciu (moja powoli zaczęła to robić), czy mogę ją "przetrzymać" do zimowego spoczynku?
Pozdrawiam,
Dorota
Pozdrawiam,
Dorota
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18676
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Medinilla magnifica- uprawa/pielęgnacja
Okres spoczynku powinien przypadać na okres zimowy, kiedy jest mniej światła i możesz zapewnić nieco niższą temperaturę. Teraz w zasadzie zaczyna się okres wegetacji, ale trzeba podchodzić indywidualnie do każdego egzemplarza. Jeśli roślina po przekwitnięciu nie wypuszcza nowych liści, można delikatnie ograniczyć podlewanie, dając jej nieco odpocząć. Niemniej należy ją obserwować i jeśli podejmie wzrost, wtedy automatycznie zwiększasz ilość wody i częstotliwość podlewania. Oczywiście podłoże nie może być długo zalane, więc musisz zadbać o właściwe przepuszczalne podłoże.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 19
- Od: 6 lut 2021, o 20:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Medinilla magnifica- uprawa/pielęgnacja
Dziękuję norbert76! Tak właśnie na chłopski rozum kombinowałam, ale wolałam sie upewnić u bardziej doświadczonych na forum, bo ja to nadal dość zielona w temacie roślin
Także, z całą pewnością ją będę obserwować i zobaczymy, co medinilla zdecyduje
A akcja przesadzanie miała miejsce niedługo po zakupie, więc podłoże powinno być ok (ziemia+żwirek i drenaż), doniczka z odpływem.
Także, z całą pewnością ją będę obserwować i zobaczymy, co medinilla zdecyduje
A akcja przesadzanie miała miejsce niedługo po zakupie, więc podłoże powinno być ok (ziemia+żwirek i drenaż), doniczka z odpływem.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18676
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Medinilla magnifica- uprawa/pielęgnacja
To jak na laika, wzięłaś sobie trudnego zawodnika. Medinila to roślina trudna w uprawie, jest wymagająca i kapryśna. Miałem kilka i tylko jedna (pierwsza) przeżyła jakieś nieco ponad 3 lata, ale tutaj akurat wskutek swojego błędu. Czekałem, aż przekwitnie i dopiero wtedy przesadziłem, niestety najwidoczniej roślina była kwitnieniem zbyt osłabiona i krótko później padła. Przy następnych już tego błędu nie zrobiłem, ale nie udało mi się ich już tak długo utrzymać. Mam dobrego kolegę, który miał ich więcej i też podobna historia, po prostu w pewnym momencie zaczynają odchodzić. Z obserwacji najtrudniejszy dla nich to okres jesienno-zimowy.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 19
- Od: 6 lut 2021, o 20:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Medinilla magnifica- uprawa/pielęgnacja
Tak, jestem tego w pełni świadoma. Medinilla to było moje chciejstwo od dawna, ale właśnie to, co czytałam o niej w różnych miejscach i zwłaszcza tu na forum, trochę mnie powstrzymywało od kupna. Ale jak niemal na nią weszłam w sklepie to nie było ratunku Jak to się mówi: mierz siły na zamiary
Re: Medinilla magnifica- uprawa/pielęgnacja
Hej,
kupiłam Medinille przez internet i ma jedna czarna łodygę od dołu, to normalny proces czy ona gnije?
Ma tez jasne obwódki na liściach, załączam linka do foto
https://scontent.fpoz4-1.fna.fbcdn.net/ ... e=60D0C43B
kupiłam Medinille przez internet i ma jedna czarna łodygę od dołu, to normalny proces czy ona gnije?
Ma tez jasne obwódki na liściach, załączam linka do foto
https://scontent.fpoz4-1.fna.fbcdn.net/ ... e=60D0C43B
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18676
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Medinilla magnifica- uprawa/pielęgnacja
To jest grzyb, roślina musiała zostać przelana.
Ja bym ją reklamował u sprzedawcy, bo generalnie ta łodyga kwalifikuje się do wycięcia, a nie wiadomo jeszcze jak głęboko weszła infekcja.
Możesz próbować ją ratować, zaczynając od przesadzenia - trzeba sprawdzić stan korzeni, zrobić oprysk Topsinem, ale nie ma gwarancji, że roślina przeżyje.
Ponadto jeśli nie masz większego doświadczenia w uprawie roślin, to odradzam tą roślinę. Medinila jest trudną w pielęgnacji i zwykle długo nie pożyje w warunkach domowych.
Ja bym ją reklamował u sprzedawcy, bo generalnie ta łodyga kwalifikuje się do wycięcia, a nie wiadomo jeszcze jak głęboko weszła infekcja.
Możesz próbować ją ratować, zaczynając od przesadzenia - trzeba sprawdzić stan korzeni, zrobić oprysk Topsinem, ale nie ma gwarancji, że roślina przeżyje.
Ponadto jeśli nie masz większego doświadczenia w uprawie roślin, to odradzam tą roślinę. Medinila jest trudną w pielęgnacji i zwykle długo nie pożyje w warunkach domowych.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Medinilla magnifica- uprawa/pielęgnacja
Dzięki, będę próbować zwrócić, kupiłam dwie rośliny i niestety widzę, za na drugiej przy ziemi robi się to samo
- Geniodekt
- 500p
- Posty: 519
- Od: 27 kwie 2014, o 20:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Reda, pomorskie
Re: Medinilla magnifica- uprawa/pielęgnacja
To ja się pochwalę. W styczniu kupiłem na przecenie medinillę praktycznie już przekwitniętą (miała jeden nadłamany kwiatostan). Przyznam, że z początku nie wiedziałem w co się pakuję. Dopiero jak w domu otworzyłem internet i zacząłem wyszukiwać o niej informację to dowiedziałem się, że to trudna w utrzymaniu zawodniczka.
Przeczytałem, że aby medinilla ponownie zakwitła, potrzebuje okresu odpoczynku w chłodnym i jasnym pomieszczeniu. Jedyne co mogłem zrobić, to wsadzić ją do starego akwarium razem ze storczykami przy oknie w najchłodniejszym pokoju, gdzie utrzymywała się temperatura pomiędzy 17 a 20 stopni Celsjusza (ale częściej tej dolnej granicy). Na spodzie akwarium postawiłem tacę z wilgotnym keramzytem. Wilgotność utrzymywała się z kolei między 60 a 90% - w zależności od temperatury. Okno od strony zachodniej.
No i chyba te warunki jej odpowiadały, bo dość szybko zaczęła wypuszczać nowe kwiatostany - na tę chwilę ma ich pięć, z czego jeden już kwitnie, a drugi pewnie zacznie kwitnąć za kilka tygodni. Poszczególne kwiatki otwierają się tylko na jeden dzień i później opadają. Ale moja medinilla mnie zaskoczyła, bo na zdjęciach z internetu kwiatostany przeważnie mają kolor bladoróżowy, a ta moja ma kolor ciemnofuksjowy, bardzo intensywny. Pręciki kwiatków są dwubarwne, fioletowo-różowe, a do tego są jeszcze żółte pylniki. Ich wygląd jest bardzo egzotyczny i sądzę, że dla tak spektakularnego efektu utrzymanie tej rośliny jest warte wysiłku.
Przeczytałem, że aby medinilla ponownie zakwitła, potrzebuje okresu odpoczynku w chłodnym i jasnym pomieszczeniu. Jedyne co mogłem zrobić, to wsadzić ją do starego akwarium razem ze storczykami przy oknie w najchłodniejszym pokoju, gdzie utrzymywała się temperatura pomiędzy 17 a 20 stopni Celsjusza (ale częściej tej dolnej granicy). Na spodzie akwarium postawiłem tacę z wilgotnym keramzytem. Wilgotność utrzymywała się z kolei między 60 a 90% - w zależności od temperatury. Okno od strony zachodniej.
No i chyba te warunki jej odpowiadały, bo dość szybko zaczęła wypuszczać nowe kwiatostany - na tę chwilę ma ich pięć, z czego jeden już kwitnie, a drugi pewnie zacznie kwitnąć za kilka tygodni. Poszczególne kwiatki otwierają się tylko na jeden dzień i później opadają. Ale moja medinilla mnie zaskoczyła, bo na zdjęciach z internetu kwiatostany przeważnie mają kolor bladoróżowy, a ta moja ma kolor ciemnofuksjowy, bardzo intensywny. Pręciki kwiatków są dwubarwne, fioletowo-różowe, a do tego są jeszcze żółte pylniki. Ich wygląd jest bardzo egzotyczny i sądzę, że dla tak spektakularnego efektu utrzymanie tej rośliny jest warte wysiłku.