Rozmnażanie cebul (np.hiacyntów) metodą nacinania i wydrążenia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1195
- Od: 18 kwie 2007, o 10:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gmina Nieporęt pod Warszawą
- Kontakt:
Re: Jak to się robi z cebulowymi
Uważam, że jeśli faktycznie przeniesiesz je z odpowiednio sporym kawałkiem ziemi to powinny to dobrze znieść. Zdarzało mi się już "przesadzać" wyrośnięte tulipany i jakoś nie zauważyłem negatywnych skutków.
- Dyshia
- 1000p
- Posty: 1192
- Od: 17 lut 2010, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Jak to się robi z cebulowymi
Przeniosłam je w inne miejsce i chyba mają się dobrze. Już kwitną. Nie wiem, jak ta przeprowadzka wpłynie na cebule w przyszłym roku, ale na razie nie narzekam.
- Dyshia
- 1000p
- Posty: 1192
- Od: 17 lut 2010, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Jak to się robi z cebulowymi
Pierwszy sezon uprawy cebul mam już, można powiedzieć, za sobą, pozostał jeszcze chyba tylko najbardziej ryzykowny etap, czyli przechowywanie. Z braku lepszego pomysłu trzymam je w oranżerii, gdzie temp. utrzymuje się w granicach 22-25* i oczywiście jest jasno. Trzymam je posegregowane na gatunki i odmiany w woreczkach w dziurkami, w których kupiłam cebulki jesienią. Nie jestem pewna, czy postępuję w pełni poprawnie, ale szukając w różnych źródłach informacji znalazłam różne rady dotyczące np. odpowiedniej temperatury, więc postanowiłam trzymać właśnie w takiej... A jakie są Wasze opinie na ten temat? Przenieść je do garażu (tam będzie poniżej 20*, niezbyt jasno)? Może z temperaturą jest tak, jak z głębokością, czyli poradzą sobie w róznych warunkach? Mogę je zostawić w tych woreczkach (otwory są dość duże, więc cyrkulacja powietrza powinna działać bez zarzutu)?
Przy czyszczeniu cebul troszkę mnie chyba poniosło i krokusy obrałam prawie całkiem z pokrywajacych je łusek. Teraz widzę, że nieliczne pozostałości same odchodzą i nie wiem, czy te cebulki nie tracą w związku z tym wody... Zepsułam je?
Jeszcze podzielę się moimi obserwacjami dotyczącymi mnożenia się cebul. Tulipany (nazwę je botaniczne, czyli zwyczajne czerwone) wytworzyły średnio po 3 cebule zadowalającej wielkości oraz sporą garść "pypciów". Tulipany peoniowe przyrosły z 10 do 25, prawie każda wielkosci matecznej lub wieksza. Krokusy to naprawdę miłe zaskoczenie, bo potroiły swoją ilość. Narcyzy z każdej jednej wytworzyły po dwie duże. I tu dwie ciekawostki, zwłaszcza po tym, co mi tu wcześniej powiedziano. Hiacynty nie obdarowały mnie ani jedną dodatkową cebulką, a szafirki bardziej poszły w wielkość niż ilość. Niektóre są wielkości nienajmniejszych tulipanów. Oczywiście dodatkowe cebulki też były, a jak juz były to cała gromadka, ale wykopałam co najmniej 20 posadzonych w zeszłym roku szafirków, które nie wytworzyły ani jednej, najmniejszej. Koniec raportu.
Przy czyszczeniu cebul troszkę mnie chyba poniosło i krokusy obrałam prawie całkiem z pokrywajacych je łusek. Teraz widzę, że nieliczne pozostałości same odchodzą i nie wiem, czy te cebulki nie tracą w związku z tym wody... Zepsułam je?
Jeszcze podzielę się moimi obserwacjami dotyczącymi mnożenia się cebul. Tulipany (nazwę je botaniczne, czyli zwyczajne czerwone) wytworzyły średnio po 3 cebule zadowalającej wielkości oraz sporą garść "pypciów". Tulipany peoniowe przyrosły z 10 do 25, prawie każda wielkosci matecznej lub wieksza. Krokusy to naprawdę miłe zaskoczenie, bo potroiły swoją ilość. Narcyzy z każdej jednej wytworzyły po dwie duże. I tu dwie ciekawostki, zwłaszcza po tym, co mi tu wcześniej powiedziano. Hiacynty nie obdarowały mnie ani jedną dodatkową cebulką, a szafirki bardziej poszły w wielkość niż ilość. Niektóre są wielkości nienajmniejszych tulipanów. Oczywiście dodatkowe cebulki też były, a jak juz były to cała gromadka, ale wykopałam co najmniej 20 posadzonych w zeszłym roku szafirków, które nie wytworzyły ani jednej, najmniejszej. Koniec raportu.
-
- 200p
- Posty: 235
- Od: 30 lip 2011, o 15:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Halinów k/Wa-wy
Re: Jak to się robi z cebulowymi
Uszkodziłam cebulki tulipanów. Jakieś strasznie długie czubki miały, które się odkruszyły. Czy ktoś uratował coś z takich cebul? Jest opcja, żeby po przesuszeniu posypać siarką na uszkodzenie przeciwgrzybowo, bo mam taką siarkę, a wolałabym nie używać topsinu ale nie wiem czy coś wyrośnie z takich cebul. Help!
- bartosz les
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1922
- Od: 24 sie 2013, o 09:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Zaprawianie cebul kwiatowych
Witam !
Nie dawno wykopałem tulipany i narcyzy i chciałem przed sadzeniem jesienią chciałem je zaprawić jakimś środkiem. I tu zaczyna się moje pytanie :
Jak długo moczyć cebulki ? Nie zgniją ?
Jak długo zaprawa działa ? Jeden rok czy wiele lat ?
W jakim stężeniu stosować ?
Czekam na odpowiedzi a pytam się bo w tym roku fuzarioza zdziesiątkowała nowe i stare odmiany narcyzów nawet niektóre narcyzy białe zgniły.
Nie dawno wykopałem tulipany i narcyzy i chciałem przed sadzeniem jesienią chciałem je zaprawić jakimś środkiem. I tu zaczyna się moje pytanie :
Jak długo moczyć cebulki ? Nie zgniją ?
Jak długo zaprawa działa ? Jeden rok czy wiele lat ?
W jakim stężeniu stosować ?
Czekam na odpowiedzi a pytam się bo w tym roku fuzarioza zdziesiątkowała nowe i stare odmiany narcyzów nawet niektóre narcyzy białe zgniły.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21721
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Uprawa cebulowych,rozmnażanie,zimowanie...
Tutaj Paweł powiedział wszystko co jest istotne w sprawie
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 20#p453020
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 20#p453020
- bartosz les
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1922
- Od: 24 sie 2013, o 09:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Uprawa cebulowych,rozmnażanie,zimowanie...
Znalazłem już dziękuję
- badzia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1925
- Od: 1 lip 2011, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Re: Rozmnażanie cebul (np.hiacyntów) metodą nacinania i wydrążenia
O czym mówi drugi wpis tego wątku? Gdzie więc są te poprzednie strony i te zdjęcia, o których mowa w trzecim wpisie? Proszę o stosowny link na początku tego wątku. Jestem zainteresowana rozmnażaniem cebulowych.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21721
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Rozmnażanie cebul (np.hiacyntów) metodą nacinania i wydrążenia
Strona jest już niedostępna. Tak się kończy zazwyczaj linkowanie do innych stron.
Po latach nasze tematy stają się śmieciami a nie służą przydatnymi informacjami.
Na forum znajdziesz wątek dot. rozmnażania cebul tutaj
W sieci mimo wszystko można znaleźć odpowiednie strony z informacjami jakie nas interesują np.
strona Polskiego Związku Działkowców przedstawia dwie metody dzielenia cebul hiacyntów.
http://pzd.pl/artykuly/25755/135/Hiacyn ... azamy.html
A także tutaj pokazana jest metoda rozmnażania cebul hiacyntów
Nikt nam jednak nie zagwarantuje, że strona ta będzie zawsze dostępna, dlatego warto dzielić się na forum własnymi doświadczeniami, również z udokumentowaniem ich zdjęciami, do czego zachęcam serdecznie.
Po latach nasze tematy stają się śmieciami a nie służą przydatnymi informacjami.
Na forum znajdziesz wątek dot. rozmnażania cebul tutaj
W sieci mimo wszystko można znaleźć odpowiednie strony z informacjami jakie nas interesują np.
strona Polskiego Związku Działkowców przedstawia dwie metody dzielenia cebul hiacyntów.
http://pzd.pl/artykuly/25755/135/Hiacyn ... azamy.html
A także tutaj pokazana jest metoda rozmnażania cebul hiacyntów
Nikt nam jednak nie zagwarantuje, że strona ta będzie zawsze dostępna, dlatego warto dzielić się na forum własnymi doświadczeniami, również z udokumentowaniem ich zdjęciami, do czego zachęcam serdecznie.
- badzia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1925
- Od: 1 lip 2011, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Re: Rozmnażanie cebul (np.hiacyntów) metodą nacinania i wydrążenia
Karo,dziękuję za odpowiedź i za link. Chciałam zobaczyć jak ten zabieg wygląda, no i podoba mi się