Hoye moja obsesja :-)
- crazydaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4935
- Od: 27 cze 2013, o 09:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Keadby UK
Re: Hoye moja obsesja :-)
O, kurcze... Z tego powodu moje roslinki nie migruja na lato, ale tez powoli zaczynam miec ciasno - rosna podstepnie i po cichu. Sprawdza sie szafka wysokosci parapetu, ustawiona pod oknem. Stad moj chytry plan zapodania toaletki do sypialni.
Kinga
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20122
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Hoye moja obsesja :-)
Cudowna roślina, jakże dorodna! Basia potrafi!
- kubasia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4174
- Od: 31 mar 2012, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Hoye moja obsesja :-)
Basieńko śliczności, jak zwykle Kinga, a u mnie taka dostawka nie zdała egzaminu. Za dużo przestawiania, bo przecież do tych w pierwszym rzędzie też trzeba czasami zajrzeć Dwa to zawsze coś przewróciłam, coś połamałam i efekt - stolik specjalnie zrobiony na wymiar wylądował pod ścianą.
- crazydaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4935
- Od: 27 cze 2013, o 09:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Keadby UK
Re: Hoye moja obsesja :-)
U mnie to dziala poki co. Mam szafke pod oknem, czesc zajmuje telewizor, reszte duza taca (taka na sniadanie do lozka) zastawiona szczelnie hojami. Tak normalnie, zeby wetknac palec w ziemie, to nie musze przestawiac, ale jak robie grubszy przeglad to juz ta - rozstawiam wtedy gdzie sie da, potem upycham z powrotem. Toaletka to rodzaj wybiegu - postawi sie pod oknem, zeby swiatlo bylo dobre (ciekawe do czego, bo ja nie malowana), a potem trzeba bedzie jakos przyslonic zeby w oczy nie razilo... No, wiesz... Maz inaczej nie zrozumie.
Kinga
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
- nowapasja
- 1000p
- Posty: 1253
- Od: 28 sty 2011, o 10:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Kwidzyna
Re: Hoye moja obsesja :-)
U Basi to już chyba nie ma gdzie wcisnąć żadnej półeczki Takiego buszu nigdzie indziej nie widziałam Oczywiście śliczny ten busz Basiu, cv Bent moje chciejstwo (ale to już chyba w przyszłym roku )
Re: Hoye moja obsesja :-)
Basiu, wrzuć nowe zdjęcia jak to wszystko upchałaś, szukam inspiracji
pozdrawiam
NataS
NataS
Re: Hoye moja obsesja :-)
Basiu jak bym siebie słyszała , potwierdzam, skutek 100%Toska pisze:crazydaisy Kochana mąż by Cię nie zabił , bo to wszystko trzeba robić z glową
One nie porosły tak od razu rosły powoli i powoli przybywało nowych hoyek , na początku mąż marudził ale w końcu się poddał , bo wiedział ze sobie pogada i tyle jego , bo ja bedę mieć w nosie co gada .
Mało tego wszystkie uchwyty na wisioki robi mi mąż , choć zawsze mówi " Po moim trupie " to szybko sam montuje , wystarczy powiedzieć dobrze zrobię sobie sama , tylko mam nadzieje że mi nie odpadnie polowa tynku ze ściany skoro wiertarka taka cięzka i reka bedzie mi się trząść
Basiu nie daj się więcej prosić i daj jeszcze trochę zdjęć, chcemy oko pocieszyć
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Hoye moja obsesja :-)
- tz. jaką minimalną temperaturę starasz się utrzymujesz dla swoich hoj, a jaką uważasz za optymalną ? Interesuje mnie minimalna, bo nie zależy mi na zimowym wzroście roślin, ze względu na krótki dzień i mało naturalnego światła, jedynie żeby bezpiecznie przetrwały czas zimy, a ze wzrostem niech ruszą z nastaniem wiosny, kiedy zacznie przybywać dnia, naturalnego słonecznego światła i wzrastać temperatura na zewnątrz./ ... / tylko ze musze na zime te hoye zabierać do domu bo na drugim mieszkaniu jest za zimno
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- gosiiiaczek
- 500p
- Posty: 621
- Od: 11 sty 2011, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z domu
Re: Hoye moja obsesja :-)
Basiu, wrzucaj foty tych swoich cudeniek
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=80675" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Hoye moja obsesja :-)
Jestem hoyomaniaczką
Re: Hoye moja obsesja :-)
Basiu jest piękna jak wszystkie Twoje hoye
Basiu a czy one w jakiś sposób odreagowują przeniesienie z powrotem do domu ?
Basiu a czy one w jakiś sposób odreagowują przeniesienie z powrotem do domu ?
Re: Hoye moja obsesja :-)
Wspaniale wybarwiła się sunrise
- gosiiiaczek
- 500p
- Posty: 621
- Od: 11 sty 2011, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z domu
Re: Hoye moja obsesja :-)
Ale gęścizna Piękne kolorki dostała
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=80675" onclick="window.open(this.href);return false;