Na szklankę cukru łyżkę boraksu i do pół szklanki wody. W tem wic by ugotować gęsty syrop cukrowy.garom pisze:Rosynant, a może by tak dało radę podać krótki domowy przepis na te jedzonko dla mrówek...?
Preparaty na boraksie są w sprzedaży. Boraks jest bezpieczny dla nas i zwierzątek domowych, toksyczność gdzieś rzędu jak soli kuchennej, byle nie po oczach
Opaski: takie ze sztywniejszej folii można zakładać jak klosz lampy, spódniczka dołem szerzej, a samą górę już łatwiej okleić będzie taśmą jaką.
Styk na nierównej starej korze uszczelnić można wałeczkiem gliny. Się ma gliny, się może
W istocie nie o opaski idzie, lecz o to lepkie - przecie można kupić ten klej entomologiczny co na tablice i posmarować wprost korę, nie widzę czemu by nie?
Podobno na mrówki wystarczy już że śliska folia, spadną. Takoż podobno wystarczy pobielić, klasycznie czyli wapnem gaszonym świeżo, żrącym jeszcze - że nie chcą po tym przejść.
Z czasów przestarzałych kojarzę lepiszcza ze smoły/dziegcia i oleju lnianego, acz nie powiem czy jeszcze czegoś nie należy dodać. Mieszało się na ciepło. Takie coś dla drzew bezpieczne.