Moje sukulenty - tomboj0

[Aileen]

Zaciekawiło mnie ostatnio G. marsoneri - masz ten gatunek? Przebarwiony?

Nie mam niestety w swojej kolekcji G. marsoneri, ale znawcy twierdzą, że ten gatunek łatwo się przebarwia na słońcu, stąd moje rozważania. Poszperałam w necie i znalazłam bardzo podobną roślinkę do Twojej z fajnym rumieńcem.
http://www.cactuseros.com/Detalles/Iden ... ense_.html

Jednak większość zaprezentowanych poniżej gymnolków z gatunku G. marsoneri ssp. matoense jest zieloniutka. Widać Twój uparciuch też nie zamierza się opalić.
http://www.cactuseros.com/Especie/13408 ... ense_.html ,
Postanowiłam bardziej zgłębić temat i okazało się, że w obrębie gatunku G. marsoneri jest kilka, które kiedyś stanowiły samodzielne gatunki , a najchętniej przebarwia się G. pseudomalacocarpus.

Zdjęcia porównawcze bardzo ciekawe. G. striglianum v. herminae nn: JPR081-0182 taki krzepki, wydaje mi się że wzmocniły mu się ciernie, służy mu stanowisko pod chmurką. Starsze rośliny w super kondycji. Czy dobrze widzę G. saglionis pączkuje ?

[tomboj0]

Dziękuję Henryku za miłą recenzję:)

Nie mam niestety w swojej kolekcji G. marsoneri, ale znawcy twierdzą, że ten gatunek łatwo się przebarwia na słońcu, stąd moje rozważania. Poszperałam w necie i znalazłam bardzo podobną roślinkę do Twojej z fajnym rumieńcem.
http://www.cactuseros.com/Detalles/Iden ... ense_.html

Jednak większość zaprezentowanych poniżej gymnolków z gatunku G. marsoneri ssp. matoense jest zieloniutka. Widać Twój uparciuch też nie zamierza się opalić.

No właśnie, zdania jak zwykle są podzielone. Ja gdzieś słyszałem, że "prawdziwe" G. marsoneri się nie przebarwia. Zalinkowana przez Ciebie roślina to nie jest gatunek tylko podgatunek matoense. Ale oczywiście takie podziały na podgatunki są ściśle arbitralne. Trudno orzec czy to, że dany osobnik się przebarwia może stanowić podstawę do wydzielania podgatunku. Może mój nie jest uparciuchem a po prostu jest "prawdziwy"?;)

Postanowiłam bardziej zgłębić temat i okazało się, że w obrębie gatunku G. marsoneri jest kilka, które kiedyś stanowiły samodzielne gatunki , a najchętniej przebarwia się G. pseudomalacocarpus.

Do G.marsoneri wrzuca się bardzo wiele mniej lub bardziej wyraźnych taksonów, może nawet jest ich kilkanaście. Ciekawe jest, że można ułożyć łańcuchy form, w miarę płynnie prowadzących od G. marsoneri do innych gałęzi sekcji Terminalia (np. agregatu anisitsii czy mihanowichii). J A nawet G. damsii v. holdii jest niekiedy wrzucany do G. marsoneri. Ten gatunek, bez cech charakterystycznych, być może jest najbardziej zbliżony do wspólnego przodka. Prawdopodobnie analizując ten gatunek jesteśmy świadkami radiacji tej sekcji.

Zdjęcia porównawcze bardzo ciekawe. G. striglianum v. herminae nn: JPR081-0182 taki krzepki, wydaje mi się że wzmocniły mu się ciernie, służy mu stanowisko pod chmurką. Starsze rośliny w super kondycji. Czy dobrze widzę G. saglionis pączkuje ?

Ciernie pod chmurką wzmacniają się, robią się też na ogół gęściejsze. To zaleta. Wada jest taka, że wełnę wypłukują deszcze, więc jeżeli ktoś to lubi to nie powinien wystawiać roślin. Drugą wadą jest to, że ciernie są kolonizowane przez różne drobnoustroje i często tracą barwę i robią się łamliwe.Tak saglionis pączkuje i może uda się przydybać kwiatki. Zresztą kwitnie co roku.
Fajnie, że zagościłaś na forum i jeszcze na dodatek interesują Cię gymlaczki. Może też pokazałabyś swoje rośliny w wydzielonym wątku?:)

Kilka zdjęć
W nawiązaniu do sekcji Terminalia, dwie rośliny oznaczone jako G. griseopallidum (całkiem różne), nieczęsto widziane w kolekcjach. Niestety nie udało się jeszcze mi zdobyć G. pseudomalacocarpus



Kilka kwiatków
G. rhodanterum LB1312

To G. baldianum z długimi cierniami zakwitło na czerwono

G. achirasense v. chacrasense

G. ambatoense KH376

G. ambatoense STO267

G. weissianum

Ten bez kwiatka, ale lubię ten gatunek. G. bayrianum GN88/169

I coś z innej beczki - Agave bovicornuta

pozdrawiam
tomek

[hen_s]

Bardzo ładne rośliny, bardzo ładne kwiaty. To już u Ciebie dobry standard.

No i czytając tekst można się czegoś dowiedzieć nowego i ciekawego a to też ważne.
Też starałem się kiedyś dociec prawdy o kilku gymnokalicjach i częściowo mi się to udało ale jako rodzaj jest trudny a systematyka cały czas tylko częściowo uporządkowana...

[Aileen]

Fajnie, że zagościłaś na forum i jeszcze na dodatek interesują Cię gymlaczki. Może też pokazałabyś swoje rośliny w wydzielonym wątku?:)

Ja też się cieszę, że tu jestem z Wami.
Zgadzam się z Henrykiem, że można się tu wielu ciekawych rzeczy dowiedzieć. Od razu zajrzałam do słownika żeby sprawdzić o co chodzi z tą radiacją, bo muszę być świadoma w czym ważnym uczestniczę.

Myślałam już o tym, żeby pokazać swoje roślinki, ale potrzebuję jeszcze trochę czasu. Chcę przygotować ciekawy materiał zdjęciowy, żeby nie było nudno. Zwłaszcza, że moja kolekcja nie jest zbyt liczna.

W nawiązaniu do sekcji Terminalia, dwie rośliny oznaczone jako G. griseopallidum (całkiem różne), nieczęsto widziane w kolekcjach. Niestety nie udało się jeszcze mi zdobyć G. pseudomalacocarpus

Ale ciekawe to Gymnocalycium griseopallidum, naprawdę rzadkie okazy, w żadnej ofercie jeszcze takich nie spotkałam. Sekcja Terminalia coraz bardziej mnie interesuje. Chyba zacznę polować, a może upoluję G. pseudomalacocarpus.
Gymnocalycium achirasense to jedno z moich ulubionych.

[sokolica]

Jak się cieszę, że mój najulubieńszy z ulubionych wątek, w końcu się reaktywował
Tomku, uwielbiam oglądać Twoje gymno. Są tak naturalne, zdrowe, idealnie płaskie i okrąglutkie. A te pajęczynki, brrr, tylko dodają uroku.
Jak szukać ciekawostek, nowinek, nacieszyć oczy i ducha, to tylko u Ciebie

[tomboj0]

Dziękuję wszystkim za odwiedziny:)

Też starałem się kiedyś dociec prawdy o kilku gymnokalicjach i częściowo mi się to udało ale jako rodzaj jest trudny a systematyka cały czas tylko częściowo uporządkowana...

Takie dociekania to dla mnie ciekawa sprawa. A może nawet najciekawsza. Systematyka jest rzeczywiście mocno poplątana a owczy pęd do beztroskiego możenia taksonów utrudnia sprawę. Niestety wydaje mi się, że długo poczekamy na takie uporządkowanie. Przynajmniej do momentu utworzenia jednoznacznej definicji pojęcia "gatunek". A to jest bardzo trudne zagadnienie.

Od razu zajrzałam do słownika żeby sprawdzić o co chodzi z tą radiacją, bo muszę być świadoma w czym ważnym uczestniczę.

Trochę to był skrót myślowy z tą radiacją:) Ale w zalinkowanym pliku zawarłem sprawozdanie z mojego procesu myślowego, nie piszę tutaj żeby nie przynudzać:
https://drive.google.com/file/d/0B1kGty ... sp=sharing

Myślałam już o tym, żeby pokazać swoje roślinki, ale potrzebuję jeszcze trochę czasu. Chcę przygotować ciekawy materiał zdjęciowy, żeby nie było nudno. Zwłaszcza, że moja kolekcja nie jest zbyt liczna.

To fajnie, że myślisz o tym, czekam z niecierpliwością

... Sekcja Terminalia coraz bardziej mnie interesuje. Chyba zacznę polować, a może upoluję G. pseudomalacocarpus.
Gymnocalycium achirasense to jedno z moich ulubionych.

Zacząłem studia od tej sekcji bo tam jest G. mihanowichii, chyba jeden z najłatwiejszych kaktusów do rozpoznania. Okazało się jednak, że z pozostałymi sprawa już nie jest tak prosta. W każdym razie gdybyś znalazła G. pseudomalacocarpus chętnie bym się podłączył. Ja też lubię bardzo G. achirasense i zbliżone. Rośliny są mocno uciernione i grożnie wyglądają a jednocześnie tworzą piękne duże kwiaty, szkoda tylko, że mają taki kolor majtkowy. Ważne też, że doskonale rosną na otwartej przestrzeni.

Jak się cieszę, że mój najulubieńszy z ulubionych wątek, w końcu się reaktywował
Tomku, uwielbiam oglądać Twoje gymno. Są tak naturalne, zdrowe, idealnie płaskie i okrąglutkie. A te pajęczynki, brrr, tylko dodają uroku.

Dzięki za miły post. Pajęczynki to mój znak firmowy. Chyba nikt na forum nie ma takich ślicznych pajęczyn jak ja.

Kilka zdjęć, na początek pędy
G. carminantum P133

G. oenanthemun

Kilka kwiatków z poprzedniego rzutu, jutro może będę mógł coś nowego zaobserwować
G. amerhauseri STO0223/002

G. baldianum z marketu

G. sp. CG258

G. dubniorum JPR68-154

G. ferdinandi JPR021-0055

Klasyczny kwiat notokaktusa z marketu


Zmiany - ten osobnik akurat nie zmienił się za wiele, urósł trochę po prostu

Ale z tego pucołowatego kaktusika urosła naprawdę dostojna roślina


pozdrawiam
tomek

[Farel]

Fajne takie porównawcze zdjęcia.

[nolina]

Tomku Twoje pajęczynki są takie klimatyczne to jeden z moich ulubionych wątków...widać ,że roślinki mają wolność
Różnorodne kolory i kształty roślinek super
A teraz do rzeczy....widzę ,że i u Ciebie G.horsti takie sfatygowane.Myślałam ,że to tylko mój tak świruje i nie chce po zimie dojść do siebie.Musiałam go przez jakiś czas trzymać pod kloszem z butelki ,aby nabrał trochę ciała.Teraz już jest lepiej nawet zaczęły rosnąć ciernie ,ale kwiatka chyba nie będzie .U ciebie nabrał ciała i jest ładniutki.
Super sprawa ze zdjęciami porównawczymi.

[hen_s]

Pajęczynowy wątek... Brzmi nieźle.

W każdym razie rośliny dziś pokazane piękne, szczególnie dwie pierwsze o czerwonych kwiatach są urzekające. U mnie akurat zaczynają kwitnąć.

[Aileen]

Trochę to był skrót myślowy z tą radiacją:) Ale w zalinkowanym pliku zawarłem sprawozdanie z mojego procesu myślowego, nie piszę tutaj żeby nie przynudzać:
https://drive.google.com/file/d/0B1kGty ... sp=sharing

W bardzo fajny, czytelny sposób przedstawiłeś to zagadnienie, ciekawy schemat. Warto było zajrzeć.

Bardzo lubię kaktuchy, które kwitną na czerwono. Ciekawe jaki odcień czerwieni mają kwiaty Twojego G. carminanthum P 133. Widać, że lada chwila będzie można je podziwiać. Możliwe, że przy tej pogodzie już się otworzyły.

Przekonałam się, że G. baldianum jest niezawodne jeśli chodzi o kwitnienie, ale moje tylu kwiatków naraz jeszcze nie miało. Twoje kwitnie pięknie.

Gymnocalycium horstii dostało zmarszczek i ma młode, wygląda ciekawie.

[tomboj0]

Dzięki za odwiedziny i miłe recenzje.

Fajne takie porównawcze zdjęcia.

Tak, też mi się podoba ten pomysł;) Myślałem już od tym od samego początku. Po drodze wyszło trochę problemów organizacyjnych, nie jest to takie proste jak mi się wydawało. Ale głównym problem to utrata tysięcy zdjęć wraz z skradzionym laptopem. Teraz mam już podwójną kopię zapasową i za parę lat takich obrazków będzie więcej.

...i u Ciebie G.horsti takie sfatygowane.Myślałam ,że to tylko mój tak świruje i nie chce po zimie dojść do siebie.Musiałam go przez jakiś czas trzymać pod kloszem z butelki ,aby nabrał trochę ciała.Teraz już jest lepiej nawet zaczęły rosnąć ciernie ,ale kwiatka chyba nie będzie .U ciebie nabrał ciała i jest ładniutki.
Super sprawa ze zdjęciami porównawczymi.

Myślę, że ten typ tak ma. Z biegiem czasu główny pęd rośnie coraz wolniej i roślina idzie w odrosty. Jeżeli dostanie zmarszczek to już potem nie robi się taki pulchniutki. Mam parę starszych roślin i te najstarsze pędy prawie wcale nie rosną. Kwitną u mnie pojedynczymi kwiatami ale dopiero w drugiej połowie lata. U mnie to jedne z roślin najpóźniej kwitnących. I też zaobserwowałem, że zbyt obfite światło hamuje kwitnienie. Moje teraz stoją pod okapem krzewów.

Pajęczynowy wątek... Brzmi nieźle.

Super pomysł Henryku!
Że też nie wpadłem na to wcześniej. Jeżeli pozwolisz skorzystam z niego i zmienię nazwę wątku wkrótce.

W bardzo fajny, czytelny sposób przedstawiłeś to zagadnienie, ciekawy schemat. Warto było zajrzeć.

Bardzo lubię kaktuchy, które kwitną na czerwono. Ciekawe jaki odcień czerwieni mają kwiaty Twojego G. carminanthum P 133. Widać, że lada chwila będzie można je podziwiać. Możliwe, że przy tej pogodzie już się otworzyły.

Przekonałam się, że G. baldianum jest niezawodne jeśli chodzi o kwitnienie, ale moje tylu kwiatków naraz jeszcze nie miało. Twoje kwitnie pięknie.

Miło mi, że to wyjaśnienie Ci się spodobało.
Ja również lubię bardzo te czerwone. Może się uda dorwać to carminanthum, jeszcze się nie rozwinęło. Mam nadzieję, że poczeka do soboty. Tak G. baldianum jest niezawodne im starsze tym lepiej kwitnie. To moje pochodzi z marketu i mam je już 6 lat.

Parę roślin
Gymnocalycium sp. KH354

G. vatteri T07/159

G. sp

G. sp CHU2703

G. mesopotamicum P241

G. gastonii JPR22/56

G. friedrichii

G. friedlii JPR076/0166


Pora na zmiany. Ten jak widać trochę się poparzył parę lat temu ale teraz nie pozostał nawet ślad

A ten zapadł się pod ziemię, nie był przesadzany

pozdrawiam
tomek

[hen_s]

I znów ładne gymnokalicja. Dziś wyróżnię Gymnocalycium vatteri T07/159(?) za kolor i kształt kwiatu - takiego numeru polowego i koloru nie mam...

I cieszę się, że sugestia przypadła do gustu.

[Harvi]

Dziś wyróżnię Gymnocalycium vatteri T07/159(?) za kolor i kształt kwiatu - takiego numeru polowego i koloru nie mam...

Nie możesz Henryku mieć takiego numeru polowego bo go nie ma.
Zapewne wkradła się literówka i chodzi zapewne o MT 07-159.
http://www.gymnocalycium.cz/polnicisla.htm