Mikroogródek - Ankha

[ankha]

Zapomniałam dopisać, że warzywniaczek od mojej głowy się dopiero ciągnie, kończy się kwadraciakiem kwiatowym, w tym roku jest go trochę więcej - zahakałam miedzę
Generalnie po dokładnych obliczeniach jest 7,44 m2 na pomidory, kukurydzę i fasolkę szparagową (obecnie sałata i rzodkiewka), 4,2m2 na cebulę, marchew, pietruszkę, seler, por i buraczki, oraz całe 2,19 na ogórki (pas 60 cm, pójdą po tyczkach w górę, dł 3.65m, teraz tam sałata i szpinak ) Dodatkowo w tym roku zdobyłam prawie metr na wigwam z groszkiem (patrz pierwsze zdjęcia) i trzy krzaki pomidora, oraz zagonek na 10 krzaczków poziomek. Do mojego warzywniaka należy też w tym roku doliczyć kawałek balkonu, gdzie będą stały trzy 20l donice na trzy krzaki pomidorków koktajlowych (duuże odmiany).
Jak będzie ładna pogoda to obliczę dokładnie (z centymetrem ) mój Kwadraciak bylinkowo-cebulowy.

[jollla500]

Witaj Aniu bardzo mi się podoba u Ciebie i widać że dużo serca wkładasz w swoją działeczkę pozdrawiam cieplutko....

[ankha]

Witaj Jolllu, faktycznie uwielbiam się tam grzebać, zresztą nie tylko w moim małym kwiatowym, nawet w warzywniak wkładam wiele serca, ale to już z trochę innych powodów. Cała nasza uwielbia zieleninę wszelaką, naprawdę z niewielkimi wyjątkami (zamiast od małp pewnie mieliśmy za przodków króliki , jeśli chodzi o upodobania kulinarne oczywiście )
Czekam ciągle z niecierpliwością na ostatnią (na razie ) paczkę z roślinkami, bo zaczynają mnie już strasznie mierzić te białe karteluszki, a kret zasypany g....m na razie nie daje oznak życia , chyba się nie zatruł...
Jak zwykle pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wizyty

[ankha]

Troszkę u mnie pokropiło, nawet całej powierzchni schodów nie zmoczyło a nasionka wołają pić...
dziś miałam masakrę - mój mocno nieletni syn miał pierwszy dzień konsekwentnego chodzenia bez pieluchy - efekt - ogrom prania, najchętniej założyłabym mu znów pampersa
A tu zdjęcia mojego świetnie wychowanego psa, tutaj się boi o swój patyk

(no dobra, to suka) który prawie wcale nie wchodzi na ogródek, dołów też nie kopie, bo to aporterka. Jedyne to szczapki przeznaczone do wędzenia trzeba zbierać z całego podwórka

[mirdem]

Anaka ,a gdzie masz taka piękną wodę?

[jollla500]

Anulko fajna ta Twoja psinka ucałuj syneczka

U mnie dziś była przepiękna pogoda

Buziaki Kochanie

[gosia07]

Ale masz fajnego psa .A jeszcze jak dobrze wychowany Moja gangrena strasznie niszczy a jeszcze córka mu pomaga horror

[ankha]

Mireczko, ta piękna woda to źródełka w Potoku Złotym (Janów), niedaleko Częstochowy. W tamtych okolicach się urodziłam i dorastałam (jura krakowsko-częstochowska).
Joluś, synek ucałowany, dzięki
Gosieńko, dobrze wychowana to była kilka lat temu, teraz dzieciaki ją rozpusciły, ale naprawdę jest z tych mało psocących
Lecę , dla wszystkich spokojnej nocy

[ankha]

Dzisiaj zmierzyłam mój Kwadraciak - ma prawie równo 2 metry na 2,05. Czyli Kwadraciak. Czasami wydaje mi się taki maleńki, czasem sobie myślę, ile taki kawalątek ziemi pomieści jeszcze roślin .
Na razie jednak w planach zostaje tylko czosnek karatawski, trochę małych irysków (marzą mi się Danfordy i D'jit -y ciemnoróżowe, może jeszcze jakieś przebiśniegi... Zobaczę jak będzie się mój kwadraciak zachowywał w przyszłym roku. Może trzeba będzie zrezygnować z dalszych nasadzeń.
Zobaczymy.
Na razie wszystkim życzę miłego weekendu.

[ida74]

Dziękuję za sasanki są piękne
Już miałam napisać ,że masz takie duże warzywka ,ale na szczęście doczytałam ,że to zeszłoroczne Moje jeszcze pod ziemią,albo w torebkach .
Pięknieje Twój ogródeczek coraz bardziej
Serio ten SPRYTE tak Ci rośnie Nic z nim nie rób tylko i nie obrywaj wilków ,bo to koktajlówka ,no pół koktajlówka
Słonecznego i deszczowego......,ale TYLKO w nocy weekendu życzę

[daka]

Witaj Ania
Wygłaskaj ode mnie psiunie,śliczna jest
Twój ogród pieknieje z każdym dniem,2 metry na 2,50 to wcale nie tak mało,troche zielonych i kwitnących sie tam zmieści.

[ankha]

No i wykrakałaś, Ida słoneczny - robi się dopiero teraz, trochę za późno na grilla, tym bardziej, że za godzinę bajka i spać
Wczoraj w ogródku pościeliłam towarzystwu czarną tkaniną, żeby w nogi już niedługo ciepło miały, niech się ziemia grzeje i nasiąka (dla kukurydzy, fasolki, pomidorów i ogórków) a z lenistwa pod poziomki, żeby nie zarastały i żeby dzieciory z ziemią nie jadły, wzeszła mi już druga partia buraczków, ale pietruszki chyba z lupą przyjdzie mi szukać. A może już jest, tylko ja ślepa? Zaczęły kwitnąć drzewa owocowe na całego, we Wrocławiu na pewno już większość opadła...
Na grilla jutro może
Życzę wszystkim udanego długiego

[ankha]

Grill się, udał, troszkę w foliach przeciwdeszczowych, ale było super i rodzinnie. Ruszył miłek troszeczkę ze wzrostem, młoda sadzonka, nie będzie jeszcze kwitła, może w przyszłym, strasznie na to liczę, i zastanawiam się czy mój omyłkowy bożykwiat da się jeszcze namówić na choć jeden kwiatuszek, Już mu mówiłam, że wybaczam, że nie jest Psizębem, ale nie wiadomo. Na razie nic się nie dzieje, nawet kukliki bardzo powoli się zbierają ze wszystkim... Troszkę ciepełka i mam nadzieje, że w końcu ruszy wszystko z kopyta. Nie zawodzą tylko pierwiosnki, choć już ostatni kwitnie i dalej rozwijają się tulipanki, zdjęcia później. Zauważyłam też, że bardzo młody irys pumila ma pod liśćmi pączkowe wybrzuszenie, co prawda jedno, ale...
Pozdrawiam słonecznie