mam 56 doniczek. Liczone razem z domowymi Róż dużych tzn powyżej 30 cm
mam 10, jedna okrywowa, no i miniatury jeszcze z ubiegłego roku. Inaczej: po zimie dokupiłam tylko Komtesę, w Castoramie czerwoną no i Fairy- reszta to ,,starocie"
Mam jeszcze 5 przedszkolaków, jesienią spróbowałam zabawy z ukorzenianiem, suma sumarum do dziś jest 5.
Danusiu, ta róża to Lila Wunder i naprawdę jest taka różnica między kwiatem rozwijającym się w cieniu a kwiatem na słońcu. Rozwijały się w tym samym terminie, zakwitły jednocześnie. Żeby to było na dwóch różnych krzaczkach to jeszcze tłumaczyłabym to sobie glebą, a tu jest jeden jedyny krzak Lili.
nie licząc korytek. Moje 4 róże rosną jednak w donicach 60 litrowych, zatem dość dużych, wysokie dalie w czterdziestkach. Stąd moje obawy o wytrzymałość balkonu 
Kurcze, nie wiedziałam, że coś sie z fotosikiem porobiło 
Mam nadzieję, że już działa, bo jak ja będę fotki wrzucać?!
i pachnie mydełkiem ;P tylko niestety coś jej się w listki dzieje.
Elżbietę w jak dużej trzymasz donicy?
Miło, że grono balkonowych różomaniaków się powiększa.
Musiałam podtrzymywać kwiat do zdjęcia bo trochę zwiesiła główki. Oczko jest żółte.
- tak wygląd i zapach mmm. 
to się dowiem jak z jej odpornością.
