Rośliny miododajne.
Re: Rośliny miododajne.
Oj!!!
Ktoś tu ma szczypior chiński ! Może się jesienią uśmiechnę o paczkę cebul? Mnie z siewu w żaden sposób nie wychodził, ale dostałem parę 3-5 wyrośniętych siewek od znajomej. Potrzebuje dość dużo wody a susze ostatnich lat były wyjątkowe. Zobaczę jak wyjdą z ziemi to może porozsadzam.
U mnie bardziej dominuje szczypiorek (Allium schoenoprasum), szybko się rozrasta i przyciąga trzmiele.
Zapomniałbym o nagietku lekarskim, przyciąga dzikie pszczółki i miodne. Kwitnie praktycznie do późnej jesieni a wymaga jedynie dużo słońca.No może na piaszczystych glebach nieco kompostu. Piękny i niezawodny kwiat!
Facelia też pięknie kwitnie jednak podobno jest żarłoczna i wymaga podpór bo po mocniejszych deszczach lub wietrze lubi wylegać.
Bardzo ładnym kwiatem jest jeżówka purpurowa i to najlepiej ta "dzika". Te odmianowe coś są słabe, przemarzają i potrzebują w sezonie dużo wody. Z cyń zrezygnowałem, podobno nie są tak pożytkowe jakby się wydawało a ciągną wodę jak głupie.
Obecną wiosnę roku pańskiego mamy dość deszczową, rzeki podniosły znacznie poziom wody a nawet pojawiają się małe rozlewiska wody. Cieszy mnie to bardzo bo może uzupełnią się wody gruntowe i nie zabraknie wody w studniach. Nie wiem czy ktoś pomyślał o zapasach wody, po ludziach widać nastawione duże beczki, zbiorniki po 1000 l z tworzywa sztucznego. A mnie chodzi o jakieś małe stawy czy nawet małe rozlewiska tak, aby woda powoli wsiąkała w glebę a nie szybko spłynęła do rzek.
Podobno wraca pomysł na odtwarzanie bagien, pomijam w tym miejscu program małej retencji (tu dla zainteresowanych https://www.youtube.com/watch?v=X-6b80nEhbI&t=7s )
W końcu doceniono wodę. Chyba...
Ktoś tu ma szczypior chiński ! Może się jesienią uśmiechnę o paczkę cebul? Mnie z siewu w żaden sposób nie wychodził, ale dostałem parę 3-5 wyrośniętych siewek od znajomej. Potrzebuje dość dużo wody a susze ostatnich lat były wyjątkowe. Zobaczę jak wyjdą z ziemi to może porozsadzam.
U mnie bardziej dominuje szczypiorek (Allium schoenoprasum), szybko się rozrasta i przyciąga trzmiele.
Zapomniałbym o nagietku lekarskim, przyciąga dzikie pszczółki i miodne. Kwitnie praktycznie do późnej jesieni a wymaga jedynie dużo słońca.No może na piaszczystych glebach nieco kompostu. Piękny i niezawodny kwiat!
Facelia też pięknie kwitnie jednak podobno jest żarłoczna i wymaga podpór bo po mocniejszych deszczach lub wietrze lubi wylegać.
Bardzo ładnym kwiatem jest jeżówka purpurowa i to najlepiej ta "dzika". Te odmianowe coś są słabe, przemarzają i potrzebują w sezonie dużo wody. Z cyń zrezygnowałem, podobno nie są tak pożytkowe jakby się wydawało a ciągną wodę jak głupie.
Obecną wiosnę roku pańskiego mamy dość deszczową, rzeki podniosły znacznie poziom wody a nawet pojawiają się małe rozlewiska wody. Cieszy mnie to bardzo bo może uzupełnią się wody gruntowe i nie zabraknie wody w studniach. Nie wiem czy ktoś pomyślał o zapasach wody, po ludziach widać nastawione duże beczki, zbiorniki po 1000 l z tworzywa sztucznego. A mnie chodzi o jakieś małe stawy czy nawet małe rozlewiska tak, aby woda powoli wsiąkała w glebę a nie szybko spłynęła do rzek.
Podobno wraca pomysł na odtwarzanie bagien, pomijam w tym miejscu program małej retencji (tu dla zainteresowanych https://www.youtube.com/watch?v=X-6b80nEhbI&t=7s )
W końcu doceniono wodę. Chyba...
- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1641
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Re: Rośliny miododajne.
Nigdy nie palikowałam facelii. To normalne, że trochę się wylega po intensywnych opadach, ale nie wpływa to negatywnie na jej dalszy wzrost. Ta roślina chyba tak już ma. Jest bardzo krzaczasta i zajmuje dużo miejsca. Należy już wcześniej przed wysiewem o tym pomyśleć i zapewnić jej dużo miejsca. U mnie rośnie jako roślina zadarniająca i zapobiegająca rozwojowi chwastów, więc takie płożenie się i rozkrzewianie jest jak najbardziej pożądane.Wolfik pisze:Oj!!!
Facelia też pięknie kwitnie jednak podobno jest żarłoczna i wymaga podpór bo po mocniejszych deszczach lub wietrze lubi wylegać.
Bardzo ładnym kwiatem jest jeżówka purpurowa i to najlepiej ta "dzika". Te odmianowe coś są słabe, przemarzają i potrzebują w sezonie dużo wody.
Odnośnie jeżówek - uprawiam kilka odmianowych i nie maiłam problemów z przemarzaniem. Ta roślina jest bardzo odporna na niskie temperatury, co najwyżej może jej zaszkodzić zbyt duża wilgotność gruntu w okresie spoczynku. Podobnie mają zresztą trytomy.
U siebie w okolicy nie zauważyłam znacznego podniesienia się poziomu wody, wręcz przeciwnie ten sezon jest bardzo suchy, bo zima i jesień były z niewielką ilością opadów i nawet na łąkach, które zawsze o tej porze roku są zalewane, jest sucho. Też mam pojemniki do zbierania deszczówki, ale to kropla w morzu potrzeb, zwłaszcza w sezonie letnich upałów.Wolfik pisze:Oj!!!
Obecną wiosnę roku pańskiego mamy dość deszczową, rzeki podniosły znacznie poziom wody a nawet pojawiają się małe rozlewiska wody. Cieszy mnie to bardzo bo może uzupełnią się wody gruntowe i nie zabraknie wody w studniach. Nie wiem czy ktoś pomyślał o zapasach wody, po ludziach widać nastawione duże beczki, zbiorniki po 1000 l z tworzywa sztucznego.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
Re: Rośliny miododajne.
Ja niestety nie mam w pobliżu rzeki czy innego cieku wodnego, jednak zaobserwowałem powstające tamy "domowej roboty" w celu spiętrzenia wody. Jedną z takich tam z drzewek zauważyłem obok działkowych ogródków ROD.Być może miejsca zostały uprzednio oczyszczone i pogłębione, taki wyższy poziom wody w założeniu powinien dostarczyć drzewom wody, które mocno ucierpiały podczas susz. Do tego wąż, mocna pompa i zbiornik wody na czas suszy jak marzenie.Widzę po swoim sadzie i sadach znajomych. Nie ukrywam,że zazdroszczę takie lokalizacji w pobliżu rzeczki. Latem będzie wody brakować a nawet te odporne miododajne na susze też co jakiś czas trzeba podlać...U siebie w okolicy nie zauważyłam znacznego podniesienia się poziomu wody, wręcz przeciwnie ten sezon jest bardzo suchy, bo zima i jesień były z niewielką ilością opadów i nawet na łąkach, które zawsze o tej porze roku są zalewane, jest sucho. Też mam pojemniki do zbierania deszczówki, ale to kropla w morzu potrzeb, zwłaszcza w sezonie letnich upałów.
Obecnie kwitną krokusy, miodunka i wierzby, ale pszczółek jakoś nie widuję.
Obserwuję post dotyczący pszczoły murarki ogrodowej i z tego co nasi koleżanki i koledzy piszą to już pierwsze pszczoły opuściły zimowe schronienie, ale chyba ta informacja mocno przesadzona bo normalnie powinno za ten czas latać dużo trzmieli, porobnic i pszczolinek, a ty ani widu ani słychu....
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Rośliny miododajne.
Widziałam jedną (!) pszczołę w śnieżycy wiosennej. Na dereniu jadalnym cisza.
- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1641
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Re: Rośliny miododajne.
To jest ułudka wiosenna.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
- Smerfy
- 100p
- Posty: 193
- Od: 18 kwie 2020, o 14:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kalety ( woj. Śląskie )
Re: Rośliny miododajne.
Ja tam zawsze myślałam że mój ogród będzie składał się z samej trawy i choinek służących za żywopłot.
Hahaha !
Słoneczniki mam obowiązkowo, latem pszczół jest bez liku.
Krokusy, szafirki, dalie te duże i miniaturowe, teraz amorfe posadziłam bo czytałam że miododajna, budleje , żylistek truskawkowy.
Lawenda kocimiętka i szałwia z tymiankiem są cudowne po prostu a do tego dochodzi ten aromat.
Mój facet jak widzi nową roślinkę to narzeka że potem przy koszeniu musi jeździć zygzakiem żeby to wszystko omijać. Ale jak wszystko zakwita a wieczorem dochodzi upojny zapach to mmm jak pięknie.
Hahaha !
Słoneczniki mam obowiązkowo, latem pszczół jest bez liku.
Krokusy, szafirki, dalie te duże i miniaturowe, teraz amorfe posadziłam bo czytałam że miododajna, budleje , żylistek truskawkowy.
Lawenda kocimiętka i szałwia z tymiankiem są cudowne po prostu a do tego dochodzi ten aromat.
Mój facet jak widzi nową roślinkę to narzeka że potem przy koszeniu musi jeździć zygzakiem żeby to wszystko omijać. Ale jak wszystko zakwita a wieczorem dochodzi upojny zapach to mmm jak pięknie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7565
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Rośliny miododajne.
Naszła mnie chcica na trojeść amerykańską. No to posiałam 3 kolory tylko , po parę nasionek do doniczek, doniczki wkopałam. Ciekawe czy wzejdą na wiosnę.
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Rośliny miododajne.
gienia1230
Zachęcam do innych trojeści. Amerykańska może być ekspansywna i wypierać rodzime gatunki.
Ja mam w ogródku krwistą i bulwiastą. Bulwiasta lubi suche gleby z lekkim podlewaniem w czasie upałów a krwista wilgotne. Dlatego w jednej kupie sadzę wiele roślin z uwzględnieniem zapotrzebowania na wodę (np. miodunkę, pełnik, rododendron, trojeść krwistą, trzykrotkę andersona, firletkę poszarpaną) tak aby z jednej konewki mogło skorzystać wiele roślin, bo zawsze gdzieś się woda rozleje po grządce.
W albamarze planuję zakupić sadziec pomarszczony, który nie potrzebuje tyle wody co dęty, jest niski i miododajny.
Zachęcam do innych trojeści. Amerykańska może być ekspansywna i wypierać rodzime gatunki.
Ja mam w ogródku krwistą i bulwiastą. Bulwiasta lubi suche gleby z lekkim podlewaniem w czasie upałów a krwista wilgotne. Dlatego w jednej kupie sadzę wiele roślin z uwzględnieniem zapotrzebowania na wodę (np. miodunkę, pełnik, rododendron, trojeść krwistą, trzykrotkę andersona, firletkę poszarpaną) tak aby z jednej konewki mogło skorzystać wiele roślin, bo zawsze gdzieś się woda rozleje po grządce.
W albamarze planuję zakupić sadziec pomarszczony, który nie potrzebuje tyle wody co dęty, jest niski i miododajny.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7565
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Rośliny miododajne.
Wiem, że trojeść jest ekspansywna i będę pilnować by obcinać przekwitające baldachy, uprzedziłam też rodzinkę by pilnowali kwiatostanów. Uwielbiam ten zapach i widok rozpychających się "łokciami" pszczół , cały kwiatostan wygląda jak rój ! Super widok!. Mam jeszcze torebkę innego koloru i jeszcze jedną nieopisaną. Za dużo nasionek przysłała mi synowa, niestety miejsca nie mam za wiele, bo to działka a nie ogród przy domu. Upchnę te sadzonki w słonecznym rogu na styku czterech działek. Może zaproponuję ze trzy sadzonki trojeści pszczelarzowi po sąsiedzku ( z uwagą o niedopuszczaniu do rozsiewu). Mam nadzieję, że moje murarki tez tam będą się uganiać za pyłkiem, mimo, że nie miodne!
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Rośliny miododajne.
U mnie trojeść amerykańska wcale się mocno nie rozrasta.Przez 10 lat opanowała kilka metrów kwadratowych.Z moich obserwacji roślin miododajnych to najbardziej oblatywane są drzewa korkowiec,ewodia,glediczja.klon ginnala.sumak.Z krzewów irga,amorfa,diervilla,śnieguliczka.Pnącza winnik.dławisz,winobluszcz trój i pięcioklapowy.Byliny przegorzan,trojeść wszystkie,nostrzyk,oregano.
Re: Rośliny miododajne.
Co proponujecie posiać na wiosne do ogrodu żebym od maja miał ciągłe wizyty trzmieli i zapylanie ogórków?.