Rodochiton(Rhodochiton atrosanguineum)- próby wysiewu
-
- 100p
- Posty: 179
- Od: 6 wrz 2010, o 08:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Pnącze, trąbki czekoladowe?(Rodochiton)
A czy ktoś w tym roku sieje Rodochitona ? Ja, parę lat temu wysiałam go, najpierw oczywiście w doniczkach, ale chyba nie wszystkie nasiona wykiełkowały ... chociaż już nie pamiętam. Niemniej rósł potem w ogrodzie, pięknie kwitł, tylko nie osiągną większych rozmiarów, jak ok. pół metra w górę. Chyba w tym roku znowu go posieję ... zobaczymy, jak sobie będzie radził.
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5766
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Pnącze, trąbki czekoladowe?(Rodochiton)
Siałam Rodochiton w lutym ,po dwóch tygodniach zaczęły wychodzić siewki...bardzo drobne,z piętnastu nasion wykiełkowały 4...ale trzeba czekać cierpliwie ,gdyż nierównomiernie wschodzi.
Należy wysiać do ziemi do siewu,opryskać niewielką ilością wody przykryć folią i ustawić doniczkę nad źródłem ciepła...gdyż wschodzi w temp.podłoża 23,25 *C.Powodzenia...
W sklepach Rodochitona nie uświadczyłam...tylko przez internet...
Należy wysiać do ziemi do siewu,opryskać niewielką ilością wody przykryć folią i ustawić doniczkę nad źródłem ciepła...gdyż wschodzi w temp.podłoża 23,25 *C.Powodzenia...
W sklepach Rodochitona nie uświadczyłam...tylko przez internet...
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
Re: Pnącze, trąbki czekoladowe?(Rodochiton)
Witam.
Ja wczoraj kupiłam nasiona a dziś zostały posiane. Nie znalazłam żadnej informacji dot. sposobu siewu, więc potraktowałam rodochitona tak samo jak petunie, czyli nie przykryłam nasion ziemią lecz jedynie przygniotłam do podłoża. Zrobiłam tak, ponieważ rozmiar nasion jest porównywalny i tak mi się skojarzyło. Chciałam więc zapytać w jaki sposób siały go osoby, którym wykiełkował?
Pozdrawiam.
Ja wczoraj kupiłam nasiona a dziś zostały posiane. Nie znalazłam żadnej informacji dot. sposobu siewu, więc potraktowałam rodochitona tak samo jak petunie, czyli nie przykryłam nasion ziemią lecz jedynie przygniotłam do podłoża. Zrobiłam tak, ponieważ rozmiar nasion jest porównywalny i tak mi się skojarzyło. Chciałam więc zapytać w jaki sposób siały go osoby, którym wykiełkował?
Pozdrawiam.
Re: Pnącze, trąbki czekoladowe?(Rodochiton)
Zakupiłam nasiona rodochitona, otwieram paczuszkę, a tam 6 nasion wielkości ziaren piasku nie mam zbyt wielkich nadziei, że coś mi z tego wyrośnie, ale spróbować trzeba siedzę i czytam o siewie i znalazłam np. coś takiego: http://theboggarden.blogspot.com/2011/0 ... hiton.html
A jak Wasze rodochitony - komuś coś wzeszło? Wątek trochę stary, to może i doświadczeń się przez ten czas uzbierało Forumowiczom?
A jak Wasze rodochitony - komuś coś wzeszło? Wątek trochę stary, to może i doświadczeń się przez ten czas uzbierało Forumowiczom?
Re: Pnącze, trąbki czekoladowe?(Rodochiton)
Na razie kiełkuje 3 z 6 nasion
- avariel
- 50p
- Posty: 56
- Od: 20 maja 2011, o 22:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Pnącze, trąbki czekoladowe?(Rodochiton)
Dagg, dzięki za linka! U mnie w tym roku to samo zdziwienie - 6 nasionek, to się uśmiałam... teraz leży w mokrym do skiełkowania.dagg pisze:Zakupiłam nasiona rodochitona, otwieram paczuszkę, a tam 6 nasion wielkości ziaren piasku nie mam zbyt wielkich nadziei, że coś mi z tego wyrośnie, ale spróbować trzeba siedzę i czytam o siewie i znalazłam np. coś takiego: http://theboggarden.blogspot.com/2011/0 ... hiton.html
- gosia79z
- 200p
- Posty: 428
- Od: 19 sty 2011, o 18:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyspa Wolin
Re: Pnącze, trąbki czekoladowe?(Rodochiton)
Świat jest mały...jakieś 2 lata temu oglądałam program "Maja w ogrodzie" a bohaterką była autorka bloga z podanego linku.
Re: Pnącze, trąbki czekoladowe?(Rodochiton)
Wzeszło mi 3/6 nasionek, po namoczeniu wsadziłam płytko do ziemi. Sieweczki były bardzo liche, liścienie malutkie a łodyżki chudziutkie, gdy zaczęły po dość długim czasie puszczać liście właściwe, jak na komendę wszystkie padły... to tyle jeśli chodzi o rodochitona u mnie
- avariel
- 50p
- Posty: 56
- Od: 20 maja 2011, o 22:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Pnącze, trąbki czekoladowe?(Rodochiton)
hmmm... dagg to współczuje, ale nie poddawaj się, może następnym razem się uda
mi z 5 nasionek jedno pokazało korzonek, więc wsadziłam do ziemi. i czekam dalej...
mi z 5 nasionek jedno pokazało korzonek, więc wsadziłam do ziemi. i czekam dalej...
Re: Pnącze, trąbki czekoladowe?(Rodochiton)
Może spróbuję znowu... za rok
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 30 maja 2022, o 13:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Rodochiton(Rhodochiton atrosanguineum)- próby wysiewu
Stary wątek ale szukałem i do co do zimowania. Mi z 5 nasion wzeszły 3. Głównie dlatego że dwa wypadły na podłogę a są tak drobne że nie do znalezienia. Kielkowałem na waciki kosmetycznym pod przykryciem. Taki kubeczek po sosie do pizzy. Postawiłem na ruterze żeby miało ciepło od spodu. Potem do jiffpot przy pomocy wykałaczki jak już liścienie były widoczne. Na zazie rośnie.