Zamiast trawnika

Rośliny wieloletnie, trawy, paprocie, lawenda, chryzantemy, piwonie, ...
Andrzej997
200p
200p
Posty: 471
Od: 21 lut 2020, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Zamiast trawnika

Post »

Chodziło oczywiście o kwitnienie od wiosny do jesieni, czyli jakoś tak od marca do listopada.
Awatar użytkownika
Szczurbobik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2124
Od: 17 lut 2016, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Zamiast trawnika

Post »

Jeszcze napiszę ku przestrodze, na podstawie własnych obserwacji z ostatnich dni. Jeśli Ktoś zdecyduje się na rozchodniki, niech Zapomni, że to rośliny całkowicie bezobsługowe, wyrosną na wszystkim, zniosą każdą suszę i jeszcze "czołgiem można po nich jeździć". Takie argumenty wysuwają firmy sadzące i promujące rozchodniki ;:224
Jest to po części prawda, jednak na początku, zanim rośliny się zaaklimatyzują, należy je bezwzględnie podlać! W samym piachu też nie za bardzo będą rosły. Od dłuższego czasu jest susza. Widuję niestety ostsatnio nazbyt często wyschnięte na wiór rozchodniki posadzone wiosną w piasku, których nikt nie podlewał, licząc na ich nadnaturalną odporność. Kolejna sprawa, to mszyce, które właśnie teraz wchodzą na rośliny.
Rozchodniki są fajne i lepiej się sprawdzają na suchych stanowiskach zamiast trawnika, jednak należy również i o nie zadbać. Od czasu do czasu podlać, popryskać na mszycę :wink:
Pozdrawiam Lucyna
Awatar użytkownika
Szczurbobik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2124
Od: 17 lut 2016, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Zamiast trawnika

Post »

Nie mogę już edytować, więc napiszę kolejnego posta :oops:
Nie ma roślin kwitnących przez cały sezon non stop. Jeśli Komuś zależy na przedłużeniu okresu kwitnienia, Powinien zastosować murawę wielogatunkową, dostosowując gatunki roślin do warunków glebowych i siedliska. Często taka murawa "tworzy się sama", poprzez wsiewanie się w nią lokalnie występujących "chwastów". U mnie najwcześniej zakwitają przetaczniki rozłogowe i gwiazdnice. Cały rok potrafią kwitnąć stokrotki. Wiosną są mniszki, obecnie kwitną jastrzębce kosmaczki i koniczyna biała oraz żółta. Można dodać do tego macierzankę, rdest ptasi, rozchodniki, jaskry rozłogowe, pięciornik gęsi i wiele innych.
Pozdrawiam Lucyna
Andrzej997
200p
200p
Posty: 471
Od: 21 lut 2020, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Zamiast trawnika

Post »

Wybacz, że skomentuję, ale nie rozumiem po co pryskać na mszycę rozchodniki robiące za murawę. Jeżeli ma w takiej murawie kwitnąć życie, to pryskanie moim zdaniem całkowicie odpada. Odpada też oczywiście koszenie, bo to murawa przyjazna życiu.

Co do kwitnących roślin, to pewnie masz rację jeśli chodzi o niską murawę do chodzenia.
Jest jednak wiele roślin, które kwitną długo np. od maja do października a nawet listopada. Osobiście mam kilka i nie widzę problemu z ich wysokością - 20-30 cm to jeszcze nie za wysoko na chodzenie. A nawet jeśli to w ogrodzie nie muszę mieć boiska - wystarczą ścieżki.
P.S.
Podoba mi się pomysł selektywnego pielenia, czyli zostawiania chwastów, żeby murawa stworzyła się sama. Zostawię chwasty do zakwitnięcia i wtedy podejmę decyzję czy zostawić. Jest to jednak trochę ryzykowne, bo czasem takie chwasty jak już się rozejdą to potrafią się okazać ekspansywne a wtedy chwastmageddon.
Czorny
50p
50p
Posty: 69
Od: 12 lut 2010, o 09:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Zamiast trawnika

Post »

Mszyca na rozchodniku? Pokaż foto.
Awatar użytkownika
Szczurbobik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2124
Od: 17 lut 2016, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Zamiast trawnika

Post »

Przy tej pogodzie mszyca jest na wszystkim :evil: Na iglakach, magnoliach, rozchodnikach, roślinach, co dzień, wcześniej, trafiły w doniczkach na dwór ;:oj
Po co pryskać? Żeby polepszyć kondycję rośliny? Są upały i susza. Rośliny posadzone w tym sezonie, jak moje, muszą mieć czas i warunki do dobrego ukorzenienia i rozrośnięcia się. Jeśli przy obecnej aurze dodatkowo osłabi je mszyca, to raczej padną, niż urosną.
To nie tak, że wchodzę z opryskiwaczem na murawę i heja. Moje rozchodniki są w gazonach, tam je pryskam. To co powyżej napisałam, żeby Ktoś nie powielił błędów innych i nie traktował rozchodników, jak żywy i bezobsługowy wypełniacz przestrzeni.
Pozdrawiam Lucyna
Andrzej997
200p
200p
Posty: 471
Od: 21 lut 2020, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Zamiast trawnika

Post »

Zgadzam się bo sam podlewam roślinki dopiero posadzone - u mnie np. kilka sadzonek bodziszków się nie przyjęło, bo zaniedbałem podlewanie. Trzeba dbać o młode, bo nie po to człowiek kupuje i sadzi, żeby się zmarnowały i następna próba za rok.

Mszyca to jednak wspaniały i całkowicie niezbędny element ekosystemu. Bez niej tysiące stworzeń umrze i np. nie będzie miodu spadziowego, podobnie jak pszczół. Jeśli będziemy dalej pryskać, to w przyszłości mszycy będzie więcej, bo nie będzie komu z nią walczyć. Rolników się karze za zatruwanie pszczół, a przecież w ogrodach też się pryska i to sporo.
Awatar użytkownika
Szczurbobik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2124
Od: 17 lut 2016, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Zamiast trawnika

Post »

Ok, po części się zgodzę. Tylko, że... Po pierwsze nikt nie jest w stanie wypryskać całego ogrodu, bo to kupa roboty i duży koszt. Po drugie, pryskamy na mszycę zazwyczaj rośliny rosnące w reprezentatywnym miejscu, żeby wyglądały, a nie straszyły. Rośliny, na których z jakiegoś powodu bardziej nam zależy. Owocowe i warzywa, bo mają być dla nas, nie dla mszyc.
U mnie np. wokół ogrodu jest las ze starodrzewem, łąka nawłociowa, zarośla. Mszyce mają raj na ziemi, wszelakie biedronki, złotooki i inne żyjątka mają się świetnie. To, że zachowując oczywiście środki ostrożności z uwagi na owady zapylające, popryskam na mszyce na różach, czy jabłoniach, nie wpłynie znacząco na lokalny ekosystem. To trochę jak z propagowaniem zachowywania pokrzyw w ogrodach dla dobra bioróżnorodności. Skoro mam za płotem las dwumetrowych pokrzyw, nie muszę koniecznie tolerować ich i hołubić na środku klombu czy rabaty :wink:
Pozdrawiam Lucyna
Andrzej997
200p
200p
Posty: 471
Od: 21 lut 2020, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Zamiast trawnika

Post »

W sumie tak chyba większość myśli, że to co robi w swoich własnych ogrodach, nie ma znaczenia. Ale jak się to pomnoży przez miliardy...
Nie wiem skąd to mi się ostatnio wzięło, że uważam, że ogród nie jest moją własnością....
Awatar użytkownika
Szczurbobik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2124
Od: 17 lut 2016, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Zamiast trawnika

Post »

No tak, po co komu ogród, wystarczy zatem chwastowisko zaprawione mszycami :wink:
Pozdrawiam Lucyna
Andrzej997
200p
200p
Posty: 471
Od: 21 lut 2020, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Zamiast trawnika

Post »

No już tu kilka zdjęć wrzuciłem, ale nikt jeszcze mi nie zarzucił, że jest brzydko czy pełno robali. Myślałem, że osoby rezygnujące z trawnika będą miały świadomość po co to robią i dla kogo. Trawnik trzeba pryskać no i jest o wiele piękniejszy niż te nasze chwastowiska z mszycami.
Andrzej997
200p
200p
Posty: 471
Od: 21 lut 2020, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Zamiast trawnika

Post »

Moja macierzanka w pełni rozkwitu - powolutku zagłusza rozchodnik
Obrazek

Rozchodnik niedługo będzie kwitnąć
Obrazek

Rabata pod dachem
Obrazek

I na koniec rozchodnik od północy w mokrym półcieniu
Obrazek

To Już drugi rok bez koszenia, podlewania i pryskania :D
Awatar użytkownika
Szczurbobik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2124
Od: 17 lut 2016, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Zamiast trawnika

Post »

Ja NIE PRYSKAM murawy. Murawa jest dla żyjątek w niej żyjących i dla tego, że lubię bioróżnorodność.
Pryskam, jak jest taka konieczność, np. na śliwach czy jabłoniach, różach etc.
Jeśli jednak Ktoś zdecyduje się na rozchodnik zamiast trawnika, niech Wie, że tu mszyca może zadziałać i zamiast wymarzonego zielonego dywanu będzie miał łyse place z zielskiem.
Im bardziej zróżnicowany gatunkowo skład murawy, tym jest ona odporniejsza i dłużej cieszy oko. Zawsze znajdzie się szkodnik czy patogen, który zaatakuje jakiś konkretny gatunek. Jeśli jest on jednym z wielu składników murawy, ten wypadnie a inne się rozrosną i go zastąpią. U mnie np. same sieją się paprocie czy widłaki, mam też pawężnice psią i wiele innych.

Andrzeju Bardzo ładną Masz murawę ;:333
Pozdrawiam Lucyna
ODPOWIEDZ

Wróć do „BYLINY, trawy, zioła”