Przed Wielanoca od wielu lat "drapię " pisanki-od 3 lat na gęsim jaju,moje narzędzie to ...wiertło dentystyczne!
Pokaże wam kilka...a przed świętami resztę...jeśli chcecie....
Zdj robione teraz,więc kolorki wieczorowe i na dodatek w kuchni "drewnianej"....
Wzięłam sie za pisanki-właśnie skończyłam pierwszą-.....pierwsza jest zawsze najbrzydsza-bo ręka jeszcze niewyrobiona-więc się tak bardzo nie przyglądajcie....
jak to nie każdy tak zrobi! MAŁO KTO by tak potrafił, i do dopiero po długim czasie ćwiczenia:) A bez zmysłu artystycznego i talentu się nie obejdzie. Gratuluję serdecznie
Matko kochana...dziękuję WAM za takie opinie....u mnie w pracy jest nas 3 które tak piszą jajka,a w ogóle to jest nas 6.Same baby-to przedszkole.Więc przed Swiętami mamy troszkę pracy-bo to innym też trzeba zrobić pisanki,i rodzinie,i znajomym,i....trafiają sie też obcy....Kończę drugą...ale mnie ręka już boli....na dziś koniec.Dam zdj jak skończe.
Załączam zdjęcia drugiej pisanki-wiecie-inaczej wyglądają na zdj...nie ciekawie....nie można całej pokazać,i jakaś tak rozmazana,albo ja nie umiem zdj robić.......
Grażko jestem pod ogromnym wrażeniem. Te pisaneczki są przecudne Zdolna z Ciebie kobitka Szkoda,że nie mam takich zdolności bo zrobiłabym takie swoim dzieciaczkom