fodo pisze:Witam.
pH - 7,
mieszkam w Sosnowcu.
Dostałem też podpowiedź , aby podlewać kiścienia ( i inne kwasolubne) "roztworem" z połamanego chleba w deszczówce po "przegryzieniu się ".
To ja słyszałam o prostszym sposobie, tylko była mowa o piwoniach, ale te też kwasolubne, że kobieta wiosną wkopuje dwie, trzy kromki chleba do ziemi pod piwoniami i że one to uwielbiaja i się kwitnąco odwdzięczają.
PS
Mój kiścień posadzony z przypalonymi końcówkami w sklepie, nie "przypala" się dalej, znaczy nie ma więcej takich liści niż był. Może rzeczywiście twarda woda plus słońce zaszkodziło
Wiecie co? Ja się tak przyglądam tym plamom (mam identyczne) i naprawde chciałabym, żeby to była wina tylko słońca, ale coś mnie łamie w kościach, że przyplątało sie jakieś choróbska. Macie jakieś blade pojęcie o chorobach kiścieni?
Ale żeby nie było, że nie chce mi sie szperać w necie - proszzz
"Warunkiem mającym zasadniczy wpływ na uprawę kiścienia jest stworzenie mu odpowiedniego podłoża. Kiścienie posiadają płytki lecz bardzo rozgałęziony system korzeniowy. Dlatego idealnym podłożem gwarantującym mu właściwy drenaż, pH oraz strukturę gleby będzie mieszanka ziemi liściowej z torfem oraz ziemią ogrodową. Bez względu na stanowisko kiścienie należy ściółkować korą co zabezpieczy nie tylko przed wysychaniem , ale i nagrzewaniem wierzchniej warstwy gleby. Kiścienie należy nawozić co najmniej 2 razy w ciągu roku . Może to być gotowa mieszanka nawozowa przeznaczona do roślin kwasolubnych . Nie należy nawozić później niż do końca lipca. Nie wymaga cięcia . Rzadko choruje ( może wystąpić plamistość liści oraz mączniak ) . Ze szkodników najgroźniejszy jest wełnowiec , w upalne , suche lata, mączlik szklarniowy. Częściej na kiścieniach możemy zaobserwować choroby fizjologiczne wynikające z nieodpowiedniego pH. gleby , niskiej wilgotności gleby lub braku odpowiednich składników pokarmowych. Objawiają się one zdeformowanymi listkami, które opadają ,żółtymi obwódkami lub niewłaściwym ich wybarwieniem. "
Planuje zasadzić Kiścień Zeblid i mam w związku z tym pytanie bo jest to dla mnie zupełnie nie znana roślina jednak bardzo podoba mi sie jej przebarwianie .
Chciałam zapytać czy poradzi sobie na stanowisku slonecznym( słońce od samego rana), oraz czy wymaga on zabiegów pielęgnacyjnych w stylu przycina
Dzień dobry.
Kupiłam w sklepie ogrodniczym kiścień, ma przepiękne liście. Czy ten krzew mocno się rozrasta? Na słonecznym stanowisku we wspólnym stanowisku dla kwasolubnych posadzę dwie irgi szczepione na pniu, kiścień, azalię japońską i rododendron dorastający do 1 metra. Kiścień i azalie chce posadzić u podnóża irg, a rododendron troszeczkę obok tej grupy. Czy stanowisko 1,5 metra na metr wystarczy?
Jelizawieta